Skocz do zawartości

Zimowa powłoka


PancernyDzik

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Z racji tego iż lato jeszcze się nawet nie zaczęło, ja myślę już o zabezpieczeniu auta na zimę. Jestem amatorem ale chciałbym zabezpieczyć mój samochód nie korzystając z wosków, tylko spróbować nałożyć powłokę. Przy czym nie zależy mi tutaj na bardzo trwałej powłoce, a bardziej czymś w rodzaju sealantu (tak mi się wydaje). Produkt chciałbym położyć w październiku a najlepiej żeby wiosną zniknął i mógłbym wrócić do smalcowania woskami naturalnymi. Oczywiście z punktu widzenia logicznego, dla wielu z was pewnie nakładanie powłoki tylko na zimę mija się z celem, ale ja chcę to potraktować jako ciekawą zabawę. 

Pytanie: co wybrać? Zastanawiam się nad trzema zawodnikami, ale ze względu na amatorski budżet, pozwolić sobie mogę na tylko jeden: Gyeon CanCoat Evo, Ultracoat Scoat v2, Carpro Lite. 

Z istotnych faktów: lakier będzie przygotowany mało profesjonalnie ze względu na brak zaplecza - oczywiście przygotowanie postaram się zrobić jak najdokładniej, ale na pewno nie pokuszę się o korektę lakieru ze względu na brak sprzętu/umiejętności (dlatego też wybrałem takie produkty, które wydaje mi się że są właśnie bardziej przeznaczone dla amatorów). Samochody do zabezpieczenia będą 2, ciemny po OneStepie robionym rok temu (4-letnie auto, stan lakieru określiłbym jako ok, ale korekta przez profesjonalistę pewnie zrobiłaby robotę) i jasny po wieloetapowej korekcie robionej dwa lata temu (14-letni, stan lakieru "gruz"). 

Czego oczekuję? Żeby lakier wyglądał w miarę przyzwoicie zimową porą oraz że jeżeli uda mi się wybrać na bezdotyk raz na jakiś czas (jestem niestety blokersem), to żeby mycie nie sprawiało problemów i lakier się błyszczał. Właśnie, jeżeli chodzi o moje preferencje: gloss > przyciemnienie. 

Moje obawy/pytania są następujące: jak już mówiłem nie zależy mi na wytrzymałości, czyli nie chciałbym zostać z powłoką jakoś super długo, więc wolałbym uniknąć "panie, bez DA to nie ruszysz pan" jeżeli chodzi o kwestię pozbycia się powłoki. No i właśnie - jak się przygotować z przejścia z wosku na powłokę i z powłoki na wosk (kroki/produkty etc.). 

Jeżeli chodzi o produkty, które wymieniłem na początku to moje przemyślenia póki co są następujące (kolejność celowa):

1. Gyeon: + dużo dobrych opinii, recenzji, łatwość aplikacji. - potrafi być baaaardzo trwały, ale może moje niedbalstwo go zje szybciej niż 9 miesięcy (jak u niektórych trzymał). 

2. Ultracoat: +wydaje się być złotym środkiem i mogę go w razie zbyt szybkiego umierania podbić Bead Princem. - brak opinii

3. CarPro: +mam trochę ich produktów, więc mogą fajnie się zgrywać. - Nie wiem, bo wziąłem go bardziej żeby urozmaicić wybór i jedynie słyszałem że łatwość aplikacji jest porównywalna do Gyeona. 

Co byście mi poradzili :)?

 

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PancernyDzik powłoki które wybrałeś będą wymagały usunięcia mechanicznego czyli korekty przed woskiem.

Do takiego mizianka to spokojnie wystarczy ci fusso.

Poproszę o potwierdzenie kolegów bo nie sprawdzałem ale z tego co sobie przypominam spokojnie taki czas obskoczy duet neoxal primer i qd. Wygląd powinien być lepszy niż po samej powłoce bo primer pokryje rysy. Praktycznie bez ryzyka złej aplikacji. Na lato użyjesz Primera jako cleaner ponownie i na to będziesz sobie kładł włoski. Cena też na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@analyzator czyli niestety trzeba zostać przy fusso :p? Chciałem właśnie sobie coś innego dla rozmaitości ogarnąć, ale fakt faktem pierwotnie zanim myślałem o powłoce to właśnie planowałem po prostu położyć politurę + fusso i tyle. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki masz lakier. Ja do Lite'a nie będę robił korekty, mam lakier w bardzo dobrym stanie i przed zrobię tylko mycie, deiron, tar&glue, mycie, eraser i lite. Ale jeśli dopiero zaczynasz bawić się detailingiem i lakier masz trochę wypłowiały, to zostań przy fusso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych trzech miałem Cancoat-a i moim zdaniem jest to idotoodporny produkt, który przy dobrze przygotowanej powierzchni przejedzie ponad rok (chociaż to też zależy od przebiegów). Moim zdaniem z tych trzech Cancoata dasz radę położyć bez korekty. Ogarnąłbym to po prostu dobrą dekontaminacją (deironizer, tar&glue remover). A na wiosnę po prostu położysz na powłokę wosk naturalny (rozumiem chodzi Ci bardziej o efekt i zabawę woskami niż trwałość).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PancernyDzik może panowie coś podpowiedza. Widzę potencjał w bazie pod powłokę i na to coś lekkiego. Wspomniany neoxal albo carpro lite.

W sumie nie ma problemu żeby dla sportu na to wrzucać woski 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Na razie chyba pozostanę przy Fusso i pomyślę o polerce bo i tak się do niej przymierzałem w kontekście kładzenia cleanerów mechanicznie. 

Jak @paki112 trafnie zauważyłeś, testuję różne opcje żeby wydobyć w aucie jak najlepszy wygląd. Fusso jest ok ale zastanawiałem się czy taki CanCoat bądź lite nie zrobi większego "wow". Z drugiej strony po prostu bałem się czy nie zrobię sobie jakiejś szkody jeżeli powiedzmy dalej powłoka będzie siedzieć a ja na to wesoło położę sobie jakiś naturalny wosk. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
W dniu 10.06.2022 o 08:34, PancernyDzik napisał(a):

Cześć,

Z racji tego iż lato jeszcze się nawet nie zaczęło, ja myślę już o zabezpieczeniu auta na zimę. Jestem amatorem ale chciałbym zabezpieczyć mój samochód nie korzystając z wosków, tylko spróbować nałożyć powłokę. Przy czym nie zależy mi tutaj na bardzo trwałej powłoce, a bardziej czymś w rodzaju sealantu (tak mi się wydaje). Produkt chciałbym położyć w październiku a najlepiej żeby wiosną zniknął i mógłbym wrócić do smalcowania woskami naturalnymi. Oczywiście z punktu widzenia logicznego, dla wielu z was pewnie nakładanie powłoki tylko na zimę mija się z celem, ale ja chcę to potraktować jako ciekawą zabawę. 

Pytanie: co wybrać? Zastanawiam się nad trzema zawodnikami, ale ze względu na amatorski budżet, pozwolić sobie mogę na tylko jeden: Gyeon CanCoat Evo, Ultracoat Scoat v2, Carpro Lite. 

Z istotnych faktów: lakier będzie przygotowany mało profesjonalnie ze względu na brak zaplecza - oczywiście przygotowanie postaram się zrobić jak najdokładniej, ale na pewno nie pokuszę się o korektę lakieru ze względu na brak sprzętu/umiejętności (dlatego też wybrałem takie produkty, które wydaje mi się że są właśnie bardziej przeznaczone dla amatorów). Samochody do zabezpieczenia będą 2, ciemny po OneStepie robionym rok temu (4-letnie auto, stan lakieru określiłbym jako ok, ale korekta przez profesjonalistę pewnie zrobiłaby robotę) i jasny po wieloetapowej korekcie robionej dwa lata temu (14-letni, stan lakieru "gruz"). 

Czego oczekuję? Żeby lakier wyglądał w miarę przyzwoicie zimową porą oraz że jeżeli uda mi się wybrać na bezdotyk raz na jakiś czas (jestem niestety blokersem), to żeby mycie nie sprawiało problemów i lakier się błyszczał. Właśnie, jeżeli chodzi o moje preferencje: gloss > przyciemnienie. 

Moje obawy/pytania są następujące: jak już mówiłem nie zależy mi na wytrzymałości, czyli nie chciałbym zostać z powłoką jakoś super długo, więc wolałbym uniknąć "panie, bez DA to nie ruszysz pan" jeżeli chodzi o kwestię pozbycia się powłoki. No i właśnie - jak się przygotować z przejścia z wosku na powłokę i z powłoki na wosk (kroki/produkty etc.). 

Jeżeli chodzi o produkty, które wymieniłem na początku to moje przemyślenia póki co są następujące (kolejność celowa):

1. Gyeon: + dużo dobrych opinii, recenzji, łatwość aplikacji. - potrafi być baaaardzo trwały, ale może moje niedbalstwo go zje szybciej niż 9 miesięcy (jak u niektórych trzymał). 

2. Ultracoat: +wydaje się być złotym środkiem i mogę go w razie zbyt szybkiego umierania podbić Bead Princem. - brak opinii

3. CarPro: +mam trochę ich produktów, więc mogą fajnie się zgrywać. - Nie wiem, bo wziąłem go bardziej żeby urozmaicić wybór i jedynie słyszałem że łatwość aplikacji jest porównywalna do Gyeona. 

Co byście mi poradzili :)?

 

Pozdrawiam serdecznie!

Cześć. 

Ja użyłem carpro lite na dwa auta.

Dla mnie, jako amatora , aplikacja banalna.

Jak dobrze siądzie, to dla kogoś kto chce na wiosnę się odstresować i podziałać przy aucie,może być za mocne i trzeba będzie liznąć lakier maszyną, żeby się tego pozbyć.😅

CarPro lite, krystalzuje, widać to pod nakrętką,

więc zaliczę ją do pełnoprawnej powłoki.

Minusem jest to, że jest bardzo wydajnym produktem, mało go schodzi z butelki i po ok 2 latach zrobiła mi się galareta. 2/3 butelki wyrzuciłem. 150ml to zdecydowanie za dużo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.