Rdzewiejące ranty - Warszawa

[kM3]

Cześć,

czy możecie polecić jakiś zakład blacharski w Warszawie, który zgodnie ze sztuką poradzi sobie ze zrobieniem rantu drzwi od wewnętrznej strony?

[DaV]

Jak już nikogo nie znajdziesz to moge polecić dobrego majstra w Białymstoku bo to nie tak daleko jeszcze. Pokaż zdjęcie jakieś z ciekwości, to ci powiem czy nie trzeba nowych kupować

[kM3]

22 godziny temu, DaV napisał(a):

Jak już nikogo nie znajdziesz to moge polecić dobrego majstra w Białymstoku bo to nie tak daleko jeszcze. Pokaż zdjęcie jakieś z ciekwości, to ci powiem czy nie trzeba nowych kupować

 

[piotrek233]

Tam to już nie ma co ratować, kupuj zdrowe drzwi.
Oczywiście ratować można wszytko , pytanie czy to jest uzasadnione ekonomicznie. żeby to zrobić na lata , trzeba odbijać i ściągać płaty drzwi, skończy się na tym że trzeba będzie wymieniać ranty drzwi. Ewentualnie walczyć samemu, Ściągnąć całą mastykę szlifować do gołego metalu zapuścić jakimiś odrdzewiaczami, ale nie czarujmy się, po czasie ruda będzie wychodziła bo jest pod zaklepanymi rantami... 

[DaV]

50 minut temu, piotrek233 napisał(a):

Ściągnąć całą mastykę szlifować do gołego metalu zapuścić jakimiś odrdzewiaczami, ale nie czarujmy się, po czasie ruda będzie wychodziła bo jest pod zaklepanymi rantami... 

Temu ekonomicznie podchodząc do sprawy, samodzielnie rozwalił bym mastykę, konwerter rdzy. zapaćkał epoxydem, nałożył nową mastykę i na koniec lakier. To powierzchnia której nie widać więc można samodzielnie się pobawić Ruda wróci jak nie za rok to za cztery lata. Zależy jakie masz plany co do tego auta

[piotrek305]

rudego z imprezy nie wygonisz/

[kM3]

no to mnie zmartwiliście, jakiego konwertera rdzy warto użyć? 

[piotrek233]

Szczerze to obojętnie co zastosujesz, rdza i tak wyjdzie, może nie szybko, ale i tak wyjdzie. Więc za bardzo nie ma się co przejmować, bo i tak pod zaklepanymi rantami nie wyczyścisz.