Skocz do zawartości

Śmieszne, średnio śmieszne, mało śmieszne


Gość marctwain

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 8,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

wg prawa jak to wygląda kogo będzie wina ?

 

Na pewno bezsporne jest że samochód w ktorym jest kamera do niczego się nie przyczynił, po zapisie z kamery policja w swojej nadgorliwości może jedynie ukarać go mandatem za nieutrzymanie odstepu w czasie jazdy od pojazdu poprzedzajacego pomimo faktu, że wyhamował. Trzeci samochód IMO pokryje szkodę z OC za 1 i 2 auto a policja cymbała-wychowawce z pierwszego auta ukarze jedynie mandatem za hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienie. Jak będzie cwany to powie, że zasłabł albo wylała mu się gorąca kawa, herbata w czasie jazdy, zauważył jeża, żółwia i dlatego hamował. :)

 

Podsumowując, liczy się kto wjechał w "dupę" a oddzielną kwestią jest czy facet z pierwszego auta był naćpany, pijany czy chciało mu się siku. Kiedyś w jakimś piśmie ubezpieczeniowym czytalem o kolizji gdzie pijany kierowca zatrzymał się niespodziewanie na środku drogi a kobieta wjechała mu w tył. Nie mialo znaczenia, że facet był pijany w stosunku do tego, że wjechano mu w tyłek. Było to oddzielne postępowanie.

 

Dużo zależy od policjanta z drogówki, na ile zna się na swojej pracy i przepisach. Pewnie na 3 zapytanych mielibyśmy 3 rożne opinie, w sądzie też mi się zdaje, że w każdej instancji wyglądałoby to rożnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze nie, ale często. Często też jestem pieszym przechodzącym przez przejścia i wiem, że nie zawsze łatwe jest przejście na drugą stronę, ale nie pcham się na siłę żeby za wszelką cenę przejść przez pasy i narobić kłopotów sobie i kierowcy.

 

Inaczej wygląda sytuacja gdy ktoś stoi/zatrzyma się przy przejściu i widać tę osobę z daleka, a inaczej gdy ktoś wchodzi z marszu na przejście i nie interesuje go czy coś jedzie, czy nie.

Niestety ja mam do czynienia z tym drugim typem pieszych i z racji, że przejeżdżam obok jednej z większych przychodni na Mokotowie to w większości są to właśnie starsze osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria - facet stworzył zagrożenie na drodze przez zbyt niską prędkość a nawet zatrzymanie pojazdu (w DE juz by było po rozmowie).

Praktyka - winien jest ten kto wjechał w bagaznik

Praktyka 2 - klucz do kół nie służy tylko do odkręcania śrub :D

 

Generalnie co dzien można spotkać takich idiotów masę i nie liczyłbym na pomoc policji bo niestety polskie prawo jest... najlepsze edukowanie przynosi niestety jedynie prawo dżungli

 

BTW

Podoba mi się praktyka w Rosji w przypadku najechania na pieszego:

- brak śladów hamowania ,znaczy że przechodzień celowo w ostatniej chwili rzucił się pod koła i kierowca nie miał szans wyhamować :D

 

Mnie równie często irytują stare baby biegnące na przystanek bo akurat autobus zajechał, co z tego ze samochód jedzie, ze światło czerwone i że nie po pasach.

I później lataj przez taką idiotkę z papierami że o uszkodzonym aucie nie wspomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maestro00, to wbieganie na ulicę nagle jest nagminne. Najczęściej starsze osoby które "przeżyły wszystko"... to co, nie przeżyje jak ją samochodem ktoś potrąci? 20m od przejścia dla pieszych wybiegnie ci taki osobnik przed maskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubz, Fakt. Często są wtargnięcia na jezdnię. Dlatego przy przejściach zawsze zwalniam. Jednak kultura przepuszczania pieszych w naszym kraju jest na tragicznym poziomie. Będąc w Szwajcarii wysiadłem z pociągu, przeszedłem kilka metrów i do przejścia mieliśmy jakieś 20-30 m. a tam już samochody się zatrzymują! Szok! Nie wiedziałem na początku o co im chodzi. I tak we wszystkich miasteczkach. Czyli po prostu przestrzegają przepisów. Jednak u nas wtargnięcia zdarzają się rzadziej niż nieprzepuszczenie pieszego więc my jako kierowcy zachowujemy się gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

booohal, ja praktycznie zawsze puszczam pieszych jak stoją przy przejściu, bo sam wiem jak to wygląda od ich strony ;) W obecnych warunkach (-15*) nawet "czarna" droga nie jest idealnym podłożem do hamowania. Przy przejściach zwalniam jak ktoś się chociaż przy nich kręci... ale dziś to było klasyczne wtargnięcie... jadę po prawej stronie chodnik, idzie babka rozmawiając przez telefon i nagle w lewo, nie patrząc czy cokolwiek jedzie czy nie. Hamulec w podłogę, abs kopie (hamowanie z 40km/h - szklanka na drodze) i z metr od tej baby się zatrzymałem. Ona oczy wielkie jak się obróciła w moją stronę i idzie dalej... :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Booohal, kuzynka z Niemiec była przerażona kiedy schodziła z przejścia dla pieszych a jakis samochod malo jej po pietach nie przejechal.

 

Sytuacja z dziś, przejeżdżam przez skrzyżowanie i widzę jak jakaś kobitka leci po przejsciu (mialaa czerwone)- ona widząc samochody zatrzymuje się na wysepce a samochód jadący przede mna zaczyna hamować z piskiem by ja puścić. Cale szczeście i ja, i samochody za mną zdąrzyły wyhamować ale ciśnienie skoczyło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj sprzęgło chyba długo nie pociągnie... :song:

 

No właśnie najgorsze jest to, że kobity w ogóle nie patrzą jak idą, jak jadą... I w żadne sposób nie próbuje ich obrażać, ale wystarczy się przejść po jakimś centrum handlowym- klapki na oczach, w swoim świecie i idzie 'na czołowe'... Baby są jakieś inne :song:

 

http://www.youtube.com/watch?v=mNUhcYrc2Ak&feature=player_embedded

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg prawa jak to wygląda kogo będzie wina ?

 

Na pewno bezsporne jest że samochód w ktorym jest kamera do niczego się nie przyczynił, po zapisie z kamery policja w swojej nadgorliwości może jedynie ukarać go mandatem za nieutrzymanie odstepu w czasie jazdy od pojazdu poprzedzajacego pomimo faktu, że wyhamował. Trzeci samochód IMO pokryje szkodę z OC za 1 i 2 auto a policja cymbała-wychowawce z pierwszego auta ukarze jedynie mandatem za hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienie. Jak będzie cwany to powie, że zasłabł albo wylała mu się gorąca kawa, herbata w czasie jazdy, zauważył jeża, żółwia i dlatego hamował. :)

 

Podsumowując, liczy się kto wjechał w "dupę" a oddzielną kwestią jest czy facet z pierwszego auta był naćpany, pijany czy chciało mu się siku. Kiedyś w jakimś piśmie ubezpieczeniowym czytalem o kolizji gdzie pijany kierowca zatrzymał się niespodziewanie na środku drogi a kobieta wjechała mu w tył. Nie mialo znaczenia, że facet był pijany w stosunku do tego, że wjechano mu w tyłek. Było to oddzielne postępowanie.

 

Dużo zależy od policjanta z drogówki, na ile zna się na swojej pracy i przepisach. Pewnie na 3 zapytanych mielibyśmy 3 rożne opinie, w sądzie też mi się zdaje, że w każdej instancji wyglądałoby to rożnie :)

dziwne to, to mozna sobie zaparkować auto na pasie lewy na autostradzie i czekać na ubezpieczenie :lol:

co do pieszych to najgorsza sytuacja jest jak auto z naprzeciwka lub obok nagle wyhamuje i pusci przechodnia a my sobie jedziemy a tu za auta .. wtedy jest świetnie :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem taką sytuacje zeszłej zimy. Gośc na 2pasmówce ruszył spod świateł ze 100m przejachał i zatrzymał przed pasami, a ja leciałem lewym pasem przez skrzyżowanie. 2 młodych weszło na pasy ja nacisnąłem równocześni hamulec i klakson, dobrze że jeden był przytomny i zatrzymał drugiego z rękaw w połowie drogi, bo przeleciałem obok nich z jeszcze niezłą prędkością. Serce mało mi nie stanęło wtedy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.