Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pokaz iksa :good:

i93f.jpg

o3gc.jpg

w7z8.jpg

xqfj.jpg

3s48.jpg

yvrf.jpg

 

To jest teraz dobra okazja, żeby już nie brać tego badziewia ori, tylko jakieś kocie oczy? Może jakiś bizenonik na soczewce? Smutna panda ? Nie ma jakiś dobrych zamienników ? :mrgreen:

 

Szukam takich grających ledów jak łańcuchy na choinkę, ew. jak nic się nie znajdzie to wyciągnę pasek ledowy spod szafek w kuchni i coś się na trytytki doczepi :evil: Ewentualnie jakiś bad look dotnę z brązowej tektury, żeby było pod kolor. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grabek246, na pojawianie się trybu awaryjnego może mieć wpływ wiele rzeczy i wcale nie musi to być samo turbo... Dobrze zrobione logi znajdą winowajcę :-]

 

A mnie wkurzyło dziś to, że w skali całego tygodnia pogoda była w miarę przyzwoita to samochód czysty stał w garażu, a dziś musiałem odbyć trasę w momencie gdy najbardziej lało :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj...

Pomyślałem, że zrobię dziecku przyjemność i zabiorę do kina.

Dla Młodej był to pierwszy seans w życiu a dla mnie pierwszy od 5lat...

"Kraina Lodu" zachęca jajcarskimi tekstami Olafa i zachwalana w TV jako "najgorętsza komedia tej zimy..."

Ale niestety rzeczywistość jest inna :thumbdown: gdyby nie świetne teksty bałwanka Olafa (Czesiu Mozil) to byłaby totalna klapa. Film w szaro-burej tonacji (rozumiem że w krainie lodu jest ponuro) co sprawiło, że wszystkie dzieci na sali kręciły się już znudzone po 30minutach seansu. Żadna postać w filmie nie jest na tyle porywająca, by dzieciaki się zainteresowały. To jest komedia a śmiech słychać tylko w chwili gdy odzywa się Olaf, poza tymi momentami cisza i smutek jak w prawdziwej krainie lodu... Dodatkowo totalnie pojechane jest puszczanie 40minutowego, ku..wa czterdzieści minut !!! :shock: , bloczku reklamowego przed bajką dla dzieci :dontknow: Gwoździem do trumny było zabrzańskie Multikino. Na lobby zimno i ciemno jakby kierownikiem zmiany była Elza (ta "zła" siostra z Krainy Lodu)

Znam lepsze sposoby na uszczęśliwienie dziecka i wydanie 100zł w dwie godziny... :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siwyjac, też byłem wczoraj i choć dzieciom się podobał właśnie bałwanek i łoś, to trochę za długi wstęp i za dużo śpiewania. Po pierwszych 30 minutach myślałem, że oni wcale nie umieją rozmawiać tylko śpiewają :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LoozaQ, wadą fabryczną w Toledo II (a przecież to to samo co Leon) była przeciekająca woda gdzieś z okolic przedniego prawego błotnika lub tamtej części szyby. ASO zakładało tam jakiś fartuch foliowy i chyba na nowo wklejało szybe. jakbyś miał jakieś pytania to priv ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weglus, przedni prawy przód to kwestia montażu filtra kabinowego i ewentualnie odpływu wody ze skraplacza klimatyzacji, który lubi się wypinać w miejscu przechodzenia przez ścianę grodziową.

Co do walki z wilgocią w Leonie to:

- uszczelniałem wszystkie drzwi folią tak jak ASO sugeruje (brak problemu z wodą wlewającą się do środka od 2 lat),

- zlikwidowałem pęknięcia w masie uszczelniającej na łączeniu dachu z ramą tylnej klapy przy zawiasach (sucho od 7 miesięcy),

- oczyściłem podszybie z liści i z należytą starannością montowałem nowy filtr kabinowy,

- na bieżąco po każdej jeździe w niskich temperaturach wietrze samochód z otwartymi drzwiami tak długo jak studzę turbawkę (1-2 minuty), kończę też trasę z uchylonymi szybami z tyłu.

 

Obstawiam trzy rzeczy:

- nie osuszyłem dostatecznie zalanego przez przypadek fotela na tylnej kanapie,

- nie osuszyłem dostatecznie wykładziny w bagażniku po tym jak przewróciła mi się butelka z płynem chłodniczym i delikatnie się sączyło,

- gdzieś coś mi się "podlało" podczas sobotniego płukania na bezdotyku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamarzła mi szyba od środka :/ Teraz tylko znaleźć przyczynę...

 

ja mam prostszy patent. Jak będziesz wracał do domu, to ogrzewanie na full i porządnie nagrzej auto. Pod domem otwórz drzwi i niech się przez parę minut wietrzy a w między czasie możesz wyjąć i sprawdzić filtr kabinowy.

 

Kilka razy i problem zniknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dzięki za sugestie i okazane zainteresowanie, ale...

Pochłaniacze wilgoci stosuję co zimę i mam nawet dwa z Biedronki jeszcze nieodpakowane... nie zdążyłem wrzucić, a to pierwsza nocka poza garażem od miesiąca i w dodatku pierwsza z minusowymi temperaturami :P

 

ja mam prostszy patent. Jak będziesz wracał do domu, to ogrzewanie na full i porządnie nagrzej auto. Pod domem otwórz drzwi i niech się przez parę minut wietrzy a w między czasie możesz wyjąć i sprawdzić filtr kabinowy.

 

Kilka razy i problem zniknie

 

Sposób mi znany i wypróbowany przez ostatnie 3 zimy, ale wtedy miałem problemy opisane kilka postów wyżej. Teraz jeżeli mam potrzebę użycia samochodu to tylko na krótkich dystansach, że nawet temp. roboczej silnik nie osiąga (między innymi dlatego stoi w garażu). Oczywiście jak będzie trasa to i się samochód wygrzeje :D Do pracy mam 550m w linii prostej i wziąłem samochód tylko dlatego, że miałem kilka gratów do wzięcia.

 

Dziś przez 9 godzin samochód stał pod pracą w słońcu z uchylonymi szybami. Gdy szyby odtajały zostały wytarte ręcznikami papierowymi do sucha (trochę tego zużyłem). Zaraz zawożę padło do garażu i na deskę i do bagażnika lądują pochłaniacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.