Skocz do zawartości

Zakup używanego auta


Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie wiem gdzie Wy te okazje hurtem znajdujecie, bo gdzie co nie oglądałem w komisach, albo od "prywatnych" co targają auta, i niby pewnych, to jeszcze w życiu nie widziałem dobrego auta, bez przeszłości. :acute: Chyba mam pecha.

 

A te takie super łohoho, to rozumiem wyszukane igły, posprzątane, po opłatach, powymieniany rozrząd, oleje, tarcze, nabita klima tak tylko żebym mógł wsiąść i jechać, i cena wychodzi 70-80% wartości rynkowej. Czary ? Czy może tak zależy żebym dobrym autem jeździł i dokładacie do interesu ? :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Znajomy zajmuje się autami. Kluczem do korzystnych cen jest układ, lub ilość samochodów w ramach jednorazowego zakupu. Zdarza się że to transakcje "w ciemno".

Na dowód tego że ceny zakupu są przyjemne może posłużyć fakt że niejednokrotnie auta zostają sprzedane przez niego w kraju w którym je kupił, czasem nawet muszą być w tym celu wyeksportowane z Polski, także wstrzymałbym się z opinią że to niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód w dobrej cenie zawsze znajdzie kupca. I tu sprzedający nie będzie sie wdawał w żadne układy. Może wybrać komu go sprzeda ale ważna i tak będzie cena. To ze samochód sprzedawany jest na miejscu o niczym nie świadczy. Wystarczy ze cena będzie mniejsza jak u miejscowych handlarzy którzy do ceny muszą dołożyć kupę opłat.

Nie wiem jak jest w innych krajach ale tutaj ludzie szanują pieniążki.Wiele razy widziałem tez jak sa traktowani ludzie którym wydaje sie ze maja jakieś układy.Liczy sie kasa i tylko kasa.

Żaden handlarz nie powie gdzie i za ile kupuje, bo tyle warte sa te ich układy ze każdy w dowolnej chwili może ich z tego wykolegowac.Wystarczy dać 5 euro wiecej ;)

Yukon tu bardziej chodzi co sprzedajecie i ile to tak naprawdę jest warte.Nie pamietam zeby ktoś mówił czy pisał zle o tym czym handluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jedno zajebiąście wazne pytanie :-]

Jak to możliwe, że auto które w salonie jako fabrycznie nowe kosztowało Niemca, czy Francuza, lub Holendra o 10 000 - 15 000 zł (w przeliczeniu) wiecej niż Polaka, który kupił IDENTYCZNE auto z tym samym silnikiem i w identycznej specyfikacji wyposażenia, nagle jako 4-5-6 latek jest o parę tys zł (znów w przeliczeniu) tańsze niż ten sam egz. z polskiego salonu ???

Cuda jakieś, czy moze ludzie na zachód od naszej granicy są ekonomicznymi de.bi.lami i nie potrafią liczyć :o

A może jest tak, że z zachodu ciągnie się tylko to co się opłaca. A żeby sie opłacało musi byc tanio. A żeby było tanio musi to byc auto albo powypadkowe, albo z ponadnormatywnie dużm przebiegiem, albo po prostu zniszczone.

Przykład?

Prosze bardzo:

Skoda Octavia III 1.2 TSI (63 kW) wersja Active.

Cena w Niemczech 15 990 Euro x 4,21 (śrendi kurs euro NBP) = 67 000 zł

Cana w Polsce (identycznego egzeplarza) - 59 500 zł

Róznica w zakupie ? Jedyne 7 500 zł

Za 4-5 lat egz. tej Skody przyprowadozny przez handlarza z Niemiec bedzie o te 7000 zł TANSZY niz egz. kupiony w Polsce. Czyli po drodze niemcowi wyparuje gdzieś 14 000 zł czyli 3 300 Euro 8-)

Czy na prawdę ktoś wierzy, że ten Niemiec sprzeda polakowi idealnie utrzymany egz. tej Skody o ponad 3 tys euro taniej ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to możliwe, że auto które w salonie jako fabrycznie nowe kosztowało Niemca, czy Francuza, lub Holendra o 10 000 - 15 000 zł (w przeliczeniu) wiecej niż Polaka, który kupił IDENTYCZNE auto z tym samym silnikiem i w identycznej specyfikacji wyposażenia, nagle jako 4-5-6 latek jest o parę tys zł (znów w przeliczeniu) tańsze niż ten sam egz. z polskiego salonu ???

Cuda jakieś, czy moze ludzie na zachód od naszej granicy są ekonomicznymi de.bi.lami i nie potrafią liczyć :o

Nowe auta za granicą są dużo tańsze niż w PL także pierwsza tez błędna ;)

 

[ Dodano: 17 Wrzesień 2013, 15:38 ]

Jak to możliwe, że auto które w salonie jako fabrycznie nowe kosztowało Niemca, czy Francuza, lub Holendra o 10 000 - 15 000 zł (w przeliczeniu) wiecej niż Polaka, który kupił IDENTYCZNE auto z tym samym silnikiem i w identycznej specyfikacji wyposażenia, nagle jako 4-5-6 latek jest o parę tys zł (znów w przeliczeniu) tańsze niż ten sam egz. z polskiego salonu ???

Cuda jakieś, czy moze ludzie na zachód od naszej granicy są ekonomicznymi de.bi.lami i nie potrafią liczyć :o

Nowe auta za granicą są dużo tańsze niż w PL także pierwsza teza błędna ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe auta za granicą są dużo tańsze niż w PL także pierwsza tez błędna

Co ty za głupoty wygadujesz ??!!!

Podałem ci dokładny przykład Skody Octavii III, która w niemieckim salonie jest o 7 500 zł DROŻSZA niż w polskim salonie 8-)

 

[ Dodano: 17 Wrzesień 2013, 16:59 ]

a też mam pytanie, jak to możliwe że grand scenic 1.9dci 130ps, ori przebieg 130tys.km, ostatni przegląd w aso z wymianą rozrządu 05.2013, wszystko w oryginale kosztował 4300e..

Ta, a ten scenic to pewnie 2010 r. produkcji i jeździł nim dziadek rocznik 1935, do pobliskiego sklepu po bułeczki, no i oczywiście płakał jak sprzedawał :-]

wiesz gdybym nie miał znajomych którzy ściągają auta z zachodu (Francja i Niemcy) oraz gdyby mój brat nie jeździł tam czasami po auta to może i bym w takie okazje uwierzył, z tak to sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2010 nie, ale 2008r jak najbardziej. Czy dziadek jeździł to nie wiem, czy płakał też nie...ale cena jak najbardziej prawdziwa. I stan również idealny, nie wierzysz to zapraszam na oględziny. Widzisz, Ty masz znajomych a tata marcina powiedział, ja nie bazuję na tym co powiedzą znajomi tylko na własnych doświadczeniach. Może są słabymi importerami :lol: Takich dobrych cen ze Szwajcarii, Francji czy Belgii jeszcze mógłbym długo wymieniać ale po co ma niektórym gul ma skakać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maya napisał/a:

Nowe auta za granicą są dużo tańsze niż w PL także pierwsza tez błędna

 

Co ty za głupoty wygadujesz ??!!!

Podałem ci dokładny przykład Skody Octavii III, która w niemieckim salonie jest o 7 500 zł DROŻSZA niż w polskim salonie 8-)

To tylko pokazuję że nie wiesz o czym mówisz, zbadaj rynek lepiej wtedy porozmawiamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maya napisał/a:

Nowe auta za granicą są dużo tańsze niż w PL także pierwsza tez błędna

 

Co ty za głupoty wygadujesz ??!!!

Podałem ci dokładny przykład Skody Octavii III, która w niemieckim salonie jest o 7 500 zł DROŻSZA niż w polskim salonie 8-)

To tylko pokazuję że nie wiesz o czym mówisz, zbadaj rynek lepiej wtedy porozmawiamy.

 

 

kolego nowe mondeo w niemczech od 19 990 euro w przeliczeniu 84357 zl, w polsce od 77600, do sprawdzenia na stronie ford.de i ford.pl. Moze teraz Ty poprzesz jakimis dowodami swoja teze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maya napisał/a:

Nowe auta za granicą są dużo tańsze niż w PL także pierwsza tez błędna

 

Co ty za głupoty wygadujesz ??!!!

Podałem ci dokładny przykład Skody Octavii III, która w niemieckim salonie jest o 7 500 zł DROŻSZA niż w polskim salonie 8-)

To tylko pokazuję że nie wiesz o czym mówisz, zbadaj rynek lepiej wtedy porozmawiamy.

i dlatego Niemcy kupuja auta w plskich, przygranicznych salonach :-]

Słuchaj nie wiem jak do ciebie pisać ale do choroby cyfry nie kłamią !!! Pytanie wiec kto tu nie wie o czym pisze ;)

wejdz na niemiecką stronę Skody i zobaczysz cena 15 990 Euro za Skodę O III 1.2 TSI (63kW) active. Następnie wejdź na stronę Skoda auto polska i zobaczysz że to samo auto jest u nas do kupienia za ... 59 500 zł czyli o 7500 zł taniej.

Jaśniej nie mogę ci tego wytłumaczyć. Jeśli tego nie rozumiesz to pozostaje tylko ... nauka matematyki na poziomie podstawowym.

 

[ Dodano: 17 Wrzesień 2013, 18:43 ]

Weźcie pod uwagę że w Polsce sprzedaję się golasy a w Niemczech auto już z dobrym wyposażeniem.

Guzik prawda kolego, guzik prawda. To nie lata 90-te. Od dość długiego czasu auta w Polsce maja takie same lub nawet ... lepsze wyposażenia niż w Niemieckich salonach. Na przykład Ocatvia II w wersji elegance w Polsce miała w standarcie spryskiwacze przednich reflektorów oraz czujki odległości w przednim zderzaku. wyposażenie to w tej samej wersji na rynku niemieckim było dostępne za dodatkową opłatą.

Laguna I pH II w linii millenium dostępnej TYLKO w Polsce miała duuuuzo bogatsze wyposażenie (np. 16 calowe alumy, auto klimę, podgrzewanie przedniej szyby) niż wersje sprzedawane w Niemczech.

Opisywana Octavia III Active ma dokładnie takie samo wyposażenia w Polsce jak i w Niemczech. Ale w Niemczech kosztuje o 7 500 zł drożej niż w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźcie pod uwagę że w Polsce sprzedaję się golasy a w Niemczech auto już z dobrym wyposażeniem. Ja pisałem na przykładzie VW i Audi gdzie kupując w Niemczech jest wyraźna różnica w cenie.

 

Na szybciocha wskoczyłem na audi.de i spisałem podstawowe ceny poszczególnych modeli, przemnożyłem przez kurs średni EUR z dzisiejszego dnia i porównałem z cenami na audi.pl - część (większa) modeli z silnikami do 2 litrów jest tańsza w Polsce, a modele z motorami o pojemności powyżej 2 litrów (akcyza 18,6%) w Polsce nie są droższe proporcjonalnie o 18,6% względem cen niemieckich, np. A8 w DE kosztuje w przeliczeniu na PLN 313 tys PLN a w Polsce kosztuje 346 tys PLN - oczywiście jest różnica w cenie ale gdybyśmy cenę niemiecką przemnożyli przez 18,6 akcyzy to cena w PL wystrzeliłaby do 371 tys PLN czyli 25 tys PLN drożej niż w Polsce.

 

Kalkulator mam dobry, kilka klas z matematyką też skończyłem więc nie widzę za bardzo gdzie ta okazja w DE względem PL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj się trochę nie zgodzę.. przejrzyj sobie statystyki.. o tym, że w Polsce są tańsze nowe samochody to ok, ale, że Polacy kupują wypasione wersje to już niekoniecznie..

 

przeważnie są to podstawowe silniki, najpopularniejsza pojemność do 1.6..

 

i wyposażenie też przeciętne..

 

Jak już mówisz o Octavii to najlepiej sprzedawał się diesel 1.6 105KM czyli najsłabszy.. i to nie tylko do flot..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega w ubieglym tygodniu sprowadzil z Polski nowego Opla insignia.

Na calej operacji (samochod opcjami) zaoszczedzil kilka tys euro.

Za to sprzedal w Polsce starego golfa IV 1,9 prawie 300 tys km za pieniadze ktorych by tu za Chiny nie dostal.

Cos chyba w tym jest

A może jest tak, że z zachodu ciągnie się tylko to co się opłaca. A żeby sie opłacało musi byc tanio. A żeby było tanio musi to byc auto albo powypadkowe, albo z ponadnormatywnie dużm przebiegiem, albo po prostu zniszczone.

Dokladnie tak jest.

Pamietajmy ze nie jestesmy jedynymi amatorami takich aut.

Francja to istna wieza Babel i jest wiele nacji ktore zarabiaja na podobnym handlu wysylajac je np do Afryki czy Azji.

Zgadnijcie na jakich numerach lawety najczesciej wzbudzaja pogardliwe usmiechy tubylcow. :/

Udokumentowany przebieg nie oznacza np ze auto nie bylo utopione czy wylaczone z ruchu z rownie istotnego powodu.

 

[ Dodano: 17 Wrzesień 2013, 20:08 ]

Kolega w ubieglym tygodniu sprowadzil z Polski nowego Opla insignia.

Na calej operacji (samochod opcjami) zaoszczedzil kilka tys euro.

Za to sprzedal w Polsce starego golfa IV 1,9 prawie 300 tys km za pieniadze ktorych by tu za Chiny nie dostal.

Cos chyba w tym jest

A może jest tak, że z zachodu ciągnie się tylko to co się opłaca. A żeby sie opłacało musi byc tanio. A żeby było tanio musi to byc auto albo powypadkowe, albo z ponadnormatywnie dużm przebiegiem, albo po prostu zniszczone.

Dokladnie tak jest.

Pamietajmy ze nie jestesmy jedynymi amatorami takich aut.

Francja to istna wieza Babel i jest wiele nacji ktore zarabiaja na podobnym handlu wysylajac je np do Afryki czy Azji.

Zgadnijcie na jakich numerach lawety najczesciej wzbudzaja pogardliwe usmiechy tubylcow. :/

Udokumentowany przebieg nie oznacza np ze auto nie bylo utopione czy wylaczone z ruchu z rownie istotnego powodu.

 

Ja też mam pytanie, jak to możliwe że grand scenic 1.9dci 130ps, ori przebieg 130tys.km, ostatni przegląd w aso z wymianą rozrządu 05.2013, wszystko w oryginale kosztował 4300e... Oni chyba nie wiedzą co sprzedają

Wiedza i dlatego taka cena.

Nikt tu tego nie chce. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa.

Czy ktos kto w Polsce profesjonalnie zajmuje sie handlem uzywanymi samochodami w jakikolwiek sposob odpowiada za to co sprzedaje?

Zgodnosc ogloszenia ze stanem faktycznym

Kilometry

Wypadkowa przeszlosc

Jakies wszczepy "polowki" "cwiary"

Zaslepione poduszki

Powyjmowane podswietlanie kontrolek

Jakas gwarancja itp ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio oglądałem, więc mi się skojarzyło.

 

Guknijcie tutaj :

 

 

00:46 dla niecierpliwych.

 

Z ciekawości dziś wrzuciłem w Allegro TT 1.8T i jedną z najdroższych był ten rodzynek :

http://allegro.pl/audi-tt-1-8t-225ps-qu ... 71093.html

 

Jakieś refleksje ? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.