Skocz do zawartości

Śmieszne, średnio śmieszne, mało śmieszne


Gość marctwain

Rekomendowane odpowiedzi

My to kupujemy maszyny, pady, pasty za grubą monetę, a do usunięcia (nie zamaskowania) rys wystarczy ściereczka i magiczny specyfik :kox:

Swoją drogą musi mieć on mega moc, skoro poleruje lampy, a jak wiemy do zmatowionych lamp bez papierków nie ma co nawet podchodzić :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

a kolega z hondy sie jeszcze w komentarzu pojawił :D

Możesz mi powiedzieć co złego widzisz w zachowaniu tego gościa? Gdyby w Polsce ludzie potrafili jeździć na suwać to ok wtedy mógłbyś mieć pretensje do gościa .

Natomiast wpychanie się na koniec zwężki tylko spowalnia ruch jeszcze bardziej , niech się suwak robi wcześniej a wtedy jazda będzie płynna.

Co innego jeśli na końcu pasa jest lewoskręt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast wpychanie się na koniec zwężki tylko spowalnia ruch jeszcze bardziej , niech się suwak robi wcześniej

 

Nie zgodzę się :dontknow: Wszyscy jedziemy do końca ile się da, i na suwak, grzecznie, spokojnie, jeden wpszuszcza jednego. Modeli zachowań jest bez liku, ale moje TOP, to paniusia w KROSOŁWERZE, bojąca się że tam dalej jej nie wpuszczą i zostanie do nocy. Więc ajfonik na chwilę od ucha, słodka mina, kieruneczek i stoi w poprzek - a "jej" pas kończy za 300 metrów. Jak ktoś ma odmienne zdanie, to zapraszam od 6.00 na dojazd do remontowanego Mostu Grota. :evil:

 

p.s. szefyfowie i chamo-cwaniaczki w droższych furach to osobny temat i szkoda czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ja do niego nie mam pretensji, bo nie ja ten film wrzuciłem. Z resztą zachowanie gościa dziwne. Stoi bez kierunku i nie wiadomo czy sobie piknik robi czy co :kox:

Po drugie jak ludzie nie będą dojeżdżali do końca zwężenia to będziemy stali w kilometrowych korkach i dalej sie nie nauczą. Rozumiem, że Ty stoisz w połowie zwężki? I ktoś za Tobą pomyśli "o ktoś tam stoi to ja już teraz sie zatrzymam i wrzuce kierunek". I w ten sposób ludzie sie nie nauczą jeździć na suwak. A jak zobaczą 1-3-5aut na samym końcu zwężki to zaczną sami tam dojeżdżać i w ten sposób wyrobią sobie pewien nawyk :)

Przykładem jest np Łódź gdzie teraz robią trase Górna. Za rondem jest zwężka i światła, ludzie zamiast dojeżdżać do końca i czekać aż ktoś ich wpuści robią tak zaraz po zjeździe z ronda w wyniku czego stoi całe rondo. Kierowcy którzy czekają na wpuszczenie i Ci którzy ich wpuszczają na końcu zwężki przejeżdżają światła bez problemu, a Ci w połowie zwężki kombinują, bo albo są niezdecydowani albo ich ktoś nie chce wpuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jadę pasem zanikającym to w 99% przypadku jade do końca, włączam kierunek i zjeżdzam na właściwy pas. O to w tym chodzi. A najbardziej mnie wkur... jak jakiś cymbał stoi w połowie pasa zanikającego i "pilnuje porządku" :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , tylko jak ktoś stoi na początku zwężki niezdecydowany i ciężko wystraszony czekając aż go ktoś wpuści to ja chcąc go wpuścić muszę często gęsto wyhamować do zera.

A ruszyć potem np dobre 40 ton to już trochę trwa.

Pewnie znów się zrodzi nic nikomu nie dająca dyskusja :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast wpychanie się na koniec zwężki tylko spowalnia ruch jeszcze bardziej , niech się suwak robi wcześniej

 

Nie zgodzę się :dontknow: Wszyscy jedziemy do końca ile się da, i na suwak, grzecznie, spokojnie, jeden wpszuszcza jednego. Modeli zachowań jest bez liku, ale moje TOP, to paniusia w KROSOŁWERZE, bojąca się że tam dalej jej nie wpuszczą i zostanie do nocy. Więc ajfonik na chwilę od ucha, słodka mina, kieruneczek i stoi w poprzek - a "jej" pas kończy za 300 metrów. Jak ktoś ma odmienne zdanie, to zapraszam od 6.00 na dojazd do remontowanego Mostu Grota. :evil:

 

p.s. szefyfowie i chamo-cwaniaczki w droższych furach to osobny temat i szkoda czasu.

 

Dokładnie :good::good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy Bielańskim teraz to samo. Połowa mistrzów stoi już od świateł, bo za 500 metrów sie pas kończy, większość stoi już od połowy, bo wiadomo lepiej wyjść na półchama niż na całego, a ja zawsze pod sam koniec pasa, kierunek, zmiana pasa i tyle. Dopóki cebulaki nie pojmą i nie zrozumieją jak się jeździ zrodnie z europejskimi zasadami, to będą stać, biadolić i wylewać litry żółci na "Kozaków" z zanikającego pasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli suwak ma działać to trzeba właśnie unikać takich zachowań jak na filmiku, bo każdy suwak działa właśnie na końcu zwężki. Może w tym korku każdy by by się stosował do suwaka a tylko ten gość z hondy w tym przeszkodził... Powinien stracić prawko, albo dostać porządny mandat za taką zabawę w strażnika teksasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek ale po kiego grzyba stoi?? Niech jedzie do końca i tam czeka aż go ktoś wpuści...

Zgadzam się z tym rozumowaniem w 100% jednak w praktyce jest to kant dupy rozbić bo większośc ludzi nie potrafi myśleć. Ja poruszając się po Wrocławiu bardzo często spotykam się z ludźmi którzy Cię nie wpuszczą chyba dla zasady, bo wydaje im się że takie dojeżdzanie do końca pasa to cwaniactwo. Finał jest taki, że stoisz na tym pasie i czekasz aż wszyscy przejadą, ewentualnie ktoś sie zatrzyma i Cie wpuści (w geście dobroci) ale tym samym zatrzyma ruch na swoim pasie i nie ma mowy o płynności. A gdyby każdy trochę pomyślał to wszystko mogłoby sie odbywać płynnie. Ja jak widzę, że ktoś jedzie kończącym sie pasem to po prostu puszczam gaz i robię miejsce takiemu aby płynnie zrobił zmianę pasa. Mnie w przeciwiństwie do innych do jedno czy dwa auta nie zbawią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OsiemKilo, masz 100% racje ;) tylko u nas ciągle są niezdecydowani kierowcy, jak ktoś sie toczy to wiadomo, że Cie puszcza to trzeba wcisnąć gaz i wjechać, a niektórzy czekają. ja kiedyś 3razy migałem długimi aż ktoś sie skumał, że go wpuszczam :P

kiedyś sam nie wpuściłem takiej cwaniarki. wyjechała z rzędu aut, który czekał na pasie, bo było czerwone i dojechała drugim pasem do zwężki (nadrobiła 3auta raptem :wallbash: ). ale to była jakaś pani biznesmen, bo audi, telefon przy uchu, służbowy ubiór więc jej więcej wolno :lol: ale klaksony sie na nią posypały kilku aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko u nas ciągle są niezdecydowani kierowcy,

tu się nie zgodzę. byłem w tym roku na wakacjach w paryżu z córkami. klękajcie narody. odcinek od disney lendu do hotelu w 3 strefie paryża ( raptem 42 km) jechałem bagatela 4.5 h :lol: tam to dopiero "umieją jeżdzić" tam żeby się gdzieś dostać samochodem to trzeba wyjechać albo przed 6 albo po północy. jak bym kiedyś tam jeszcze jechał to samolot i metro :P suwak :dontknow: kierunki :dontknow: sygnalizacje :dontknow: zakzzy wjazdu/ parkowania :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiszer, ja najlepiej wspominam sytuację z Paryża, kiedy to pan z żandarmerii kierował ruchem w godzinach szczytu (15/16 godzina). Kiedy zrobiło się już naprawdę gorąco, bo nie panował nad ruchem, wskoczył kulturalnie na motor i pojechał sobie. Niech się dzieje wola Boża :kox:

O dziwo, bez niego ruch się bardzo szybko rozładował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.