Bastek1980 Opublikowano 15 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2016 Witam! Korzystając z urlopu i słonecznej pogody postanowiłem popełnić małą fotorelację przedstawiającą mycie i zabezpieczenie lakieru mojego samochodu. Pacjent: Peugeot 407 1.8 Pb rok prod. 2008 (przed lift), przebieg 173 tyś km, kolor czarny metalic, w moich rękach od 2013 r. Z uwagi na to że mieszkam w bloku i nie mam możliwości przeprowadzenia korekty lakieru, poniższa relacja obejmować będzie przede wszystkim dekontaminację i mycie (na auto myjni) oraz nakładanie cleanera i zabezpieczenie lakieru wykonane na parkingu przyblokowym. Lista użytych środków: Dekontaminacja/Felgi 1. Płyn do mycia naczyń Fairy 2. Iron.X 3. Green Tar&Glue SG 4. Rękawica glinkująca Clay Wash Glove Liquid Elements Mycie właściwe: 1. Szampon Mainz Passion 2. Gąbka Sonax Szyby: 1. AutoGlym Car Glass Polish Opony: 1. Back 2 Black SG Plastiki zewnętrzne: 1. DuraGloss #271 Ochrona lakieru: System DuraGloss 1. Pre Cleaner #652 (nakładany przy użyciu maszyny DA Vander oraz pada Soft Polishing od Royal Pads) 2. Bonding Agent 3. Sealant #105 Uszczelki: 1. 1Z Gummi Pflege Stift Rubber Care Pozostałe: Mikrofibry, ręczniki do osuszania (jakiś zwykły z Castoramy czy innego Praktikera oraz Fluffy), piankowe słoneczka oraz aplikator do dressingu do opon maszyna DA Vander VPO709, pad Soft Polishing od Royal Pads dedykowany pod DA. Dzień pierwszy. Zaczynamy. Wyjazd spod bloku na pobliską myjnię. Najpierw inspekcja Auto jak widać zakurzone, myte przed ubiegłotygodniowym wyjazdem w Bieszczady. Na lakierze znajduje się w całkiem dobrej formie Fusso Coat nakładany 3-4 miesiące wcześniej. Rozpoczynam pianowaniem, niestety przy użyciu piany aktywnej dostępnej na myjni (mój Marolex niestety po 2 latach wyzionął ducha) Wiadomo, szału ani utrzymującej się 4-5 min piany nie ma, jednak wydaje mi się że na tygodniowy brud powinno wystarczyć. Po kilku minutach płukanie a następnie zabieram się za mycie. Musicie mi uwierzyć na słowo że "na dwa wiadra", gdyż na fotkach jakoś widać tylko jedno Woda z płynem do mycia naczyń Fairy i gąbka Sonaxa (niestety mój futrzak Car Pro został w mieszkaniu, co zauważyłem dopiero na myjni). O zakamarkach grilla i felg też pamiętam Niewątpliwą zaletą felg w rozmiarze 19" i standardowych hamulców jest to, że bez większego problemu jestem w stanie umyć felgę również po wewnętrznej stronie Pora na ponowne płukanie i osuszanie karoserii Następnie w ruch poszły Ironx i Green Tar&Glue SG Spektakularnych efektów na czarnym lakierze nie widać, ale to również dlatego że wielkiego syfu nie było. Coś tam jednak krwawiło Po kilku minutach wszystko zostało ponownie spłukane. Rozrobiłem szampon Mainz Passion i zabrałem się za glinkowanie przy użyciu rękawicy Liquid Elements I tu podobnie wielkiego syfu nie było Kolejne płukanie i mycie całości szamponem Mainz Ostatnie płukanie i widać, że po Fusso nic nie zostało Całość osuszam Fluffym Po myciu i osuszeniu nieźle to wygląda Czas wrócić na parking przed blok i zabrać się za kolejny etap. Mała skrzynka skarbów Cleaner w dłoń i jedziemy i docieram Kolejny element i po dotarciu Drzwi Robiłem element po elemencie, tj. Nakładałem cleaner na dany element, docierałem go przechodziłem do kolejnego elementu. Sprzedawca zapewniał mnie, że ten cleaner nie brudzi plastików - i faktycznie tak było. Dlatego zrezygnowałem z ich oklejania. Jako, że robiło się już późno, temperatura spadała a wilgoć rosła, to postanowiłem przełożyć nakładanie Bonding Agenta oraz #105 na następny dzień. Zabrałem się jednak za koła... ...nie, nie. Nie będę ich zmieniał. Lewarek jest po to aby dokladnie nałożyć dressing Back2Black Tak właśnie zakończył się pierwszy dzień. Gdybym miał garaż spokojnie całą operację przeprowadziłbym w jeden dzień, a tak musiałem zrobić sobie przerwę pomiędzy myciem a nakładaniem cleanera gdyż czekałem aż na parkingu zrobi się cień. Dzień drugi. Auto przenocowało sobie pod wiatą garażową. Po wyjeździe na parking i przetarciu z kurzu, który osiadał przez noc tak się prezentowało Biorę się za robotę. W ręce trafił #601 DuraGloss Polish Bonding Agent i aplikator gąbkowy "słoneczko" Niewielki groszek pasty na aplikator i jadę z tym koksem #601 po rozprowadzeniu okazał się przezroczystą cieczą o chemicznym, trochę alkoholowym zapachu. Praca nim przypomina trochę odtłuszczanie przy użyciu IPY. Na lakierze pozostaje jedynie słabo widoczna przezroczysta mgiełka. Po nałożeniu na całą powierzchnię pojazdu, nie docierając uprzednio, kładę #105 przy użyciu kolejnego aplikatora gąbkowego #105 okazał się pastą koloru beżowego, dużo bardziej gęstszą od #601. Pastę nanoszę na całą powierzchnię lakieru, uprzednio pokrytego #601 Następnie docieram całość mikrofibrą bezkrawędziową Docieranie #105 jest całkowicie bezproblemowe. Pasta szybko i bezproblemowo się dociera, nie pozostawiając żadnych smug. Całość nieźle się prezentuje Czas na listwy zewnętrzne. W ruch idzie #271 DuraGloss. Listwa po nałożeniu dressingu i po przetarciu mikrofibrą Na uszczelki poszedł 1z a na szyby AutoGlym Car Glass Polish i wisienka na torcie Dziękuję za uwagę. Szacun dla tego kto dotrwał do końca. PS. Cała relacja tj foty i upload wykonane tosterem
shinekamcar Opublikowano 15 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2016 I jestem pierwszy ....efekty extra....kozak fela :)i podziw za prace na parkingu przed blokiem....
Dreamer42 Opublikowano 15 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2016 Gratulacje Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
pawlowicz Opublikowano 15 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2016 Dobra robota jak na warunki bez garazowe co to za fibry masz do lakieru i szyby?
Bastek1980 Opublikowano 15 Września 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Września 2016 Dzięki za dobre słowo. To moja pierwsza relacja i mam nadzieję że nie ostatnia. Mikrofibry do lakieru, to pomarańczowa bezkrawędziowa 40x40 od Nowickich. Mikrofibra do szyb, to jakaś marketówka - nawet nie pamiętam gdzie ją kupowałem
TTOMEKK Opublikowano 15 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2016 Rezultat świetny i faktycznie felgi - mega :
Bastek1980 Opublikowano 15 Września 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Września 2016 Felgi od Peugeota RCZ kupowane na znanym portalu aukcyjnym po jednej sztuce Kompletowanie ich zajęło mi kilka miesięcy. Później zostały oddane do regeneracji i malowania
Faralyzeus Opublikowano 16 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2016 Bardzo fajna relacja i efekt. Auto z tym kołem jak na peugota naprawdę robi robotę Też działam na systemie DG tylko z 111 na końcu. Mam co prawda Dodo LP ale co system to system, więc stąd moje pytanie czy nie wiesz może gdzie można dostać tester 652? A i jak lubisz często dźwigać auto to pomyśl nad stabilniejszym podnośnikiem bo z tym awaryjnym z bagażnika zwłaszcza na takim podłożu to różnie bywa, wiem niestety z doświadczenia
Bastek1980 Opublikowano 16 Września 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Września 2016 Cały zestaw Duraglossa - w tym tester #652 kupowałem u Sebastiana z WaxParadise. Skubany ma chyba najlepsze ceny Faktycznie dobry podnośnik wózkowy by się przydał
hamilton Opublikowano 16 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2016 Fajna relacja, mam taki sam lakier tylko w SW Pytanko na szybko - masz jeszcze gumowy fartuch pod przednim zderzakiem? Skombinuj sobie chromowane listwy na drzwi i zderzaki, zupełnie inny efekt, siatka za atrapą też pomaga (uwierz na słowo )
Pawel_t11 Opublikowano 16 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2016 Bardzo fajna relacja, potwierdza że jak ktoś chce to zawsze da się zadbać o auto. Felgi pomalowane lepiej niż w oryginale.
michasg Opublikowano 16 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2016 Naprawdę dobrze wygląda:) jak widać dla chcącego nic trudnego
Bastek1980 Opublikowano 16 Września 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Września 2016 hamilton siatkę pod grilla mam w planach założyć, natomiast chrom na listwach jakoś mi się nie widzi. Listwy pójdą w kolor nadwozia, a słupki w "piano black" Pawel_t11 dzięki Mam sprawdzonego magika od felg michasg dla chcącego nic trudnego, ale żonie ciężko to wytłumaczyć bo przecież sąsiedzi myją swoje auta raz na pół roku i zajmuje im to 10 min
hamilton Opublikowano 16 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2016 Chrom mam fabrycznie i mi osobiście pasuje. Piano na słupkach w wykonaniu Puga jest naprawdę fajne i nie rysuje się za bardzo, nie ma też problemu z usunięciem rys, polecam A co się tyczy siatki, jeśli będziesz zakładać to tylko pod zderzak, niektórzy zakładali na zewnątrz i wygląda to koszmarnie. Demontaż zderzaka to pół godziny i to już mam opanowane do perfekcji, gdybyś zakładał to wal na pv, podpowiem Ja założyłem siatex po wyciągnięciu martwego wróbla z czeluści paszczy - na szczęście w nic nie trafił bo chłodnica to kilka setek... Niesamowite koła, żałuję że nie kupiłem minimum 18-tek....
michalk9017 Opublikowano 17 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2016 Świetnie wyszło a felgi kozackie A jak się rękawica sprawuje do glinkowania na długo wystarcza?
Simoooon97 Opublikowano 17 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2016 Dla chcącego nic trudnego Szacun za prace w takich warunkach Mycie 19 jak i 18 to czysta przyjemność
Bastek1980 Opublikowano 17 Września 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Września 2016 A jak się rękawica sprawuje do glinkowania na długo wystarcza? Rękawica sprawuje się bardzo dobrze. Śladów zużycia nie widzę. Myślę że przy używaniu jej do pielęgnacji 2 moich samochodów będzie mi służyć przez kilka lat
wobbjack Opublikowano 21 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 21 Września 2016 Jak widać nie potrzeba warunków żeby Peugeocik zaczął lśnić
Voxeti Opublikowano 22 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2016 Myłeś lakier i felgi tą samą rekawicą ?
Bastek1980 Opublikowano 22 Września 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Września 2016 Tak. Tą samą gąbką, gdyż zapomniałem wełniaka z domu. Poza tym mycie zawsze zaczynam od nadwozia - od dachu schodząc w dół. Felgi myję na końcu, już po spłukaniu karoserii.
xXKrystianXx Opublikowano 23 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2016 Dotrwałem do końca, warto było, świetne auto i robota Bastek1980Mam pytanie, czy mycie wodą+płyn do naczyń to taki standard, żeby pozbyć się wszelkich dressingów/wosków z samochodu, czy ten zabieg ma jakiś inny cel. Czytałem już o tym, ale jakoś nie mogę tego pojąć(płyn do naczyń w detailingu )dlatego pytam.
visual Opublikowano 24 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2016 Gratulacje za wytrwałość pod "domem". Sam dobrze wiem co znaczy praca w garażu, gdzie słońce nie pali auta i w spokoju można wykonać każda prace. W każdym razie efekt bardzo ładny. No i felga mega kocur !
driverIN Opublikowano 24 Września 2016 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2016 Ja też się muszę powtórzyć z gratulacjami za wytrwałość, bo w takich warunkach mycie, a już praca z maszyną nie jest łatwa. Brawo!
Bastek1980 Opublikowano 24 Września 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Września 2016 XxKrystianXx płyn do mycia naczyń odtłuszcza. Używam go do mycia karoserii przed nałożeniem nowej warstwy wosku lub saelanta visual, driverIN dzięki
mbieniek Opublikowano 1 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2016 Fajnie i bardzo bardzo ładne auto
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się