Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłeś przy swoim aucie ?


Rekomendowane odpowiedzi

ja tam też wolę mieć to na samochodzie niż patrzeć na obdrapany próg nie mówiąc o wiecznej warstwie błota i innych paskudztw typu smoła na drzwiach i tylnym zderzaku.

ja nie mam i nic takiego też nie zauważyłem na na drzwiach,ani na progu ;) na szczęście dolna część progu jest u mnie pokryta czarną konserwacją ( seryjnie tak było ) .... raz na rok sobie to poprawiam :) żeby ładne czarne i bez ubytków było i gra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A u mnie jest baranek tylko na łaczeniu blach pod progiem a sam próg jest pięknie tej jesieni odmalowany i czyściutki. Konserwacjia jak by była to bym był bardzo nie zadowolony z tego. No i jest jeszcze kwesta tego ile i gdzie się jeździ, bo jak po szkółkach i polach oraz do odbiorców/dostawców u których też nie ma kostki (lub jest ona ale zabłocona) no i po pięknych zaśnieżonych i posolonych polskich drogach zimą to jest to zbawienie dla jasnego lakieru. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę Was. Nawet nie zaczynajcie tematu letnie vs. zimowe.

 

Ja dziś podleciałem na samoobsługówkę i obleciałem demineralizowaną wodą całe auto. O dziwo nawet prawie się domył co mi się nigdy nie udawało samą wodą. Może sól rozpuściła brud lepiej.

Wstępnie mogę powiedzieć ,że colli się bardzo dobrze trzyma po miesiącu i po soli.

Samochód stoi w garżu w opcji "sopel". Mam nadzieję ,że jutro będzie na plusie to podjadę do roboty mimo urlopu i umyje auto na dwa wiadra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thomas, Po garażu? :D

nie ;) jest mróz,sucho,więc wyjechałem sobie :) poza tym nawet i na śniegu nie jeździ się źle na letnich ;)

CI co mają zimówki to nie wiem co sobie myślą ...że co niby będzie przyczepność jak na letnich latem ?? dużo bzdury też w tym jest ... fakt lepiej się trzymają trochę,ale bez przesady ... duży wpływ ma działanie psychologiczne ... dzięki temu ludzie na zimówkach wcale mniej wypadków nie robią niż Ci na letnich ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thomas, Po garażu? :D

nie ;) jest mróz,sucho,więc wyjechałem sobie :) poza tym nawet i na śniegu nie jeździ się źle na letnich ;)

CI co mają zimówki to nie wiem co sobie myślą ...że co niby będzie przyczepność jak na letnich latem ?? dużo bzdury też w tym jest ... fakt lepiej się trzymają trochę,ale bez przesady ... duży wpływ ma działanie psychologiczne ... dzięki temu ludzie na zimówkach wcale mniej wypadków nie robią niż Ci na letnich ....

 

100% racji. Powiem Wam jedną rzecz. Ojciec jeździ na zimówkach dopiero może z 4-5 rok. A tak niemal pół ubiegłego wieku prześmigał na letnich. Fakt faktem, czasami go zarzucało, ale jest dobrym kierowcą, więc zawsze wychodził i nigdy nie miał stłuczki w zimę. Z kolei parę dni temu jechał spokojnie na śniegu i jak przyhamował to przeleciał skrzyżowanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ludzie jeździli na całorocznych/uniwersalnych i było dobrze. Może też nie znali/nie było innych? :o Jeśli jest taka możliwość to lepiej jeździć na dedykowanych: letnich i zimowych. Ale uniwersalne też mogą być. Najczęściej zależy to niestety od funduszy.

 

Przemek, nie podpowiadaj takich rzeczy producentom ;), bo wkrótce pojawią się nocne, dzienne, zapachowe, świecące, samohamujące :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale prawda jest, że jak ja zaczynałem karierę kierowcy w 1997 roku, to było całe mnóstwo mniej aut niż dzisiaj. Stąd też można sobie było jeżdzić na całosezonowych.

Natomiast dzisiaj, przy zmiennych warunkach drogowych... Oraz powiedzmy sobie szczerze, na ulicach są coraz mocniejsze auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od zakupu auta (rok) jeżdziłem na zimowych.... Brak funduszy, poszło dużo kasy na poduche silnika, wymiane rozrządu, wymiana zaworu EGR, no i teraz na przod zalozylem zapasowke i kupilem na allegro drugą taką samą opone i założyłem również na przód - wynik: z przodu dwie prawie nie używane letnie (zmniejszył się hałas jadąc po asfalcie) no i dwie zimówki na tyle (bardzo zużyte, będę wymieniał je na wiosne)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

True, ja sam jeżdze na wielosezonówkach i w sumie jak tylko spadło troche śniegu i przymroziło go do jezdni to czuć było różnicę między zimówkami, a wielosezonowymi - na moich oponach jeździłem jak na łyżwach, trzeba dużo bardziej uważać - tym bardziej w Łodzi, gdzie niektórzy jeżdżą, delikatnie mówiąc, nieadekwatnie do panujących warunków. No i szybciutko wysnułem wniosek, że w przyszłym sezonie kupuje zimówki, bo nie mam zamiaru oszczędzać na swoim bezpieczeństwie.

 

Btw, zwolennicy letnich i wielosezonowych opon w zimie widzieli statystyki porównawcze z zimowymi? Jeśli nie to znajdę i wkleje, może to coś komuś uzmysłowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprostu Ci co jeżdżą w zimie na letnich nie mają pojęcia o tym jak się jeździ na zimowych albo poprostu mają przebiegi bliskie 0 i nie potrzeba Im tego "luksusu" jakim są zimówki. A potem płacz że się pośliznoł na zakręcie bo zamiast dodać gazu w łuku to zaczyna hamować do tego z górki. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprostu Ci co jeżdżą w zimie na letnich nie mają pojęcia o tym jak się jeździ na zimowych albo poprostu mają przebiegi bliskie 0 i nie potrzeba Im tego "luksusu" jakim są zimówki. A potem płacz że się pośliznoł na zakręcie bo zamiast dodać gazu w łuku to zaczyna hamować do tego z górki.

sorry,ale jeździłem na zimówkach , nie u siebie ale w innym aucie ... nawet w pracy i w sumie tak czy siak dzisiaj spadło tyle śniegu,że ulice białe ... jeździłem firmowym samochodem na zimówkach i ślizgał się nie gorzej niż mój na letnich ;)

aspekt psychologiczny też jest w tym ... dużo ludzi mając zimowe myśli,że przyczepność na takich oponach będzie super ... a G... prawda ... zimowe są , ludzie mają ja nie stosuję ;) przebiegi ... miesięcznie ok. 1500km nie jest to dużo,0 to też nie jest ...letnie mi wystarczają ... tym bardziej,że u nas tej zimy jest tak dużo... też się na letnich jeździ ok :) jedynie trochę barfdziej się uważa ... zresztą na zimowych tak samo ...

A potem płacz że się pośliznoł na zakręcie bo zamiast dodać gazu w łuku to zaczyna hamować do tego z górki.

sorry ,ale tu też pierdoły gadasz takie..... myślisz,że na zimówkach nie wpadniesz w poślizg ?? sorry ...ale właśnie to jest takie myślenie o którym mówię ... widać aspekt psychologiczny :) ,że zimowe to wszystko mogą :-]

 

[ Dodano: 22 Grudzień 2009, 18:00 ]

nikogo nie zmuszam do niczego ;) mi letnie wystarczają :)

kiedyś pewnie sobie sprawię i ziomwe :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tu też pierdoły gadasz takie..... myślisz,że na zimówkach nie wpadniesz w poślizg ??
No sorry ...ale zdecydowanie później niż na letnich, no zlituj się...

Jestem w stanie jeździć na letnich nawet gdy temp spadnie poniżej zera ale jezdnia jest sucha .Ewentualnie nawet kiedy jest mokra.Ale w momencie kiedy na jezdni zalega śnieg czy błoto pośniegowe zimówki są niezastąpione! I na pewno pozostawiają większy margines bezpieczeństwa.

A wracając do tematu :w Clio ustawiłem dysze spryskiwaczy :D Bo lały w cały świat. No i wytrzepałem dywaniki w obu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.