cubstone Opublikowano 5 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2013 Dobry wieczór, Chciałem przedstawić relację z próby przywrócenia starej „A Czwórce”, jak to się ładnie mówi- „dawnego blasku”. Czy mi się udało, sam ocenisz. Nie miałem w zamyśle wrzucać tego do PSB, ale po przejrzeniu zdjęć wyszło tego trochę za dużo jak na „Co dzisiaj zrobiłeś…”. Z góry zaznaczam, że z tego powodu w relacji nie będzie chwytliwych ujęć typu „odsysanie brudu odkurzaczem”, czy „penetracja pędzlem”. Na początek kilka słów o aucie. Jest to Audi A4 z 1997r., z benzynowym silnikiem 1.6. Oczywiście Niemiec płakał jak sprzedawał, ale w tym przypadku z radości, że udało mu się opchnąć furę w tak agonalnym stanie. Samochód jednolicie skomponowany kolorystycznie- zarówno lakier jak i wnętrze koloru granatowego. Fajna odskocznia od nudnej czerni, ale w konkursie na najładniejsze wnętrze nie oddałbym na niego głosu. WNĘTRZE Pedant na pewno tym autem nie jeździł, ale też nie było w stanie tragicznym. Trochę kociego moczu, wszechobecny kurz i plastiki miejscami tracące farbę podczas czyszczenia. Środki jakich użyłem to głównie: - APC Bilt Hamber Surfex HD, - Tenzi Mono Truck, - Tersus MC990, - Tersus PR101, - Tersus EX850, - Poorboy’s Natural Look, - Chemical Guys Stripper Scent Bez zbędnego opisywania każdej czynności zapraszam do obejrzenia zdjęć: Niestety w tym momencie skończyła mi się wena na robienie zdjęć i następne jakie wykonałem to już typowo do sprzedaży. Bez detali . Jeszcze dziś, ponad tydzień po czyszczeniu wnętrza cyknąłem kilka wyrywkowych fotek: SILNIK Krótko i na temat- przed i po. Środki użyte to Tenzi Mono Truck i CarPro Perl. MYCIE, DEKONTAMINACJA I KOREKTA LAKIERU Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla jednych stan lakieru tego Audi pewnie będzie nie do przyjęcia, istnie masakryczny, a dla starszych stażem nie tak źle, skoro obyło się bez papierów . Generalnie spodziewałem się twardości skały, ale coś mnie podkusiło i na początek spróbowałem kombinacji biały Flexi + Koch Chemie Power Cut. Poszło zadziwiająco szybko i przyjemnie, więc ostatecznie przy tym zostałem. Lakier na 80% auta oryginalnym o dziwo dość miękki, ale nie poddawał się tak szybko jak np. Japońce. Praca z futrem nie była możliwa ze względu na ekstremalnie szybkie wypracowanie pasty, pylenie i spustoszenie jakie po sobie zostawiało. Samochód posiadał sporo głębszych rysek, ale znakomitą większość udało się usunąć, a pozostałe mocno spłycić. Praca z Menzerną 2500 jak i 4000 bez większych problemów, choć miękki lakier dawał o sobie znać przy każdej próbie mocniejszego bądź szybszego przetarcia mikrofibrą. Na trzech ponownie malowanych elementach pracowało się zgoła inaczej. Było twardo, było bezproblemowo. Aczkolwiek niemiecki lakiernik chyba nie był pewien co to za lakier i na wszelki wypadek dodał minimalny procent ziarna do tego akrylu i trochę się zdziwiłem jak podczas wykańczania SF4000 zaczęło tego trochę wychodzić . Na koniec cleaner przyprawił mnie o ból głowy, ale tę sprawę poruszałem już w innym temacie, więc może po prostu przejdę do zdjęć z korekty. Aha, jeszcze opis arsenału: - MAC Prickbort, - CarPro IronX, - Meguiars Microfiber Wash Mitt, - Presta Sudzz Car Wash, - Duragloss 901, - CarPro Wool Wash Mitt, - Glinka ValetPro Claybar, - APC BH Surfex HD, - piana Autobrite Magifloam, - Tenzi Mono Truck, - ValetPro BlueGel, - ValetPro Dragon’s Breath, - KochChemie Power Cut, - Menzerna PF2500, - Menzerna SF4000, - IPA, - taśma 3M, - Polishangel Esclate Lotion, - Poorboy’s Natty’s Red. + masa mikrofibr, ręczników, pędzli, itp. To zdjęcie zrobiłem chyba dlatego, żeby pokazać że tego typu zdjęcia nie mają sensu, ponieważ nawet na zmasakrowanym lakierze coś tam się odbija: Tutaj już po umyciu, przed glinkowaniem: W tym momencie przenosimy się już do garażu, gdzie rozpoczyna się 3-etapowy proces korekty lakieru. Pierwsze nieśmiałe „pięćdziesiątki” i zachwyty nad pięknem akrylu. Aha, zdecydowana większość 50/50 ukazuje efekty po samym cięciu Power Cut-em, stąd różnorakie hologramy. Dla relaksu pobawiłem się w Typowego Polskiego Lakiernika: Odświeżenie lamp. Tutaj bez specjalnego parcia na usunięcie każdej ryski. 2-3 przejazdy i dziękuję. Tutaj paskudne przytarcie na zderzaku, które udało się trochę spłycić i już tak nie rzuca się w oczy: Dziwne holografowanie po cleanerze: Uff, przeglądam folder i wydaje mi się, że to by było na tyle zdjęć podczas pracy. Teraz czas na fotki efektu końcowego po woskowaniu, wszelkich dressingach oraz na nowych kołach Mimo wszystko chyba trochę lepsze odbicie niż na początkowych zdjęciach przed myciem Na zakończenie chciałem zrobić małe porównanie przed/po całego auta i tym miłym akcentem zakończyć tę trochę przydługawą relację Dzięki za wytrwałość i do następnego! Pozdrawiam, Kuba
golden0282 Opublikowano 5 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2013 Dobra robota i relacja , audica dostała drugie życie
zegarek Opublikowano 5 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2013 Ładna przemiana Na pewno to był akryl? Wydaje mi się, że fabrycznie nie lakierowali akrylami B5'tek.
KORDI Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Odżyło! Uwielbiam foty przed i po
SzaKal Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Ładnie, to nie jest akryl, to jest po prostu zwykła baza bez ziarna i klar.
Maciej WTN Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 W końcu konkretna relacja Bardzo fajna praca, widać sporo pracy i rewelacyjny efekt Ile czasu Ci to zajęło w sumie? W jakim stężeniu używałeś PR101? Jedno podejście presprayem przy praniu czy kilka?
g.pajak Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Ale fajna relacja Bez napinki i latających pędzelków Sam efekt oczywiście fiu, fiu PS> kiedy relacja z "kredensa" widocznego w tle?
cubstone Opublikowano 6 Września 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 zegarek, Przekonany byłem, że to akryl ale widocznie jest tak jak pisze SzaKal. Swoją drogą jakie są między nimi różnice w wyglądzie? g.pajak, Chyba przespałeś, bo relacja już była http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... 97&start=0 Dzięki za komentarze.
zegarek Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Jeśli farbowało pady, to akryl, bo jego się nie pokrywa bezbarwnym.
barteq161 Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 a to nie jest korekta 2 etapowa ? Zawsze myslalem ze jesli 3 etapy to sa grane jeszcze papiery wodne Za prace gratulacje bo jest mega roznica
Administrator Evo Opublikowano 6 Września 2013 Administrator Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Nieźle ogarnięte , dobra robota a to nie jest korekta 2 etapowa ? Zawsze myslalem ze jesli 3 etapy to sa grane jeszcze papiery wodne 3 etapy: cutting, polish, finish. Przyjęte w nomenklaturze od zawsze
cubstone Opublikowano 6 Września 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 zegarek, Nic nie farbowało, w takim razie zwykła baza pokryta klarem. barteq161, Według mnie ile rodzajów past, tyle etapów. W tym przypadku: 1 etap- cutting 2 etap- polish 3 etap- finish.
barteq161 Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 No chyba ze tak panowie nie wiem czemu sobie tak jakos w glowie zakodowalem ze 2 etapy to pasty te ktrore wymieniliscie a 3 etapy to z papierami Ale skoro tak jest to ok
kubexx Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Napracowałeś się Chłopaku, dobra robota
Moderator krd Opublikowano 6 Września 2013 Moderator Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Bardzo fajnie Widac ogromny wklad pracy Od razu latwiej bedzie sprzedac ;P
marasec Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 gratuluje, efekty ładne, widać dużo ciężkiej pracy, a efekt końcowy extra
Borek Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Super efekt, aż za ładnie, kupujący będą węszyć sporo 50/50 w połowie elementu, nic nie mówię, ale sam już się oduczyłem tej formy lansu jeśli już to między 2 elementami. Łatwo o zrobienie "schodka" którego potem do końca nie wyprowadzimy i w specyficznym oświetleniu będzie siara
Misiek_ol Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Bardzo fajnie wyszło. Nie ten sam samochód.
golden0282 Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 sporo 50/50 w połowie elementu, nic nie mówię, ale sam już się oduczyłem tej formy lansu jeśli już to między 2 elementami. Łatwo o zrobienie "schodka" którego potem do końca nie wyprowadzimy i w specyficznym oświetleniu będzie siara Praktycznie wszystkie studia do relacji robią takie 50/50 i jeszcze na forum nikt nie pisał aby po takiej pięćdziesiątce było widać różnice , chyba że tą drugą połowę zrobisz mniej starannie to faktycznie siara może być , albo masz wzrok niczym sokół , bo raczej różnicy mikrona lub kilku zwykły człowiek nie jest w stanie zauważyć
czojas Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Kawał dobrej roboty! Świetna relacja.
danielek. Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Niezła przemiana,teraz tylko wypchnąć na portal aukcyjny koniecznie w tytule podając "unikat lub okazja "
fireman Opublikowano 6 Września 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 W końcu coś ciekawego Dobra robota, przemiana świetna
cubstone Opublikowano 6 Września 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Września 2013 Maciej WTN, Umknął mi Twój post. Prespray w standardowym stężeniu 1:10, zazwyczaj dwa podejścia wystarczyły. Łączny czas pracy ciężko mi określić, ponieważ nad wnętrzem pracowałem trochę z doskoku w różnych porach dnia. Natomiast sama korekta od momentu mycia wstępnego do nałożenia dressingu na ostatni element to mniej więcej 50-60h. Ciężko mi określić dokładnie, bo jakoś nie kontrolowałem czasu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się