Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja najbardziej boję się młodych gniewnych trzymających kierownicę jedną ręką

 

no to masz pozamiatane :lol::lol::lol:

ja kiedyś nieopacznie podniosłem ten temat zimą i cała armia młodych forumowych Kubiców chciała mnie rozszarpać :kox:

 

Dlatego prewencyjnie napisałem i nawet pogrubiłem: :kox::kox::kox:

 

Proszę "zainteresowanych" w wymienionych grupach wiekowych o nie łapanie za słówka, dlatego pogrubiam: Od wszystkich w/w przykładów są wyjątki potwierdzające regułę. 8-)

Znudziło mi się już nawracanie i tłumaczenie "dlaczego nie jedną ręką", bo to podobnie jak na tej emotce ->>>> :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kama, tyle razy na dziure najechalem i jeszcze w plot nie wjechalem... sory

 

I obyś nie wjechał - mówię tylko jak jest.

 

Ale jak już wspomniał przedmówca:

 

Ale to nie mój cyrk i nie moje małpy może tak jest wygodniej ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w mieście to sie tak często wahluje biegami, że sie nie opłaca odrywać ręki od lewarka :D

przechylenie w prawo to zapewne oparcie na podłokietniku ;)

ja to sie baaardzo dziwie tym którzy siedzą kilometr od kierownicy w pozycji leżącej. ani to wygodnie ani bezpieczne :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym trzymaniem jednej ręki na kierownicy jest tak, że w czasie naprawdę awaryjnej sytuacji już drugiej ręki nie uda się "włączyć do działania", czyli zostanie tam gdzie była, np. na lewarku skrzyni, a ratować się trzeba będzie jedną ręką. Podobnie z pasami bezpieczeństwa itd., można jeździć latami bez nich i przemierzać setki tys. km bez problemu. Ale czy warto? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahh, żeby każdy zawsze trzymał obie ręce na kierownicy itp itd.

Ile razy sam się na tym łapie, ze jak muszę jechać przepisowo to łokieć na drzwiach, prawa na gałce i myślę o dupie maryni, coś korci, żeby zerknąć co na fejsubuku itd, a jak jadę dynamicznie (bez szaleństw, po prostu szybciej niż wolno) to jest skupienie, obie ręce, odpowiedni tor jazdy itd. Jestem w 200% pewien, że jadąc w ten sposób jestem dużo bezpieczniejszy niż jako 'przepisowy kierowca'.

A fotela to nigdy nie położę bo to się jeździć nie da, w ogóle auta nie czuć :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymać jedną ręką to owszem i można, tylko jeszcze zależy gdzie. BO rozumiem jeżeli ktoś trzyma jedną prawidłową tak jak Bozia przykazała bodajże na godzinę 2, mając pewny chwyt i w razie stresowej sytuacji jeszcze coś tam zrobi. Ale jak ktoś trzyma jak wiadro no to ... :thumbdown: Ja sam generalnie łapie ster obiema rękami jak jadę w złych warunkach, albo jest kiepska droga a tak to jedna łapa. :-]

 

Co do pań, to owszem. Jeżdżą zdecydowanie pewniej. Tylko jednej to wychodzi dobrze a drugiej źle. Bo co innego jak ogarnia samochód i przepisy i jedzie pewnie, a co innego jak nie ogarnia samochodu i przepisów i jedzie "pewnie" :mrgreen:

 

A tak to.... Pamiętacie tego Pana ?

 

http://www.adrenalinemotorsport.pl/aktu ... -w-wypadku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymanie kierownicy jedną (dowolną) ręką to nie jest lans wygoda czy inne luzackie zachowanie tylko brak wpojonych poprawnych nawyków za kierownicą (tak samo jak fotel w pozycji 45 stopni niczym w F16). Nikogo nie mam zamiaru nawracać, bo wiem że nikt z tych "luzaków" przetłumaczyć sobie tego nie da. Wiem że moja argumentacja też do nich nie trafi. Mój brat też tak się wozi i twierdzi że mu wygodnie i że się nie znam. Tyle że jak zrobiliśmy próbę zręcznościowo czasową miedzy pachołkami to nie potrafił mi wytłumaczyć dlaczego nie mieścił się w slalomie i czemu pomimo iż teoretycznie lepszy z niego kierowca biłem go na głowę w czasie przejazdu (ale fotela i tak nie dał sobie wyprostować). Pewnie ktoś zaraz zapyta po co mi takie szybkie kręcenie kierownicą na parkingu? A choćby po to aby tak jak miało to miejsce kilka miesięcy tamu w moim przypadku "piorunem" kontrować na oblodzonym parkingu Mc D unikając kasacji swojego i innego zaparkowanego pojazdu. Wykonanie tego manewru w pozycji "lotniczej" i z 1 łapą na kierownicy zakończyło by się pięknym dzwonem. Tyle że jak już pisałem do luzaków to i tak nie trafi bo przeca wiedzą lepiej :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.