Skocz do zawartości

Colli #476 - ślady po wosku


misiek^wro

Rekomendowane odpowiedzi

Ogolnie mam za soba dopiero 2gie woskowanie autka. Pewnie ciagle popelniam sporo bledow, ale dorzeczy.

 

Wosk nakladam aplikatorem 3 kolorowym ( german ). Rozprowadzam na "cienkie maslo" a pozniej poleruje recznie druga strona gabki. Rozprowadza sie idealnie itd.

 

Jednak mam problem takiej natury, ze wosk wlazi mi w szczeliny - np miedzy lakier i uszczelke i za cholere pozniej nie moge go wydlubac.

 

Czy na to jedynym sposem jest oklejanie szczelin tasma Blue Dplhin, czy moze po prostu wieksza doza ostroznosci ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozprowadzam na "cienkie maslo" a pozniej poleruje recznie druga strona gabki. Rozprowadza sie idealnie itd.

 

Nie rozumiem tej metody nakładania wosku. Przecież wosk aplikujesz od razu nakładając cieniutką mgiełkę na lakier, czekasz i mikrofibrą polerujesz, a nie najpierw rozprowadzasz, a potem drugą stroną aplikatora polerujesz (co to słowo w Twoim przypadku oznacza ?). I co potem ? Możesz tą myśl jakoś rozwinąć ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok juz widze na czym polega moj blad(wiel) :oops:

 

Zamiast delikatnie kolistymi ruchami nabierac wosku, to wlasnie nabieralem go w sposob jaki niepowinienem :(

 

Bedzie trzeba sie poprawic - ale 3ciej warstwy juz nie nakladam :evil:

 

Podziekowal!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tak przy okazji: jesli podczas scierania Collinite robia sie takie gumowe grudki jak ze scierania gumką ołówka, to znaczy ze za grubo wosk nalozony, a moze nie wysechl albo znowuz za dlugo czekalem ze scieraniem albo ze mikrofibra niedobra?

Nakladam zoltym padem od Temachem, niestety tylko jak dam bardzo malo (ledwo wyczuwalne pod palcem) to sie grudki nie robia, ale wtedy na srebrnym metaliku nie bardzo widac gdzie juz nalozylem. A jak wyschnie i robi sie biale tzn ze juz za grubo nalozylem i grudki beda. A to biale to nie dosc ze ciezko zetrzec to tych grudek sie pozbyc tez trudno, wpadaja w szpary i tam juz zostaja...

Jak wczesniej uzywalem dwoch tanich woskow to sie po prostu nakladalo, po wyschnieciu scieralem i proszek zostawal ktorego pozbyc sie bylo bardzo latwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wczesniej uzywalem dwoch tanich woskow to sie po prostu nakladalo, po wyschnieciu scieralem i proszek zostawal ktorego pozbyc sie bylo bardzo latwo.
To oznacza ze wosku bylo zdecydowanie za duzo
niestety tylko jak dam bardzo malo (ledwo wyczuwalne pod palcem) to sie grudki nie robia' date=' ale wtedy na srebrnym metaliku nie bardzo widac gdzie juz nalozylem[/quote']Powinno nakladac sie bardzo malo, ale z drugiej strony podzielam Twoj bol - sprobuj na bialym aucie, to dopiero jest masakra :wallbash:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ak wczesniej uzywalem dwoch tanich woskow to sie po prostu nakladalo, po wyschnieciu scieralem i proszek zostawal ktorego pozbyc sie bylo bardzo latwo

 

Jakbyś nakładał np. PB Natty's Red to byłoby jeszcze łatwiej ale jak się domyślam kupiłeś Colli ze względu na trwałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprobuj na bialym aucie, to dopiero jest masakra

 

potwierdzam, wczoraj kładłem na białą Jettę :P

 

W sumie to sie podczepię pod temat. Wosk musiałem położyć niestety na dworze, bo garaż zajęty. Oczywiście w cieniu, blacha nie rozgrzana ale niestety wiatr sobie hulał, no i po jakiś 11 minutach jak skończyłem autko woskować, wziąłem fibre i bardzo topornie złaził mi Coli :| Po przyglądaniu się dokładnie miałem wrażenie, że po walce się go dobrze dopolerowało... ale gdy ujrzałem lakier w sztucznym świetle (lampy latarni), to nadal widziałem przejścia aplikatora z woskiem. I tu pytanie:

 

Powodem tego psikusa mógł być ciągle wiejący wiatr, który w znaczącym stopniu zwiększył szybkość schnięcia Coli? Powiem szczerze, że wszystko robiłem jak zawsze i żadnych roblemów nie było - ale zawsze było to w garażu - no i doszukuję się przyczyn własnie w pracy "pod chmurką", sporej temperatury otoczenia i nieszczęsnego wiatru. Może wyjściem z tej sytuacji jest nakładanie wosku i polerowanie element po elemencie?

 

Z góry dziękuję za wszystkie sugestie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój lakier był świeżo po glince - cienka warstwa schodziła ok, ale problem w tym że nie bardzo widać gdzie już pastę nałożyłem, a gdzie nie. Generalnie na srebrnym aucie efekt po woskowaniu nie robi "wow" - wygląda po protu czysto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vanquisz, po porządnym myciu, glinkowaniu i po aplikacji swirlxa - ręcznie... fakt faktem, że auto było zabidzone jak cholera, całe matowe. może swirlx nie do końca dał radę i stąd te pozostawione ślady po Colli :o Lakier był śliski, nie wyczuwałem nic niepokojącego, co mogło by wpłynąć na złą aplikacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maly_marcin, Przypuszczam, że sprawia wrażenie śliskiego. Swirlx ma dużo olejków, za 2m-ce wyparują i lakier może być podobny, jak przed korektą.

 

Spróbuj jakiś element wyprowadzić na ideał i wtedy zaaplikuj wosk, może lepiej się będzie pracowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z colim 476 miały podobny problem w piątek wieczorem na czarnym lakierze, było tak gorąco mega szybko wysechł i ciężko go było dotrzeć. Dwa razy polerowałem wosk bo zostały smugi lekkie. Natomiast jeśli robiły się jakieś grudki itp to znaczy, że wosku było zdecydowanie za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Na opornie polerujacy się wosk polecam sprawdzic metode polerowania rękawicą mikrofibrową :-] . Przy okazji ostatniej akcji Lidl kupiłem sobie 2 szt. tych zielonych frędzelkowych rękawic, ale jakoś mi do mycia nie przypasowały(za duże, wole mniejszą poręczniejszą Nigrina) natomiast do polerowania wosku są IMO idealne-3x łatwiej i szybciej niż klasyczną fibrą, żadnego tarcia na siłę, grudek czy tym podobnych akcji-Pure pleasure :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.