pawelpp Opublikowano 1 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 Jakiś inny debil kręcił bączki mercedesem i też zabił 5 letnie dziecko ! Jakiś k..wa pechowy ten początek 14go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faraon3021 Opublikowano 1 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 Mozna zawsze troche zmniejszyc ryzyko i pokazac takim imbecylom ze nie sa bezkarni. Nigdy i nigdzie. A u nas jak to u nas. Mozna komus obic buzke, porysowac auto na parkingu, po paru piwkach poszalec autem. Wszedzie pelno ludzi, a nikt nic nie widzi. [ Dodano: 1 Styczeń 2014, 22:25 ] Jakiś inny debil kręcił bączki mercedesem i też zabił 5 letnie dziecko ! Jakiś k..wa pechowy ten początek 14go A nie o tym mowa? Pierwszy post na stronie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteKKK03 Opublikowano 1 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 Przecież nie mówię że nie warto zgłaszać, tylko nasze prawo jest żałosne w tej kategorii, kary są minimalne i mało odczuwalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Geno Opublikowano 1 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 luq92, ja raz dzwoniłem, to wiem, ze nawet nikt nie podjął próby jakiejkolwiek reakcji, nic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelpp Opublikowano 1 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 faraon3021, to też dzisiaj w nocy było. http://wiadomosci.onet.pl/poznan/pijany ... ynka/zfqft http://www.tvn24.pl/poznan,43/po-pijaku ... 83744.html Dlatego mówię, że jakiś tragiczny ten początek roku. Jakąś babkę w ciąży też auto potraciło/zabiło,tylko, że ta akurat miała kolo 2 promili. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
escimo Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 luq92, ja raz dzwoniłem, to wiem, ze nawet nikt nie podjął próby jakiejkolwiek reakcji, nic Ja zadzwoniłem, to mieli taki czas reakcji, że gość dojechał do domu i wysiadł z samochodu... Oczywiście w takiej sytuacji nic nie mogą zrobić już. Jechałem cały czas za nim i rozmawiałem z policją, gdzie jedzie. Potem jeszcze problemy mi robili, że nie miałem zestawu głośnomówiącego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faraon3021 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Bo problemu nie załatwi kilka telefonów(niestety) Nie tylko my, ale i policja musi nauczyć sie reagować w takich przypadkach. A tak sie stanie jesli bedą mieli ku temu okazje. I to znacznie częściej niż do tej pory. A to zależy od nas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luq92 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 No niestety jak widać jesteśmy sto lat za murzynami, jak to się mówi. U mnie do sąsiadów taki debil czasem przyjeżdża i latem tylko chmura kurzu z racji, że mam pod domem żużlówkę. Wystarczyłoby wyjść na drogę przed jego samochód i tragedia murowana, bo przy 100 km/h na drodze szerokości jednego samochodu i na żużlu nie wyhamuje, ani zapewne nigdzie na bok nie ucieknie. Inny sąsiad zadzwonił na policję, to jeszcze teściowa jegomościa przyszła się wykłócać i nic to nie dało. Zacząłem sam jeździć im pod domem szybciej niż tamten pajac i szybko nauczył się jeździć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bati Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Ja w sylwestra przed północą dostałem na rynku odłamkiem petardy w oko ... a dokładnie w kącik oka krew trochę poleciała, skóra przyjarana ... dziś byłem u lekarza ... z okiem wszystko ok uff ranka się zagoi ... usłyszałem że brakło kilku mm i było by nieciekawie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luq92 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 bati, jakby nie patrzeć, jesteś szczęściarz Jak już w temacie petard, to będąc na sylwku w Toruniu wkurzyła mnie hołota rzucająca petardy gdzie tylko się da. Jakby pierwszy raz z domu wyszli. Ludzie chodzą, a oni petardy pod nogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swoop Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Żona,schlała się jeszcze przed 00:00 narobiła wstydu,olała mnie przy "symbolicznym kieliszku"(wolała gadać z biedna koleżanką która sama została w domu),a potem jak jej to wypomniałem i teraz ja nie chciałem "się z nią napić" to się obraziła,narobiła jeszcze większego wstydu i poszła w miasto Dlatego nienawidzę sylwestra... że tak zapytam zaczepnie... przeprosiła? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LoozaQ Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Żona,schlała się jeszcze przed 00:00 narobiła wstydu,olała mnie przy "symbolicznym kieliszku"(wolała gadać z biedna koleżanką która sama została w domu),a potem jak jej to wypomniałem i teraz ja nie chciałem "się z nią napić" to się obraziła,narobiła jeszcze większego wstydu i poszła w miasto Dlatego nienawidzę sylwestra... że tak zapytam zaczepnie... przeprosiła? Jak to... przecie to jego wina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the_rahzel Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 że tak zapytam zaczepnie... przeprosiła? Jak to... przecie to jego wina W sumie to nie,bo przyczepiła się do tego że "ja to błędów w życiu nie mogę popełniać" i wyszło na to że ja jestem winien,bo się przyczepiłem,a ona by tego nie zrobiła gdybym to ja tak się zachował.. Wesoło nie było(po 30min znalazłem ją wałęsająca się po osiedlu) i 15min droga do domu trwała z 1,5godz. - generalnie gruba awantura,której w połowie nie łapie,bo już nie wiem co źle robię/bądź czego nie robię Część się wyjaśniła,wprowadzam w życie parę zmian,mam nadzieje że na +,bo więcej pomysłów nie mam,co mógłbym jeszcze zrobić. Czas pokaże,ale ciężko czasem zrozumieć tą drugą połówkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swoop Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Część się wyjaśniła,wprowadzam w życie parę zmian,mam nadzieje że na +,bo więcej pomysłów nie mam,co mógłbym jeszcze zrobić.Czas pokaże,ale ciężko czasem zrozumieć tą drugą połówkę :/ może to liche pocieszenie, ale niestety każda żona tak reaguje więc nic tylko przywyknąć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faraon3021 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 generalnie gruba awantura To chyba najgorsze co moze przytrafic sie skloconej parze. Warto uczyc sie rozmawiac, a pozniej cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coobah Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Po małżeńskiej awanturze proponuję przełamać się i porządnie żonie przeczyścić tzw. "komin" Zawsze pomaga! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Evo Opublikowano 2 Stycznia 2014 Administrator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KORDI Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 z 1,5godz. - generalnie gruba awantura,której w połowie nie łapie,bo już nie wiem co źle robię/bądź czego nie robię Część się wyjaśniła,wprowadzam w życie parę zmian,mam nadzieje że na +,bo więcej pomysłów nie mam,co mógłbym jeszcze zrobić. Czas pokaże,ale ciężko czasem zrozumieć tą drugą połówkę Każdy robi jak uważa ale ok 3 lata z 6 letniego związku zaczęło sie sypać i wiecznie problem niby tkwił we mnie. Robiłem naprawdę wszystko żeby było dobrze, już bardzo czesto wbrew temu co czułem,uważałem itp. byle by było dobrze. Zmieniałem to co niby we mnie sprawiało problem..i co..i z każdym miesiącem coraz gorzej było. W pewnym momencie sie wkur***m i stwierdziłem że pierdziele to Jak sie okazało , że ja mam to juz w "poważaniu" i pokazałem że starać sie nie będe to i dziewczyna zaczeła sie wtedy starać A już nic jej tak nie ruszało jak po jakiejś kłótni próbowała mnie udobruchać "łóżkiem" a ja zrobiłem tzw ciche dni a moja główna uwaga poszła w strone laptopa uuu...jak jej pojechało po ambicji. to sie dopiero starać zaczęła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelpp Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Tylko są takie egzemplarze, ze co byś nie zrobił i jak, zawsze będzie zle Powiesz jej czy zrobisz coś (miłego) dzisiaj,będzie miała pretensje, ze za póżno, że nie wczoraj. Gdybyś zrobił to wczoraj, to by miała pretensje, że nie przedwczoraj. Nieraz najlepszym rozwiązaniem jest rozstanie jak baba ciągle szuka dziury w całym. Heh,napisałeś przede mną i po części o tym co ja. Tez kiedyś dawno taką miałem, co byś nie robił,starał się i zmieniał to żle. A to ona "zła kobieta byla". A olewanie to dobry sposób,już nieraz się przekonalem. Im bardziej latasz za nią tym bardziej ona ma cię gdzieś. A jak z innymi mi mniej zależało tym bardziej one szukały kontaktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biszkopt Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 tak a propos: czytałem takie coś: Wybrała sobie sama prezent pod choinkę . . . Okazał się nietrafiony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LoozaQ Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Po małżeńskiej awanturze proponuję przełamać się i porządnie żonie przeczyścić tzw. "komin" Zawsze pomaga! Nigdy nie zapomnę jak do kumpla montującego między innymi piece zadzwoniła klientka, której już coś tam montowali i rozmowa wyglądała z naszej perspektywy tak: - tak... acha.... a ma pani drożny komin?? Mieliśmy po robocie tego dnia BTW U mnie się mawia "przetrzepać futro" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coobah Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 LoozaQ, szkoda, że nie poszło dalej: - To ja podjadę do Pani z wyciorem! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the_rahzel Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 To chyba najgorsze co moze przytrafic sie skloconej parze. Wiesz,kiedyś tak właśnie myślałem i trzymałem w sobie,a potem wszystko się kumulowało i było milion razy gorzej jak kumulacja została "rozbita" Warto uczyc sie rozmawiac, a pozniej cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc A to już tgz. wyższa "liga" PS.Najlepsze jest to że dawniej żona(jeszcze w ten czas,nie żona) mnie uczyła że musimy ze sobą rozmawiać,bo potem jest "kumulacja". A teraz to ja chce,a ona w sobie wszystko trzyma(i tak chciałem że rozbiłem "kumulację" - ale i tak uważam na +,bo coś tam wiem i może będzie lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek6 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 Wesoło nie było(po 30min znalazłem ją wałęsająca się po osiedlu) i 15min droga do domu trwała z 1,5godz. - generalnie gruba awantura,której w połowie nie łapie,bo już nie wiem co źle robię/bądź czego nie robię Jeśli nie wiesz już co robisz źle a co dobrze to znaczy, że dobry z Ciebie facet i za bardzo się starasz. Zrób sobie twardy reset, przemyśl te wszystkie sytuacje i zachowuj się spójnie ze sobą. Jak uważasz, że w danej sytuacji nie jesteś niczemu winien, to głupio byłoby sygnalizować coś innego. Zwyczajnie będziesz się męczył. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luq92 Opublikowano 2 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2014 the_rahzel, skoro już wygarnęliście sobie nawzajem wszystko, to teraz pora zająć się sobą i troszkę ochłodzić drugą połówkę. Może drastycznie zabrzmi, ale traktuj ją jak powietrze. Jak baba widzi, że chłop ją olewa, to sama zaczyna się starać. Dzisiaj to samo przerabiałem i przyleciała z przeprosinami Jednak to prawda, że baba czasem potrzebuje skur**ela Jak się jej oberwie (nie mówię tu o ciosach karate) i troszkę zacznie olewać, to sama przyleci. Może to głupio brzmi, ale bardzo często się sprawdza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi