Jump to content

Skoda Superb II - czyli czeski daily wehikuł


Recommended Posts

Latem 2013 w domu pojawił się w domu nowy dupowóz - Skoda Superb II.

 

Auto bez specjalnych wypasów typu skóra czy podgrzewane stołki, raczej golas do jednego celu - wygodnego i relatywnie ekonomicznego poruszania się po mieście. Gabaryty auta nie mają znaczenia bo parkowanie w Krakowie i tak wymaga niezłej ekwilibrystyki ze strony kierowcy... a to żeby nie urwać zderzaka na krawężniku niczym brama wawelska, a to żeby nie oberwać od babci kupującej bajgiełka, tfu precelka w centrum miasta. Dużym atutem było polskie pochodzenie oraz znikomy przebieg benzynowego serducha.

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Ale do rzeczy. Z racji przeznaczenia nie będzie tutaj nadmiernego modzenia oraz ekscytacji detalami. Niemniej jednak autu należała się porządna kuracja odmładzająca. Z racji ograniczeń czasowych prace nad wnętrzem, korektą, komorą i kołami - zostały podzielone.

 

W tej części - wnętrze.

Za ok. miesiąc - kolejne kuracje.

 

Środek ani mocno zapuszczony ani też zadbany. Sporo plam na tapicerce, kurzu i brudu w zakamarkach.

 

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

No to co? Plak i kończymy relację.

Just kidding :D

 

Jeszcze trochę przed:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Demontujemy pedał gazu:

 

image.jpg

 

 

oraz kratki, lampki i co popadnie:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

I gotowe:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Pędzelek i APC w ruch:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Z drugiej strony też musi być czysto:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Finito:

 

image.jpg

 

 

 

 

Zakamarki i armia pomocników:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Brud wygląda z czeluści:

 

image.jpg

 

 

W międzyczasie bonetowanie podsuftiki, która w sumie nie była specjalnie brudna.

 

Pomógł niezastąpiony 303 Cleaner & Spot Remover:

 

image.jpg

 

 

Efekt po czyszczeniu:

 

image.jpg

 

 

Plastiki tylne, bruuuudne, z szarymi zaciekami - out:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Z pomocą ponownie przyszedł 303 Cleaner & Spot Remover:

 

image.jpg

 

 

Coś to brzydkie, poprawimy:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Pomocnik aplikowany na gąbce tricolor:

 

image.jpg

 

 

W trakcie:

 

image.jpg

 

 

I na gotowo:

 

image.jpg

 

 

To jeszcze zegary:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Plastiki i różne graty przed:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

W trakcie:

 

image.jpg

 

 

i schnięcie:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Pedały w starciu z Chemical Guys Orange Degreaser:

 

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Schowek na okularki na gotowo:

 

image.jpg

 

 

Mieszken machen:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Kierunkowskazy przed i po, nie odpuszczamy detalom:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Materiałowe elementy się suszą, więc czas na fotele:

 

image.jpg

 

 

Demontujemy fotele i szybki prespray tapicerki oraz wykładziny z pomocą Nielsen Nap Low:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Następnie ekstrakcja:

 

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Czarna woda, brzegi rwie... czy jakoś tak to leciało:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Drinka?

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Fotele schną, akurat wyszło słoneczko:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

To jeszcze zabezpieczmymy tworzywa foteli, małe 50/50 z udziałem dressingu Polishangel Snow Cake:

 

image.jpg

 

 

Ok, wracamy do środka. Pozostałe elementy po czyszczeniu:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Zabezpieczamy wyczyszczone uprzednio tworzywa we wnętrzu.

 

 

image.jpg

 

Słabo widoczne 50/50 na desce:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

 

Zymol Detail na listewki:

 

IMG_3508.jpg

 

IMG_3514.jpg

 

IMG_3516.jpg

 

IMG_3528.jpg

 

 

Nowe dywaniki:

 

image.jpg

 

 

No i grande finale:

 

image.jpg

 

image.jpg

 

100.jpg

 

101.jpg

 

102.jpg

 

103.jpg

 

104.jpg

 

105.jpg

 

106.jpg

 

107.jpg

 

108.jpg

 

109.jpg

 

110.jpg

 

111.jpg

 

IMG_3419.jpg

 

 

I moje ulubione przed i po:

 

112.jpg

 

113.jpg

 

114.jpg

 

115.jpg

 

 

Za miejscówkę dziękuję detailingservice :)

 

To na tyle, dziękuję za uwagę i niebawem update z lakieru i całej reszty :)

Link to comment
Share on other sites

No, nareszcie zobaczyłem coś merytorycznego :mrgreen:

 

Dobry kierunek, dobre foty, dokładnie, z głową. Widać czytanie foruma. Ja bym poczekał jednak z relacją do zrobienia wszystkiego, wrzucenia na raz i wtedy dopiero by było 8-)8-)8-)

Link to comment
Share on other sites

Ale wybrałeś "miejskie auto".

No to co? Plak i kończymy relację

:mrgreen: hehe, dobre. Co nie zmiania faktu że go posiadasz w swoim arsenale :|:P

Nic się nie stało z tymi odbłyśnikami lampki po potraktowaniu APC? Ja bym się trochę bał że mogą się zmatowić.

No robota konkret oczywiście. No i grosik na szczęście do portfela :)

RNS 510 a nie ma skóry na kierownicy? :idea: W takim aucie to powinno być standardem.. ale poprzedni właściciel poskąpił.. znaczy zaoszczędził bo już tak do końca jeździł. Tak jak krd napisał, coś by wypadało z tym zrobić. Pierwszy mod :evil:

Link to comment
Share on other sites

  • Moderator

Myślałem o tym ale to się wiąże z nowym, innego typu airbagiem.

 

Raczej nie. Airbag z tego co wiem ten sam niezaleznie od kierownicy.

Link to comment
Share on other sites

@Teddy - hahah, żebyś wiedział, że plaka autentycznie pożyczałem od kogoś do fotek! ;)

 

Co do odbłyśnika, nic mu się nie stało, to było delikatne stężenie APC Shiny Garage.

 

@krd - najwięksi 'spece' z forum superba twierdzą, że nie da się tak, nie pasuje ponoć. Mówią to z autopsji...

Link to comment
Share on other sites

RNS 510 a nie ma skóry na kierownicy? :idea: W takim aucie to powinno być standardem.. ale poprzedni właściciel poskąpił..

 

Jaki tam RNS, to przecież najzwyklejsze Bolero, radio wymagające najniższej dopłaty w najbiedniejszych modelach... A z tym standardem tez bym nie przesadzał, tak w A4 jak i w Passacie nie jest, to czemu w Superbie miałoby być? :o Może jeździł w rękawiczkach :D

 

Sama relacja fajna :good:

 

[ Dodano: 10 Październik 2014, 00:03 ]

aha, a airbag pasuje na sto procent do kierownicy trójramiennej, tylko musisz kupić tej samej generacji, a nie nowszą...

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa relacja. Wnętrze odzyskało blask.

Dziwna tylko ta wersja, bo z zewnątrz wygląda na Ambition (chromu wokół szyb, na zderzaku przednim i na tylnej klapie) a wnętrze to golas, czyli najuboższa wersja Active + stare radio Bolero.

Tym niemniej fajne auto no i czekam na relacje z lakieru.

Co do kierownicy. Nie musisz zakładać trójramiennej do której faktycznie airbag z czteroramiennej nie pasuje. Dodatkowo przed liftem trójramienna multifunkcyjna kierownica była dostępna TYLKO I WYŁĄCZNIE i łopatkami do zmiany biegów. Przy manualnej skrzynie nie było możliwości zakupu trójramiennej i multifunkcyjnej kierownicy.

Możesz założyć kierownicę multifunkcyjną ale 4 ramienną i bez problemu przełożysz airbag.

Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Przede wszystkim szacun kolego za zapał i pasję do pracy nad swoimi autami. Oglądałem foto-story Twojego Volvo i na prawdę chylę czoła. Chciałbym tak choć w 1/3 ogarnąć swoje auta :)

Mam też pytanie natury technicznej.

Na jednym z obrazków widziałem jak zabrałeś się za zegary w Skodzie.

W Golfiku mojej Żony są rysy na zegarach i chciałbym się ich pozbyć. Nie wiem co to za szajs-plastyk jest użyty do tych zegarów ale przeczyściłem je miękką microfibra i zostały ryski.

Tą samą mikrofibrą czyściłem w Audi i tam wyglądają jak nowe a w Golfie jak z second-handu :x

Mógłbyś mi kolego podać nazwę "cudownego" środka którego użyłeś do zegarów w Skodzie ?

Ewentualne krótkie "Jak to ugryźć" byłoby też mile widziane.

 

Pozdrov

Link to comment
Share on other sites

lyngso - dzięki za słowa uznania :)

Co do zegarów, to jak to w detailingu bywa, trzeba indywidualnego podejścia do tematu. Zależnie od tworzywa, twardości, stanu zniszczenia. Najlepiej zegary potraktować maszynowo na przedłużce, ostatecznie ręcznie jeśli rys nie ma wiele i są płytkie. Popróbuj różnych kombinacji. U mnie była pasta tnąca z twardą gąbką a potem wykończeniowa na miękkiej gąbce. Ewentualnie można spróbować przykryć część rys jakimś AIO lub dowolnym środkiem z mocnymi wypełniaczami.

Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Czyli tak jak przewidywałem, nie ma złotego środka :(

Nie mam za dużo doświadczenia z polerowaniem, nie robiłem nigdy korekty lakieru...

Golfik jest stosunkowo nowy, nie ma jeszcze roku a te ryski zauważyłem, gdy czyściłem zegary z kurzu. Może były zrobione podczas przygotowania auta do wydania.. :o

Nie będę kombinował, bo ze swoja niewiedzą mogę tylko popsuć bardziej :/

VW to jednak nie Audi, na czymś musieli zaoszczędzić....

Dzięki bardzo za info, może kiedyś się przełamię.. :)

 

Pozdrov

Link to comment
Share on other sites

Świetna praca, wnętrze wygląda jak nowe, dbałość o detale jak zawsze na najwyższym poziomie po prostu dobra robota :good:

 

Możesz napisać kilka słów na temat POLISHANGEL SNOW CAKE.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

keza - dzięki. Co do PA SC to kilka faktów: ładnie pachnie, fajnie przyciemnia zostawiając satynowe wykończenie, jest nieco jaśniejszy i mniej błyszczący od powszechnie znanego Natural Looka, jest wydajny, do trwałości nie mam zastrzeżeń bo i tak kładę dressing co 2-3 miechy :)

 

AdLight - fakt, poza czujnikami parkowania tył to żadnych specjalnych bajerów... i w sumie spoko jak na cenę, jaką dałem za to auto. Jak na daily limuzynę wystarczy. Jedyne co bym dorzucił to tempomat i grzane stołki, ale to mam w Volvo ;P

Link to comment
Share on other sites

lyngso, Mam podobny problem u siebie w Golfie. Masakryczne ilości kurzu zbierają się tam :dontknow:

 

Najpierw przedmuchuję kompresorem, potem QD i delikatnie przecieram fibrą. Jednak to nie jest w 100% bezpieczne rozwiązanie bo mam już trochę rysek.

 

Za jakiś czas będę próbował to ruszyć ręcznie padem 50mm i pastą do plastiku.

 

Pan Miyagi, Tobie udało się osiągnąć dobry efekt :good:

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.