Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cleaner ma nie mieć właściwości sciernych, bo auto będzie po korekcie :) myślałem nad dodo juice (tym w wersji lite) albo chemical guys wet mirror ultra finish slick. Testował ktoś ? z tego co czytam jest to połączenie cleanera z glaze ;)

Opublikowano

Talent,

jaki masz kolor golfa? Dodo jest dobrą opcją, co do połączenia cleanera z glaze to ja już wolałbym kupić blackhola i na to wosk. Ciekawym Glazem jest też ten od Clearkota ;)

Opublikowano
Cleaner ma nie mieć właściwości sciernych, bo auto będzie po korekcie

 

Widzę, że wytworzył się jakiś nowy mit :). To już nie pierwszy taki post, kiedy ktoś pisze, że gdy auto jest nowe lub po korekcie nie chce używać cleanera ściernego... I tu małe wyjaśnienie:

- to, że cleaner jest "ścierny", nie znaczy, że zrobi jakiekolwiek kuku naszemu lakierowi, choćby taki lakier nie miał ani jednej mikroryski ;). Cleanery takie posiadają minimalne właściwości ścierne! - nie zetrą nam nawet 1 mikrona, gdy będziemy je używać przy każdej okazji ;). Co więcej po korekcie mogą okazać się pomocne w przypadku jakichś małych niedoskonałości wynikających z rysek powodowanych przez mikrofibry itp. podczas usuwania resztek pasty polerskiej. Przywiązanie jedynie do cleanerów nieściernych bywa zgubne, bo niektóre nawet nie poradzą sobie ze skutecznych usunięciem bardzo trwałego sealanta.

 

Talent, używaj takiego cleaner-a jaki Ci pasuje (ścierny, nieścierny- i tu, i tu ich stosowanie jest bardzo bezpieczne) :). Masz czarny (chyba perłowy) lakier, więc i tak za jakiś czas będziesz miał widoczne w słońcu delikatne mikroryski i będziesz zmuszony go odświeżyć. Ja bym na Twoim miejscu nie pakował się w glazy, a stosował np. cleaner ścierny Lusso, albo nieścierny Zymol HDC ;). Jeden i drugi nie powinien skrócić trwałości wosków naturalnych, a dodatkowo usunie lub zamaskuje delikatniutkie niedoskonałości. Pod sealanty lepiej użyć co innego.

 

Tyle ode mnie :D.

Opublikowano

OK, dzięki za fachowe rady ;) Po to włąśnie się zarejestrowałym na tym forum aby nabrać chociaż małej cząstki wiedzy tu zawartej ;) a co do cleanerów to rozumowałem to na "chłopski" rozum - jeśłi ścierne tzn że scierają lakier :mrgreen:

Opublikowano

Panowie - dlaczego jest tak mało opisówki na temat Megsa Ultimate Polish? Czy on jest taki słaby, że jest tak mało popularny? Mam go od jakiegoś czasu, za niedługo będę go po raz pierwszy stosował przed woskowaniem, chcialem co nieco poczytać o nim ale jakoś szukajka nie wyłapała nic rozsądnego na jego temat po za informacjami, że ktoś go stosował to nie znalazłem żadnego testu czy porównania.

Opublikowano
Panowie - dlaczego jest tak mało opisówki na temat Megsa Ultimate Polish? Czy on jest taki słaby, że jest tak mało popularny? Mam go od jakiegoś czasu, za niedługo będę go po raz pierwszy stosował przed woskowaniem, chcialem co nieco poczytać o nim ale jakoś szukajka nie wyłapała nic rozsądnego na jego temat po za informacjami, że ktoś go stosował to nie znalazłem żadnego testu czy porównania.

A to ufo ?

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... 25&start=0

;)

Opublikowano

Na początku wybierałem cleanery nieścierne i miałem czasami problemy z doczyszczeniem lakieru, nie usuwał zabrudzeń tylko je przykrywał. Warto mieć w arsenale oba typy cleanerów. Jeśli auto nie jest garażowane to poszedłbym tylko w ścierne.

Opublikowano

IMHO Cleaner powinien z zasady być lekkościerny(mikrościerny) z delikatnym akcentem wypełniająco-natłuszczającym, poprawiając tym samym głodkość. Sukces jest wówczas, gdy nie pogryzie się z LSP. Wszystko, co zwane jest clenerem i wypełnia bardziej niż "doczyszcza" to jeee zwykły GLAZE- super sprawa na raz* (komis, salon, wystawka, garażowy car)

 

 

* Niedosłownie - istnieja GLAZE'y trzymające całkiem długo, a i sporo.. jak na typowy glaze.

Opublikowano

Przyznam się od razu, że nie czytałem wszystkich stron tego tematu dokładnie i nie wiem czy pytania i odpowiedzi na nie, gdzieś tu nie było, ale czy używał ktoś może pasty Scholl-a - S40 w formie cleanera ? :o

Opublikowano

Może trochę źle się wyraziłem. :kox: chodziło mi o użycie w ostatnim etapie, lub jako np odświeżenie lakieru po zimie i że po tym nie trzeba już nakładac osobnego cleanera, bo S40 pełni jego funkcję i po nim można zając się woskiem. :)

Opublikowano
Przyznam się od razu, że nie czytałem wszystkich stron tego tematu dokładnie i nie wiem czy pytania i odpowiedzi na nie, gdzieś tu nie było, ale czy używał ktoś może pasty Scholl-a - S40 w formie cleanera ? :o

 

Ja użyłem S30+ i jakoś Husaria już 4 miesiąc leży i ma się dobrze ;) pasta dobrze wypracowana, żółtym 3M.

Opublikowano
eśli chodzi o finisz to s40 jest perfekcyjna

Ja po nią sięgam jak standardowe rozwiązania nie dają rady i niestety ona mnie zawsze jeszcze bardziej zawodzi :( (holsy) Być może z jakimś magicznym padem schola daje rade.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.