adii Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 40 ? U mnie 76kg i ciągle tyle pomimo pracy siedzącej i ciągłego jedzenia, dawniej dużo sportów i waga też stała. Jestem robocopem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JM63 Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 DaV, Quadcross konkretnie odporne stawy Jeden mam na śrubach wzrost 191 cm a waga ktoś zgadnie:) Tyle co koło od zastawy mam nadzieję, że moderatorom taki off nie przeszkadza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coobah Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 Szyba, musisz się ożenić W moim przypadku to pomogło Aktualnie osiągnąłem nieosiągalne dla mnie 80kg przy 178cm Jest OK! Do tego troszkę ćwiczeń, żeby to była masa mięśniowa a nie tłuszcz i jest OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LZ Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 To co Panowie zrobić żeby przytyć Proponuję wypróbowaną przez wielu dietę "McDonald, KFC, PizzaHut,...". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kempus Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 To co Panowie zrobić żeby przytyć Proponuję wypróbowaną przez wielu dietę "McDonald, KFC, PizzaHut,...". Z 10kg gainera, dieta i siłownia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator AreK Opublikowano 23 Lutego 2012 Administrator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Szyba mam ten sam "problem". Ostatnio nie robiąc nic przez tydzień waga spadła o 4 kg . Żona to dobry pomysł.:-):-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coobah Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Z 10kg gainera, dieta i siłownia a w ramach tej diety przyjmij kolejne 20 kg gainera Ja polecam żonę, bez względu na plusy i minusy takiego rozwiązania.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stanley08 Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Szyba, musisz się ożenić polecam, ja mam 185 cm wzrostu i od zawsze ważyłem max 73 kg, a tu proszę od września i już 78, fakt że siedząca praca i praktycznie zero ruchu w zimę zrobiły swoje niby waga w porządku, ale jakaś taka mała oponka zaczyna się pojawiać buty do biegania są, motywacja też jest, tylko mój zapał skutecznie ogranicza śnieg i lód - ale już niedługo chyba, póki co brzuszki, rower stacjonarny i mniej jedzonka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZyBA Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Proponuję wypróbowaną przez wielu dietę "McDonald, KFC, PizzaHut,...". rok temu od przez wakacje tzn lipiec, sierpień codziennie był mc zestaw powiększony i przez 2 mce przybyło 0,5 kg Z 10kg gainera, dieta i siłownia napoczątku zeszłego roku brałem i odżywkę i siłownia była grana i 0 efektu.Pozatym zawsze można powiedzieć praca siedząca, warunki sprzyjające aby przytyć a tu nici Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybercik Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Pozatym zawsze można powiedzieć praca siedząca, Ale trochę stresująca... rezerwa etc. A stres też odchudza! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ENERGY_NET Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 SZyBA więcej węglowodanów czyli kuchnia włoska. najważniejsze aby jeść przed spaniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swoop Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 najlepsza dieta to MŻ więc jeśli się tego trzymamy i pamiętamy o tym, to nawet jedzenie przed snem nie jest straszne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilgt Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,wypadek-n ... 36299.html Spoznilem sie godzine do szkoly przez to... Szkoda mercedesa ;( ;( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camel- Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Na szybkie schudnięcie najlepsza grypa żołądkowa Niestety nie, bo z organizmu wypływa dużo wody, którą potem trzeba uzupełnić. Ja jem na co mam ochote, tyle, że prowadze aktywny tryb życia (siłownia itp). I nie mam nadwagi a ciągne tak juz z dobre 4 lata. Dużo zależy od człowieka i przemiany materii. Ja mam taką, że jak przez tydzień zjem reguralnie ciastek, że bilans na końcu wyskoczy 1kg słodkiego, to przytyję 3kg. Z kolei mój kumpel potrafi zjeść całe danie od chińczyka (jemy z ojcem takie coś na pół) do tego zjeść czekoladkę a jest chudziutki jak patyk. Teraz ćwiczy więc powiedzmy, że jak kijek. Co to za trening raz w tyg A gdzie Ty wyczytałeś, że to trening? Po prostu sobie chodziłem, żeby to minimum tygodniowe z siebie wycisnąć. Żadnych treningów, ustawionych ćwiczeń. Ćwiczyłęm sobie barki, plecki i klatkę na nie za dużych ciężarach. Ogólnorozwojowe ćwiczenia. Bardziej aeroby przypominało. Natomiast oprócz tego dużo roweru w ciepłe dni. Nie biegam bo mi szkoda kolan. I jakoś pooooszło tylko mój zapał skutecznie ogranicza śnieg i lód Zawsze się coś znajdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ENERGY_NET Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 kamilgt ja pojechałem prosto do lazurowej i obyło się bez korka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilgt Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 ENERGY_NET, ale ja jechalem od strony marek i potem musialem na wislostrade, jednak slyszac co sie stalo i widzac korek, pojechalem przez brudno i tam stalem przed gdanskim a potem na jagiellonskiej i przy zoo.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stanley08 Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Cytat: tylko mój zapał skutecznie ogranicza śnieg i lód Zawsze się coś znajdzie Taaa - zupełnie jak w szkole, jak się trzeba było czegoś pouczyć to nagle milion rzeczy do zrobienia, ale sam przyznasz że buty do biegania i oblodzone i zalane wodą chodniki to nie najlepsze połączenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ENERGY_NET Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 kamilgt ja też jechałem od strony marek (M1) tylko może trochę wcześniej niż ty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pfikusny Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Szyba, musisz się ożenić polecam, ja mam 185 cm wzrostu i od zawsze ważyłem max 73 kg, a tu proszę od września i już 78, fakt że siedząca praca i praktycznie zero ruchu w zimę zrobiły swoje niby waga w porządku, ale jakaś taka mała oponka zaczyna się pojawiać buty do biegania są, motywacja też jest, tylko mój zapał skutecznie ogranicza śnieg i lód - ale już niedługo chyba, póki co brzuszki, rower stacjonarny i mniej jedzonka U mnie 182 i 76kg Ale od pół roku walczę z wagą na siłowni. Doszedłem prawie do 85 kg - doszedłem do wniosku, że wyglądam już jak świniak i trzeba z tym coś zrobić Duuuużo tłuszczyku już spaliłem, przybrałem sporo mięśni. Teraz walczę o kaloryfer - widzę, że nie mam szans na kaloryferek w tym sezonie Ale jak nic mnie nie zniechęci - może następnego lata już będę szpanował na plaży Pracę mam siedzącą (noo trochę sobie po biurach pospaceruję ) - ale ruch zapewnia mi siłownia - 5 razy w tygodniu Dodam, że od kiedy schudłem - znacznie lepiej się czuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buka Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Decyzja lekarza że gips na conajmniej 4 tygodnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebcio Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 zabiłem sarenke.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mat's Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Samochód mocno ruszony ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteq161 Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Mat dobre wspolczucie sarence Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mat's Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 2 lata temu też Brava upolowała sarenkę tyle że tamta pobiegała po masce i uciekła. Nawet co jeść nie było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S3ci0r Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 dzisiaj rano przywaliłem bokiem w krawężnik. na dojeździe do parkingu uczelni jest zakręt z dość wysokim krawężnikiem, kostka była pokryta lodem a całość w dodatku była zalana deszczem, coś tam było posypane piachem ale niewiele to dało, jechałem w miarę wolno bo wiedziałem że jest tam ślisko ale niestety koła straciły przyczepność podczas skręcania a ja sunąłem na ten krawężnik na wprost, szybka rozkmina co robić - akcja-reakcja - zaciągam ręczny i stawiam auto bokiem, najpierw uderza lewe przednie koło, odbitka, teraz strzał lewym tylnym ale już słabiej. wysiadka z auta, luknięcie okiem na felgi... widać że oberwały, ranty mocno przetarte ale w sumie walić te alusy bo i tak szroty (wulkanizator na wyważaniu określił je mianem kwadratowych) na zimę do przytyrki - dobrze że do domu będę mógł wrócić. po zajęciach wsiadam do auta i ruszam, coś dziwnie mi się jedzie. wyjazd na ulicę a tu takie fikumiku że kiera musi być skręcona lekko w prawo żeby auto jechało prosto inaczej skręca w lewo, myślę sobie wahacz albo drążek albo jedno z drugim pogięte w pizdu po powrocie wbita na kwadrat przywdziać robocze ciuchy i z powrotem do auta celem wybadania sytuacji... drążek kierowniczy do wymiany całe szczęście że zaciągnąłem ten ręczny i postawiłem auto bokiem bo podejrzewam że miałbym już po feldze i pewnie coś z zawiechy by jeszcze poszło się je* no i nie miałbym jak wrócić do domu a tak przynajmniej w miarę szczęśliwie się to skończyło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi