Chevrolet Aveo 2012

[zeea]

Hej,
Jakis czas jestem na forum i w koncu postanowilem zalozyc temat (sorrki za brak polskich znakow, ale aktualnie system nie obsluguje).

Do rzeczy, autko zony, a wiec pod moja opieka. Dosc pozno sie za niego zabralem, ale jak to mowia lepiej pozno niz wcale. Sprawy eksplatacyjne pomine, a przejde od razu do ostatniej roboty:

Mycie:
- FX Protect car shampoo
-ADBL Glass Cleaner
-ADBL APC
-CleanTech Citrus Foam
-MacPrickbort 124
-ADBL Liquid vamire
-CleanTech Bug Off
-CleanTech Clean Wheel
-CleanTech Tire & Rubber Cleaner
-Astonish wheel cleaner
-ADBL Claytowel
-glinka
-pedzelki WorkStuff

Polerowanie:
- Evoxa HDD15
- ADBL Roller 9
-pad OneStep ADBL
-pad niebieski NAT
-pad koch OneStep
-pasta Farecla G360
-pasta CarPro UltraCut
- IPA/FX Surface Agent

Zabezpieczenie:
- Gyeon CanCoat EVO
-Meguiars Endurance 

Autko dosc dlugo nie bylo myte, nie mowiac juz o jakims zabezpieczeniu. Czasem tylko wlecial jakis QD. Zaczelo sie od tego:



Zaczynamy od kol i na starcie dziwny nalot na feldze rzuca sie w oczy. Na opony wpada CLeanTech, a na felge budzetowy zakup na testy o pieknej nazwie ASTONISH. Niestety jego sila mycia rowna sie sile zwyklego szmponu do mycia samochodu. 
 

Jak wspomnialem wczesniej duzy brud, slaby produkt to pora wytoczyc wieksze dzialo - CT CleanWheel w rozcienczeniu 1/10. Od razu ruszylo wszystko:


Nastepny krok to splukanie i proba Astonisha na oponie co pokaze. Mile zaskoczenie, psikniecie, szorowanko i nawet cos domywa bo piana zaczyna sie lekko zabarwiac. 


W nadkola polecialo APC i szczoteczka z Actiona (nie trafiony zakup).


4 kolka mam za soba to bierzemy sie za bude, Na start wlatuje BUG OFF, jedyny plus lub minus bialego lakieru to widac kazde zanieczyszczenie...


Mucha killer sobie pracuje to pora namieszac miksture. Pianownica to Gloria FM30. 

i przykrywamy calosc.


Kiedy piana robi swoja robote ja przechodze do detali z APC 1/10:


Prysznic z myjki i moim oczom ukazuje sie cos niepokojacego


Tak sie konczy jak czlowiek na czas nie wymieni klockow hamulcowych.... Na szybkosci dzialalem dalej, gdyz slonce zaczelo wychylac sie zza chmur i lekki wiaterek podsuszal towart na aucie  


BLOOD IS EVERYWHERE!

Deiron wlecial na 2 razy, a i tak w zakamarkach troche zostalo. Balem sie lac go za duzo, a do tego pogoda nie pomagala... Za drugim podejsciem przykrylem go znowu piana + APC zeby troche popracowal. 


W miedzy czasie przygotowanie szamponu, splukiwanie deirona i mycie:


Kolejny raz splukiwanie, do poslizgu Claytowela poratowalem sie  szamponem z wiadra, a nastepnie dodatkowo wpada glink by choc troche polepszyc sytuacje. 


Po glinkowaniu pluczemy i wjaz na garaz w celu osuszenia i przerwy na kawe


Szybka inspekcja, ale wiadomo z gory co bedziemy robic. Caly lakier w swirlach plus prawy tylni blotnik obcierka, ktora byla juz potraktowana zaprawka na szybkosci co by czasem ruda sie nie zagoscila. Wybaczcie za slabe fotki, ale po pierwsze aparat slaby, a po drugie fotograf czyli ja, jeszcze slabszy


Plan byl na OneStepa i wybor miedzy tymi dwoma pastami. Po wstepnej probie, bialy lakier mniej wymagajacy to postanowilem  pracowac na G360 z tego wzgledu, ze poprost chce  ja juz wykorzystac bo za bardzo nie przepadam za nia. Pad OneStep z ADBL + Evoxa HDD15. W ciasniejszych miejscach pomagal Roller 9mm z padem 75mm rowniez OneStep od Kocha. 



Wieksze rysy potraktowalem pasta  CP UltraCut 


Gdzie nie gdzie  wskakiwal niebieski NAT, a prowizoryczny pad washer robil to co ma robic 


Wiele fotek  nie robilem bo czas cisnal strasznie - sami wiecie jak jest z taka robota... Po kazdym przejezdzie docieralem pierw na sucho, pozniej z IPA 50%. Po kompletnej korekcie jeszcze 1 odtluszczenie przy pomocy SurfaceA 


Juz mialem konczyc, ale widzac mase drobnych odpryskow postanowilem, ze to dobry moment by tylko troszke zamaskowac czarne punkciki przed jutrzejszym zabezpieczeniem lakieru. 



A na koniec porzadki:


W tym momencie zakonczylem pierwszy dzien zabawy. Drugiego dnia po powrocie z pracy ok. godz 16 zaczynamy na nowo, zebranie ewentualnego kurzu za pomoca IPY:



Jako  zabezpieczenie padlo na CanCoata aplikowanego z mikrofibry. Szybki temat,  nakladalem krzyzowo, lekkie dotarcie, banan na twarzy



Na kola wlecial Endurance od Megsa. Teraz juz wiem dlaczego tak go zachwalaliscie. Aplikacja banalna, wydajny, zapach - aktualnie moj nr 1! Szybki ogarniete na koniec, a tylnie dostaly rowniez CC EVO, zobaczymy jak sie sprawdzi. 



Pan Pajak przyszedl sprawdzic test sliskosci lakieru  ^^


Finalny efekt:



Jak juz wspominalem, za jakosc zdjec przepraszam, za brak polskich znaczkow rowniez. Inne bledy zapewne sie wkradly gdyz nie korzystam z komputera, a naskrobalem to na tablecie. 
Jest to moja pierwsza fotorelacja wiec prosba o wyrozumialosc i konstrukywna krytyke. 
Pozdrawiam i piateczka! 

[adi1509]

Dobra robota, pięknie zakrwawiło po wampirze.

[Streat]

bardzo dobra robota!  az miło sie oglada takie przemiany  

[grechut]

Nice，fajne krwawienie

[zeea]

Vampir zrobił swoją robote z grubsza jeśli to tak można nazwać.  W szczelinach jeszcze dopatrzyłem się pare opiłków, ale to zostawiam już na przyszły rok.  Z racji, że zima za chwile atakuje trzeba troszke podleczyć stan blacharski. W sumie to tylko tylnia klapa od wew.  strony potrzebuje odrobiny czułości, gdyż pod masą uszczelniającą zaczęła wyłazić ruda... 

Szlifowanko + neutralizator rdzy + epoksyd dwuskładnikowy + masa uszczelniająca i malowanko. 

 Żona zapytała o efekt końcowy... 

"Będzie Pani zadowolona!"

 

[e36ace]

fajna robota, aveo mega dobre auto, miałem nówkę z salonu i do dziś żałuję sprzedaży

[DaV]

W dniu 20.10.2022 o 19:04, zeea napisał(a):

Szlifowanko + neutralizator rdzy + epoksyd dwuskładnikowy + masa uszczelniająca i malowanko

Wylezie po jakimś czasie, przerabiany temat. Trzeba raczej za nową klapą się rozglądać ewentualnie rozwalić te łączenie blach i dobrze wyczyścić wszystko a potem złączyć na nowo. Na łączeniach jest najbardziej przerąbane z rdzą bo nie ma jak się do niej dostać Jak dobrze zalałeś od wewnątrz neutralizatorem to może zimę wytrzyma.

[zeea]

Prawie rok minął to powtórka z rozrywki. Liznięcie lakieru polerką i aplikacja CanCoata. I mam rozkminke. Albo pominąłem rok temu tylnią klapę, albo żona lubi mocno hamować  

 

[imola33]

@zeea jaki przebieg żona wykręciła w rok? Na moich autach nie ma sensu w ogóle używać deirona, chyba ani razu żadne nie zakrwawiło, a też dekontaminację robię raz do roku. Przebiegi między 15 a 25 tysięcy. No chyba, że to po prostu biały tak te opiłki ciągnie do siebie

[zeea]

Biały kolor robi swoje

Przebiegi normalne +/- 10tys.km.  rocznie. 

Tanie klocki ham, parkowanie koło torów itd... przynajmniej mam co robić

[marcineke]

Zawsze mi się to auto podobało, agresywna linia nadwozia, futurystyczne wnętrze, proste silniki nadające się pod gaz, kiedyś atrakcyjne ceny.

No i czar prysł w zeszłym roku jak miałem okazję podróżować kilka dni takim autem ...nie oczekuje cudów bo auto tanie ale w środku Korea z lat Lanosa.

Ale w ładnym kolorze w lecie, błyszczący to dalej się oglądam.

Szkoda że biały lakier bo kolor nie pozwala pokazać skrzydeł.

[zeea]

@marcineke małe, plastikowe pudełko. Z górki nawet się rozpędza, awarie? Brak. Żona jeździ i do miasta jest w sam raz, a w trasę ?  To by były istne tortury