maciety1989 Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Motocykle kojarzą się niezaprzeczalnie z promieniami słońca . Wiosna to najlepszy moment by móc pokazać je w pełnej krasie po zimowej walce nad ich stanem. Motocykl który chciałbym wam przedstawić dotarł do mnie na jesieni ubiegłego roku. Prace nad nim ciągnęły się bardzo długo, ze względu na ciągły brak czasu i moje lenistwo. Sprawcą całego zamieszania był team We are 4 Detailing w osobie Arka który zaproponował mi by zająć się tym projektem w ramach grupy. Motocykl który został mi powierzony do „oczyszczenia” po rękach barbarzyńców (poprzednich właśicieli) którzy męczyli go przeszło 40 lat to polski kultowy i wszystkim znany motocykl WSK M06 model B3. Założenie jakie obraliśmy z właścicielem to odnowić tylko to co niezbędne, skorodowane nie naruszając oryginalności lakieru i ogólnego wrażenia starości motocykla. Stan WSk-i był opłakany jednak ja czułem w nim to coś „iskrę” którą chciałem wskrzesić. Praca pochłonęła mnóstwo godzin, całość została rozebrana praktycznie do ostatniej śrubki, wszystkie zostały oczyszczone i ocynkowane. Jedyne elementy które zostały ponownie pomalowane to felgi, stopki centralne, obejma tłumika i tylna lampa. Reszta to skryta pod srebrzanką i czarną farbą w spray-u oryginalna powłoka lakiernicza. Zapraszam was do obejrzenia zdjęć i oceny mojej pracy, jestem swiadom ze jest się do czego przyczepić ale wierzę ze docenicie to co zostało zrobione. Bak schlapany farbą w spray-u i srebrzanką, ogólnie bylo co z nim robić Błotnik pogiety i prostowany epokowo Wąż ogrodowy znajduje wiele zastosowań w motoryzacji.... Przeszło 40 lat brudku... Macik jak sie patrzy Przystępujemy do rozbiórki, elementy stalowe wyczyszczone i oddane do ocynkowania, koła rozebrane szprychy w ocynk również, bębny wyczyszczone z brudu i srebrzanki. Starłem się wykrzesać z motocykla co tylko mogę przy założeniu jakie obraliśmy z właścicielem by jak najwięcej pozostawić w oryginale. Wiem ze większość z was uważa ze przedni błotnik powinien być na nowo pomalowany ale motocykl miał odzwierciedlać swój wiek i oryginalność. Nie mam wszystkich el. po ocynkowaniu, to ich część wydech dwusuwa ale cos tam dalo radę.. kilka zdjęć z pracy nad bakiem Dziękuję wszystkim którzy dotrwali do tego momentu. Mam nadzieję ze nie zawiodłem waszych oczekiwań po zdjęciach przed. Jestem świadom ze niekóre rzeczy mozna by wykonać lepiej ale oszczędźcie mnie. Pozdrawiam Maciek
Adsik Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Bardzo ładna praca. Nie mam prawka A, ale ciągle mam chęć na WSK 125 i ją odrestaurować.
franekfr Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Podoba mi się ile godzin trwała "reanimacja"?
golden0282 Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Efekt końcowy rewelacyjny
maciety1989 Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 hmm nie jestem w stanie blizej tego określić. Duzo, duzo i nie byly to 2- 3 dni. Poświęcałem mu po kilka godzin w tygodniu. Silnik tez byl remontowany także to kolejny czas, przygotwanie el. do ocynkowania i doczyszczenie z farby (spray-u i srebrzanki) i brudu pochłonelo najwięcej czasu.
arkadiush1 Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Rewelacja!!! całe szczęście są jeszcze ludzie którzy z pasją odzyskują takie zabaweczki jak niezniszczalna WSK Aż sie łezka w oku kręci - kiedyś taka maszyna była w co drugim domu w moim również Well done!!!!
Administrator AreK Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Administrator Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Po raz kolejny - dobra robota Maćku.
Dystrybutor e36ace Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 takie sprzęty trzeba ratować
dr_S Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Piękna maszyna i jeszcze piękniejsza reanimacja. Niestety w moim odczuciu tego typu sprzęty powinny być reanimowane bardziej kompleksowo, bo co po oryginalnym lakierku, skoro co kawałek jest na nim ruda, niestety ale jak już jest taki stan to powinno się malować, może nie wszystko, ale skorodowane elementy, bo mimo genialnego efektu końcowego rdza bardzo psuje odbiór, a motocykl zasługuje na nowe życie.
maciety1989 Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Motocykl nie byl na tyle skorodowany by go malować. Miejsca najbardziej skorodowane zostały oczyszczone i zabezpieczone. Aktualny właściciel trzyma go w ogrzewanym garazu wiec ruda juz nie postępuję w takim stopniu. Malując jakas ich część byłaby taka choinka a motocykl ma uczestniczyć w zlotach. Jego oryginalność jest bardziej wartościowa dla kolekcjonerów niż odnowiony motocykl. Zgadzam się w pełni ze odniowny wyglądałby lepiej ale ten nie był w tak tragicznym stanie. Są inne które trzeba ratować odnawiać od podstaw i to robię .
InspektorKot Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Świetna robota. Wg. mnie odświeżenie tej WSK-i w ten sposób ma sens, motor nie był aż tak bardzo zniszczony i ma swój charakter, a na pełną renowacje zawsze jest czas . Szkoda, że ktoś przy zmianie obicia siedzenia wyrzucił listwę maskującą bo teraz ciężko ją znaleźć. Moja pierwsza WSK była tego samego typu. Potem przewinęło się tego kilka sztuk i do dziś żałuję, że je sprzedałem, ale to były inne czasy . Na szczęście coś sobie zostawiłem do dziś .
faraon3021 Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Dawno dawno temu takie maszyny zmotoryzowaly wsie i miasteczka. Pierwsze rekordy predkosci, bilem takim wlasnie cudenkiem Milo wspominam wyprawy naszym "motórem" maciety1989, dobra robota
zmorka Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 hmm nie jestem w stanie blizej tego określić. Duzo, duzo i nie byly to 2- 3 dni.Poświęcałem mu po kilka godzin w tygodniu. Silnik tez byl remontowany także to kolejny czas, przygotwanie el. do ocynkowania i doczyszczenie z farby (spray-u i srebrzanki) i brudu pochłonelo najwięcej czasu. kurcze, ja swoją Honde robiłem dwa lata
maciety1989 Opublikowano 20 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2014 hmm nie jestem w stanie blizej tego określić. Duzo, duzo i nie byly to 2- 3 dni.Poświęcałem mu po kilka godzin w tygodniu. Silnik tez byl remontowany także to kolejny czas, przygotwanie el. do ocynkowania i doczyszczenie z farby (spray-u i srebrzanki) i brudu pochłonelo najwięcej czasu. kurcze, ja swoją Honde robiłem dwa lata Junaka swojego odrestaurowywałem 5 lat zanim skompletowałem wszystkie brakujące części i fundusze Wszystko zależy od organizacji, zdobytych części i funduszy. Jesli masz to wszystko restauracja idzie szybko i jeśli chromowanie, lakiernik itp nie obsuwają sie z terminami... Restauracja pojazdow zabytkowych to temat rzeka.
zmstr Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Świetna relacja Z sentymentu i zamiłowania do klasyków, z wypiekami na twarzy oglądam tego typu relacje, a zupełnie obojętnie przechodzę obok relacji relatywnie nowych pojazdów, choćby to miało być najnowsze Bugatti czy Aston Martin...
Administrator AreK Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Administrator Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Dla tych którzy nie widzieli Junaka reanimowanego przez Macieja https://www.facebook.com/media/set/?set ... 736&type=1
danielek. Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Czemu błonika nie wyprostowałeś? Psuje trochę efekt,ale mimo to mocno odżyła. Rozpoczynając oglądanie byłem pewny że będzie piaskowanie i malowanie Na zdjęciach tego nie widać ale mam świadomość że praca pochłonęła mnóstwo czasu,szacun W ariacie S mierć K upiłeś
diablo228 Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2014 konkretna robota tyle rozbierania składania ale efekt piękny kawał dobrej roboty kolego zrobiłeś
maciety1989 Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Też miałeś w niej swój udział Dzieki za podrzucony stuff który użyłem do jej zabezpiecznia. Dzięki Piotr !!!
DAMIANe34 Opublikowano 21 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2014 WSK - Wygoda Szybkość Komfort Super sprzęt, mój tato miał taką samą Praca profi, pogratulować
tasek Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2014 mega robota Az mnie nostalgia wzieła. Ojciec miał 3 SHL na wahaczach i dwie WSK miałem plany z tymi maszynami ale po smierci ojca jakieś skurs... okradl grajdołek gdzie trzymał te skarby i po marzeniach A kupić teraz shl czy wsk to ceny jak z kosmosu ps ręcznie polerowałeś bak, błotniki czy maszynką? Jakich używałeś past?
maciety1989 Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2014 wszystko maszyną, pasty fg 400 czasem fg500, pf 2500, ff 4000. Większość elementów musiałem wymatowić papierkami.
escimo Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Fajnie się patrzy na te napisy Made In Poland Świetna praca!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się