danielek. Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Wkur**a mnie to że jak coś się dzieje z autem to zawsze w weekend,padł mi przekażnik od kierunków który jest w przycisku od awaryjnych i nigdzie nie można tego dostać od ręki a zamówiony przycisk idzie już tydzień bo szanowny pan listonosz ma urlop i nikt nie kwapi się żeby rozwieść listy Weekend bez kierunków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteq161 Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Daniel kazdy ma prawo do urlopu. Moze latwiej wybrac sie na poczte osobiscie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danielek. Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Byłem na poczcie nikt nic nie wie gdzie można odebrać przesyłkę. To że każdy ma prawo do urlopu nie zmienia faktu że wypadało by zorganizować zastępstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZyBA Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Otoczenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
West Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Taksówkarz który swoim Mercedesem z hakiem cofając przywalił w przód mojego auta i próbował uciec bo myślał idiota, że tego nie widziałem. Udało mi się na szczęście dobiec zanim ten kretyn zdążył odjechać, kiedy mu zakomunikowałem, że nie ze mną takie numery i, że jeździ jak ostatnia ciota oznajmił mi: - ja jestem zawodowym kierowcą proszę pana, nie będzie mnie pan uczył jeździć. W tym momencie po prostu nie wiedziałem czy mu jebnąć czy oszczędzić bo natura już wystarczająco go pokarała. "Ja tu nic nie widzę.." - mówi mi to taksówkarz który najpewniej myje swojego Mercedesa szczotką drucianą z cifem. W tym momencie sobie pomyślałem - "Jakoś się kur** nie dziwię.." Bilans strat - tablica rejestracyjna wgięta i porysowana, zarysowany zderzak. Grunt, że finansowo wyszedłem na duży plus. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubz Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 West, taxiarze tak już chyba mają. Na moim osiedlu ma swoją "bazę" jedna z trójmiejskich firm taxiarskich. Ostatnio mało nie umarłem ze śmiechu patrząc jak "zawodowy kierowca" parkuje między 2 autami. Fakt - idealnie się wpasował. miał może po 2-3 cm luzu przy lusterkach - tyle, że dopiero jak wyłączył swój bolid to oświeciło go, że przecież nie da się wysiąść Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maestro00 Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 danielek., przysługuje Ci zwrot kosztów i odszkodowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
West Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Kubz, Spotkanie z nim niestety ale tylko potwierdziło powszechnie znany stereotyp "złotówy": - sandały były, - skórzana kamizeleczka była, - woń wunderbaum "new auto" wydobywała się się z jego powozu, - uważanie się na króla szos - byłooo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danielek. Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 maestro00, Zwrot kosztu przesyłki znaczy się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby_RS Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 - sandały były, - skórzana kamizeleczka była, ale jesteś pewien, że skórzana? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal200 Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 sandały były,jak sandaly to skrpetki na stopach tez? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubz Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 - sandały były, - skórzana kamizeleczka była, ale jesteś pewien, że skórzana? Pewnie z małych łatek pozszywana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
weglus Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 danielek., brat jak miał Toledo to miał to samo. kierunek sie albo nie włączał albo świecił cały czas. a przycisk awaryjnych dostał na szrocie za kilka złotych. takie pierdoły są najbardziej wkurzające Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
West Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 ale jesteś pewien, że skórzana? Be sure. jak sandaly to skrpetki na stopach tez? No właśnie nie miał, widocznie ma jeszcze zadatki na Europejczyka. Pewnie z małych łatek pozszywana Trafiony zatopiony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek882 Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 jutro do pracy od 18 do 6 i później na 14 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nivea Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 złotówy to zło... miałem dzisiaj akcje a akumulatorem... pracowałem kiedyś na stacji paliw i paru taksiarzy się poznało, nie jedną kawę zrobiło.... 10 metrów od mojego auta stał jeden na postoju... podchodzę...znam...mówię "dzień dobry, bo mi aku.. padł, kable są tylko dawca potrzebny" i k... co usłyszałem.."50zł" odpowiedziałem bez namysłu "pier... się złotówo" "to jak? podjechać czy nie?" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
West Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 nivea, koleś nieźle "pojechał". Jak już marudzimy w tym temacie to dlaczego Panowie i Panie taksówkarze nie potrafią uszanować tego, że ich klient nie ma ochoty rozmawiać o tematach takich jak np. polityka, odpowiadać na durnowate pytania typu "co na urlop się przyjechało co?" czy słuchać muzyki pokroju Modern Talking?! Kur**, czy to takie trudne powiedzieć "Dooobryy", zapytać dokąd chce jechać a potem oznajmić złodziejską kwotę? I do tego śmierdzące ciuchy ich Wunderbaum'ami po każdym kursie - no po prostu wstyd jechać taksówką na randkę.. dziewczyny myślą, że przed wyjściem z tarzam się w choinkach zapachowych. No i Plak, Plak wszędzie.. mnóstwo Plak'a, Plak po horyzont, Plak na kokpicie, Plak na uchwycie, Plak na fotelu, Plak na Panu kierowcy. Chyba czas odejść od klawiatury i strzelić piwko na uspokojenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maq Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 No i Plak, Plak wszędzie.. mnóstwo Plak'a, Plak po horyzont, Plak na kokpicie, Plak na uchwycie, Plak na fotelu, Plak na Panu kierowcy. Dobrze Ci idzie, dorzuć jeszcze trochę i będziemy mieli wierszyk o Plaku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capaz Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Wku***ił mnie wulkanizator. Kierownica bije na dwóch kompletach kół. Nie dość że zawiozłem do wyważenia same koła i nie musiał ich zdejmować z auta, a zapłaciłem jak za pełną usługę to jeszcze ch**** zrobione... Pomyślałem... pech, może odważnik odpadł, cokolwiek.. Ale założyłem drugi komplet kół i dokładnie to samo... Myślę - może to hamulce? Podniosłem każde koło - kręci się swobodnie, nic nie ociera. Pojechałem sprawdzić hamowanie: przy 70km/h do 0 nie bije ani grama. Czy w tym kraju po każdym trzeba poprawiać i płacić za tą samą usługę kilka razy...? maq - dobra sygnatura/podpis... Kto tak namieszał? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maq Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Kto tak namieszał? http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=11142 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maestro00 Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Czy w tym kraju po każdym trzeba poprawiać i płacić za tą samą usługę kilka razy...? Capaz, oczywiscie że nie , wystarczy reklamować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capaz Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Capaz, oczywiscie że nie , wystarczy reklamować. Oczywiście masz rację, ale: 1) Nie mam paragonu, faktury, jakiegokolwiek dowodu zakupu - nie dawali, ja nie żądałem 2) Koła wyważyłem sobie w marcu i leżały grzecznie w piwnicy, podczas gdy ja zajmowałem się naprawami autka. 3) Pech chciał że zimówki na których auto stało również wyważyłem w tym samym czasie, ale nie jeździłem a jak już to dosyć wolno, a wówczas bicia nie było. W takiej sytuacji reklamacja raczej niemożliwa - minęło trochę czasu, a ja równie dobrze mogłem najechać na dziurę, albo zgubić/usunąć myjką odważniki.. Jeżeli natomiast chodzi o inne usługi, za które trzeba mi było płacić kilkukrotnie, to nawet nie będę pisał, bo musiałbym się napić, a rano trzeba jechać Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maestro00 Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Capaz, oczywiscie że nie , wystarczy reklamować. Jeżeli natomiast chodzi o inne usługi, za które trzeba mi było płacić kilkukrotnie, to nawet nie będę pisał, bo musiałbym się napić, a rano trzeba jechać Swoją drogą to wydaje mi się że felgi sa ostro skrzywione U mnie nawet przy sporym przeważeniu się felgi - nigdy bicia nie miałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator AreK Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Administrator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Capaz, zamień koła miejscami,kombinuj może się uda. Wystarczy,że krzywe koło założysz na lewy przód i bicie jest najbardziej odczuwalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capaz Opublikowano 4 Sierpnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2012 U mnie nawet przy sporym przeważeniu się felgi - nigdy bicia nie miałem. Aktualnie założony komplet był sprawdzony na maszynie u wulkanizatora a później jeszcze u gościa, u którego lakierowałem felgi - obaj zgodnie powiedzieli że wszystkie proste jak strzała. Myślę więc że to będzie złe wyważenie. Dziury nie zaliczyłem absolutnie żadnej od momentu lakierowania. Jeździłem mega delikatnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi