Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Poczta Polska całkiem nieźle się zrestrukturyzowała w mojej opinii, ostatnio zaś mój ulubieniec - inpost zaliczył fakapa. paczka szła 4 dni z Warszawy do Warszawy, a szła by 5, ale moja dziewczyna pracuje przy magazynie inpostu i odebrała paczkę. Chyba ich trochę sezon świąteczny przerasta, bo mają problemy z smsami... Ale i tak paczkomaty to dla mnie rewelacja i chylić czoła za pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczta Polska całkiem nieźle się zrestrukturyzowała w mojej opinii

 

Ja się tak zastanawiam, czy to nie dzięki temu, że są teraz paczkomaty, więcej firm kurierskich, więc siłą rzeczy Poczta ma mniej pracy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tak zastanawiam, czy to nie dzięki temu, że są teraz paczkomaty, więcej firm kurierskich, więc siłą rzeczy Poczta ma mniej pracy :)

Raczej wzrost popularności zakupów przez neta to równoważy, aczkolwiek bez konkurencji na pewno by się nic nie poprawiało, więc ta jest bardzo potrzebna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam - od około 8 miesięcy nie pamiętam żeby mi paczka za pośrednictwem PP szła dłużej niż 24h

Dla mnie największy PLUS dla PP to kwestia przelewania pieniędzy za przesyłkę pobraniową. Jak wysyłałem coś za pobraniem to praktycznie najdalej 5 dni po wysyłaniu miałem kasę już na koncie. Jak kiedyś coś wysyłałem za pobraniem kurierem to w 95% przypadków kasę trzymali do ostatniej chwili i przelew przychodził w 28-29 dniu 30-dniowego okresu w jakim kurier ma obowiązek przelać pieniądze.

Póki co - zdecydowany plus i przewaga poczty nad kurierami (aż sam nie wierzę, że to piszę :shock: )

Co do dłuższych godzin dostarczania przesyłek przez listonoszy na PP to jeden z nich powiedział mi ostatnio, że zaczęli im płacić jakieś tam dodatkowe pieniądze za każdą DOSTARCZONĄ przesyłkę więc im teraz o wiele bardziej zależy, żeby przesyłkę dostarczyć zamiast na odwal się wrzucać awizo do skrzynki.

Wczoraj się zdziwiłem jak mi przyszedł SMS od Poczty, że "przesyłka o numerze XXXXXXXXXXX będzie w dniu dzisiejszym doręczona". :shock:

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie nie wkurzyło a wkurw, przy zmianie kół auto sie przesuneło z podnosnika i nie zdązyłem koła na szpilki załozyc i wpadło pod nadkole, efekt podniesiony mocno błotnik, i szpary sie porobyły przy dzrwiach ... kurr.... ;-//

najdziwniejsze ze pod kola z drugiej strony były podłozone podkładki a i tak sie obsuneło ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najdziwniejsze ze pod kola z drugiej strony były podłozone podkładki a i tak sie obsuneło ;/
przykra sprawa...

Dlatego, żeby ustrzec się przed takimi niespodziankami warto podkładać klocki pod wszystkie koła z którymi nic się nie robi... Klocek z przodu i z tyłu koła i wtedy prawdopodobieństwo takiej przykrej niespodzianki maleje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie nie wkurzyło a k***a, przy zmianie kół auto sie przesuneło z podnosnika i nie zdązyłem koła na szpilki załozyc i wpadło pod nadkole, efekt podniesiony mocno błotnik, i szpary sie porobyły przy dzrwiach ... kurr.... ;-//

najdziwniejsze ze pod kola z drugiej strony były podłozone podkładki a i tak sie obsuneło ;/

 

auto na biegu + podkładki pod kołami i nie powinno się nic ruszyć. poza tym pewnie podnosiłeś na tym "fabrycznym" podnośniku który masz razem z zapasem w bagażniku ??

ja na takim tylko raz podnosiłem xsarę i jak mi zatańczyła, pomiomo zabezpieczeń jak wyżej, to w te pędy poleciałem po żabę do Biedronki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buka, ja kupiłem nowe eskimo, 170pln to dobra cena. Wolę trochę gorsze ale nowe niż używki, wolę już nie ryzykować.

 

ja już śmigam na nowych eskimosach i na mokrym jest spoko, zobaczymy jak sypnie śniegiem. duży plus że są ciche jak na zimowy bieżnik :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie nie wkurzyło a k***a, przy zmianie kół auto sie przesuneło z podnosnika i nie zdązyłem koła na szpilki załozyc i wpadło pod nadkole, efekt podniesiony mocno błotnik, i szpary sie porobyły przy dzrwiach ... kurr.... ;-//

najdziwniejsze ze pod kola z drugiej strony były podłozone podkładki a i tak sie obsuneło ;/

 

auto na biegu + podkładki pod kołami i nie powinno się nic ruszyć. poza tym pewnie podnosiłeś na tym "fabrycznym" podnośniku który masz razem z zapasem w bagażniku ??

ja na takim tylko raz podnosiłem xsarę i jak mi zatańczyła, pomiomo zabezpieczeń jak wyżej, to w te pędy poleciałem po żabę do Biedronki...

 

ano na fabrycznym, a zawsze tak zmienialiśmy i nie było problemu, poprostu tata luzował z tył śruby bo tu juz zakłądałem i musiało sie nocniej bujnać, ale honda ma takie blachy ze usiadem na błotniku i wiekszosc sie wyprostowała hehe

jest pewniety lakier przy samym kole i zagięcie no ale z tym juz nic nie zrobie,

dobrze ze mi paluchów nie pogniotło i zdązyłem wyciagnac łapy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie nie wkurzyło a k***a, przy zmianie kół auto sie przesuneło z podnosnika i nie zdązyłem koła na szpilki załozyc i wpadło pod nadkole, efekt podniesiony mocno błotnik, i szpary sie porobyły przy dzrwiach ... kurr.... ;-//

najdziwniejsze ze pod kola z drugiej strony były podłozone podkładki a i tak sie obsuneło ;/

 

auto na biegu + podkładki pod kołami i nie powinno się nic ruszyć. poza tym pewnie podnosiłeś na tym "fabrycznym" podnośniku który masz razem z zapasem w bagażniku ??

ja na takim tylko raz podnosiłem xsarę i jak mi zatańczyła, pomiomo zabezpieczeń jak wyżej, to w te pędy poleciałem po żabę do Biedronki...

 

ano na fabrycznym, a zawsze tak zmienialiśmy i nie było problemu, poprostu tata luzował z tył śruby bo tu juz zakłądałem i musiało sie nocniej bujnać, ale honda ma takie blachy ze usiadem na błotniku i wiekszosc sie wyprostowała hehe

jest pewniety lakier przy samym kole i zagięcie no ale z tym juz nic nie zrobie,

dobrze ze mi paluchów nie pogniotło i zdązyłem wyciagnac łapy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.