analyzator Opublikowano 21 Maja Autor Zgłoś Opublikowano 21 Maja @imola33 niby tu o woskach a ja się upieram że nuba qd to sonus lub nie wiem co
imola33 Opublikowano 21 Maja Zgłoś Opublikowano 21 Maja @analyzator powinieneś zmienić nazwę tematu z "woskowych" na "oldschoolowe" podróże A właśnie, muszę Alfę umyć i porównać Sonusa i Biednegochłopca
analyzator Opublikowano 22 Maja Autor Zgłoś Opublikowano 22 Maja No dobra. Woskujemy dalej Julkę. I to wszystko przez was koledzy Oto jest Primerek ręcznie na całość włączając szyby. Fajnie. Wosk wybrany ale daj temu k poleżeć się kłania. Włoskie auto i włoskie doppio. Oglądaliśmy z Julia tv. Fajny wosk niby do veyrona ale giuli nie odejmie kiedyś coś o nim bo się zapoznajemy dopiero. Dwie warstwy potem bam. Czemu ten model? Bo. Moje tributo italiano ma wybrane elementy bezpośrednio z GTA m tylne światła są jakieś takie inne niż w julkach na ulicy. Bo są po tylne światła z GTA m. I ten akcencik z włoską flagą na lusterku. Cytat z GTA m Może ma coś jeszcze ale jeszcze nie wiem.. Kolor pastel alfa red ładniejszy ale specka tego modelu jest fantastyczna. Model z firmy solido. A to stoi. Potem pójdzie do gabinetu to żeby zobaczyć ten piękny tyłek Julki nie będę musiał schodzić na dół 3 2
SerowyCheetos Opublikowano 22 Maja Zgłoś Opublikowano 22 Maja @analyzator Czekam na zdjęcie kropelek 1 1
imola33 Opublikowano 23 Maja Zgłoś Opublikowano 23 Maja @SerowyCheetos ja też Super wykonany model, Solido robi Solidne rzeczy 1
analyzator Opublikowano 25 Maja Autor Zgłoś Opublikowano 25 Maja Wracamy na nie metalik. Myśleliście że będzie niedziela bez podróży? nie będzie. Wolfgang fuzion. bliska rodzina pinnacle ale to inny wosk. W sumie się fajnie wpisuje w uzupełnieniu do gamy pinnacle. Często wymieniany jako sugestia na wosk do czerwonego. To popatrzmy. Wylany jakoś śmiesznie co tu się działo nie wiem. Zapach miły może cukierkowy, trochę kwiatowy ale jest też jakaś nutka sugerująca nienaturalne oleje. Co się powtarza w grupie. Ani twarde ani miękkie. Ale wskakuje chętnie. Sam wosk rusza się w puszce. Nie kapie olejem jak signature. Nie jest tak szmineczkowy jak souveran. Coś o aplikacji. Zapach przyjemny wyczuwalny ale nie będzie to perfuma na cały garaz. Bardzo przyjemnie sunie. Jest olejek. Widać na lakierze. Bardzo ładnie się rozkłada i nie trzeba go dobierac. Wygląda na to że wydajność bardzo wysoka. Co zaraz potwierdzę. Wosk zostawiony na 30 minut. Docieram jakimś krótkim lekkim ręcznikiem i nie mam najmniejszego problemu. Miejscami są to nawet trzy ruchy ręcznikiem ale jest lekko i miło. Czuć że zostaje na lakierze. Pojawia się fajna śliskość. Nie mistrzowska ale ponownie bardzo bardzo dobra. Podróż jest fajna to idziemy dalej. Inny aplikator. Good stuff przy pierwszym podejściu się spisał ale wiem, że on akurat nie jest mistrzem od śliskości. Ale jest wygodny. Drugie podejście aplikator mały chyba automotice care. Taka mała okrągła miękka gąbeczka. Jeszcze lepiej. Nabrałem tyle co nic i machnąłem sobie Poł maski 1/3 dachu I tu i tam. I lusterko. I jeszcze błotnik. Po godzinie wracam z grubym ręcznikiem Finito. Look. Chyba nie tak ciepły jak signature. Nie tak ciemny jak souveran Coś pomiędzy. Bardzo bardzo dobry połysk. Czy to jest pretendent do bycia mistrzem na czerwonym? Kurde, mistrzem trudno byc ale na moje oko, blisko. Wyskoczymy na słoneczko itd. Wosk raczej nie ma krycia na ile byłem w stanie popatrzeć na mikrosyski to nie znika. To co z tym woskiem? No znakomity wosk. Bardzo fajna aplikacja. Popisowy look. Dobrej niedzieli. I doceniamy chwile, kiedy możemy na te podróże sobie pozwolić 9 1
analyzator Opublikowano 26 Maja Autor Zgłoś Opublikowano 26 Maja A tego gagatka pamiętacie? Wosk zachwycający. Tak potrafi się wypocić po 24 godzinach 3
analyzator Opublikowano 2 Czerwca Autor Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca Ale analizator. Weekend był. Nic o woskach? Moze nie widać ale miłość kwitnie. Jak nie w sobotę to w poniedziałek. Wracamy do Mitchell and King. I powiem wam że podróże uczą. To hasło nie jest przereklamowane. Moja nauka poniżej. Elixr już opisany na forum przy wash and wax chyba. Ale mam nowe wnioski. Wosk się chyba zmienia. Używałem go już kilkukrotnie. Za każdym razem mam przy nim robotę. Potrafi się słabo docierać - wiele ruchów ręcznikiem. Jak grubo, długo to nawet z dociskiem coś zostanie. Jak za wcześnie.. Pioneer czyli niby średnia półka. Czemu na nim pisze pre.wax pastę glaze? Nie wiem.. zapytałem producenta o właściwy proces i czy to jest lsp. Na stronie opisnmowi o podwyzszonej trwałości i że na czerwone ferrari. Gęsty tłusty kleisty. Trudno położyć cienko. Jest mało ślisko. Tutaj znowu nabiera się fajnie. Aplikacja też łatwiejsza, przyjemna, daleko od mistrzowskiej rozumianej jako ślisko lodowisko. Dotarcie pisałem. Zapach fajny, kwiatowy, jest miło i po samej klapie pachnie w garażu. Tego nie ma Pioneer który prawie nie pachnie. Jeden ruch ręcznikiem to za mało. Trzy cztery. Jest okej. To pogadajmy o rezultatach. Zaczynając od procesu. Lakier był wczoraj przygotowany za pomocą dedykowanego cleanera po czym pod wosk poszedł titan - rekomendowany sealant. Rezultat na lakierze jaki daje elixr. Głęboki wet look. Kieruje moje myśli w stronę mighiliore competizione. Podobnie zachowuje się zanim ułoży się olej. Wtedy klei się niemiłosiernie Ani to dotrzeć ani przesunąć. Wyrywa włoski. Ale jak zrobisz to dobrze serio masz rezultat. Rwie gacie. Jest łatwiejszy niż migilliore. Też chyba dojrzewa moim zdaniem jest w nich coś wspólnego jeśli chodzi o mix, dużo. Coś co jest w zasadzie niepowtarzalne przynajmniej dla mnie. Unikalne. Pioneer. Świetny na czerwonym ale tak się jaram elixrem że nic więcej nie pisze Przymierzam się do kolejnych zakupów w Mk. To gdzie ta lekcja kolego? Lekcja brzmi że uczymy się cały czas a podróże zarówno nas bawią i uczą. @Tomas-sg doszedłem do twoich wniosków. Na koniec dnia, efekty, experience. Chociaż opisujemy woski za pomocą szeregu kryteriów. Dochodzimy do etapu na którym nawet fajnie jak cię wosk trochę sponiewiera. Jeśli są rezultaty Trochę mi musiały podzwonić między uszami twoje słowa. Chyba nauczyłem się tego co mogłem powiedzieć a nie mogłem docenić. Że wosk może ci nawet naubliżać i wciąż być zajebisty. To chyba już daleko od mainstreamu. Powiedział analizator którego półka ugina się od mainstreamu do kolegi któremu się ugina podłoga Koniec złotych myśli na dzisiaj 3
analyzator Opublikowano Poniedziałek o 19:11 Autor Zgłoś Opublikowano Poniedziałek o 19:11 No cisza cisza. Po słonku na plaży zostały wspomnienia oraz zakupy na lotnisku I brudna fura która dawno nie miała dobrego mycia a ostatnie 500 zrobiła w niecałe 3h. Lakieru prawie nie widać. I przez szybę już niewiele widać. Ale tak źle nie było. Znalazłem świetny parking przy Okęciu gdzie można parkować bezpiecznie pod dachem pod kamerą i na szerokim miejscu. I już nigdzie indziej nie parkuję. Ale my o woskach. W sumie wszystko dzięki mojej młodszej bo ona jak usłyszała że myję samochód powiedziała że wieczorem woskujemy W gości wpadł petes. W sumie legenda. Fajny. Tu nie widać że tłusty. Tłusty i nie miękki. Zapach kokos i po prawie dwóch tygodniach kokobanana wybór był w zasadzie oczywisty. Znajdziesz w tym wosku Amerykę. Lubi być dobierany. Tu akurat szukasz tego środka żeby nie było za dużo i nie za mało. Aplikacja też taka amerykańska tj jak masz na aplikatorze to suniesz ale zostaje sporo. Jak chcesz bardzo cienko to mniej ślisko. A o docieraniu zaraz Prowodyrka pół auta jest jej. Test palca po kilku minutach wzorowo. Ale nie u mnie. Wiem że producent mówi docierają od razu. Zostawiam na godzinkę a raczej dwie. Jakimś cudem urwało mi kilka zdjęć. Pierwsze podejście mikrofibrą z krótkim włosiem. Trzeba było troszkę podocierać troszkę podociskać i o dziwo mikrofibra się bardzo szybko zapychała. Wpada carpro boa. Jest fajniej. Na lakierze po dotarciu znajduje takie powiedzieć że punkciki gdzie nie tyle co zrobiłem i jak ale nie wystarczyło przyjechać dwa razy a trzeba było później podejść i delikatnie docisnąć żeby zetrzeć. Więc raczej trzymałbym się jakiegoś w miarę krótkiego czasu dotarcia przy tym wosku i wydaje mi się że zostawiłem za długo i niepotrzebnie. To co ja tak po całym samochodzie oraz wcześniej kilku elementach myślę o tym wosku. Gołym okiem widać bardzo fajny połysk. Serio. Jest też głębia. Jeśli przyciemnia to nieznacznie. Raczej nie będzie to wosk który coś maskuje. Mam taką jedną ryskę na drzwiach od pasożyta tam gdzie kobiety lubią sobie złapać za lakier i jak jej się przyjrzę to jest dokładnie tam gdzie była I taka jak była. Znakomity wosk, już rozumiem hype. Na moje oko na niejednym lakierze może pozamiatać. I przy tej cenie, szczerze? Opad szczeny. 7
analyzator Opublikowano Wtorek o 05:43 Autor Zgłoś Opublikowano Wtorek o 05:43 Druga warstwa rano ale już czekałem od trzech do pięciu minut. Wciąż tam gdzie zostanie grubsza kreska wosku i się go nie wypracuje na lakierze troszkę przesycha i trzeba to potem dotrzeć. Wygląd. Kopie powyżej oczekiwań i tak już był na słońcu. 4 1
analyzator Opublikowano Wtorek o 17:14 Autor Zgłoś Opublikowano Wtorek o 17:14 Cieszymy się ładnym autem w ładna pogodę. 6 4
keza Opublikowano wczoraj o 13:21 Zgłoś Opublikowano wczoraj o 13:21 @analyzator robi robotę ten CH Pete
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się