Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

Sprzedałem A6 Allroad rocz 2001 250km zagazowany, nowe turbiny, nowe dwa miechy, nowe dwa amory, świece,klocki, płyny. i inne drobne duperele.Zadbany bo od AG maniaka Gaz dwa lata po reg przeglądach Palił 13-14 gazu w trasie. Srednio chodziły takie egzemplarze 21-23 yś . Gość się napalił opuściłem mu pierwotną cenę (19900zł) na drobne naprawy do 18500. Po przeglądzie na kompie stwierdził, że sprzeęgło hydrokinetyczne nie wytrzyma długo(?) Puściłem mu cene jeszcze o 1250 -do 17250. Zrobił skrzynię i zadzwonił ze jeszcze tarczki czyli robota ma kosztować 4tysie i ja mam zapłacić., Tzn sprzedać mu auto za 13250. Poradzcie czy może podarować mu autko i jeszcze dołożyć 10tyś wyprawki :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dzięki za dobre słowo.

Menda zadzwoniła i ustaliła spotaknie w sądzie.

Dodam że gość, jest z zawodu mechanikiem samochowowym i wyjechał po jazdach próbnych do domu 100km. . Auto u mnie jeżdziło bez zarzutu. a sprzęgło cały czas pracowało i przenosiło bez najmniejszego nawet szarpniecia.Co sam potwierdził po testach. Laik wie, że automaty wytrzymują różnie nieraz po 200tyś trzeba skrzynkę robić. Ja miłem 185 już przejechane i oczywiście poinformowałem, że skrzynki nie robiłem.Pojechał na robotę skrzynki bez specjalnej potrzeby bo autko jeżdziło jeszcze normalnie.

A zapomniałem dodać,że trzy dni po zakupie auta rozj...ł parownik i reduktor. co skutkowało dostaniem się gazu do układu chłodzenia.Oczywiście jako znawca tematu coś tam grzebał i w efekcie auto pali na 5 zamiast 6 garów. I za skarby nie chce się zgodzić na rzeczoznawcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowa sprawa - sprzedawałeś jako osoba prywatna, tak? Był zapis "zapoznałem się ze stanem technicznym i nie będę zgłaszał roszczeń"?

Jako osoba prywatna i podpisał oświadczenie, " nie wnoszę pretensji do stanu technicznego auta"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A było tam jeszcze linijka "Do samochodu dorzucam trzy żyrafy i 10 wielbłądów" ?

 

§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.

 

Odzyskiwanie kasy/odszkodowania od osoby prywatnej - nie realne/trudne lub kosztowne. Ktoś nie jest mechanikiem i się nie zna i tyle " widziały gały co brały"

 

Przejmowałbym się tylko sumieniem czy faktycznie to wina kupującego czy sprzedającego. Bo kupujący może się teraz bić po sądach i tak nic nie zdziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zdenerwował na "W" misztsz w renówce. Jadę sobie z rodzinką 17 z Lublina, ok. 110 km/h linia przezywana długa prosta i dwa auta przede mną, wyprzedzam pierwsze...., drugie - Renault Megane - jedzie jednym kołem za linią wyznaczającą pobocze. I teraz ciekawostka: kiedy włączam kierunkowskaz sygnalizując zamiar wyprzedzania... i chwilę później znajduję się na jego wysokości Mistszu zaczyna przyśpieszać, no to dociskam gaz, włączam kierunkowskaz i kończę manewr. Miszczu trąbi, a 500 m później przekracza dwie ciągłe, dojeżdża do mnie z lewej strony i pokazuje, że boli go głowa. Więc pytam żonki czy ma APAP, czy wezwać mu przez 112 pomoc? Bo jeśli się nie mylę, to w takich sytuacjach lekarze z lotnej wypisują recepty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek sprzedałeś na umowę? Ile minęło od daty sprzedaży? Olej faceta, chyba myśli, że trafił na jelenia.

Samochód był na książce środków trwałych jednoosobowej firmy jako moje prywatne auto. Sprzedałem jako osoba prywatna, Wystawiona została faktura bo tego wymagają przepisy skarbowe. Muszę od transakcji odprowadzić podatek dochodowy ok 20%. Sprzedaż odbyła się 1.ipca 2013, Dodam, że nie mam nic wspólnego z handlem samochodami ,prowadzę produkcję spożywczą oraz sprzedaż kosmetyków samochodowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz 3 jakiś pierd****y anglik kupił ode mnie laptopa. I oczywiście ten mail ktory pojawił się już 3 raz

st buy your item and i want you to know that i have problem with PAYU and i will only transfer you the money with Barclays Bank of London.i want you to send the item to me in UK because the item is needed for my son birthday here.i am ready to pay you the shipment fee.I have checked the shipping cost to the UK where the item is needed with EMS POCZTEX on here(http://www.pocztex.pl/ems_cennik_uslug.php) and it is about 200PLN,

 

Shipping Address is

 

Name: James Slawer

Address: 16 primrose walk

City: London

Postal code: SE14 6LR

Country: United Kingdom

 

i need you to mail me your full banking details for the deposit such as

 

Name:

Account Number:

Swift Code:

Bank Name:

Phone Number:

 

so that i can make the transfer to you ..

 

waiting for your fast reply..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj dostałem z allegro pytanie o moją lagunę od "allen taylor" o treści:

 

Kiedy ostatnio była to usługa, jak długo jesteś jej właścicielem? i jaka jest twoja najniższa cena dla niego. Dzięki

 

Zaczyna mnie to wq#wiać, płaci się bądź co bądź nie mało za obsługę przez allegro (auto za 25 pln) a oni nie potrafią sobie poradzić z tym nagabywaniem przez jakiś gabończyków czy innych rumunów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziś a wczoraj, obleciałem auto na bezdotyku bo lekko obłocone. Płukam, płukam a tu nie złazi :o przyglądam się, i znowu tylko baczniej i widzę ... cement! Szybka analiza co gdzie kiedy i mam :!: W piątek wieczorem jechałem fragmentem drogi remontowanym przez firmę Skanska chyba tym shitem utwardzali pobocze, a że padało to nic nie zauważyłem. Wczoraj do 00:00 czyściłem (cuda drewniane patyczki, pianownica, karcher glinka, itd...). Obecnie siedzę i waham się, wyjść zobaczyć w dziennym, a czy nie wychodzić :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buka zrób nowe zdjęcia, zmień opis i tytuł aukcji i trochę cenę bo cały czas się to będzie tak kończyło :dontknow:

 

[ Dodano: 14 Lipiec 2013, 12:20 ]

tilf, Ostatnio jak dobrze pamiętam to ktoś zakładał temat w stylu "czym usunąć cement" czy jakoś taki, przejrzyj dział "szukam pomocy" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziś a wczoraj, obleciałem auto na bezdotyku bo lekko obłocone. Płukam, płukam a tu nie złazi :o przyglądam się, i znowu tylko baczniej i widzę ... cement! Szybka analiza co gdzie kiedy i mam :!: W piątek wieczorem jechałem fragmentem drogi remontowanym przez firmę Skanska chyba tym shitem utwardzali pobocze, a że padało to nic nie zauważyłem. Wczoraj do 00:00 czyściłem (cuda drewniane patyczki, pianownica, karcher Glinka, itd...). Obecnie siedzę i waham się, wyjść zobaczyć w dziennym, a czy nie wychodzić :idea:

Kiedyś, przy takim problemie wspomogłem się szopem Atlasa, najpierw namoczyłem zabrudzenie, spłukiwałem, potem nasączałem szopem samo zabrudzenie, odczekałem płukałem, powtarzałem parę razy i zeszło(i to nawet bez lakieru), ważne to nie trzeć za bardzo. Lepiej cierpliwie i delikatnie, bo cement super wiąże z lakierem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.