Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

bbarti, najlepszym rozwiązaniem i odzyskaniem największej sumy pieniędzy jest oddanie auta na aukcje wew. przynajmniej w moim przypadku tak było przy szkodzie całkowitej w PZU. Pisałem już na forum o moim przypadku, w dziale moje pieszczochy, ale do rzeczy dostałem szkodę całkowitą i jedno z rozwiązań było zostawienie sobie wraku, a to co z niego zostało PZU mi by oddało, czyli około 7-8 tyś, ale co mi po wraku tak 20 kafli był bym w plecy, a drugą opcją było sprzedanie auta na aukcji wew. PZU, w taki wypadku PZU wystawia auto na swoje aukcje na 3 dni, jeżeli ktoś to zlicytuję, wtedy dostajesz kontakt do gościa i spisujesz z nim umowę kupna sprzedaży, wpłaca Ci gotówkę na konto i może zabierać wrak, wtedy się udajesz do, w moim przypadku PZU i okazujesz umowę, w ciągu 7 dni oni przelewają Ci resztę sumy, do wartości auta na dzień wypadku przed kolizją / wypadkiem.

 

A co to tematu, do dziś się budzę, a w gębie lata coś, co się okazało to plomba i masz trzeba iść do stomatologa. Najlepsze jest to, to biała, płatna plomba, a czarne, funduszowe nawet nie raczą wypaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

bbarti, najlepszym rozwiązaniem i odzyskaniem największej sumy pieniędzy jest oddanie auta na aukcje wew. przynajmniej w moim przypadku tak było przy szkodzie całkowitej w PZU. Pisałem już na forum o moim przypadku, w dziale moje pieszczochy, ale do rzeczy dostałem szkodę całkowitą i jedno z rozwiązań było zostawienie sobie wraku, a to co z niego zostało PZU mi by oddało, czyli około 7-8 tyś, ale co mi po wraku tak 20 kafli był bym w plecy, a drugą opcją było sprzedanie auta na aukcji wew. PZU, w taki wypadku PZU wystawia auto na swoje aukcje na 3 dni, jeżeli ktoś to zlicytuję, wtedy dostajesz kontakt do gościa i spisujesz z nim umowę kupna sprzedaży, wpłaca Ci gotówkę na konto i może zabierać wrak, wtedy się udajesz do, w moim przypadku PZU i okazujesz umowę, w ciągu 7 dni oni przelewają Ci resztę sumy, do wartości auta na dzień wypadku przed kolizją / wypadkiem.

 

A co to tematu, do dziś się budzę, a w gębie lata coś, co się okazało to plomba i masz trzeba iść do stomatologa. Najlepsze jest to, to biała, płatna plomba, a czarne, funduszowe nawet nie raczą wypaść.

Dokładnie :good:

Ja miałem tak w Allianzie, była szkoda całkowita, Allianz wypłaciło mi około 70 %, reszte dostałem od kupca który zalicytował na auckji, wyszło mniej o jakieś 2 tysiące do pełnych 100 % - i to dopłacili z ubezpieczalni też i wyszło równe 100 % wartości auta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj rano idę do auta, a tam zamarznięta szyba, biorę się za skrobanie, nagle patrze, a na ziemi leży coś. Coś do złudzenia przypomina zaślepkę spryskiwacza... :o . Patrze na miejsce, gdzie powinna być ta zaślepka, a tam cała prawa strona zderzaka przerysowana :zly: . Nawet nie zostawił liściku ch*j. Mam nadzieje, że go znajdę, bo osiedle zamknięte i jakiś monitoring jest. Nie ma to jak dobry początek tygodnia. :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzenia małe, ale cały zderzak do malowania, bo rant przejechany. A teraz się nie opłaca tego robić i będę takim shitem jeździł całą zimę. Coś pewnie da się poprawić papierem i korektą, ale i tak będzie widać.

 

imag0589dd.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowanie będzie tylko jak miły pan sprawca się znajdzie. Na jego koszt oczywiście. Ten zderzak przeżył już jedną stłuczkę ~15km/h i ma mnóstwo dziur po kamykach, więc już czas coś z nim zrobić.

 

za to, że nie zostawił wiadomości pojechałbym do ASO na lakierowanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent został zlokalizowany. Traffic, który stał bezpośrednio koło mnie wczoraj ma obtarty bok (tak, chodziłem po osiedlu z latarką i go szukałem). Zostawiłem mu wiadomość za wycieraczką, mam nadzieje, że zadzwoni i nie będę musiał zostawiać więcej wiadomości :evil:

BTW z tym aso, to nie głupi pomysł 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest pryszcz, jakieś półtora roku temu, żona zaparkowała pod przedszkolem i poszła po dziecko. Wraca, a tu zderzak i błotnik przejechane i wgniecione, oczywiście nikt nic nie widział ani nie słyszał... wgniotki wyciągnięte w Katowicach na kolejowej, a reszte spolerowałem ale niestety w klarze widać głębokie rysy :( a na zderzaku kilka rys do plastiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleś od traffica zadzwonił i powiedział, że to nie on mnie obtarł, a ten bok przetarła mu jakaś baba miesiąc temu. Nie udowodnię mu, że to on. Więc znowu jestem w punkcie wyjścia. Wywieszę informacje i będę liczył, że ktoś się przyzna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywieszę informacje i będę liczył, że ktoś się przyzna.

Na razie nic nie wywieszaj, zadzwoń do tego faceta, w zależności od tego jak toczyła się wasza wcześniejsza rozmowa, i powiedz, że masz nagranie na kamerze przemysłowej, ew. numer telefonu do świadka, który widział całe zajście i jak nie chce tego rozwiązać normalnie to powiedz, że pójdziesz z tym na policję i nie będzie już tak różowo...jeżeli on to zrobił to powinno mu to dać do myślenia i powinien zmięknąć. Chyba, że to rzeczywiście nie on.

 

Miałem dwa bardzo podobne przypadki, z tym, że jeden to porysowanie auta ale na moje szczęście widziałem to na własne oczy a drugi przypadek, kiedy na nagraniu z kamery przemysłowej widać nr. tablicy rej. sprawcy.

 

W pierwszym przypadku facet zapłacił 1000zł, dostał zawiasy plus koszty postępowania sądowego i roboty społeczne w jakimś tam wymiarze godzin. Na drugi przypadek czekam ale rozwiązanie będzie podobne :)

 

Liczę na Twój negocjacyjny sukces :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... facet zapłacił 1000zł, dostał zawiasy plus koszty postępowania sądowego i roboty społeczne w jakimś tam wymiarze godzin. Na drugi przypadek czekam ale rozwiązanie będzie podobne :)

 

Liczę na Twój negocjacyjny sukces :)

 

pogratulować, dobra metoda na cwaniaka :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już bez przesady, nie będę nikogo szantażował, że mam nagrane, że zadzwonię po policje itd. Nie będę się zniżał do jego poziomu, jak jest nieuczciwy, to niech taki będzie. Co do policji, to nawet nie będę dzwonił, bo to buraki i są bezużyteczni.

 

P.S. Przynajmniej będę miał coś do roboty na święta w domu. :ad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem wcześniej pisać , miałem identyczną sprawę na parkingu ''Strzeżonym'' miejsca były przypisane do konkretnej osoby babka vw mnie obtarła , zadzwoniłem do niej , przyznała sie ale jak konkretnie mieliśmy sie spotkać, na spotkaniu ona sie nie przyznała , powiedziała że to nie ona , gościu z parkingu nabrał wody w usta . Policje wezwałem przyjechała przystawiliśmy auta kolo auta , mierzyliśmy i co policja powiedziała że musimy to miedzy sobą to wyjaśnić , a najlepsze było to że wyprosili mnie z parkingu . Szkoda zachodu i nerwów musisz liczyć na siebie i zrobić to .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.