masa140 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Witam. Poniżej przedstawiam moja "walkę" z grubasem do, której długo się przymierzałem. Urlop pozwolił mi na podjęcie rękawicy W planach miałem zrobienie korekty, komory silnika oraz całego środka włącznie z praniem podsufitówki. Oczywiście mój czołg szybko zweryfikował moje plany do komory silnika, korekty lakieru oraz jako takiego ogarnięcia środka. Pracę zacząłem w poniedziałek wieczorem a skończyłem w środę (następnego tygodnia ) w piątek przerwa i sobota na ogarniecie w środku auta. W sumie było 11 dni i około 80 godz. pracy Środki wykorzystane przedstawię w toku prac. Zacząłem od komory silnika - ojjj było co robić popatrzcie sami Wszystkie prace wykonałem za pomocą pędzelka i APC Nielsen cyclone - żadnego lania wodą po silniku przykrywamy żeby gdzieś nie kapnęło po zdjęciu pokrywy pokrywa od spodu pokrywa z góry patyczkować się z nią nie będę jedziemy dalej w trakcie Na wszystkie elementy poszedł Nielsene Choice Czas na mycie i parę zdjęć brudasa: Moi pomocnicy czyli Bilberry i IronX pędzlujemy Irona wnęki drzwi też dostały za swoje przed po przed po kilka szczegółów kolejny pomocnik: SNB Sanosolv Extra obficie wylądował na lakierze Dalej było mycie na dwa wiadra oraz suszenie fluffym Następnie glinkowanie glinką VP Yellow clay bar + woda z szamponem Rise&Shine Big Apple Glinka dużo roboty nie miała Tego zawsze nie lubię czyli oklejanie No i czas obejrzeć pancerz czołgu Do korekty użyłem maszyny Lare EPL-11 oraz past Menzerna FG 400, PF 2500, FF 4000 oraz UC Megsa do tego Pady Flexi małe i duże białe, pomarańczowe żółte oraz niebieskie 3M. Na masce próbowałem rożnych kombinacji: ktoś zamawiał piling to po lewej to nie hologramy - ta cześć jeszcze nie była robiona słońce jeszcze świeciło więc szybko na zewnątrz i patrzymy na maskę Uchylamy bramę i patrzymy na klapę ale najpierw bierzemy się za dach. Po sprawdzeniu różnych kombinacji stwierdziłem, że najlepiej sprawdza się FG 400 na białym flexi i po ponownie wyjazd na słonce maska dach pozostałe elementy w słońcu tylny słupek przed i po tylna klapa - moje 1sze 50/50 zdjęcia robione cyfrówką tylna klapa cd drzwi kolejne 50/50 Lampy po Pył i kurz był wszędzie więc czas na mycie wiadra w pełnej gotowości APC i pędzlujemy opony bo wcześniej o tym zapomniałem znowu suszymy wreszcie FF4000 na niebieskim 3M maska po finiszu Generalnie mam odczucie, że FG400 to pasta niemal one step ponieważ JA nie widzę zbytnio różnicy po przejechaniu finiszem ale może ja mam nie wprawione oko Czas na szyby pomaga mi Auto Glym Car Glass Polish, który robi super robotę i ala 50/50 na szyberdachu Następnie lecimy cleanerem Dodo Juice, Potem PB Black Hole, no i to co tygrysy lubią najbardziej wosk. Ja użyłem PB Nattys Paste Wax. Plastiki na zewnątrz zostały potraktowane Car Pro Perl Nadkola miałem pochlapane białą farbą od jakiś malowanych pasów na jezdni, więc skupiłem się głównie na usuwaniu tego dziadostwa. Następnie zabezpieczyłem je Car Pro perl. Na opony poszedł B2B od Shiny Garage opona przed i po Nareszcie koniec Jako, że była już 1-sza w nocy kilka fotek w środku a reszta na następny dzień. Na drugi dzień zero słońca wręcz z z nieba leciał kapuśniaczek Na szczęście w ciągu dnia pojawiło się słoneczko a aparat miałem ze sobą Oczywiście deszczu też nie zabrakło. Tak kropelkuje wosk Po dniu przerwy zabrałem się za środek. Trochę brudno Po wyjęciu koła zapasowego zobaczyłem takie coś Poprzedni właściciel lubił chyba bawić się zapałkami no i pozamiatane Czas na APC Nielsen Cyclone 1:20 i pędzelek po lewej wyczyszczone APC po prawej jeszcze nie Jako zabezpieczenie środka użyłem PB Natural Look Na pedały poszedł Nielsen Choice To by było na tyle. Dziękuję tym, którym chciało się to oglądać Podsumowując nie ogarnąłem chromów oraz wydechów, w środku nie ogarnąłem skór, które mam zamiar zrobić w najbliższym terminie. Lakier był twardy ale bardzo łatwo można było go porysować np. mocniej dociskając fibrę lub fluffiego. Na pewno można było zrobić pewne rzeczy lepiej, mocniej się przyłożyć ale ja po tylu dniach roboty byłem wykończony no i ten czas, którego wiecznie brakuje. Pozdrawiam.
flips13 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Fajna Praca miło się ogląda, tylko z tą felgą/mi coś bym zrobił, taka pozdzierana, gryzie się teraz z całością Fajny samochód
ZANDAR Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Oj było tej pracy sporo przy takim "gigancie" Nic dziwnego, że zeszło aż 80 godz. Dobra robota
HubertRinkon Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Bardzo fajna relacją . Efekt robi wrażenie . Miałem przyjemność zrobić korektę 300C tylko w nadwoziu kombi .
grzes12 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 świetna robota ale coś by zrobił z tymi felgami bo trochę psują ogólny wygląd:) korzystam z takiego samego zetsawu : cleaner , PB , wosk jaką kombinacją robiłeś lampy?
Yasiek Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 masa140, świetna robota! Szkoda, że nie wrzuciłeś tego do poprzedniego tematu A tak na marginesie to: Co to za brud na dole? Wypadek przy pracy?
masa140 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Wiem wiem - na felgach aluminium się utlenia i nie wygląda to ciekawie. Niestety to bolączka Chryslerów a sam chyba tego nie ogarnę grzes12, z lampami różne były kombinacje FG400 na białym, PF 2500 na pomarańczowym i FF4000 na żółtym na wolnych obrotach. Yasiek, też kiedyś myślałem, że to brud i potraktowałem to APC i gąbeczką i okazało się, że to farba tak się pościerała.
Misiek_ol Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Grill i felgi chyba wszystkim będą się rzucać w oczy - jedno i drugie musi trafić do malowania. Efekt super i widać te cenne godziny spędzone w garażu.
Tomek6 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Szacunek za pracę przy tak dużym samochodzie
inairam Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Piękna fura i super efekt, widać te godzinki spędzone przy pracy. Wiem co to za katorga ogarniać takiego giganta. Jak i przedmówcy, dobrze by było naprawić/zmienić koła, bo psują efekt. P.S. FG 400 to w żadnym wypadku nie pasta one step, może nie doczytałem ale czy wymywałeś pastę po każdym przejeździe? Ta pasta w połączeniu z futrem potrafi natrzepać trochę hologramów , a różnicę przed/po SF 4000/4500 widać najlepiej jak wyłączysz halogen.
masa140 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 inairam, Oczywiście po każdym przejeździe lałem obficie IPA a futrem nie pracowałem bo nie mam miernika i wolałem nie ryzykować.
Debet Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Super relacja. Efekt powalający;-) Co do tego, że chylser 300c to czołg to zmieniłbym zdanie... to taka napompowana bańka... niestety samochód strasznie się składa.... sąsiad miał wypadek... dam link... oprócz tego co widać na zdjęciach samochód przy w ciąganiu na lawetę złamał się w pół. Wcześniej bezwypadkowy, salonowy. http://osp-lutomiersk.w.interia.pl/gal_ ... _07_06.htm
bienek Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2013 P.S. FG 400 to w żadnym wypadku nie pasta one step Fg400 jest pastą one step. Nawet na opakowaniu masz napisane. Jak robisz na DA to można ją wypracować bez holosów i daje dobre wykończenie.
Geniusz Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Ogrom pracy ale efekty wynagradzają to dziwie się tylko, że pod maską nie chciało Ci sie jakiegos dressingu uzyc na te plastiki i gumy
bucky Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Ogrom pracy ale efekty wynagradzają to dziwie się tylko, że pod maską nie chciało Ci sie jakiegos dressingu uzyc na te plastiki i gumy a co widać na jednym ze zdjęć jak nie dressing Nielsena?? praca gicior
masa140 Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Dokładnie pod maską użyłem jako dresing Nielsena Choice.
Maniek8888 Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2013 taka krowa do zrobienia, a Ty takim małym pędzelkiem machałeś. śmiesznie to wyglądało poza tym praca oczywiscie na +
masa140 Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Ale małym pędzelkiem wszędzie dojdę
michałoś Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Fajna praca, widać efekty P.S. Ja nie suszę przed glinkowaniem
Yasiek Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Ja nie suszę przed glinkowaniem +1 szkoda usuwać wodę, żeby potem znowu moczyć
arturskoczek Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Efekt super! Ja w sumie wycieram samochód przed glinkowaniem. Potem mogę łatwiej kontrolować ilość wody (atomizer) no i nie zasycha mi na lakierze...
daniel911 Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2013 taka krowa do zrobienia, a Ty takim małym pędzelkiem machałeś. śmiesznie to wyglądało poza tym praca oczywiscie na + Nie wiesz że to technika się liczy, a nie wielkość
Maniek8888 Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2013 taka krowa do zrobienia, a Ty takim małym pędzelkiem machałeś. śmiesznie to wyglądało poza tym praca oczywiscie na + Nie wiesz że to technika się liczy, a nie wielkość obrońca małych pędzelków sie znalazl a wracając do tematu to na Twoim miejscu, to już dawno zrobiłbym coś z tymi felami dobre koło to podstawa
Dystrybutor e36ace Opublikowano 27 Sierpnia 2013 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2013 koło jest ok tylko przydałaby się jakaś polerka
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się