Michał126 Opublikowano 17 Maja 2016 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2016 Cześć! Minionej niedzieli, pod nieobecność krzywo patrzącej rodziny, schowałem się za garażem, żeby nie drażnić też sąsiadów i umyłem mój brudny motocykl. Po umyciu i osuszeniu coś mi strzeliło do głowy, że fajnie wyglądałby, gdyby na opony wleciał Żel nabłyszczający do opon z serii Sonax Extreme. Oczywiście wiedziałem, że na etykiecie z tyłu stoi jak byk, żeby nie stosować do opon motocyklowych, ale pomyślałem sobie: "aaa, pier*olenie", nabrałem żelu do spodka i roztarłem pięknie pędzlem. Zaraz potem ubrałem kombinezon i pomknąłem zgarnąć podwójne punkty za V-Powera 100 na Shellu. Jakież było moje zdziwienie, gdy ujrzałem po rozgrzaniu się opon taki widok: Tak - żel elegancko spłynął na wyoblony bieżnik. I teraz pytanie brzmi - zmywać to czy niech się samo wytrze? Wczoraj rano trochę uważałem, trochę się wytarło, nie było ekscesów, a wieczorem po ciemku o tym zapomniałem i w zasadzie cała część bieżnika, której używam, jest już wolna od tego. Nic się oczywiście nie stało, żadnych uślizgów nie wyczułem.
Barista Opublikowano 17 Maja 2016 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2016 Był taki odcinek w serii trudnych wypadków drogowych jak doświadczony motocyklista wyłożył się na delikatnym zakręcie. Z miłości do motocyklu wyszmalcował opony. Ostatni raz wyszmalcował opony. Więc lepiej zmyj co Ci się uda.
KHOT Opublikowano 17 Maja 2016 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2016 Bierz tire and rubber cleaner z adbl-a i dokładnie wszystko zmyjesz.
huberts. Opublikowano 17 Maja 2016 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2016 W sprawie dressingu na motocyklowych oponach zarzucę klasykiem Umyj tak, jak radzą powyżej, a następnym razem smaruj boczki opon czymś bardziej o konsystencji wosku, mi też wszelkie spraye i żele spływały na bieżnik.
Michał126 Opublikowano 17 Maja 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2016 Cholera, nie mam takiego cleanera. No nic, zajrzę jeszcze do paru sklepów, a jak nic nie znajdę, to go zamówię.
Arni Opublikowano 18 Maja 2016 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2016 APC i ognia... albo musisz przypalić laczka za karę!
Michał126 Opublikowano 19 Maja 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2016 Zastosowałem się do Waszych rad i użyłem ADBLa. Efekt (wpierw było zmywanie właściwe, potem jeszcze raz dla pewności): I w tym miejscu wielkie podziękowania dla Clean Car Tarnowskie Góry za poratowanie trzema setkami ADBLa. Świetnie wiedzieć, że mam w okolicy studio pielęgnacji, gdzie nie tylko pracują fachowcy, ale i życzliwi i pomocni ludzie! Zostało mi jeszcze trochę preparatu, więc umyję nim opony w aucie, którym pojadę na wesele. Ale mała butelka z atomizerem jest na pierwszym miejscu mojej listy zakupów! Dziękuję za sensowne rady!
huberts. Opublikowano 19 Maja 2016 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2016 Elegancko. Powiedziałbym nawet, że ładniej niż po tym dressingu
Michał126 Opublikowano 19 Maja 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2016 Rzeczywiście spoko wygląda - jak kupię flaszkę cleanera, to będę nim traktował opony co mycie A trzymanie w zakrętach stestowałem i jest git
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się