Skocz do zawartości

Krótkie pytanie - krótka odpowiedź


MetalMagnes

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pytanie do osób które stosowały/stosują Autoglym High Definition Wax

Jaka jest wytrzymałość tego wosku, aplikacja, etc. i czy ogólnie warto?

 

Wczoraj sprawdzaliśmy - wytrzymałość po 3 tygodniach w miarę ok aczkolwiek widać, że już bardzo powolutku zaczyna się kończyć.

Aplikacja z tego co pamiętam jest prosta i bez żadnych szczególnych udziwnień.

 

U fernanda na masce wypadł on wśród konkurencji tak w połowie stawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za namiary :good:

 

Cena w Polsce z deka wysoka ale w shinearama.co.uk już spoko.

 

Pytanie do osób które stosowały/stosują Autoglym High Definition Wax

Jaka jest wytrzymałość tego wosku, aplikacja, etc. i czy ogólnie warto?

 

Wczoraj sprawdzaliśmy - wytrzymałość po 3 tygodniach w miarę ok aczkolwiek widać, że już bardzo powolutku zaczyna się kończyć.

Aplikacja z tego co pamiętam jest prosta i bez żadnych szczególnych udziwnień.

 

U fernanda na masce wypadł on wśród konkurencji tak w połowie stawki.

A myślałem że za te pieniądze będzie coś lepszego :idea:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano używał ;)

Co do trwałości to się nie wypowiem, bo po dwóch miesiącach nałożyłem na niego

Harly Wax. Był to okres lipiec-wrzesień, więc pogoda była jeszcze OK, niemniej w tym

okresie kropelkowanie było cały czas bardzo fajne. Jako cleanera, po glinkowaniu, użyłem

AG SRP.

AG HD Wax dosyć mocno pyli przy polerowaniu, jednak przyczyną mogła być zbyt gruba warstwa wosku, jako że AG HD Wax był pierwszym woskiem tej klasy który nakładałem

na auto. Aplikacja łatwa zarówno aplikatorem jak i gołą ręką, polerowanie też bez problemów.

Na DW był test kilkunastu wosków i, jeżeli chodzi o wytrzymałość to AG HD był w ścisłej

czołówce, razem z Colli 475.

W mojej ocenie Harly Wax, na czarnym lakierze, dał większą głębię koloru i lepszy wet look, a zaczął znikać po około 3 miesiącach, z tym że miałem nałożoną tylko jedną warstwę.

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=360

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na to pytanie a więc krótka piłka: czy dobrze rozumuję, że aplikator z gąbki raczej do wosku a aplikator z mikrofibry raczej do np. pasty polerskiej? chciałbym wiedzieć, które bardziej się do czego nadają? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym to rożnie bywa delikatne aplikatory z pianki są idealny do aplikacji wosku , ponieważ są delikatne dla lakieru oraz struktura gąbki mało chłonie wosku , Znów aplikatory z mikrofibry są generalnie delikatne co przekąłda sie na "bezpieczeństwo" dla lakieru .

 

Osobiście używam tak

 

Delikatne gąbkowe aplikatory do wosku

 

Średnie aplikatory gąbkowe do past polerskich niektórych cleanerów środków typu AIO

 

Twarde aplikatory gąbkowe tylko do wybranych past polerskich

 

Aplikatory z mikrofibry do cleanerów gdzie nie zależy mi aby ścinać jakieś rysy .

 

Bawełniane tylko i wyłącznie do wnetrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli colliego lepiej nakładać gąbkowym megsa a rubbing compound czy cleaner wax raczej aplikatorem z mikrofibry?

 

mam jeszcze pytanko: czy na srebrnym hondowskim miękkim lakierze wyraźnie lepiej sprawdzi się SRP od cleaner wax megsa (z tego co wyczytałem to AIO, a co do wszystkiego to do niczego dla mnie)? tym bardziej, że będę polerować ręcznie pastą rubbing compound megsa a nie maszynowo, więc nie usunę wszystkich rys, które SRP może potem zakryć (o ile dobrze główkuję)... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
mam jeszcze pytanko: czy na srebrnym hondowskim miękkim lakierze wyraźnie lepiej sprawdzi się SRP od cleaner wax megsa (z tego co wyczytałem to AIO, a co do wszystkiego to do niczego dla mnie)? tym bardziej, że będę polerować ręcznie pastą rubbing compound megsa a nie maszynowo, więc nie usunę wszystkich rys, które SRP może potem zakryć (o ile dobrze główkuję)...

 

Ta zasada że co do wszystkiego to do niczego,tutaj nie obowiązuje ;) Na rynku jest sporo dobrych produktów AIO,i jeśli chodzi o uzyskane efekty na lakierze który nie jest wolny od rys,to SRP właśnie spisze się doskonale.

 

Miękkosć w tym wypadku ma małe znaczenie bo ścieralność SRP jest znikoma,więc za korekcje będa odpowiadały wypełniacze, a z tym SRP radzi sobie najlepiej na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko ładnie pięknie, ale są od tego odstępstwa.

Takiego collinite często nakładałem aplikatorem bawełnianym :idea: .

Produkt rozprowadzał się łatwiej niż w przypadku aplikatora gąbkowego (mimo, że ta pucha starcza na 100 lat).

Do wosków, które stosuję normalnie, czyli swiss/zimol używam piankowego no name.

Jeśli szukasz fajnego aplikatora z bawełny/mf to za niedużą kasę rewelacyjnie sprawdzają się te od Kanara. Jeden aplikator, a można używać praktycznie do wszystkiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam właśnie od kanara, dostałem razem z collim gratisowo :) tylko mam jeden a będę potrzebował nałożyć 3 produkty po kolei na całe auto, więc nie chcę po kolei myć aplikatora i czekać aż wyschnie...

 

czyli mając cleaner wax od megsa zdecydowanie opłaca się zamiast niego kupić SRP? bo osobiście wątpię w działanie tego cuda od meguiarsa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
czyli mając cleaner wax od megsa zdecydowanie opłaca się zamiast niego kupić SRP? bo osobiście wątpię w działanie tego cuda od meguiarsa...

 

Wg mnie opłaca,tak jak mówiłem SRP dzięki wypełniaczom naprawdę sporo ukrywa. Zamierzasz położyć na to Colli 476 ?

 

tylko mam jeden a będę potrzebował nałożyć 3 produkty po kolei na całe auto, więc nie chcę po kolei myć aplikatora i czekać aż wyschnie...

 

Też to przerabiałem, aplikatorów nigdy za wiele. Miałem 3 produkty i 2 aplikatory i był kłopot,nie mówiać o sytuacjach kiedy aplikator spada Ci np na ziemie i nie masz już czym nakładać produktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli najlepiej dokupić u kanara kilka takich mikrofibr aniżeli kupować te megsowe?

 

Wg mnie opłaca,tak jak mówiłem SRP dzięki wypełniaczom naprawdę sporo ukrywa. Zamierzasz położyć na to Colli 476 ?

 

tak a co? :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
tak a co?

 

Tak pytam z ciekawosci,wszystko jak najbardziej ok :good:

 

Na Twoim miejscu kupiłbym po parze gąbkowych i takich z MF,żeby zobaczył jak się pracuje. Drogie nie są,więc kieszeń za bardzo nie poczuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego collinite często nakładałem aplikatorem bawełnianym :idea: .

ja też #16 wolę nakładać aplikatorem bawełnianym, jest większy od piankowego i szybciej idzie, chyba też się równiej rozprowadza.

ale do SX itp wole piankowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

To znowu ja :idea:

 

1. Jaka jest Waszym zdaniem najbezpieczniejsza mikrofibra do przecierania QD między myciami?

 

2. Jaki by był minimalny czas między nałożeniem PB EX-P a PB Nattys Red na niego?

 

3. Czy pady Lake Country takie jak ten http://www.shinearama.co.uk/product.php ... 78-946X4BL

sprawdzają się w aplikacji ręcznej? I jaki by pasował do PB Professional Polisch/ PB SSR 1?

 

z Góry Dzięki za Odp.

 

Pozdrawiam :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.