Skocz do zawartości

Coś do kokpitu


MetalMagnes

Rekomendowane odpowiedzi

GR_BKP, A próbowałeś AF Spiritz ? Przyciemnia, ale jest totalnie matowy. :good:

 

Piotr13, a jesteś w stanie porównać go do Gtechniq C6?

od długiego czasu szukam środka idealnego... czyli takiego który przyciemnia, ale jest bardzo matowy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zawsze uzywalem interior detailera od megsa.. daje super mat ale nic nie pachnie. Moze uzyc tego a potem zymol vinyl conditioner? Piszecie ze ladnie pachnie.. polysku jakiegos wielkiego tez nie daje jesli sugerowac sie powyzszymi fotkami a ja chce raczej mat. Czy moze sam ten zymol wystarczy a megsa se odpuscic...? Chociaz z drugiej strony ten zymol conditioner w sloncu sie troche skurczybyk swieci.. chce miec mat tak jak po meguiarsie ale moze z jakims zapachem. Doradzcie prosze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto wspomnieć, że Finesse bardzo ładnie kryje zacieki itp. Mam na plastikowe wstawki w drzwiach położonego Natural Looka i jak wiadomo z wodą tworzy bardzo ładne bielutkie zacieki. Coś jak wypłowiały plastik na słońcu. Finesse bardzo ładnie sobie z tym radzi i po zacieku nie ma śladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na plastikowe wstawki w drzwiach położonego Natural Looka i jak wiadomo z wodą tworzy bardzo ładne bielutkie zacieki. Coś jak wypłowiały plastik na słońcu.

 

Zauważyłem to samo. Dlatego PB NL idzie u mnie tylko na deskę i typowo wewnętrzne plastyki. Na plastykowe listwy na progach i inne elementy, które mogą być narażone na wodę, kładę Koch Chemie Nano Magic Plast Care i problemu nie ma :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stosuje ktoś może jedzcze dr marcus cockpit milk?

Ja do aut na handel stosowałem PB natural look ale zle mi się go nakłada na szybko na wszystkie plastiki aplikatorem z mikrofibry bo jest gesty i tzreba dużo sie przyłożyć żeby wszedzie ładnie rozsmarować.

Potem kupiłem cartec dash fresh mega wydajny, super się nakłada ale strasznie błyszczy.

Szukam czegoś żeby można było do atomizera przelać. Zastanawiam się nad nielsen finesse

bądź dr marcus cockpit milk.

Musi łatwo się nakładać, dobrze przyciemniać, być raczej w pół połysku i nie kleić się :-]

Zrobiłem dziś C4 grand picasso cartekiem ale błyszczy tak w srodku że aż mi było głupio :oops: ale 10 min i wszystkie plastiki zrobione, dobrze że to auto kolegi to przeszło z połyskiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam moje ostatnie "odkrycie" ;)

SONAX Xtreme Cockpit cleaner matt effect

 

Perfekcyjnie latwa aplikacja, bardzo ladny matowy efekt.

Uzylem ostatnio w Audi A3 (plastiki premium ;)) i w Hondzie Jazz (plastiki "shit").

Na obu efekt super, brak plam, mazow, itp. itd.

 

Na szybkie prace bardzo fajny produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam moje ostatnie "odkrycie" ;)

SONAX Xtreme Cockpit cleaner matt effect

 

Perfekcyjnie latwa aplikacja, bardzo ladny matowy efekt.

Uzylem ostatnio w Audi A3 (plastiki premium ;)) i w Hondzie Jazz (plastiki "shit").

Na obu efekt super, brak plam, mazow, itp. itd.

 

Na szybkie prace bardzo fajny produkt.

 

 

Jak się to ma do Zymol Vinyl Cleaner? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu kupiłem sobie zestaw:

 

APC Nielsen Cyclone

 

Dressing Chemical Guys Natural Shine

 

 

Generalnie jestem z niego zadowolony (choć APC to tak bardziej dla sztuki używam, bo nigdy nie widziałem specjalnej różnicy - ostatnio nawet dałem większe stężenie i nawet myślałem, czy nie przesadziłem, bo taki lekki osad się w jednym miejscu zrobił (ale zszedł potem)), ale jednak nie do końca jest to taki efekt jakbym chciał.

 

Wiem, że mat jest znacznie bardziej pożądany, ale mi akurat podoba się większy połysk. CG Natural Shine jest fajny na początku, ale dość szybko - przynajmniej na desce rozdzielczej (bo co ciekawe na drzwiach połysk jest cały czas) matowieje. Dalej jest ok, ale jednak chciałbym większy połysk.

 

Przejrzałem temat i polecane były jeszcze:

 

Supreme Shine® Protectant - Wipes

http://www.meguiars.com/en/automotive/p ... oss-wipes/

 

ew. Meguiar's Supreme Shine Protectant

http://www.autokosmetyki.pl/meguiars-su ... p1688.html

 

(chyba to samo tylko w spraju)

 

 

Tu dwa pytania:

 

- czy dałoby to bardziej błyszczący efekt

 

- czy byłby sens użycia tego po aplikacji Natural Look czy tylko zamiast?

 

Zastanawiam się też nad CHEMICAL GUYS LIQUID EXTREME SHINE chociaż tego zwykłego mam jeszcze tyle, że szkoda mi kupować praktycznie to samo.

 

 

I jeszcze dwa pytania 'techniczne':

 

- co ile najlepiej stosować APC, a co ile dressing?

 

- czy najlepiej nakładać (i to i to)?

 

 

Dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jednak nie do końca jest to taki efekt jakbym chciał.

 

Nie rozumie ...czyli czyściłeś tylko cyclonem i oczekiwałeś jakiegoś połysku? Przecież to APC i zmywa wszystko do gołego plastiku :o

 

co ile najlepiej stosować APC, a co ile dressing?

 

:o

 

Po APC raczej zawsze nakłada się jakiś dresing .

 

czy najlepiej nakładać (i to i to)?

 

Roztwór APC nakładasz po prostu ...psiknięciem ;) i potem możesz pędzelkiem poczochrać szpary i następnie wilgotną mikrofibrą ściągasz brud .

 

Co do dresingu , to do tej pory używałem finesse i angel'a i nakładałem aplikatorem gąbkowym na wyczyszczoną powierzchnię i tyle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jednak nie do końca jest to taki efekt jakbym chciał.

 

Nie rozumie ...czyli czyściłeś tylko cyclonem i oczekiwałeś jakiegoś połysku? Przecież to APC i zmywa wszystko do gołego plastiku :o

 

Może źle się wyraziłem :)

 

Chodziło mi o to, że nie było wrażenia, jakbym faktycznie coś domył - nie wiem przykładowo jak umyję podlogę w domu, to widać, że ściera się kurz itp. Tutaj generalnie.. w zasadzie nie widzę żadnej różnicy (samochód na pewno utrzymywany jest w czystości, więc może po prostu brudu nie ma - robię to jednak dość rzadko (co 2-3 miesiące)).

 

co ile najlepiej stosować APC, a co ile dressing?

 

:o

Po APC raczej zawsze nakłada się jakiś dresing .

 

Ok, też trochę za bardzo skrót myślowy :)

 

Po APC zawsze używam dressingu, ale nie zawsze przed dressingiem używam APC ;)

 

Generalnie - choć nie jest to jakaś ścisła reguła - APC używam co jakieś 2-3 miesiące, a dressingu gdzieś tak co półtora. Ale to tak bardziej wyszło samo z siebie i chciałem potwierdzić, czy są tu jakieś wskazania, czy po prostu kierować się (jak to robię) tylko oceną wizualną.

 

 

 

czy najlepiej nakładać (i to i to)?

 

Roztwór APC nakładasz po prostu ...psiknięciem ;) i potem możesz pędzelkiem poczochrać szpary i następnie wilgotną mikrofibrą ściągasz brud .

 

Co do dresingu , to do tej pory używałem finesse i angel'a i nakładałem aplikatorem gąbkowym na wyczyszczoną powierzchnię i tyle .

 

No przyznam, że APC trochę się boję tak bezpośrednio na powierzchnię i używałem za pośrednictwem szmatki. Ale właśnie się zastanawiałem, czy w ten pierwszy sposób efekt nie będzie lepszy (spryskać, poczekać chwilę i przetrzeć).

 

Do dressingu zamawiając kupiłem taką małą czarną gąbkę, ale już dość stwardniała i zastanawiam się, na co ją wymienić. Myślałem coś w kierunku takich gąbek, jak do nakładania wosku, ale nie wiem czy to dobry pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrew9 - już kilka dni po czyszczeniu kokpitu, na jego powierzchni zbiera się warstwa kurzu. Dodatkowo osadza się wilgoć z powietrza, która (w połaczeniu z kurzem) tworzy warstwę tzw. brudu. Jeżeli kładziesz dressing, nie czyszcząc wcześniej powierzchni, konserwujesz dressingiem warstwę brudu, jednocześnie wcierając brud w pory tworzywa. Dlatego przed każdym nakładaniem dressingu należy oczyścić powierzchnię.

Co do nakładania dressingu i czyszczenia tworzyw APC - ja do tego stosuję aplikatory z MF (APC natryskuję na aplikator, podobnie czasami robię z dressingiem, choć częściej nakładam go bezpośrednio na oczyszczoną powierzchnię i dopiero rozprowadzam aplikatorem). Wolę taki sposób, niż APC pędzelkiem, a dressing aplikatorem z gąbki/pianki. Pracuje mi się dużo wygodniej i szybciej. Minusem aplikatorów z MF jest większa wchłanialność produktów - co akurat przy APC nie jest aż takim minusem. Zresztą dressingu również nie zużywam dużo więcej, niż przy aplikacji aplikatorem z pianki/gąbki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Eidos71

 

Przyznam, że zawsze przecieram powierzchnię przed nałożeniem dressingu (nawet jeśli nie jest to APC), ale jest to po prostu przetarcie wilgotną szmatką i usunięcie (widocznego) kurzu. Mówisz, że to raczej za mało i lepiej za każdym razie APC + dressing?

 

Co do aplikatorów z MF - cały czas wczytuję się w kolejne wątki, ale tego aplikatorów jeszcze nie przerabiałem :) Jako, że na szybko znalazłem coś za 70 zł, mógłbyś dać jakiegoś przykładowego linka? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta pierwsza będzie ok to APC i dressingu? (oddzielnie)

 

Ewentualnie - bo planuję także kupno wosku do felg i może nabłyszczacza do opon - czy do tego też można tych gąbek używać?

 

Ta pierwsza będzie jak najbardziej ok - i do APC i do dressingu (oczywiście do każdego środka oddzielny aplikator).

Do wosku do felg lepszy będzie typowy aplikator z pianki do wosków, a do nabłyszczacza do opon - pędzelek, albo specjalny aplikator do nakładania dressingu na opony (ewentualnie zwykła gąbka-zmywak kuchenny). Dressing do opon nie spiera się tak łatwo z MF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.