Notcon Opublikowano 16 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2020 Hej To moja pierwsza relacja, więc proszę o wyrozumiałość:) Pacjent to Opel Insignia 1.8 2010 rok, w kolorze ciemnoszarym (Technical Grey). Samochód mamy już kilka lat, poprzednia właścicielka myła go raczej na bezdotyku lub myjniach automatycznych. W zeszłym roku zrobiłem częściowy One Step, który znacznie poprawił kondycję lakieru. Tym razem chciałem przede wszystkim poprawić to czego nie udało mi się wyciągnąć ostatnio. Lakier jest oryginalny, z wyjątkiem drzwi tył/przód od strony pasażera. W zeszłym roku frajer przejechał mi kluczem i robiłem to w ASO z AC. Gościowi stanąłem na jego ulubionym miejscu. Na osiedlu nie ma niestety monitoringu i mimo, że zdarzenie w sumie z okna widziałem, zgłosiłem na Policję to rozeszło się po kościach. Mniejsza z tym, przejdźmy do konkretów. Z uwagi, iż robiłem wszystko po pracy, całość rozłożyła się na 3 dni w sumie po jakieś 4 godziny. Zabawa odbyła się w pierwszej połowie maja, ale dopiero teraz udało mi się to posklejać w całość:) DZIEŃ I Jakiś czas temu stara myjka Lavor rodziców wyzionęła ducha, Tata kupił Karcher K7 więc liczyłem, że go przetestuje … niestety … nawet go nie rozpakował (+ podejrzewam, że chciał sam go odpalić pierwszy raz), zostaje woda z węża:) Auto prezentowało się przyzwoicie, z uwagi na mocne opady deszczu przez cały tydzień poprzedzający. Solidny prewash zrobiła więc Matka Natura i byłoby wręcz idealnie gdyby pod blokiem nie kosili trawy, oczywiście nie patrząc przy tym, że uwalili wszystkie samochody na zielono (na szczęście tylko przód). Zestaw do opon felg i nadkoli: a w wiaderku różne gadżety: Na pierwszy ogień poszedł od razu Prickbort, dużo roboty jednak nie miał, potem od razu na nadkola ciepły SG Citrus Oil + Bubble Maker z Marolexa. W międzyczasie ogarniam opony z udziałem spianowanego ExceDe T&R Cleaner w stężeniu 1:4 Po chwili wygląda to tak: Poprawiam szczotką: Dodam przy tym, że felgi jakieś dwa tygodnie wcześniej przeszły dogłębne czyszczenie przed zmianą opon na nowe. Na całość wleciała wtedy zielona tuga, poprawiona pędzelkiem. Po spłukaniu Excede UWC, środek 1:4, na zewnątrz 1:8 i również pędzelek i miękka szczoteczka. Do tego w akcji były również papiery ścierne i Autosol do aluminium. Perfekt jeszcze nie jest, ale osiągnęły poziom akceptowalny:) Zdjęć nie mam, bo wszystkie papiery ręcznie jechałem niestety, więc trochę zeszło. Czas spłukać pogromcę smoły Drugie podejście do opon, teraz wygląda to już dużo lepiej: i kolejne szuru buru za pomocą szczotki: Ponieważ nie wykorzystałem całej mikstury z Marolexa to wrzucam, co zostało na auto: W międzyczasie ogarniam felgi z ExceDe UWC 1:8 + pędzelek i kolejne płukanie: Następny etap to mycie właściwe na dwa wiadra. Jako szampon wybrałem Chemical Guys Clean Slate Surface Cleanser Wash. Szampon ma przyjemny zapach i pieni się bardzo fajnie. Producent chwali się, że użycie tego specyfiku niweluje potrzebę wykorzystania cleanera w późniejszym etapie, w trakcie przygotowania do zabezpieczenia. Jakoś nie do końca to do mnie trafia, ale szampon naprawdę do słabeuszy nie należy, zresztą prawdopodobnie będzie to widać. Na samochodzie leży pod spodem umierające fusso z listopada, wspomagane m.in. Water Goldem, Elixirem i Fusso S&B. Do mycia rękawica Storm od Work Stuff. W połączeniu z w/w szamponem bardzo przyjemnie sunęła po lakierze. dolne partie myje druga strona rękawicy Po spłukaniu widać, że szampon poradził sobie z przygasającym LSP znakomicie. Jest tafla. Pora na krew:) Samochód został osuszony na szybko małym ręcznikiem z Aliexpress (z wyłączeniem dachu). Nawet dał radę mimo niewielkich rozmiarów. Tuga Chemie Alu Teufel Spezial to pierwszy deironizer jaki w życiu kupiłem i tak co jakiś czas kolejna butelka wpada. Kilka rzeczy testowałem po drodze, ale ten mi pasuje, wiadomo trochę gęsty, ale za to działa dobrze, zapach do tego nie jest masakryczny Ponieważ miałem końcówkę w butelce, tam gdzie nie starczyło zieleni, dopsikałem Tenzi Krwawa Felga - różnica w zapachu diametralna. Po kilku minutach wypracowałem wszystko delikatnie rękawicą W międzyczasie ogarnąłem też pędzelkiem zakamarki przy udziale APC od Excede 1:40 i kolejne płukanie: Do suszenia, tym razem całego już samochodu wykorzystałem Fireball Pin Towel. Ręcznik jednostronny, lekki, o konkretnych możliwościach absorpcyjnych. Pora na szyby, do mycia wykorzystałem Good Stuff Glass Cleaner, płyn bardzo sympatyczny, o fajnym zapachu. Poszło szybko bez mazów i niepotrzebnego nadwyrężania bicepsów:) Następnie odtłuściłem szybę za pomocą RRC Wipe Out i przystąpiłem do nakładania niewidzialnej wycieraczki od Autoland. Ponieważ to któreś z kolei użycie tego specyfiku, atomizer już nie śmiga. Nakładanie bezproblemowe, a jeśli chodzi o docieranie to … takie sobie. Tragedii jednak nie było. Wykorzystałem dwie mikrofibry, jedną gładką, drugą jak na zdjęciu do finalnego docierania. która bardzo poprawiła komfort pracy (metka została, bo ścierka tylko do szyb) Latarka z Ali też się przydała. NW pewnie praktyczniej byłoby położyć na sam koniec, po LSP. Niestety czas nie był moim przyjacielem, więc położyłem dwie warstwy pierwszego dnia, przed polerką. Później nie byłoby na to czasu niestety. DZIEŃ II Przyjechałem do rodziców, szybkie spłukanie wodą i mycie na jedno wiadro, Autoland aktywny i pad z Ali. Samochód był w zasadzie czysty, bo tylko dzień przed, dojechał do domu (ok. 2km). Woda nadal z węża, bo Tata nadal nowej myjki nie rozpakował:) Co do samego pada, zamówiłem kilka takich na urodziny Aliexpress, z kuponami wyszły mi po jakieś 8 złoty za sztukę. Docelowo miały być wykorzystywane do mycia z Ech2o, ale Storm nie wysechł jeszcze po myciu z dnia poprzedniego więc postanowiłem przetestować tego koleżkę . Pad bardzo fajny, gąbka w środku sprężysta, nie za twarda, ale i nie za miękka. Nabiera sporo wody i myje się nim bardzo przyjemnie mimo, że preferuję raczej rękawice. Poszycie miękkie, włoski nie wypadają, a i schnie dość szybko. Stosunek cena/jakość tym samym rewelacyjny. Przy okazji, NW działa elegancko, zrzut bardzo szybki Kolejny etap to glinkowanie ręcznikiem, płukanym często w wiaderku z wodą i odrobiną szamponu. Tu i ówdzie czuć było, że zbiera jakieś pozostałości syfu z lakieru. Praca nim idzie dość szybko, a przy tym jest delikatny. Na koniec kolejne płukanie i suszenie masywnym Kingiem. Z uwagi na ciężar tego ręcznika praca idzie bardzo szybko, a woda znika momentalnie. Kto ma ten wie:) Długo się nad nim zastanawiałem, bo tani nie jest, ale jak trafiła się promocja to wleciał do koszyka. Na pewno nie żałuję:) Z uwagi, że tego dnia mam możliwość skorzystania z garażu to praca będzie dużo bardziej spokojna. Garaż rodziców, jest generalnie na dwa samochody, ale wjeżdżam na skos, bo Insignia na długość normalnie nie wejdzie (tzn. może i by weszła ale na styk totalnie). Czas na starcie z maszyną uzbrojoną w kolorowe gąbki. Na tą chwilę mam tylko małego Rollera, wstępnie miał służyć tylko do nakładania cleanerów, a decyzję o zakupie przesądziła możliwość zmiany BP na mniejszy. Do takiego podstawowego One Stepa w zeszłym roku, z żółtym Natem i EX04/06 w miarę się nadał. Wiadomo, przy małym skoku nie ma co oczekiwać super wyników. Z tego, co zrobiłem byłem naprawdę zadowolony, lakier bardzo się wtedy poprawił, ale paru rzeczy nie udało się jednak ruszyć. Mam nadzieję, że mocniejsza pasta i twardsze gąbki teraz trochę lepiej podziałają. Z racji, iż to był listopad relacja wtedy nie wyszła, bo garaż jest dość ciemny, na dworzu było ciemno więc aparat w telefonie przez większość pracy robiłby kaszaniaste zdjęcia. Teraz zaczynam pracę po widoku, jest ciepło więc nie muszę się zamykać. Zestaw przygotowany, będę korzystał z dwóch past: Car Pro ClearCut i Sonax Ex 04/06. Gąbki mam: niebieskie, czerwone i czarne od ADBL, żółte od NATa i Royal Pads. BP 125 i 75. Do mniejszego talerza dokładam odpowiednią podkładeczkę, która doskonale niweluje silniejsze drgania. Inspekcja: na zdjęciach słabo widać, ale jest trochę rysek mniejszych lub większych. Grubość lakieru waha się mniej więcej od 110 do 130. Zaczynam od zaimpregnowania gąbki Groszki: Szybkie rozprowadzenie i jazda! Na masce zacząłem od niebieskiej gąbki i Clearcuta. Liczyłem na usunięcie kilku artefaktów, których w zeszłym roku nie ściągnął żółty Nat i 04/06. Ta kombinacja okazała się dużo lepsza, ale i tak nie załatwiła sprawy definitywnie. Nie miałem ani futra ani mikrofibry, by pójść z pastą od Carpro o krok dalej. Clearcut w stosunku do Sonaxa pyli konkretnie, pracuje się nim jednak bardzo przyjemnie. Wykończenie również dał naprawdę bardzo fajne. Poprawka 04/06 na tym elemencie dużo nie zmieniła. Pozostałe panele zostały potraktowane już tylko żółtym Natem i pastą Sonaxa, z małymi wyjątkami. Mały BP też popracował na niebiesko: Po każdym wypracowaniu pasty, oczyszczam gąbkę szczoteczką. Starałem się nie przemęczać padów i po zakończeniu zaplanowanego elementu czy elementów, wymieniałem na nowe. Zużyte psikałem obficie APC od Excede i wrzucałem do wiadra z wodą i Autolandem aktywnym. Tak to wyszło mniej więcej: Robotę kończę dobrze po 21, niestety nie zdążyłem odtłuścić powierzchni gdyż musiałem szybko zawijać się do domu. DZIEŃ III Praca z dnia poprzedniego została również doceniona przez lotników (klasyk!) Pady kąpały się przez noc: Po przyjeździe na miejsce zaczynam znów od spłukania pojazdu, a później mycie analogiczne do tego z dnia poprzedniego. Suszę ponownie Kingiem. Nie mogę wjechać do garażu niestety, trzeba będzie sobie radzić, bo co jakiś czas trochę wieje Odtłuszczam lakier RRC Wipe Out. Akurat ten produkt tej lekko kontrowersyjnej firmy podobnie jak T&R nie sprawiał mi nigdy problemów. Oba robią to co mają robić Wipe Out sobie odparowuje, a ja wrzucam w międzyczasie dressing na opony tj Black Mamba Shine. Nakładam gąbeczką. Mimo, że opony nowe to wchłania się bardzo ładnie. Na szybko ogarnąłem też przy okazji wnętrze, Interior Cleanerem na micofibrze i potem FW Gentleman, zdjęć nie mam z tego ... ale dużo by nie wniosły, gdyż wnętrze był raczej czyste:) Ponieważ nie zabrałem z domu Perl'a na plastiki też wrzucam Mambe. Jak będzie padać to nie posiedzi za długo. Wreszcie można przejść do najprzyjemniejszego etapu pracy. Jako LSP wykorzystałem Autobrite Black Magic. Wosk czarny jak smoła, w plastikowym, ale solidnym opakowaniu. Ma zapach lekko chemicznej czekolady z dodatkiem pasty do butów. Aromat może i nie fantastyczny, ale nie jest przynajmniej nachalny i w gruncie rzeczy może być Aplikowany czarnym słoneczkiem od Lucullan, początkowy sunął dość topornie, później było dużo lepiej. Efekt finalny bardzo fajny, lakier zyskał nieco głębi i przyciemnienia. Więcej o samym wosku pisałem w dziale "Testy". A tu nie ma dekielka:) Przy wymianie opon prawdopodobnie ukruszyli jeden z ząbków ... nowe już zamówione Na pytanie czy wosk kryje, odpowiadam "TAK", lewa strona już po dotarciu, a prawa bez niczego. Piano Blacków celowo nie polerowałem, chciałem zobaczyć co wniesie wosk do nich. " Poszło mało towaru, mimo początkowych problemów na masce: Jeszcze małe odbicie I z góry Mam nadzieję, że dobrnęliście i się podobało. Ja jestem zadowolony z tego, co wyszło. Oczywiście Roller 9mm ma swoje ograniczenia więc bez futra nie liczyłem na za wiele, chciałem jednak przetestować jak to wyjdzie. Nie było ciśnienia by walczyć o każdą ryskę, a i nie wszytko co chciałem poprawić udało się wykonać. Przede wszystkim nie miałem aż tak dużo czasu jakbym chciał, szczególnie drugiego dnia, którego robiłem polerkę. Do tego nie wszytko było robione w odpowiedniej kolejności, ale tu patrz wyżej, czas odgrywał kluczową rolę. Ogólnie to chciałem pokazać ogarnięcie również środka ... po powrocie z urlopu, ale nadal nie ma na to czasu więc wrzuciłem co jest, a jak podziałam nad wnętrzem to wtedy wrzucę w dział mój pieszczoch. Na koniec jeszcze lista użytych środków: Prewash i Dekontaminacja: SG Citrus Oil ADBL Bubble Maker Prickbort MAC124 Tuga Chemie Alu Teufel Spezial Tenzi Krwawa Felga Koła: ExceDe UWC ExceDe T&R Cleaner Mycie właściwe: Chemical Guys Clean Slate Surface Cleanser Wash Autoland Szampon Aktywny ExceDe Advanced APC Good Stuff Glass Cleaner Polerowanie: Carpo Clearcut Compound Sonax Profiline 04/06 EX Zabezpieczenie: Autoland Niewidzialna Wycieraczka Good Stuff Black Mamba Shine Autobrite Black Magic Wax Tyle ode mnie. Piona! 11 1
MMCzysci Opublikowano 17 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2020 Super relacja, bardzo mi się podoba. Ładne zdjęcia.Ile padów zeszło Ci na auto? 1
Notcon Opublikowano 17 Czerwca 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2020 Clearcut i niebieskie był tylko na masce i z tyłu przy bagażniku na jednym elemencie. Więc niebieskie zużyłem dwa. Jeden duży drugi mały. Żółtych z Sonaxem wykorzystałem 5 dużych i 3 małe. Ilość pewnie można było ograniczyć, ale z drugiej strony nie chciałem też tych gąbek zamęczyć. Kompresora nie mam to wydmuchanie pasty w trakcie nie wchodziło w grę.Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Moderator Streat Opublikowano 17 Czerwca 2020 Moderator Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2020 Fajna relacja jak na początek widać że się przyłożyłem do zdjęć trochę brakuje 50/50 z polerki ale to tylko w&w bardzo fajnie wyszło i pochwal się trwałością tego wosku bo mało popularny wosk a całkiem przyjemny jak widać po fotkach
Grzechu23 Opublikowano 17 Czerwca 2020 Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2020 Tak jak koledzy wyżej - fajna relacja na w&w i przyjemnie się ogląda ;) Też mam Black Magic'a od AB i takie samie odczucia. Początkowo przy pierwszych ruchach aplikatora idzie troszkę topornie, ale później już super. Ogólnie bardzo fajne smarowidło. Strzel fotkę kropelek bo jestem ciekawy jak to u Ciebie wygląda.
Notcon Opublikowano 17 Czerwca 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2020 @Streat @Grzechu23 o wosku szerzej pisałem w testach tu: https://kosmetykaaut.pl/topic/3579-autobrite-black-magic-carnauba-paste-wax/?do=findComment&comment=721369 Krople i zrzut fajne. Może na dniach zrobię grubsze mycie to zobaczymy jak się trzyma. Ogólnie wosk godny polecenia, dający bardzo naturalny look z dodatkiem głębi. Od nałożenia miał bardzo ciężko, dużo pyłków, kurzu, dopalne przez słońce. Potem ulewy i znowu pyłki i slońce. Do tej chwili jeszcze niczym nie podbijany.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się