Skocz do zawartości

Polerka pseudo Lakiernika


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem do jakiego działu wrzucić. Chciałem przedstawić jak wygląda świeżo odebrane auto od lakiernika. Hodna Civic należąca do kumpla Było malowane w całości, oczywiście lakiernik pozwolił sobie na koniec na jego polerkę. Na szczęście nie polerował zderzaków, zapewne nia posiadał małych padów i za duzo z nimi roboty. Dzięki temu widać kolosalną róznicę między nie polerowanym zderzakiem a polerowaną maską. Maska milion rys i zero blasku.

 

aw3kes.jpg

20tm9ad.jpg

1z50qol.jpg

j8mxhy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No popatrz... Lakiernik odwalił kitę - coś niebywałego... :|:kox:

I tak nie ma co narzekać - ja ostatnio się znęcałem z jakieś 3 dni nad lakierem w Nissanie Primerze z '95. Lakierowane były tylne lewe drzwi i tylny błotnik. Co najciekawsze, drzwi

zostały polakierowane w całości i w całości wypolerowane (do dupy zresztą... ale to swoją drogą), natomiast na tylny błotnik... Nie wiem - brakło lakieru czy coś - był w każdym bądź razie polakierowany do połowy. A jako że różnica w odcieniach jest dość znaczna, to lakiernik postanowił to jakoś zrównoważyć, a więc przeleciał wszystko papierem ściernym i... Zostawił... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie to tzw standard wiekszości lakierników w PL. lakier który sie źle nałożył po czym polerka g3, mnóstwo rys i tyle. tutaj jeszcze faktycznie widać na 2 zdjęciu jak dobrze ten lakier jest położony :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ale o co wam chodzi. Gość dał 1800zł za całościówkę i wy w tym byście jeszcze chcieli profesjonalną polerkę lakieru?

Nie chodzi o to żeby oddać auto do ASO bo to akurat nie jest wyznacznikiem jakości. Ale jeśli ktoś decyduje się oddać auto do gościa robiącego za grosze to nie może za wiele żądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miki wystarczyło aby lakiernik obnizył jeszcze koszty, czyli odpuścił polerke. I auto wygladalo by w miarę normalne. Tego chyba można chyba żądać. Zresztą wrzuciłem to jako ciekawostke. Ale widze, że to normalna sprawa , że auto wychodzi od lakiernika mniej błyszczące jak dotarło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety tak bywa, ostatnio malowałem 2 słupki i kawałek dachu, pomalowane super, nawet kumple byli pod wrażeniem jego roboty, ALE, no właśnie, gość co prawda nie robił polerki, ale umył po wszystkim samochód, jeden jedyny raz, nie wiem jak i nie wiem czym, ale zostawił mi takie w pyte rysy, że oczy bolą. A był taki piękny, bez rysek, myty na 2 wiadra! :-( W sumie moja wina bo mogłem powiedzieć, żeby go nie mył po robocie, na drugi raz będę pamiętał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2-3 tyg temu zadzwonil do mnie kumpel, mowi ze byl u lakiernika ze swoja subarynka i ten lakierowal mu drzwi. Wpadl do mnie wstawilismy woz do garazu i 'łorety' . Masakra, cale drzwi w hologramach i rysach. Wczesniej woz przechodzil u mnie korekte 3 pastami, wiec blotnik i tylne drzwi byly gladziuitkie a drzwi kierowcy szkoda gadac :/ Oczywiscie poprawilem bledy lakiernika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często mam doczynienia z różnymi lakiernikami.

Widziałem już przypadki, gdzie lakiernik który zajmuję się lakierowaniem od 10-20 lat, potrafi spalić lakier przy polerowaniu lub popełnić inne błędy :o

 

Nie ma to jak G3 i jazda na full obrotów :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie uwierzycie co ja kiedyś widziałem i to w wykonaniu pracownika aso Seata. Koleś wjechał dosyć mocno brudnym autem jedynie opłukanym karcherem, G3 na ten cały syf i jazda :shock: Pytam sie więc co on wyczynia, a ten mi że musi dużo zebrać i tak idzie szybciej, potem wykończy samą pastą i będzie malina. Na pocieszenie dodam, że było to auto jego znajomego, który stał obok, ale jesli koleś wprawadza w życie takie procedury to ja dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Swego czasu jako ,że wśród znajomych uchodzę za znawcę tematu i takiego który wszystko widzi na lakierze kolega poprosił mnie o pomoc. Zaprowadził swoje auto do lakiernika i poprosił żebym razem z nim je odebrał i zweryfikował robotę fachowca. Pojechaliśmy a tam piękne błyszczące AUDI S3 pełne hologramów. Kolego oczywiście nic nie zauważył-był wniebowzięty jak zobaczył połysk i blask. Dopiero jak mu wytłumaczyłem i postawiliśmy auto w słońcu przejrzał na oczy. Poprosiłem żeby lakiernik opisał mi technikę polerowania jaką zastosował-ten na mnie jak na kosmitę spojrzał i zaczął.... (mam nadzieję ,że siedzicie)

Tak mniej więcej powiedział.....

"Więc tak jak już mi lakier porządnie wyschnie tak ze dwa dni trzeba liczyć to biorę maszynę i heja...... Tak długo poleruję aż się nie zacznie świecić jak psu....... a na sam koniec test z paczką papierosów. Jak położę na maskę i sama zjedzie na dół to znaczy ,że jest ganz i dzwonię po klienta." Oczywiście była niezła jazda bo gość nie dał sobie nic powiedzieć i stwierdził ,że jak ja w pieluchy .......... to on już limuzyny robił i tak dalej......

Dodam ,że to była duża i w miarę znana firma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a na sam koniec test z paczką papierosów. Jak położę na maskę i sama zjedzie na dół to znaczy ,że jest ganz
stary ja myslałem ze to tylko u m nie takie szopki :D jak gadałem z gosciem od polerki jakis czas temu gdzie robia to podobno non stop i kostuje 200 zł to powiedzieli ze poleruja tak długo az jak pchna scierke po aucie i zjedzie z niego to jest super :shock::shock:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sucre,

 

FAjnie sobie radzicie z jazda po lakiernikach. :lol::lol::lol:

Sam jestem przedstawicielem lakierników tak jak i kolega Miki, ale on jednak równie dobrze może być Waszym przedstawicielem na forum lakierniczym.

 

Zdjecie nr2 przedstawia uratowana kaszanę, więc nie możecie powiedzieć ze lakier przed wyglądał lepiej niz teraz.

Przecież teraz to jest nadal katastrofa i ta cytryna z niedolanymi, sięgającymi dna (bazy czy podkładu) wżerami jest praktycznie nie do KOREKTY,, hehe.

I tego nie widzicie :o

Reszta polerowanych elementow wygląda na gładkie lustro a element naprawiany czy całe auto naprawiane powinno miec org strukturę (łuskę) jak fabryczna.

Dla mnie i wielu innych prawidłowa jest taka powłoka która nie jest jak lustro, ale nie mówię ze niema takich aut.

Są takie i wyglądaja bardzo dobrze, ale jak i wszędzie są totalne kaszany ... dobra, temat rzeka.

Wiem że w detailingu tą strukturkę zdzieracie aby uzyskać równa , gładka jak lustro powłokę.

No z delikatnym zachowaniem struktury zapewne.

Rozumiem i wiem ile pracy w to wkładacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.