julian Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Tym razem wstawiam zdjęcia z pracy przy piętnastolatku – VW Golf GTI, w oryginalnym stanie, na szczęście auto nie jest obwieszone spojlerami, naklejkami i tym podobnymi bajerami, jakże typowymi dla jeżdżących po naszych drogach starszych modeli. Samochód mojego znajomego, wraz z przyjaciółmi zorganizowaliśmy wśród znajomych małą zbiórkę, która pozwoliła na kupno nowych opon, kilka bieżących napraw w warsztacie i małe „szaleństwo”, jakim była drewniana gałka zmiany biegów momo;) Auto jak widać było w bardzo złym stanie, liczne szkody parkingowe, obtarcia, kilka lekkich stłuczek. Najgorszym elementem było jednak wnętrze, pełne psiej sierści(autem podróżował(teraz też, ale za to w specjalnym kojcu samochodowym) szczeniak goldena… Użyłem środków 3M, papieru ściernego 2500 i 3000 na mokro i całej masy innych kosmetyków. Jeśli jesteście zainteresowani czymś konkretnym, proszę o pytania, postaram się odpowiedzieć, ale większość środków jest zbliżona do tych, które opisywałem w swoich wcześniejszych postach. Auto zostało pokryte woskiem Colli 476. Całe wnętrze było wielokrotnie odkurzane i prane odkurzaczem Kaercher. I przepraszam za małą ilość zdjęć, ale po 18 godzinach pracy w garażu, godzinę przed oddaniem auta, zaczął padać deszcz…
kanar Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 dobra robota, no i fajna akcja
fonnes Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Jaką taśmą zabezpieczałeś ??? - wygląda na zwykła malarską.
cyprianmeister Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 nie zauwazyles julian czy przypadkiem hologramy poziome sie nie porobily od glinki tam ? Tutaj to oczywiscie nie ma znaczenia ale przy takim stopniu zabrudzenia gliny to wydaje mi sie prawdopodobne.. Ogolnie wypas
AutoDetailing Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Dobra robota. cyprianmeister, zmieniłem niedawno samochód, czarny niemetaliczny miękki lakier, jeszcze nigdy nie miałem tyle pracy z glinką przy samochodzie, masa brudu i syfu, jednak glinkowanie nie spowodowało dodatkowych rys. Musisz na jakimś etapie popełniać błąd w pracy.
julian Opublikowano 20 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 kanar, dziękuje:) fonnes, jasna taśma maskująca 3M, odporna do temp. 60stopni C. cyprianmeister, nie, nic takiego. myślę, że glinka usuwa resztki wosku, które wypełniały ryski na Twoim aucie i stąd wychodzą hologramy. AutoDetailing, dzięki!
cyprianmeister Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 niemozliwe men , hologramy na pewno od glinki , jestem troche wkurzony , nie dlatego ze sa , bo malo widac i sie spoleruje ale że powstają
fonnes Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 julian, dzieki za info. Zapomniałem dodać że Golf well done
Łukasz Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 jasna taśma maskująca 3M, odporna do temp. 60stopni C. Ale ciut pyli po najechaniu padem Golfik ładnie wygląda, gratulacje
Thomas Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 wyszło b. fajnie aczkolwiek nie jestem fanem golfa III źle mi się kojarzy
julian Opublikowano 20 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Łukasz, dzięki;) Thomas, a jechałeś nim kiedyś? bo muszę Ci powiedzieć, że jeżdziłem wielona mocniejszymi i droższymi autami, które dają wiele mniej przyjemności z jazdy!
nOx Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Pięknie , strasznie lubie twoje projekty niedługo równiez pokaże podobnego "rupiecia" tyle że z Japonii taich hologramów to dawno juz nie widziałem:D ale to juz w osobnych wątku . Jeszcze do tematu szkoda że go rdza troszkę wcina bez niej efekt był by jeszcze lepszy . Gratulacje !
Thomas Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Thomas, a jechałeś nim kiedyś? bo muszę Ci powiedzieć, że jeżdziłem wielona mocniejszymi i droższymi autami, które dają wiele mniej przyjemności z jazdy! julian, tak jeździłem przez pewien czas ... ale odpycha mnie ten samochód ten golf ( bez urazy ) kojarzy mi się z dresami , wiejskim tuningiem,szpanem łysoli za kółkiem i łamaniu przepisów, gdzie już przez takiego nieraz miałem nieprzyjemną sytuację ... oczywiście to jest moje zdanie i nie chcę tutaj nikogo obrażać,a jedynie je wyrazić
fernando Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 julian, gratki niezłej roboty! Ile lakieru Golf miał przed i po korekcie?
Andrzejsr Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Znów nieprawdopodona ilość pracy (18h!) no i efekty również! Ja mam pytanie - czy przed takim procesem detailingowym robisz coś z wgniotami, rdzą, zdartym lakierem itp ? jeśli tak to co ? Bo przecież to są rzeczy, które mocno rzucają się w oczy (zwłaszcza blisko przy pracy z lakierem) i mogą popsuć znaczną część potencjalnego efektu odnowienia?
cyprianmeister Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Thomas mam takie same skojarzenia , ale auto niczemu nie jest winne , winni są ludzie...
Thomas Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 Thomas mam takie same skojarzenia , ale auto niczemu nie jest winne , winni są ludzie... cyprianmeister, fakt faktem jest też ,że to sami ludzie doprowadzają do takich skojarzeń .... no,ale cóż tak to już jest
julian Opublikowano 20 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 nox dzięki za miłe słowa. niestety auto dostało solidnie w skórę, mimo, że obecny właściciel jest dopiero drugim w jego historii(15 lat!!!). gdyby nie fakt, że walczyliśmy z czasem, bo pod przykrywką sytuacji awaryjnej pożyczyliśmy auto od właściciela, to oddalibysmy je do poprawek lakierniczych. ale auto było do dyspozycji od piątku rano do soboty wieczór, a cały piątek spędziło w warsztacie. wiec ja sam pracowałem w nocy i następnego dnia.. żeby zrobić wszystko i 100% korekcji, potrzebowałbym albo kogoś wprawionego do pomocy(co z przyczyn niezależnych nie było możliwe) albo minimum 30 godzin. upranie całego wnętrza łącznie z wymontowaniem foteli, szyciem dziur w nich itd. w 18 godzin było ekstremalem, na prawdę Thomas oczywiście, tak jak więszkość aut BMW. z tym, że jak podkreślałem, ten golf jest praktycznie w 98% oryginalny, zero wiejskich kalkomanii, spojlerów etc. dla mnie bardziej zadatek na klasyka niż obciach, ale to kwestia gustu. fernando minimalna odczytana wartość to 90, maksymalna oryginalna to 120. jeden element lakierowany - pomiędzy 240 a 260. Andrzejsr dzięki, ale tej pracy i tak za mało! jeśli chodzi o wgniotki, to mam gościa, który się na tym zna, ale póki nie wyprowadzę się do jakiejś przyzwoitej hali/warsztatu nie będę się zajmował niczym takim. narazie praca czysto hobbystycznie, dla przyjemności i podnoszenia własnych umiejętności. tak jak pisałem w odpowiedzi dla nox - miałem dobę na cały projekt - bez szans na wyprowadzenie wszystkiego. auto miało też potworną ilość zaprawek zrobionych matową czarną farbą, zupełnie inna niż ten antracytowy metalic!
Gość Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 julian, gratuluję ciekawego projektu i zaangażowania w niesieniu pomocy koledze
cyprianmeister Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 no ale jaka reakcja wlasciciela napisz !!
julian Opublikowano 20 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 auto dostał podczas imprezy o godzinie 24, opakowane kokardą, żeby nie było. radość ogromna, udało nam się nawet zablokować jedną z ulic w centrum wawy na dobre pół godziny, więc wszystko w normie;) co więcej, pies jeździ tylko w kojcu, obowiązuje całkowity zakaz palenia we wnętzu, nakaz trzepania butów i zakaz jedzenia;)
Thomas Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 auto dostał podczas imprezy o godzinie 24, opakowane kokardą, żeby nie było. radość ogromna, udało nam się nawet zablokować jedną z ulic w centrum wawy na dobre pół godziny, więc wszystko w normie;) co więcej, pies jeździ tylko w kojcu, obowiązuje całkowity zakaz palenia we wnętzu, nakaz trzepania butów i zakaz jedzenia;) a zawału z powodu kosztów nie było ?? ja się nie dziwię,że się podobało w końcu pierwszy raz na oczy w takim stanie samochód widział
cyprianmeister Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 jedzenie w aucie sux , pies w aucie też sux ale zależy kto co lubi bardziej ja psa woże w bagażniku może 3 razy do roku zreszta krótkie dystanse do vet`a zwykle , dobry pomysl na prezent tak wogole
Maru 123 Opublikowano 20 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2009 julian, tak czekałem kiedy wreszcie wstawisz ten opis widzę że mójodkurzacz miał co robić świetny efekt, a stan auta przed zabiegiem faktycznie masakra
julian Opublikowano 21 Października 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Października 2009 Maru 123, raz jeszcze dzięki za pomoc:)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się