Skocz do zawartości

Propozycja prostego mycia i zadbania o lakier po 2 latach eksperymentów żeby nie zwariować, nie spędzić życia, i nie wydać fortuny na profesjonalne środki.


zulek85

Rekomendowane odpowiedzi

Wybacz, ale mam wrażenie, że się tutaj rozdrabniasz. Nie da się niektórych produktów ominąć, ale na pewno masz wiele takich które się powtarzają - zostaw ulubione, a resztę sprzedaj, skoro masz wrażenie ze jest ich za dużo. Zaufaj sobie i swoim obserwacjom, Rinseless jest szybki przy myciu  jednego auta na raz, spróbuj tej metody, jak zauważysz ze potrzeba czegoś więcej to to po prostu zrobisz, przecież jak przeprowadzałeś już mycie to wiesz jak wyglada lakier potrzebujący dekontaminacji, albo taki który ma waterspoty. Wizualnie efekt po woskach na mokro różni się przy porównaniu 1/1, ale na co dzień nie ma takiej różnicy, a czy to SSW czy WaterGold, czy jakiś ceramiczny QD, wszystko wygląda dobrze i tak powinno wytrzymać przynajmniej miesiąc lub dwa na lakierze. 
Ja dotarłem do mojego złotego środka:

-mycie 1x/2-3 tygodnie rinsless + ew. prewash

- co około 2 miesiące QD, jak powłoka pod spodem ma hydrofobowość to często pomijam

-dokładne mycie + dekontaminacja pełna 1x w roku + szybka powłoka jak cancoat

-one step raz na 2/3 lata

Każdy musi znaleźć swoją drogę i nikt nie zrobi tego za Ciebie. Wszystko zależy, czy garażujesz, gdzie myjesz, ile możesz poświecić czasu, co jest dla Ciebie ważne. Uprość to co robisz. Ja stawiam aktualnie na produkty wielozadaniowe jak np. Ech2o, Perl, PolStar, GreenStar, żeby nie mieć półki pełnej różnych środków.

 

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Y podoba mi się Twoja odpowiedź, chyba czegoś takiego szukałem.

Mówisz, że ogólnie myjesz rinsless i/lub pre-wash. Większość mówi, że rinsless to tylko ma lekki kurz itd.

Osobiście wydaje mi się, że jak bym zrobił solidnie oprysk rinsless + dobrze namoczona gąbka do rinsless, to chyba większe zabrudzenia by można było nawet umyć? Jakie jest Twoje zdanie? Co masz na myśli, że ogólnie to rinsless, oprócz raz w orku dokładnie?

Jak wygląd Twoje mycie zimą? Chodzi o błoto itd, a tu w zimie lub minusie się na myjnie się nie pojedzie bo woda zamarznie zanim dojadę do domu. Dajesz jakoś radę w garażu? Rinsless?

Zamierzam teraz używać, Extra Gloss Protection jako sealant. Producent mówi, że w zależności od warunków, to 30 myć lub 3-6 m-cy. Ktoś mi mówił, że przy regularnym zadbaniu tak jak moim, to nawet 6 m-cy. Ja mam problem, że zawsze przesadzam z ilością. Dawałbym to co 2-3 m-ce, albo i po każdym myciu. Jakie jest Twoje zdanie? Faktycznie uspokoić głowę i robić tak producent każe?

Ciekawa uwaga z QD, że jak dobrze wszystko wygląda z powłoką to nie używasz QD. Wiesz, każdy chce, żeby auto się świeciło jak psu ..... 🙂 Czy Mogę ten sealant traktować jak powłokę, i sosować się właśnie do Twojego sposobu, że jak jest ok, to i QD nie trzeba, czy tylko o powłokach mówisz, a taki sealant czy can coat to nie powłoka? A może na rozsądek, nawet przy sealancie?

Nie jestem dośiadczony w polerowaniu. 

Możesz wyjaśnić, na czym polega one step (bo wiem, że tak ogólnie to są light, mnedium i heavy cut), i co daje takie polerowanie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja generalnie dojrzałem do tego żeby nie przejmować się każdą ryską. Moje auto wygląda lepiej niż 95% mijanych na ulicy. Zobacz na YouTube jakie „szczury” ludzie myją rinslessami. Ja generalnie jak widzę piasek na bokach auta, zebrałem wielką ilość owadów decyduje się na oprysk. Przy myciu 1x/2-3 tyg od wiosny do jesieni często pomijam oprysk. Zimą zauważyłem, że zabrudzenia po oprysku Kochem GS 50-70ml/2l schodzą idealnie i auto myję rinslessem 1x/1,5-2 miesiące jak nie ma mrozu, poza tym oprysk+bezdotyk 1x/2tyg. 
 

Uzywam Big Red Sponge od Optimum, używałem też Soft Qjitsu, ale nie mam do niej tyle zaufania.

Jak chcesz dobrego efektu po umyciu to możesz stosować coś do osuszania - OptiSeal? HyperSeal?. Ja czasami używałem Ech2o 1:15 jako QD po umyciu, nie ma wpływu na to co leży pod spodem, nie przykrywa powłoki a wet-look zapewnia.

Polerowanie wymaga przygotowania, czasami bawię się z kimś znajomym kto totalnie nie jest w temacie ,on poleruje po krótkiej instrukcji, a ja robię inne rzeczy, zaprawki itp, do tej pory nie musiałem nic poprawiać. Moim zdaniem nic łatwiejszego i idiotoopornego od HyperPolish + Optimum Orange Waffle + Pad Washer (kupiony na Allegro za 100) nie znajdziesz, większość powierzchownych-średnio głębokich rys udaje się wyciąć i zawsze jest dobre wykończenie, nie trzeba się martwić o plastiki, a to tez oszczędza sporo czasu. Polerowanie usuwa oksydację, zmatowienia, okrągłe rysy i daje największą różnice w wyglądzie auta. Ostatni one step + CanCoat z uwzględnieniem mycia, dekontaminacji i NW na szyby zamknąłem w 7h - raz na 2 lata można sobie pozwolić na tyle czasu nad autem.

Moim zdaniem CanCoat to cienka powłoka. 
Uważam, że pod powłokę nie zawsze konieczne jest polerowanie, jeśli lakier jest w dobrym stanie wystarczy dekontaminacja + mycie szamponem o kwaśnym pH i odtłuszczenie lakieru przed położeniem Cancoata. 
Kolejna warstwa tej samej powłoki wiąże się z poprzednią (moim zdaniem), więc nie widzę potrzeby zdejmowania powłoki tam gdzie jeszcze widać że działa przed kolejną aplikacją. Nie widzę różnicy w wyglądzie ani znaczącej w trwałości. A skoro różnicy nie ma to po co przepłacać (czasem wolnym).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie oprysku + rinsless jak to technicznie robisz? W garażu bez myjki? Oprysk + oprysk rinslessem i mycie rinslessem?

Jak przebiega dekontaminacja?

Jakimi środkami?

Ja zrobiłem rinsless + Carpro Eraser + Ipa, czy to ma jakieś związek z dekontaminacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod opryskiem rozumiem oprysk z APC GreenStar. Robię na bezdotyku, splukuję i jadę pod dom umyć rinslessem = spryskuję roztworem szamponu +- 1:250 i następnie myje gąbka z wiadra z szamponem tez 1:250. Jak auto czyste to sam etap rinseless.

dekontaminacja = Tar&Glue miejscowo, spłukać, potem Iron Remover, na to ręcznik glinkowy, spłukiwanie. Następnie mycie kwaśnym szamponem/water spot removerem i spłukiwanie całości.

Przed powłoka używam albo IPY, albo jakiegoś Erasera właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedną sprawę do Ciebie.

Dzisiaj najprawdopodobniej będę kładł Can Coat teściowi. Ma pięcioletniego Mitsubishi ASX w kolorze grafitowym.lakier nigdy nie był pokrywany żadną powłoką, co najwyżej tymi badziewnymi woskami z myjni.

Problem polega na tym że mieszka na wsi i akurat na swoim podwórku nie ma bieżącej wody z przyzwoitym ciśnieniem, a już na pewno nie ma myjki ciśnieniowej.

Najpewniej dzisiaj będę razem z nią w Kaliszu a tam jest sklep detailingowy i mam możliwość kupienia deironizera, kwaśnego szamponu ręcznika glinkowego no i oczywiście środka do usuwania smoły.

Temat jest jednak taki że jedyne co możemy zrobić to pojechać na bezdotyk.

Jak widzisz coś takiego, jakby ktoś na bez dotyku przeprowadzał całą procedurę dekontaminacji,  bez erasera, bo tel to już w garażu? Wkurzył byś się, że ktoś blokuje na długo jedno stanowisko?

Zaakceptowałbyś w tym przypadku jedynie ringless, smołę i errasera, bo i tak lepiej jak będzie miał jakąś powłokę, a do tej pory tak jak pisałem nigdy nie miał?

Rozumiem że rozpylasz deironizera na całe auto, czekasz na ten czerwony efekt, i bezpośrednio na tym używasz ręcznika glinkowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zulek85 jako tako

Prewash mocny jakimś APC/tfr

Mycie reczne

Plukanie

Dla tempa Trix? I przetrzyj go po chwili ręcznikiem zwilżonym, nie glinkowym tylko mikrofibra.

Mycie ręczne i tutaj jak nie masz szamponu mocnego to jedno wiadro płukanie i trochę płynu do naczyń na ręcznik daj. Sam się dziwię że to proponuję 😉 ale chcesz odtluscic i wypłukać dekon.

Płukanie dokładne tak żeby we wnęki poszlo. Uszczlki. Suszenie.

Ręcznik na ciemny mitsu sobie daruj pewnie bardzo miękki lakier a nie planujesz korekty. Lepiej niech lsp słabiej siadzie niż kłaść to na swirle 

Dalej w domu rinsless, dwa razy prep. Odczekaj z 20 i działaj.

Bezdotyk jakiś bez kolejki i "ciecia" 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam gdzie jadę nie mają ironizera do lakieru tylko do felg kwas. Mogę tak?

Czy kwasowy szampon też wchodzi w gre? Bo kobieta że sklepy mi mówi że kwas na auto bez powloki to bedzie niebezpieczne.

A gdyby tak:

Prewash mocny jakimś APC/tfr

Mycie reczne

Plukanie

Tar remover (można na lakier?)

Plukanie

Rinsless

Eraser

Powloka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w jakim stanie jest auto. Te ironizery z myjni bywają różne, kup nawet najtańszy własny, nawet k2/tenzi krwawą felgę. Kwaśny szampon może zrobić szkody tylko jeśli wyschnie na lakierze - postaraj się pracować w cieniu. Usunięcie osadów mineralnych i lotnych metali ma największy wpływ na trwałość powłoki. Na forum gdzieś było porównanie po zastosowaniu kwaśnego szamponu, bodajże na CRV (było 50/50, gdzie po kwaśnym szamponie lakier bardzo odżył), więc starałbym się nie omijać tego etapu. Prędzej zrezygnowalbym z dokupienia tar&glue jeśli auto nie ma dużo smoły i spróbował usunąć ręcznikiem niż z ironizera.

@analyzatorja bym jednak użył ręcznik, myśle ze jak lakier nie jest świeżo po polerce to i tak efekt użycia ręcznika będzie niezauważalny, ale lepiej żeby nic po drodze nie wyschło i nie zostawiło waterspotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iron smoły nie usuwa, glinka jak jest mało sobie poradzi, zawsze możesz spróbować namoczyć miejsca ze smołą benzyną/benzyną ekstrakcyjną. 

Tutaj link do relacji na której jest zdjęcie 50/50 po usuwaniu kamienia: 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zrobiłem jako taką dekontaminację lakieru, trochę wbrew tym wszystkim zasadami i nie miałem ręcznika glinkowego No ale robiłem co mogłem. 

Konkretnie na bez dotyku zgodnie z zasadą że piana tam ma silnie zasadowy odczyn najpierw była piana potem spuchnąłem. Potem na mokrym lakierze był Tar i spłukiwanie. Okazało się że smoła nie była na tyle przyklejona żeby nie dało się jej w jakiś prosty sposób zdjąć, bo przy płukaniu wszystko poschodziło.

Następnie przepryskałem wszystko Iron Removerem i co ciekawe nigdzie nie zrobił się ten czerwony efekt co mogłoby znaczyć że jakimś cudem w tych terenach żelazo raczej się nie przyczepiło do lakieru. Do tego po chwili jeszcze raz dołożyłem pianę, umyłem rękawicą i wszystko spłukałem  Aczkolwiek kiedy przejechałem ręką po dachu to był trochę chropowaty, a ręcznika glinkowego czy glinki nie miałem, no i trudno.

Po zajechaniu do garażu użyłem erasera.

No i nałożyłem Can Coat.

Efekt oczywiście był zauważalny, największe wrażenie to chyba robią chromowane elementy które zrobiły się lustrzane. Samochód jak na razie jeszcze stoi w garażu jak dzisiaj wyjedzie to zrobię jakieś zdjęcie i wrzucę.

Teraz mam pytanie odnośnie swojego samochodu. Zainteresowała mnie ta dekontaminacja i oprócz Tar i Iron, zaopatrzyłbym się też w ręcznik glinkowy i kwaśny szampon. 

Pytanie moje jest takie czy warto teraz robić tą dekontaminację po tym jak nałożyłem Can Coat (ledwie po umyciu i użyciu erasera bo nie wiedziałem wtedy na czym polega dekontaminacja).

Czy ta dekontaminacja razem z ręcznikiem glinkowym nie zetrze trochę can coata?

Jak to jest z tymi miękkimi lakierami, i czy mój samochód ma miękki lakier i jak ma się do tego ręcznik glinkowy?

A może robić mu bieżącą pielęgnację i po zimie dekontaminację?

 

Czy podczas dekontaminacji, a dokładnie podczas używania iron i tar (mimo że wczoraj robiłem na mokro) samochód powinien być po myciu wstępnym osuszony?

Czy użycie Iron może polegać, tak jak już chyba pisałeś gdzieś u góry na przepryskaniu solidnie samochodu ironem i przejechaniu ręcznikiem glinkowym bezpośrednio na nim?

Czy podczas dekontaminacji, a dokładnie podczas używania iron i tar (mimo że wczoraj robiłem na mokro) samochód powinien być po myciu wstępnym osuszony?

Czy użycie Iron może polegać, tak jak już chyba pisałeś gdzieś u góry na przepryskaniu solidnie samochodu ironem i przejechaniu ręcznikiem glinkowym bezpośrednio na nim?

Co sądzisz o gąbkach glinkowych?

Jest napisane żeby nie robić w polaczeniu z Tar (tą gąbką), a Ironem?

Rozumiem że mogę lubrykant i gąbkę jak najbardziej, co z efektywnością gąbki czy tych produktów polimerowowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

@zulek85, przyznaje ze nie ogarniam do czego dążysz w temacie ale nich będzie - ciągnij go dalej.

To co mi przeszkadza to że założyłeś temat nie czytając NIC Forum.

Zakładając że będziesz negował moja tezę:

- nie ma na Forum informacj o kolejności i szczegółach dekontaminacji auta?

- nie ma na forum informacj jak odlmalacze działają na leżące na lakierze powłoki?

Chłopie! NIC nie czytasz tylko o wszystko pytasz.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zaśmiecać forum, skoro jest już temat dopytać o kilka szczegółów i temat zamknąć.

Moje pytanie są zazwyczaj tak szczegółowe, być może głupie że chcę żeby ktoś doświadczony konkretnie mi odpowiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.