Skocz do zawartości

Seat Toledo II 1.9TDi


antek1987

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Chciałbym zaprezentować moją pracę nad swoim oczkiem w głowie. Ogólnie skoncentrowałem się nad lakierem, wnętrze jest na bieżąco czyszczone i zabezpieczane. Komora silnika jak i silnik także została odświeżona po zimie.

Co do samej pracy to trwała około 40 godzin, zdjęcia raz lepsze raz gorsze bo nie mogłem mieć cały czas lepszego aparatu. Brakuje trochę zdjęć po czas gonił a także tradycyjnych 50/50, z góry przepraszam.

 

Auto to;

Seat Toledo II

rok 1999

silnik 1.9TDI po małych modyfikacjach

lakier LS5N

 

Kosmetyki i akcesoria którymi się wspomagałem:

Mycie wstępne:

- VP NSF

- Tenzi truck

- APC Shiny garaże lime

- szampon AG

- szampon Dg 901

- Iron-X

- Prickbort MAC 124

- rękawica Megsa

- pędzelki

- glinka niebieska VP

 

Felgi i Opony:

- VP Bilberry

- pędzelki

- Nielsen Brillance

 

Silnik:

- VP NSF

- APC 1:8

- Tenzi Truck

- Perl

- IPA

- FK 1000p

 

Korekta lakieru:

- Kestler Sim 180

- Menzerna FG500, PF2500, SF4000

- pady Flexi duże i małe

- wełna Flexi duża i mała

- IPA

- lampa led

- taśmy

- spora ilość MF

 

Zabezpieczenie lakieru:

- HDC

- Carbon

- Fk 1000p

 

Szyby i wnętrze:

- APC 1:10

- IPA

- Meguiar’s Glass Cleaner

- uszczelki Perl

- Autobrite Pink Sheen

- NW

 

Dzień prac zacząłem we wtorek po pracy, na początku czyszczenie wnętrza auta za pomocą APC 1:10, pędzelków i MF. Potem zabrałem się za wnęki w drzwiach. Mam tylko zdjęcia przed po niestety nie :( a także odkurzenie dywaników. Fotele były niedawno prane i zabezpieczone więc nie ruszałem ich.

sdc13921.jpg

sdc13928.jpg

sdc13931f.jpg

 

Po wyczyszczeniu wnętrza przeszedłem do pędzelkowania wszystkich zakamarków, APC 1:4 i pędzelki. Brak fotek :/

 

Gdy już zakamarki i listwy umyte na auto powędrował Prickbort i Iron-X. Środki poleżały około 10 minut.

sdc13952w.jpg

sdc13954o.jpg

sdc13953m.jpg

 

Na to wszystko mix chemii:

- 100ml VP NSF

- 50ml Tenzi Truck

- 50ml APC

sdc13951.jpg

sdc13961p.jpg

sdc13962.jpg

sdc13966j.jpg

 

Mieszanka poleżała z 10 minut i została zmyta.

 

Następnie mycie na dwa wiadra:

- szampon od AG 50ml na 8L wody

- rękawica Megsa

sdc13969c.jpg

sdc13970e.jpg

Tu już po spłukaniu auta:

sdc13971.jpg

sdc13976u.jpg

 

Do sprawdzenia pozostałości na lakierze nie potrzebnych gości posłużyła mi glinka od VP niebieska :)

sdc13979n.jpg

za dużo nie pościągała.

Po glinkowaniu znowu mycie tym samym szamponem a następnie suszenie ręcznikami Fluffy Dryer i wjazd do garażu na sprawdzenie stanu lakieru. Ogólnie sporo drobnych rysek i swirli. Po zajrzeniu na to forum nauczyłem się jakie zło te myjnie automatyczne. Auto myte na dwa wiadra i od czasu do czasu na bez dotyku. Brak zdjęć z kontroli lakieru przed korektą.

Tak zakończyłem dzień pierwszy.

 

Dzień drugi zacząłem od oklejania auta taśmą:

sdc13983k.jpg

sdc13984l.jpg

Ogólnie to byłem strasznie zmęczony wczorajszą nocą, weekend majowy się zaczął i nie pamiętam o której się wróciło :o:o

 

Prace nad korektą zacząłem od dachu. Dach dostał dwa przejazdy na FG500 + biały flexi, dalej PF2500 + pomarańczowy flexi i na koniec SF4000 + żółty pad flexi.

zdjęcia słabe bo aparat do d...py, po dwóch przejazdach FG500 :zly:

sdc13986v.jpg

sdc13989l.jpg

Po każdym przejeździe oczywiście IPA i lampa ledowa :)

 

Dalej powędrowałem na tył samochodu. Klapa była w nie najlepszym stanie, sporo rysek i swirli. Tu już po:

sdc13995l.jpg

sdc13993t.jpg

sdc13994a.jpg

 

Blenda tylna też dostała:

sdc14002.jpg

sdc13999z.jpg

Cały tył wyszedł całkiem całkiem, znikło sporo rysek.

 

Następnie przeniosłem się na lewy tył:

sdc14004.jpg

sdc14008o.jpg

sdc14014q.jpg

sdc14011i.jpg

 

tego samego dnia udało się zrobić jeszcze lewe tylne i przednie drzwi, zdjęcia tylko po dwóch przejazdach FG500 na białym i na futrze:

tył

sdc14017d.jpg

sdc14018r.jpg

sdc14015h.jpg

przód

sdc14021l.jpg

sdc14019r.jpg

I tak zakończyłem drugi dzień wojny z lakierem.

 

Czwartek...

Kolejny dzień wyzwań. Udało się znaleźć lepszy aparat i od razu lepsze fotki.

Zacząłem od lewego zderzaka, przed:

dsc3174e.jpg

w trakcie

dsc3178l.jpg

dsc3180a.jpg

dsc3182k.jpg

dsc3192cj.jpg

dsc3183o.jpg

dsc3186m.jpg

 

ogólnie przód kwalifikuje się do lakierowania, drobne i większe odpryski :thumbdown:

:thumbdown:

Kolej przyszła na maskę. Dużo lepiej się z nią pracowało niż z dachem. Nie pamiętam już po jakiej kombinacji past i padów:

dsc3202b.jpg

dsc3211h.jpg

dsc3213m.jpg

dsc3204k.jpg

 

Prawy błotnik:

dsc3229i.jpg

dsc3242b.jpg

dsc3241e.jpg

Przechodzimy dalej, prawe drzwi pasażera:

przed: :thumbdown:

dsc3245e.jpg

po: :D

dsc3250j.jpg

prawy tył:

dsc3278y.jpg

dsc3270nu.jpg

 

Brakuje trochę zdjęć z pracy nad zderzakami i nad słupkami.

Tak się zakończył kolejny dzień pracy.

Co do korekty to po każdym przejeździe była kontrola przy pomocy IPY i lampy ledowej. Auto mega okurzone aż się bałem, że znowu zima wróciła :D:shock:

dsc3285z.jpg

 

wyjazd na dwór i zmycie całego pyłu za pomocą tej samej mieszanki piany co na początku:

dsc3295o.jpg

dsc3294mg.jpg

dsc3299v.jpg

dsc3300n.jpg

po pianie pora na mycie szamponem, użyłem tym razem DG 901 :)

Auto umyte więc znowu Fluffy.

 

Między czasie, zapomniałem dodać że komorze też się dostało. Wygłuszenie już na samym początku wyleciało:

przed:

sdc13914.jpg

po:

dsc3304o.jpg

dsc3305h.jpg

Komora została zabezpieczona woskiem FK1000 a plastiki Perlem

sdc14022.jpg

dsc3325bx.jpg

 

Kolej teraz na zabezpieczenie lakieru :mrgreen: już nie mogłem się doczekać :evil:

Zymol HDC nanoszony ręcznie i maszynowo i na to Zymol Carbon:

sdc14036e.jpg

tu taj po samym HDC:

sdc14042.jpg

sdc14045cj.jpg

a tu już z Carbonem:

dsc3318vo.jpg

dsc3324w.jpg

dsc3321g.jpg

 

Pogoda od dwóch dni nie rozpieszczała ale nie padało więc wyjazd na dwór:

dsc3339b.jpg

dsc3365i.jpg

dsc3355e.jpg

dsc3347t.jpg

dsc3349v.jpg

dsc3371c.jpg

 

Brakuje sporo zdjęć, tablice umyte i zabezpieczone woskiem Fk 1000p, szyby dostały IPA potem Megsem a na przednią szybę powędrowała NW. Wszystkie plastiki zewnętrzne zabezpieczone Perlem, felgi delikatnie dostały i nadkola bo nie dawno były myte i zabezpieczone, jedynie na oponki poszedł nielsen brillance. Uszczelki potraktowałem Perlem a plastiki w środku Autobrite Pink Sheen :)

Czas około 40 godzin.

Dziękuje za uwagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie...ale - czy mi się wydaje - czy na lewych, tylnich drzwiach ruda Ci pod uszczelką drzwi wpierdziela, czy to jakieś moje zwidy? :o

 

aluminiowe listwy okienne często tak maja.

 

jeśli dobrze się przyjzec to zostało trochę kurzu miedzy drzwiami LP a LT we wnęce na ostatnim zdjęciu widać

 

a co do efektu to mega dobrze wygląda po Carbonie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładna praca :good: Miałem kiedyś Leona w tym kolorze, ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że można go doprowadzić do takiego stanu... Efekt końcowy bardzo mi mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo fajnie wyszło ;) Tolek odzyskał blask :good:

 

Przy następnym większym myciu radzę zajrzeć pod plastikowe nadkola, często zapychają się odpływy ;)

 

a mam jeszcze pytanie ta uszczelka u góry maski była fabrycznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.