Skocz do zawartości

Zakup używanego auta


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Panowie ktoś mógłbym powiedzieć na co uważać przy zakupie Hondy Accord VI z silnikiem 1.8? Na coś szczególnego zwrócić uwagę?

3 razy sie zastanów czy ta moc Ci wystarczy.Ten silnik w accordzie nie jedzie wogóle.Patrz na progi i tylne błotniki bo to w hondach leci rdzą na potęge zwłaszcza z tych lat-wiem bo miałem.Zawieszenie wielowachacz chyba z 16 tulei tam siedzi.Ogólnie sprawdź czy nie dymi na fioleowo przy przegazówce do 5 tys .To wysokoobrotowe silniki więc musisz gonić go po 5 tys żeby jechał a wtedy zaczyna sie spalanie.

 

Co do kolegi co broni alfy ...Chłopie złoty.Doby znajomy jest mechanikiem i często wpadam na pogaduchy do warsztatu i alfe 147 widzę twm praktycznie regularnie w twin sparku.Kontrolki sie świecą co chwile a kultura pracy tego silnika to rodem z dwugarowego cinquecento 700.Słabe przednie zawieszenie nie na nasze drogi.Jedyna Alfa to dla mnie 159.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna Alfa to dla mnie 159.

zgadzam się w 100% :) wyglądem rekompensuje wszelkie niedociągnięcia :)

 

 

Mnie zawsze zastanawiało jaką moc/pojemność musi mieć samochód żeby "jechał". Albo się już starzeje albo mi 1.8 w zupełności wystarcza.. :dontknow:

wszystko zależy od człowieka :) jednem wystarcza, innemu nie a jeszcze inny ma ciągle mało :P

 

A tak uogólniając to auto z wagą ook 1200kg i mocą 150ps już jakoś tam jedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze zastanawiało jaką moc/pojemność musi mieć samochód żeby "jechał". Albo się już starzeje albo mi 1.8 w zupełności wystarcza.. :dontknow:

Dla mnie 150 KM 2.2 to już za mało i celuję w ok. 3.0 litry :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dementor, odpowiedź jest banalna - każdy powinien skorzystać z swojej indywidualnej "dupo hamowni" i odpowiedzieć na pytanie czy mu pasuje (identyczna pojemność/moc u rożnych producentów i w rożnych modelach, będzie generowała odmienne odczucia dynamiki, elastyczności, itd.).

 

Panowie, podawanie samych cyferek i pogoń za nimi NIC nie daje, prędzej czy pózniej dojdziecie do prostego wniosku - :thumbdown:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze zastanawiało jaką moc/pojemność musi mieć samochód żeby "jechał". Albo się już starzeje albo mi 1.8 w zupełności wystarcza.. :dontknow:

 

10KM na każde 100kg wagi samochodu. I wtedy samochód jakoś jeździ i można się nim sprawnie poruszać, tak kiedyś usłyszałem i z tego co zaobserwowałem ta "teoria" się sprawdza w życiu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artih. Alfy mają ogólnie bardzo złą opinię. Wiem, że jesteś fanem marki. Nietypowe silniki, dziwne rozwiązania techniczne, kosztowne naprawy, przeciętna jakość wykonania... wiadomo, że są różne uprzedzenia.

Chciałbym poznać opinię o usterkowości kogoś, kto nie jest negatywnie nastawiony. Powiedz, tak obiektywnie, jakie są największe minusy Alfa Romeo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za miastem mało prawie wcale nie jeżdże w mniej niż 3 osoby, z bagażami ;) Do 3 redukuje tylko jak mam wyprzedzić 2-3 tiry albo kilka samochodów, tak to wszystko na spokojnie z 4-5 biegu. Zawalidrogą nie jestem, tylko myślę zanim zacznę wyprzedzać i mam świadomość jaką mocą dysponuje mój samochód.

 

Ale to taki mały ot się zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kolegi co broni alfy ...Chłopie złoty.Doby znajomy jest mechanikiem i często wpadam na pogaduchy do warsztatu i alfe 147 widzę twm praktycznie regularnie w twin sparku.Kontrolki sie świecą co chwile a kultura pracy tego silnika to rodem z dwugarowego cinquecento 700.Słabe przednie zawieszenie nie na nasze drogi.Jedyna Alfa to dla mnie 159.

 

Nie wiem czy to o mnie chodzi, ale mam 147 z Twin Sparkiem i jakoś nie mam choinki na zegarach... Co do innych usterek - jakie usterki? Jeżdżę autem prawie 2 lata i nic przy nim nie robię.

Idąc dalej za stereotypami, Passat, Passat über alles - rodzice po 2 miesiącach po odebraniu nówki z salonu już musieli go oddać do ASO, bo się zepsuł zamek bagażnika, przez co nie można było go otworzyć.

 

 

Artih. Alfy mają ogólnie bardzo złą opinię. Wiem, że jesteś fanem marki. Nietypowe silniki, dziwne rozwiązania techniczne, kosztowne naprawy, przeciętna jakość wykonania... wiadomo, że są różne uprzedzenia.

Chciałbym poznać opinię o usterkowości kogoś, kto nie jest negatywnie nastawiony. Powiedz, tak obiektywnie, jakie są największe minusy Alfa Romeo?

 

Największym minusem Alf jest ich obiegowa opinia wśród narodu. Większość z nich nie posiadała Alfy, a opinie biorą od szwagra, któremu mechanik powiedział, że tak jest, a Alfę widział tylko na zdjęciach (kolego mario704 proszę o nie insynuowanie ewentualnych wycieczek w kierunku Twojej osoby, bo nie taki jest mój zamiar).

Wiadomo jak w każdym aucie może coś się zepsuć, bo to jest tylko zbiór części, z których każda może nawalić. Byłbym tu za podtrzymywaniem motta "jak dbasz tak masz" i tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za miastem mało prawie wcale nie jeżdże w mniej niż 3 osoby, z bagażami ;) Do 3 redukuje tylko jak mam wyprzedzić 2-3 tiry albo kilka samochodów, tak to wszystko na spokojnie z 4-5 biegu. Zawalidrogą nie jestem, tylko myślę zanim zacznę wyprzedzać i mam świadomość jaką mocą dysponuje mój samochód.

 

Ale to taki mały ot się zrobił.

Od przybytku głowa nie boli ;)

Nie spotkałem się nigdy z opinią,żeby kierowca 400konnego auta,powiedział,po co mi tyle mocy i tak jej nie używam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że auta te pozbawione są minusów, ale w mojej historii użytkowania auta nie dopatrzyłem się jakichś wielkich minusów. Jak tak bardzo chcesz to na przykładzie 147 mogę podać Ci na szybko 2 minusy w postaci radia nie odtwarzającego plików mp3 (zmieniarka w autach z Bose to trochę rekompensuje) i kiepskiego rozwiązania otwierania klapy bagażnika, która tylko kawałek odskakuje i nie ma za bardzo za co chwycić, żeby otworzyć nie brudząc sobie rąk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc off topic powiem tak.Osobiście do Alfy nie mam nic..wnętrza a zwłaszcza zegary przyciągają wzrok...prawdziwy włoch..tyle że jak mówie mam znajomych którzy tym jeżdżą i to naprawiają.Samochód samochodem...może się coś zepsuć ale są jakieś granice gdzie wtedy jest już wysoka awaryjność i moim zdaniem ta marka do takich niestety należy patrząc właśnie przez pryzmat bardzo delikatnego zawieszenia jak i usterkowość elektryki i drobnych pierdół + najgorsze to że sprzedać Alfę też nie łatwo bo krąży o nich opinia jak o lagunie II tyle tylko,że laguna po lifcie zrobiona już jest solidnie a mało kto o tym wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy z elektryką (niekoniecznie drogie w naprawie, ale stosunkowo częste i upierdliwe) oraz delikatne i skomplikowane zawieszenie (niestety drogie w naprawie) to akurat bolączki 147, z którymi za bardzo nie da się dyskutować i wiele użytkowników tego modelu to potwierdzi. Niektórzy po prostu mają szczęście i nie mają tych problemów ;) Szkoda, bo auto atrakcyjne i w środku też jest ciekawie. W każdym razie to wszystko powoduje, że można taką kupić w stosunkowo niskiej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W grę wchodziła jeszcze 147 ... mniejszych Alfa Romeo nie ma :)

 

Jest Mito.

Muminy to nie Alfy ;)

A tak serio - trochę inne roczniki a tym samym ceny.

 

Arith widać, że jesteś fanem Alfy Romeo. Mógłbyś napisać jakie modele już miałeś i jakie plusy i minusy w tych samochodach?

 

Od najstarszych - mam young-timera 155 V6, miałem 145 1.7 16V Boxer, 147 JTD-M 16V, 156 V6 Q-System, teraz 156 JTD a niedługo w planach Brera dla żony i 166 dla mnie.

 

Ogólnie o Alfach - nie polecam ich znajomym szukającym auta do "jeżdżenia A-B". Jeśli ktoś się uprze, uprzedzam, że to auta lubiące i skupiające uwagę użytkownika, wymagające trochę "motoryzacyjnego" podejścia. Bardzo lubiące gdy wyprzedza się niektóre awarie/usterki bo potem ... lament i wkurw... :)

 

Z minusów - zawieszenie na polskich "drogach" - ja to omijam na dwa sposoby.

1. Wszystkie moje Alfy są sprowadzane, żadna nie tłuczona u nas.

2. Kupuję tylko części TRW (zawieszenie) - żadnych chFast'ów itp.

 

Niestety dla malkontentów nie mogę potwierdzić, że to usterkowe auta.

Z tego co wiem wielowahaczowe zawieszenia wszędzie sprawiają trochę problemów - za to auta świetnie się prowadzą, na prawdę dobrze.

 

Wyjątkiem, który znam i mogę potwierdzić to silniki Twin Spark 16V (nie mylić z niezniszczalnymi aluminiowymi Twin Spark 8V projektu Alfa Romeo) konstrukcji już Fiata - posiadają błędy konstrukcyjne jeśli chodzi o kanały olejowe 4 cylindra a tym samym problem "panewkowy" oraz bardzo awaryjne wariatory.

TS 16V w Alfie sam nie kupię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trw zamień na lemforder'a i będzie jeszcze lepiej :) trw swego czasu było dobre, od jakiegoś czasu juz nie tak dobre jak kiedyś i jeśli chodzi o zawieszenie to lemforder zdecydowanie lepszy ! wg mnie najlepszy zamiennik jaki można wsadzić do auta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wyższością Lemfordera nad TRW to bym mocno polemizował ;) Dla mnie te marki są porównywalne, z lekką przewagą tej drugiej i to tylko dlatego, że zdarzył mi się padnięty sworzeń Lemka w Passacie B5 FL, po przebiegu ledwie 14k km. Poza tym rynek motoryzacyjnych części zamiennych to totalny matrix i znaczek jednej czy drugiej firmy nie znaczy tyle co kiedyś. Łączniki stabilizatorów kupuje zawsze polskie, wytrzymują praktycznie tyle co TRW czy Lemforder, a są trzykrotnie tańsze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.