DawPi Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Ten ciemny gość brzmi, jak z jakiejś sekty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stefan-16 Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Ja tak robię i jest OK. Jak wosk jest w dobrej kondycji to są elementy np.Maska gdzie nie ma co wycierać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlik8919 Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 http://www.youtube.com/watch?v=qgBJG_loTlQ&feature=player_detailpage#t=491s Wytłumaczcie mi teraz dlaczego mam używać drogich ściągaczek czy ręczników skoro mogę zrobić to chyba najdelikatniejszym/najszybszym/najprostszym sposobem. Najdelikatniejsze moze i to jest ale czy najszybsze to nie wiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LZ Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Widzę, że wielu z Was używa mikrofibry jana niezbędnego. Czy o taką jak niżej chodzi? http://allegro.pl/egaa-scierka-z-mikrof ... 60851.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tygrysek3005 Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Tak chodzi o taką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinner Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Ja polecam sciagaczke do wody Autoglym jest dosc droga ale naprawde warta ceny bo prawie nic wody po niej nie zostaje...i co najwzniejsze cala jest super elastyczna lacznie z uchwytem;-D Tutaj mozna zobaczyc o co mi chodzi:) A wiesz kolego co sie stanie jak po taką ściągaczkę dostanie się ziarenko piasku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlik8919 Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Ja polecam sciagaczke do wody Autoglym jest dosc droga ale naprawde warta ceny bo prawie nic wody po niej nie zostaje...i co najwzniejsze cala jest super elastyczna lacznie z uchwytem;-D Tutaj mozna zobaczyc o co mi chodzi:) A wiesz kolego co sie stanie jak po taką ściągaczkę dostanie się ziarenko piasku? Rownie dobrze moze sie dostac pod microfibre:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kalitus Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Nie osuszysz tak auta do zera. Nikt nie twierdzi że to będzie do zera, nie wiem po co to stwierdzenie. Co do szybkości to raczej dyskusji nie podlega. Polecam spróbować, nie potrzeba do tego żadnego specjalistycznego sprzętu, tylko kilka litrów wody i polewaczka/konewka. Wydaje mi się jednak, że poruszyłem niewygodny temat, ponieważ większość z was posiada super chłonne ręczniki i ten sposób poddaje w wątpliwość argumenty za kupnem owych ręczników. Oczywiście może coś przeoczyłem, jeśli tak to proszę o argumenty które, coś do dyskusji wniosą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DawPi Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Rownie dobrze moze sie dostac pod microfibre:) Wtedy 'wgramoli' się głębiej.. Ja mam ściągaczkę od SV, ale tylko do szyb. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LZ Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Tak chodzi o taką. Ile takich ściereczka potrzeba do wysuszenia średniej wielkości niewoskowanego auta? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlik8919 Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Rownie dobrze moze sie dostac pod microfibre:) Wtedy 'wgramoli' się głębiej.. Ja mam ściągaczkę od SV, ale tylko do szyb. Wgramoli sie albo nie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobas Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Ameryki z osuszaniem przy pomocy wody nie odkryłeś. Każda osoba która na względzie ma zniwelowanie do minimum powstawania swirli powinna taką metodę stosować, lecz tak jak wcześniej ktoś wspomniał nie da się do końca osuszyć w ten sposób samochodu. Dlatego też, korzysta się z dedykowanych ręczników do osuszania, które dzięki swojej budowie i wielkości bez problemu wchłaniają pozostałą wodę. Stosowanie ręczników do osuszania jest szybki, prostym i skutecznym sposobem na pozbycie się wody z samochodu. Nie wszyscy stosują taki 2 etapowy proces osuszania i właśnie dla nich ręczniki o największej chłonności są niezbędne. Na dojechanych samochodach lub przed korektą taka metoda jest sztuką dla sztuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ultratouch Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Nie osuszysz tak auta do zera. Nikt nie twierdzi że to będzie do zera, nie wiem po co to stwierdzenie. Co do szybkości to raczej dyskusji nie podlega. Polecam spróbować, nie potrzeba do tego żadnego specjalistycznego sprzętu, tylko kilka litrów wody i polewaczka/konewka. Wydaje mi się jednak, że poruszyłem niewygodny temat, ponieważ większość z was posiada super chłonne ręczniki i ten sposób poddaje w wątpliwość argumenty za kupnem owych ręczników. Oczywiście może coś przeoczyłem, jeśli tak to proszę o argumenty które, coś do dyskusji wniosą. Zapytałeś po co masz używać "drogich" ręczników/ściągaczek itp skoro można tak zrobić to Ci odpowiedziałem ,że nie osuszysz tak samochodu do zera a co za tym idzie i tak będziesz musiał użyć ręcznika żeby dosuszyć. Chyba nie sądzisz ,że nikt nie stosuje tej metody? Olbrzymia większość tych co mają zabezpieczone auta wspomaga się tak przy osuszaniu ale to nie zastąpi w 100 % ręcznika. Abstrahując już od tego ,że detailing to nie jest tania zabawa to cena 30 zł za przyzwoity ręcznik który i tak jest potrzebny (nie zawsze mamy do czynienia z zabezpieczonym lakierem) to nie jest chyba jakiś kosmos... Nie doszukiwałbym się w tym temacie ukrytego bełkotu marketingowego mającego na celu zwiększenie sprzedaży ręczników Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KR54321 Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Z ciekawości, używa ktoś z Was? Gdzieś czytałem, że nieźle się sprawdza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinner Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Ja polecam sciagaczke do wody Autoglym jest dosc droga ale naprawde warta ceny bo prawie nic wody po niej nie zostaje...i co najwzniejsze cala jest super elastyczna lacznie z uchwytem;-D Tutaj mozna zobaczyc o co mi chodzi:) A wiesz kolego co sie stanie jak po taką ściągaczkę dostanie się ziarenko piasku? Rownie dobrze moze sie dostac pod microfibre:) Jezeli wgramoli sie pod MF to wbije sie we włókna i bedzie sobie siedziało, a taka ściągaczka bedzie rysowac za kazdym pociągnięciem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jodan Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 KR54321, Jak dostanie się piasek to porysuje cały bok od końca do końca, także trzeba być czujnym Ale żeby nikt się nie czepiał, to powiem tylko, że dyskusje o ściągaczkach były nie raz i morał ze wszystkich rozważań był taki, że wszystko jest dla ludzi, trzeba być ostrożnym i myśleć co się robi no i najważniejsze mieć porządną ściągaczkę, a nic się nie stanie złego z lakierem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okti Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 KR54321, powiem Ci, że zdecydowanie lepszy będzie kompresor do tego. Dmuchawa jest okrutnie głośna i mało skuteczna tzn. nadmuch powietrza jest strasznie rozproszony i trzeba się duuuużo nabiegać. Zdecydowanie lepszy jest kompresor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator rychu Opublikowano 8 Listopada 2011 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 KR54321, Zawsze jak kończę myć auto to przybiega 4 Murzynów z Janem Niezbędnym i mi auto suszą A dyskusję o ściągaczkach, ziarenkach piasku, rysowaniu to sobie możecie darować bo już w tym temacie dawno była, nie ma sensu co 20. stronę tematu wałkować tego samego! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kalitus Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Nie osuszysz tak auta do zera. Nikt nie twierdzi że to będzie do zera, nie wiem po co to stwierdzenie. Co do szybkości to raczej dyskusji nie podlega. Polecam spróbować, nie potrzeba do tego żadnego specjalistycznego sprzętu, tylko kilka litrów wody i polewaczka/konewka. Wydaje mi się jednak, że poruszyłem niewygodny temat, ponieważ większość z was posiada super chłonne ręczniki i ten sposób poddaje w wątpliwość argumenty za kupnem owych ręczników. Oczywiście może coś przeoczyłem, jeśli tak to proszę o argumenty które, coś do dyskusji wniosą. Zapytałeś po co masz używać "drogich" ręczników/ściągaczek itp skoro można tak zrobić to Ci odpowiedziałem ,że nie osuszysz tak samochodu do zera a co za tym idzie i tak będziesz musiał użyć ręcznika żeby dosuszyć. Chyba nie sądzisz ,że nikt nie stosuje tej metody? Olbrzymia większość tych co mają zabezpieczone auta wspomaga się tak przy osuszaniu ale to nie zastąpi w 100 % ręcznika. Abstrahując już od tego ,że detailing to nie jest tania zabawa to cena 30 zł za przyzwoity ręcznik który i tak jest potrzebny (nie zawsze mamy do czynienia z zabezpieczonym lakierem) to nie jest chyba jakiś kosmos... Nie doszukiwałbym się w tym temacie ukrytego bełkotu marketingowego mającego na celu zwiększenie sprzedaży ręczników Oczywiste jest że to nie zastąpi ręcznika w 100%, ja sam jak wcześniej wspomniałem wycieram pozostałości fibrą, chodziło mi tylko o marketingowy bełkot, ile to dany ręcznik może wody wchłonąć, jakbym wycierał podłogę to może by mnie to obchodziło, jednak mi zależy na delikatnym osuszeniu auta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zip48 Opublikowano 12 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Panowie w sezonie letnim to nie ma problemu z osuszaniem a jak dobrze osuszyć auto teraz gdy temperatura jest w granicach ZERA no i jest duża wilgotność, zawsze osuszam auto najpierw dużym ręcznikiem a potem małym, wczoraj zrobiłem tak samo i auto było nadal wilgotne, macie jakieś sprawdzone sposoby na tą porę roku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tworek Opublikowano 13 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 zip48, wczoraj robiłem podobnie, na pierwszy ogień poszedł Fluffy, który bardzo dobrze się spisał mimo, że była niska temp. Później użyłem 3 szt. MF od Crystaldetail, jedna poszła na szyby, a dwie pozostałe na QD i jego polerowanie. Nie zauważyłem, żeby się mazało czy było wilgotne. Technikę masz dobrą, problem może tkwi w jakości "narzędzi" które używasz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilgt Opublikowano 13 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 zip48, leży jakiś wosk/sealant? ja ostatnio wiedziałem, że przy tej temp trochę się zejdzie z suszeniem, więc polewałem samochód wodą z konewki i wtedy zostawały już tylko gdzieniegdzie kropelki, fluffy wystarczył a tam gdzie już zostawały mazy, bo fluffy był mokry to mała MF wystarczyła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilgt Opublikowano 16 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 http://www.chemicalguys.com/BEST_LARGE_ ... c_1021.htm widzieli ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camel- Opublikowano 16 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 jak z jego ceną Strzelam, że 100zł będzie mało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
capricorn Opublikowano 16 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Obawiam się że przy tych zawirowaniach walutowych może kosztować znacznie więcej... O i nawet cena jest prawie... 60 USD w normalnej sprzedaży jakoś na nią nie zwróciłem uwagi tylko na tą panią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się