hamilton Opublikowano 25 Lipca 2016 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2016 Witam:) Dzięki firmie Good Stuff mogłem przetestować nowy produkt, Wolf's Protection Quick Wax. Obiektem testowym jest Peugeot 407SW, 2006r., lakier Noir Obsidian, czyli typowy czarny. Auto brudne i zakurzone, koło domu mam układanie kostki brukowej a więc wszechobecny syf. Teraz szybko o produkcie - próbkę otrzymałem w poręcznej butelce z atomizerem, bardzo ładny kolor tworzywa, atomizer nie cieknie, nie zasysa butelki. Sam wosk w postaci rzadkiej ciechy, bez grudek i osadu. Zapach - hmmm, mi osobiście przypomina on kredki woskowe, syn stwierdził że pachnie farbkami plakatowymi. Zapach nie jest dokuczliwy, zmienia się po dotarciu produktu na lakierze. Za chwilę więcej wrażeń. Myjemy pudło, szampon to Shiny Garage Orange i 5cm3 APC ADBL na 8l wody, pozostałości FK jeszcze się trzymają i o dziwo, RainX na dachu jeszcze daje radę Lakier umyty, nie wycierałem go do sucha, pozwoliłem sobie zostawić smugi po MF, zobaczymy jak produkt radzi sobie ze śladami po wodzie Strzał na lakier: i tu szybka refleksja - atomizer bardzo dobrze rozprasza wosk i przy lekkim wiaterku niestety "mgiełka" ucieka - dałbym troszkę gestszą konsystencję, ideałem byłoby coś na wzór PB NL chociaż jeśli słabiej naciśniemy atomizer to nie jest źle. Samo docieranie na duży +, preparat nie zostawia śladów na chłodnym lakierze, na delikatnie ciepłej masce niestety wosk bardzo szybko odparowuje i zostawia widoczne "mazy", konieczne jest przetarcie miejsca mokrą MF i ponowna aplikacja już na ostudzony lakier, przy ciemnych lakierach niezbędna jest praca w cieniu. Wrażenia po dotarciu: widoczne jest podbicie połysku lakieru, nie ma praktycznie możliwości zauważenia różnicy gdzie wosk już aplikowaliśmy, jest to widoczne lecz trudne do wychwycenia, poznaje się to najlepiej na dotyk, lakier nabrał śliskości, nie pokażę więc klasycznego 50/50 z "efektem wow". Wosk idealnie wypracował smugi po wodzie, lakier nie przyciąga kurzu i pyłków po MF. Podsumowanie - jak dla mnie rewelacja, bardzo "szybki" produkt, aplikacja na cały samochód zajęła mi około 20-30 minut, na lakierze nie widać smug i plam, wosk nie odbarwia również elementów gumowych, samo zużycie znikome, zostało jeszcze na kilka zastosowań. A teraz plusy i minusy: +opakowanie, +zapach, +praca na elemencie, +usunięcie śladów po wodzie, +połysk i śliskość lakieru, +właściwości antystatyczne. -zbyt drobne rozpylenie produktu, -troszkę za rzadka konsystencja, nie daje minusa za smugi na lakierze bo to akurat wina operatora mikrofibry. Wolf's Protection Quick Wax oceniam bardzo dobrze, na pewno zdecyduję się na jego zakup jest to naprawdę Good Stuff Dziękuję jeszcze raz za możliwość przeprowadzenia testu Pozdrawiam
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 26 Lipca 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2016 hamilton, Dzięki!
Viento Opublikowano 26 Lipca 2016 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2016 Zaraz i ja wyruszam testować, relacja niebawem Dodane po 6 godzinach 39 minutach 32 sekundach: Więc czas i na mnie Pogoda w Łodzi skutecznie utrudniała mi przeprowadzenie testu, ale w końcu się udało. Bohatera nie trzeba spcjalnie przedstawiać: Typowa dla Good Stuff i znana mi już z Black Mamby przyjemna buteleczka z atomizerem dającym fajną mgiełkę. Zapach Wolfa nie urwał mi tyłka, jest chemiczny. Pachnie mydlinami, coś w rodzaju wody z pralki Podczas aplikacji nie drażni, ale czułem go w nosie i na dłoniach jeszcze z godzinę po użyciu No i obiekt testowy, czyli moja strzała, rocznik 2004, lakier czarna perła. Umyta ręcznie dwa dni wcześniej, więc na potrzeby testu potraktowałem ją tylko bezdotykiem i z grubsza osuszyłem fluffym. Na lakierze Soft Kiwami w stanie agonii, kładziony w maju. Wolf po wstrząśnięciu bardzo mocno się spienił (czyżby to jednak mydliny z prania? ) No ale jedziemy. Docieranie bajecznie proste. Cały czas miałem wrażenie, że pracuję quick detailerem. Zero mazania, dobra śliskość. Jednym słowem lekko, łatwo i przyjemnie. Mgiełka idealna, dzięki czemu nie lejemy za dużo. Nie zauważyłem żadnego przyciemniania. Nie jest to produkt z efektem w stylu MD. Bardziej kojarzy mi się z dawnym Mainz Hype. Podobny efekt. Bardzo silne podbicie blasku (wyczuwam w składzie jakieś mocne nabłyszczacze) Ciężko ująć to na zdjęciach, ale każdy posiadacz auta wie o czym mówię. Po prostu widać, że "coś" na lakierze siedzi Nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził jak produkt zachowa się na szybach. Zdjęć z bezpośredniej aplikacji brak, ale nie zauważyłem żadnego mazania się. Pięknie odparowuje i nadaje fajną śliskość na szkle I tak to wygląda po akcji, która trwała maksymalnie 20 minut: Szerszeniowi też się spodobało Kroplingu jeszcze nie uchwyciłem, ale jak coś popada to oczywiście dodam aktualizację. Kwestia trwałości rozstrzygnie się w ciągu najbliższych tygodni, Good Stuff dam znać Podsumowując - QW od Good Stuff to szybki i przyjemny w pracy produkt, który nadaje bardzo ładną śliskość i mocno podbija połysk. Z czystym sumieniem mogę go polecić i sam chętnie do niego wrócę Dziękuję za możliwość przeprowadzenia testu
hamilton Opublikowano 26 Lipca 2016 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2016 To ja jeszcze kilka słów od siebie- wybrałem się na test terenowy. Przejazd leśną drogą, kilka kałuż, błoto, auto nabrało terenowego charakteru a więc upaćkało się do listew drzwi. Po godzinie pojechałem na bezdotyk bo nie chciało mi się myjki wyciągać w domu. Płukanie za 2zł i po błocie nie został ślad, bardzo ładne zrzucanie wody z lakieru, aż byłem zdziwiony następnie przejechanie 2km obwodnica z prędkością hmmm...przepisową i auto bez śladu wycieczki do lasu Zabezpieczenie powłoki na 6
dominiczek9518 Opublikowano 27 Lipca 2016 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2016 No to zgodnie z obietnicą i wielkimi podziękowaniami za możliwość przetestowania premierowego produktu filmik krótkometrażowy i dwa zdjęcia kropelingu Jest to pierwszy bezdotyk po 4 dniach od aplikacji. Myślę, że efekt nie muszę komentować , a dodatkową zaletą produktu jest banalna aplikacja Do zobaczenia w WZ niebawem
Viento Opublikowano 28 Lipca 2016 Zgłoś Opublikowano 28 Lipca 2016 No to konkretnie popadało i przed domem zastałem taki oto widok: Cóż można powiedzieć. Kropelki nie są jakieś mega nie wiadomo jak urywające dupę. Są po prostu bardzo ładne i w miarę regularne. Wydaje mi się, że wygląda to u mnie ciut gorzej niż u kolegów, ale to chyba kwestia różnicy pomiędzy deszczówką a wodą demineralizowaną. Sprawdzę jak będzie to wyglądało po bezdotyku. Ale mam inne spostrzeżenia. Kiedy auto wyschło stojąc w miejscu zauważyłem coś o wiele bardziej istotnego - nie powstały absolutnie ŻADNE waterspoty, co często dzieje się w przypadku innych "szybkich" specyfików. Lakier nie ciągnie kurzu i nadal jest idealnie czysty. Wielki plus
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 28 Lipca 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 28 Lipca 2016 Panowie dziękuję! Za testy, zdjęcia i film! Jak również za każdy update
Viento Opublikowano 29 Lipca 2016 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2016 No to po pierwszym spłukaniu na bezdotyku wygląda to tak:
Gesiu_15 Opublikowano 30 Lipca 2016 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2016 Czas na mała aktualizację Minęło 275 km od nałożenia QW , lakier troszkę zakurzony Krople Nie są u mnie jakieś cudowne ale mi się bardzo podobają , są "znośne" Lakier dodam że nie był polerowany , nie glinkowany przed położeniem QW I łapcie krótki filmik jak Good Stuff Wolf's Protection Quick Wax odpycha wodę
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 31 Lipca 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2016 Gesiu_15, Dzięki za update i za filmik!
Fitte Opublikowano 31 Lipca 2016 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2016 Ja czekam i czekam na lepszą pogodę i tez wrzuce update, póki co chwilowe słońce i ulewy:D
Fitte Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Od czasu aplikacji mineło 14 dni i 475km przebiegu. Ma za sobą 2 mycia szamponem i 2 płukania na bezdotyku. W międzyczasie sporo ulew, auto parkowane pod chmurką. Nagrywane tosterem
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Fitte, Dzięki za update, krople siadły ale zrzut wody nadal na dobrym poziomie. Czekamy za resztą
viechooo Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Na początku chciałem przeprosić za małe opóźnienie Było one spowodowane najpierw niesprzyjającą pogodą a później urlopem, ale zebrałem się i w końcu publikuję O zapachu kolorze i smaku produktu nie będę się rozwodził bo o tym wspominano wiele razy - produktu przedstawiać nie trzeba więc przejdźmy do testu. Pacjent do testu to Audi A4 B6 a w zasadzie to tylko jego maska. Dlaczego tylko maska to wyjaśni się później Mój test będzie troszkę inny niż poprzednie ponieważ 90% produktu, który dostałem do testów niestety rozpłynęło się po paczce, najprawdopodobniej z powodu zgniecenia paczki przez kuriera. Jak się później okazało taka ilość wystarczyłaby mi na całe auto, ale co tam, stwierdziłem, że porównam na masce 3 produkty tego samego typu innych firm o różnych właściwościach - nawet z własnej ciekawości W teście udział wzięły jednocześnie 3 produkty. Oprócz QW GoodStuff jest również QW firmy ADBL oraz Beads Spray Wax Shiny Garage. Zapraszam do zapoznania się z moją relacją Skromna ilość do testów z winy kuriera - cała butelka pływała, ale nie wylało się na zewnątrz bo butelka była owinięta folią i dlatego nie było reklamacji w obecności kuriera Maska po myciu. Nałożenie cleanera ręcznie. Odtłuszczenie i usunięcie resztek cleanera za pomocą IPA - jałowa powierzchnia, równy start dla wszystkich konkurentów. Prezentacja produktów. Od lewej : ADBL QW, Good Stuff QW, Beads Spray Wax SG. Następnym krokiem była aplikacja wszystkich produktów w wyznaczonych miejscach. Po zerwaniu taśm okazało się, że różnica jest, ale bardzo ciężko uchwycić ją na zdjęciach, więc wziąłem latarkę i uchwyciłem przyciemnienie i krycie rys i holosów jednocześnie Niestety przez taśmy ciężko porównać bezpośrednio produkty do siebie. Przypomnę tutaj po lewej ADBL QW, po prawej Good Stuff QW. Lewa strona Good Stuff QW prawa strona Beads Spray Wax SG. Moje wnioski: Krycie rys i holosów - porównywalnie dla wszystkich testowanych produktów. Przyciemnienie lakieru - na zdjęciach tego nie widać, natomiast moje odczucie jest takie, że najmniej przyciemna produkt Good Stuff QW, ciut mocniej ADBL QW a najbardziej Beads Sprawy Wax SG. Kolejny aspekt śliskość po aplikacji - bardzo ciężko ocenić, ale raczej porównywalnie dla wszystkich testowanych produktów. Aplikacja - tutaj od skrajności w skrajność. Testowany produkt Good Stuff QW wypadł pod tym względem zdecydowanie najlepiej. Aplikacja produktu jest dziecinnie prosta, spokojnie za pomocą jednej fibry, brak stawania fibry, mazów itp itd. Z tym produktem pracuje się jak z bezproblemowym QD i aż nie chce się wierzyć, że to jednak QW. Następny produkt ADBL QW, na czarnym lakierze bardzo trudno za pomocą jednej fibry uniknąć mazów. Trzeba bardzo szybko pracować z produktem nawet aplikując bardzo małe ilości produktu. Da się to zrobić dobrze, ale trzeba się dobrze przyglądać i robić to dość sprawnie. Ostatni produkt firmy Shiny Garage moim zdaniem wypada najgorzej pod względem aplikacji ponieważ wszystko się maże, fibra staje i najlepiej jest aplikować produkt jedną fibrą a polerować drugą (ewentualnie na dwie strony fibry). Tutaj również ważny jest czas, jeśli produkt chwilę poleży na lakierze, jego aplikacja staje się coraz trudniejsza. W tej chwili aspektem który interesuje mnie najbardziej to trwałość produktów. Zamierzam to oczywiście sprawdzić i porównać Jeśli miałbym wybierać wybrał bym nowy QW od Good Stuff. Nie, to nie jest reklama w zamian za tester - już biegnę z wyjaśnieniem. Jeśli chodzi o ADBL QW - faktycznie zostawia ładny look, bardzo fajne krople, ale jednak aplikacja jest utrudniona a zostawienie chmury podczas aplikacji jest bardzo proste (dotyczy to ciemnych lakierów). Beads Spray Wax Shiny Garage - jest fajnym produktem, trwałym, ładnie przyciemnia ma super zapach i nawet go lubię. Jest tylko jedno małe ale, aplikacja tego produktu jest wymagająca i czasochłonna. Dokładając niewiele więcej pracy można nałożyć klasyczny twardy wosk, który najprawdopodobniej będzie trwalszy i da lepszy efekt. Co do produktu firmy Shiny Garage to jeszcze jedno małe wyjaśnienie. W moim teście użyłem pierwszej wersji Beads Spray Wax'a. Wiem, że produkt został poprawiony i aplikacja podobno jest dużo łatwiejsza - czy ta zmiana ma jakiś wpływ na właściwości produktu, czy jest to już inny produkt niż użyłem do testu i jak to jest rzeczywiście - nie wiem, nie sprawdzałem więc nie będę się wypowiadał Na koniec jednodniowe krople: Jeśli chodzi o kropelki moim zwycięzcą jest ADBL QW, ten produkt gwarantuje malutkie ładne kształtne kropelki Jak widać, nie ma produktów idealnych, każdy jest inny i lepszy pod innym względem. Dlatego moim zdaniem każdy powinien sam spróbować i znaleźć coś dla siebie, to na czym mu zależy i co mu odpowiada. Po płukaniu lub myciu planowana jest aktualizacja dotycząca porównania trwałości produktów Dziękuję firmie Good Stuff za udostępnienie produktu do wykonania testu, polecam się na przyszłość.
hamilton Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Witam:) Update mojej relacji. QW nałożyłem 26 lipca, od tego czasu auto nie było garażowane, pokonało dystans około 800km przez 11 dni, w tym czasie dwukrotnie padał deszcz, samochód nie był myty z braku czasu. Zdjęcia są po dzisiejszym deszczu, jutro planuję mycie i postaram się wrzucić fotki "po". Wg. mnie trzymanie szajnu na poziomie jak po aplikacji, zrzucanie wody bardzo dobre, miejscami kropelki lekko zdychają ale nie jest źle Dziękuję za fajny produkt, również polecam się na przyszłość Pozdrawiam
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2016 viechooo, Dzięki za porównanie! hamilton, Dzięki za update!
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 14 Sierpnia 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2016 Witajcie Jak tam QW jeszcze u Was żyje? Mały filmik od nas jak wygląda 3 dni od aplikacji
tazman Opublikowano 14 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2016 20 lipca aplikacja przelot ok 1 tyś. km kilka bezdotyków coś tam na lakierze jeszcze jest
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 14 Sierpnia 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2016 tazman, krople to już stan agonalny A zrzut wody jeszcze zachowany? Miesiąc czasu to spory czas dla naszego QW
hamilton Opublikowano 14 Sierpnia 2016 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2016 1300km, w sumie już agonia ale wodę jeszcze zrzuca
tazman Opublikowano 14 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2016 U mnie podobnie, wodę zrzuca jeszcze na akceptowalnym poziomie. Biorąc pod uwagę szybkość i łatwość aplikacji to trwałość jak na qw zupełnie wystarczająca
Trololo Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Zakupiłem, w weekend sprawdzę na sobie . Zapowiada się miło Zapach jedynie bez szału
Fitte Opublikowano 19 Sierpnia 2016 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2016 Swój test wytrzymałości używam za zamknięty. Coś tam jeszcze kropelkuje ale już woła o pomste do nieba. Od dnia aplikacji mineło 29 dni, przelatane ponad 700km. Parkowane pod chmurką, sporo ulew, myte 5 razy oraz sporo bezdotyków z destylowaną. Podziw dla waszego QW za taką wytrzymałość przy tak małym nakładzie oraz dla mnie samego za brak wspomagania QD (to nie w moim stylu )
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 19 Sierpnia 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2016 [ref]Fitte[/ref], Ok czas na smarowanie dzięki za wytrwałość! jak i za wszystkie updaty
Gesiu_15 Opublikowano 19 Sierpnia 2016 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2016 Mój ostatni aktual odnośnie QW Przejechane niecałe 800 km , warunki były różne , mżawki , ulewy . Kropleki są jakie są , widać że QW kończy swoje działanie . Spisał się świetnie , dobre odprowadzanie wody , bezproblemowa aplikacja Dobra robota Good Stuff
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się