Skocz do zawartości

Wolfgang Deep Gloss Paint Sealant + Wolfgang Fuzion Carnauba Polymer Estate


Eidos71

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Na początku przepraszam, jeśli temat obu, lub jednego z tych produktów już jest na forum - ja go nie znalazłem w wyszukiwarce.

Plany na użycie (i częściowe przypomnienie sobie przyjemności aplikacji tej marki) kanapki Wolfganga DGPS + FCPE były inne (właściciel auta zmienił swoje widełki cenowe), ale skoro obiecałem (w innym dziale) krótkie wrażenia z pracy tymi kosmetykami - zmieniłem plany względem prywatnego auta (na które miały trafić kosmetyki innej marki).

Pogoda w weekend nie sprzyjała sesjom zdjęciowym na wolnym powietrzu, w garażu takich warunków nie mam obecnie praktycznie wcale, więc przepraszam za skąpą dokumentację zdjęciową, obejmującą tylko efekt finalny, a sama relacja - będzie bardziej relacją tekstową.

Auto, po chemicznym przygotowaniu lakieru, odświeżyłem jednoetapowo pastą OPT Hyper Polish na fioletowych padach Super Shine Exact, przy pomocy nowego nabytku - aku DA DeWalt (o maszynie kilka słów - we właściwym dziale). Lakier był w niezłym stanie i wymagał naprawdę tylko delikatnego odświeżenia - nie widziałem sensu użycia bardziej agresywnej mieszanki.

Pastą OPT pracuje się bardzo fajnie - wydajna, nie zapycha szybko pada, pozwala na stosunkowo długą pracę, wyciera się bezproblemowo, a podczas wycierania lakier potrafi "zaskrzypieć". 

Mogłem wymyć pastę (chociaż podobno nie wymaga tego), albo pobawić się cleanerem Wolfganga - wybrałem tą drugą opcję maszyną DA i czarnymi padami Super Shine Exact. Praca cleanerem bezproblemowa, jednak przy pracy maszynowej nie lubi zbyt długiego wypracowywania i zbyt wysokiej prędkości pracy obrotowej pada, gdyż dosyć szybko wysycha i staje się mniej przyjemny przy ścieraniu pozostałości. Finalnie pozostawia lakier zauważalnie śliski, z podbiciem jego połysku.

Następnie zacząłem proces aplikacji sealantu Wolfgang DGPS. Ostatni raz używałem go dawno temu i trochę zapomniałem, jaka to frajda. Aplikowałem go ręcznie, za pomocą pada piankowego Work Stuff Handy Wax Plus. Sealant wydajny, aplikacja banalna, docieranie po aplikacji na całe auto, począwszy od najwcześniej pokrytego elementu - bezproblemowe, czyli dociera się bez jakiegoś silniejszego nacisku po 2-3 ruchach MF. Jeśli przesadzimy z ilością produktu - przy docieraniu potrafi "sypnąć" pyłkiem, jednak uzyskanie cienkiej warstwy jest bezproblemowe. Finalnie uzyskujemy świetny, lekko szklany połysk - jednak nie jest to (moim zdaniem) płaski połysk, lecz połysk z delikatyną "głębią". DGPS nie wyciąga jakoś silnie ziarna z lakieru metalicznego, ale zauważalnie to ziarno podbija - podobnie, jak śliskość lakieru. Jeśli chodzi o doznania zapachowe - podczas pracy sealant ten jest neutralny, tzn. praktycznie bezzapachowy. Acha - sealant nie plami na biało nielakierowanych tworzyw - o ile zetrzemy go w ciągu kilku minut od aplikacji (dłużej, niż ok. 2-3 minuty nie pozwalałem leżeć DGPS na takich tworzywach). Generalnie, moim zdaniem, jest to sealant z grupy klasyków, który nadal bezproblemowo broni się w zalewie nowszych kosmetyków do zabezpieczenia lakieru.

Po zakończeniu zabawy z DGPS, pozostawiłem auto na prawie dobę w garażu, aby sealant miał czas na właściwe wiązanie z lakierem i sieciowanie polimerów. Po tej prawie dobie, gdy wróciłem do garażu, połysk lakieru był chyba (odczucie subiektywne) o kilka procent wyższy, niż poprzedniego dnia - a może to taki detailingowy "efekt placebo"...? 

Następnie zabrałem się za aplikację FCPE, czyli Fuzion Paste Wax (jest również forma płynna tego wosku, którą posiadam). FCPE aplikowałem jednym z czarnych, bardzo delikatnych aplikatorów piankowych, których pochodzenia nie pamiętam, a które swoją delikatnością co najmniej dorównują niebieskim aplikatorom Zymol-a. Sama aplikacja FCPE to poezja - wosk jest tłuściutki, baaardzo wydajny (półobrotowe muśnięcie aplikatorem powierzchni wosku pozwala na aplikację wosku na połowie maski, lub 1/2-2/3 drzwi), bezproblemowo pozwala na pozostawianie na lakierze cieniutkiej warstwy. Owocowy zapach towarzyszy bardzo wyraźnie podczas aplikacji i pozostaje w powietrzu po zakończeniu pracy. Docieranie wosku po ok. 5 minutach polega na 2-3 krotnym przetarciu powierzchni lakieru MF praktycznie bez żadnego docisku. Jeśli chodzi o efekt finalny - wosk dodaje trochę cieplejszych, miękkich tonów powierzchni pokrytej DGPS, ale chyba też bardzo delikatnie tłumi jego połysk. Jednocześnie ziarno lakieru metalicznego staje się chyba bardziej wyraziste. Wosk kosztuje trochę PLN-ów, ale przy takiej wydajności i frajdzie, związanej z jego aplikacją, koszt jednorazowej aplikacji staje się jak najbardziej przyjemny.

Po kolejnych ok. 19 godzinach w garażu, wyjechałem autem na zewnątrz, aby wykonać n/w zdjęcia. Następnie przejechałem po mieście ok. 15 km w delikatnym deszczu - woda na lakierze tworzy niemal idealnie okrągłe kropelki, które "uciekają" już przy prędkości ok. 40 km/h. Wiem, że ten efekt zacznie słabnąć za kilka dni, ale na razie jest bajkowo...

Na koniec - fotki. Nie podbijałem/nie poprawiałem ich w żaden sposób - ani sprzętowo, ani software-owo. Lakier naprawdę tak wygląda.

Dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość.

 

 

20220522_121618.jpg

20220522_121608.jpg

20220522_121553.jpg

20220522_121538.jpg

20220522_121532.jpg

  • Lubię to 16
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robił dokładnie takiej kanapki ale również jakiś czas temu używałem wosku Wolfgang fuzion, czysta przyjemność. Wart tych PLNow,  zapach przypominał mi nie co truskawkę, też masz takie wrażenie ? 🙂

Zdjęcia które pachną 😁

IMG_20210820_105526.jpg

IMG_20210820_105551.jpg

  • Lubię to 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eidos71"jest to sealant z grupy klasyków, który nadal bezproblemowo broni się w zalewie nowszych kosmetyków do zabezpieczenia lakieru."

Święte słowa. Też się nim jaram i wracam do niego często. Fajnie bo możesz sobie smarować bez pośpiechu i bez spiny dotrzeć po długim czasie - idealny na reset nerwów.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Tomas-sg napisał:

zapach przypominał mi nie co truskawkę

Starałem się dopasować zapach tego wosku do jakiegoś określonego owocu, ale nie zdołałem. Po prostu - słodki (ale nie mdły) zapach dobranej mieszanki owocowej. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.