Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

Zaraz, wosk to pewnie parafina, czyli:

 

"Parafina ciekła (inaczej olej parafinowy, olej mineralny, paraffinum liquidum) – bo ta interesuje nas najbardziej – jest bezbarwnym i bezwonnym, nierozpuszczalnym w wodzie i etanolu, rozpuszcza się w rozpuszczalnikach organicznych (np. w terpentynie, eterze naftowym, benzynie aptecznej)"

 

Moze by tak czyms takim ja potraktowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Zaraz, wosk to pewnie parafina, czyli:

 

"Parafina ciekła (inaczej olej parafinowy, olej mineralny, paraffinum liquidum) – bo ta interesuje nas najbardziej – jest bezbarwnym i bezwonnym, nierozpuszczalnym w wodzie i etanolu, rozpuszcza się w rozpuszczalnikach organicznych (np. w terpentynie, eterze naftowym, benzynie aptecznej)"

 

Moze by tak czyms takim ja potraktowac?

 

Tak tylko materiał w dupe nie dostanie, tymbardziej, że już go ostro katowałem żelazkiem i chemią a na koniec tą benzyną apteczną??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziś a wczoraj .... walczę sobie z fordkiem KA żony - już od soboty tzw. przygotowanie do zimy :D Progi wyspawane, audio zamontowane, drzwi wygłusozne, wkładki zamków wymienione, klapa bagażnika zmieniona (po zeszłorocznej stłuczce) - na szczęście udało się znależć idealną pod kolor autka, podszybie i zderzaki zrobione opalarką, wnetrze umyte APC, nowe dywaniki.... no i nadeszła chwila gdzie do ręki wziąłem zestawik póki co UC Megsa + tri color (brak funduszy na polerkę jak na razie) i po dwóch godzinkach waallkiii z maską i błotnikami sąsiad na to rzecze..

BO ZETRZESZ TEN LAKIER ... pokręcił się wokół płotu i znowu

PEWNIE ŻONA CI KAZAŁA i SMIECH ... mimo wkur.... nie podjąłęm tematu no i klasyka

PO CO TO ROBISZ I TAK SIE POBRUDZI

grrrrr, ale adrenalinka podskoczyla i na dzisiaj zostały tylko drzwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bbarti rozumiem Twoje nerwy. Jak jadę na działkę do teściów (kompleks domków) to przynajmniej auto umyję + jakieś QD, odkurzanie, szybki, takie tam ogólne ogarnięcie auta to zawsze ktoś się przypałęta z głupimi komentarzami. Z reguły "Bo lakier zejdzie" albo "Lepiej na rybki byś poszedł", bo tam większość przyjeżdża na łowienie. A ja im na to "Każdy odpoczywa na swój sposób, a na rybki to do sklepu wolę chodzić :P ". Przymierzam się do szamponu ONR, a niech widzą jak można myć auto bez spłukiwania :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa...ja mam dom na rogu ulicy więc moje poczynania zawsze są jak na dłoni co kusi głąbów do komentarzy jak powyżej, choć akurat o "ścieraniu lakieru" jeszcze mnie nie trafiło :D za to regularnie od sąsiada z naprzeciwka słyszę "na handel?" bo przecież auto ma być czyste tylko do sprzedaży. Przy robieniu zdjęć też "na handel?" :kox: . Podobnie ma się sprawa kiedy widzi, że coś grzebie pod maską albo auto na kobyłkach (kazdy pasjonat posiadający starsze auto wie że zawsze jest coś do poprawienia/pomalowania/zakonserwowania/wyczyszczenia itp.) "co znowu się popsuł?" i tak w koło macieju, drażni to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dostałem od ciężarówki kamieniem, minimalny odprysk, tylko że 2 cm od krawedzi szyby.

Też mam tak w jednym z samochodów, już od ok. 1,5 roku tzw. "bull's eye" i nie robię tego właśnie ze wzgledu na:

 

"cięcia" RS-a... :wallbash::cry::zly:

choć w moim przypadku chodzi o inną markę /nomen omen - Ford sporo z niej podebrał.../

 

Jeśli szyba nie pękła tylko masz własnie "bycze oko", duże szanse, że się utrzyma i dalej nie pęknie - tylko unikać należy niepotrzebnego narażania samochodu na niepotrzebną weryfikację odporności nadwozia na naprężenia (czyt. np parkowanie z jednym kołem na krawężniku), ale pewnie Ciebie (i RS'a w szczegolności) ta uwaga nie dotyczy... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie Ciebie (i RS'a w szczegolności) ta uwaga nie dotyczy

 

:good:8-)

 

Panowie, slabe foto, ale pogląd sytacji daje...

 

img0010wy.jpg

img0015ow.jpg

 

jak widac poszło jeszcze "rykoszetem" po uszczelce :-]:x .

Byłem w Jaan AG, jak wspominalem. Zdaję sobie sprawe że nie ma miejsca na "prawdziwą" naprawe, ale prosilem o "zalanie" tą żywicą i "jakieś" zabezpieczenie, tak żeby nie "ciąć" szyby. Panowie rozłożyli ręce i tak jak pisalem - "czekamy".... :wallbash:

Jakieś doświadczenia i rady Koledzy? Będę zobowiązany...

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się, że to jest na tyle drobne uszkodzenie, że raczej nic więcej z tym się nie będzie działo

mam z dwa podobne w Matizie od jakichś pięciu lat (w tym jedno z drobniutkim pajączkiem) i nic się z tym nie dzieje

przy czym warto zaznaczyć, że Matiz jest tak miękki, że przednia szyba to w nim potrafi pęknąć od samego patrzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o technice z nawiercaniem takich odprysków czy nawet podłuzych peknięć na samym końcu, chodzi o to że odprysk zrobiony "na okrągło" nie będzie miał punktu z którego miałoby pójść pęknięcie

 

ale robią to tylko w przypadku uszkodzeń znajdujących się dalej niż bodajże 5cm od krawędzi szyby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gruby_RS, Tutaj zapytaj 150zl biora za odprysk.

 

 

Mnie dzis wkurw... panowie z renowacji felg,poniewaz felgi ktore im zawiozlem wyszly idealnie poza jedna ktora miala nie "wygrzany" proszek czyli tj podczas lakierowania tradycyjnego brudy wklejone w lakier,po pokazaniu tego czlowiekowi ktory tam by przypalil glupa :song: pow do mnie "To powinno zejsc przy myciu" rozbawilem sie tylko :lol: i zapytalem kiedy przyjechac po odbior bo takiego czegos nie odbiore,na poniedzialek maja byc gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś doświadczenia i rady

Eee - nie jest tak źle - to "tylko" większy odprysk (przynajmiej tyle widać na zdjęciach) - masz duże szanse, że na tym się skończy. Wg mojej wiedzy żaden sieciowy zakład się tego nie podejmie - zbyt blisko krawędzi szyby, zbyt duże ryzyko, że szyba pęknie. Ale może ktoś zna garażowego magika, który sie podejmie - pytanie tylko, czy chciałbyś ryzykować.

 

Mi towarzyszy coś takiego:

img00035201109151450.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Pierwszego dnia "po" chciałem od razu naprawiać ("nie da się"), następnie wymieniać ale sprawdziłem koszt oryginalnej nowej szyby (przemilczę) i postanowiłem czekać - póki co nic się nie dzieje, a jak pisałem - minęło ok 1,5 roku.

 

P.S. Żadnych uwag dot. czystości szyby nie przyjmuję - samochód po trasie stygnie w hali garażowej... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gruby_RS, nie przejmuj się... Jak pójdzie dalej - w co nie wierzę, bo wygląda "lightowo" to sobie kupisz nową szybę.

Szkoda tylko, że tak na czarnym pasku...

 

Ja w swoim mam nadzieje, że dostanę kamieniem mocniej w te zimę (bo już mam mnóstwo maleńkich, które zaczynają mnie drażnić) i zamawiam sobie nową - jak się uda to z PANZERa ;) Dla mnie przednia szyba to jak opony lub klocki hamulcowe :mrgreen: co dwa lata nowa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.