Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Akurat jak słońce świeci na butelkę czy puszkę to w obu przypadkach źle - w butelce będzie dziwny aromat, a w puszcze się utlenia (w sumie nawet szybciej niż we szkle). No i puszkę trzeba pamiętać umyć, bo inaczej to jest jeszcze większe ryzyko zarazków niż po kapslem. Ja osobiście wolę szkło, bo wolę piwa niepasteryzowane, no i czeskie - a tam prawie wszystkie w szkle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jak słońce świeci na butelkę czy puszkę to w obu przypadkach źle - w butelce będzie dziwny aromat, a w puszcze się utlenia (w sumie nawet szybciej niż we szkle). No i puszkę trzeba pamiętać umyć, bo inaczej to jest jeszcze większe ryzyko zarazków niż po kapslem. Ja osobiście wolę szkło, bo wolę piwa niepasteryzowane, no i czeskie - a tam prawie wszystkie w szkle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzes12, amator :-] Przelej puszke i butelke do szklanki i posmakuj. W butelce bardzo łatwo o wpływa światła, plus dodatkowo puszka zawsze nowa i sterylna. W butelkach nawet myszy bywały...

Kurde, drugi raz się z Tobą dziś zgadzam...

Jako, że sprzedaję m.in. sprzęt do malowania puszek w środku, specjalną neutralną farbą/lakierem muszę potwierdzić słowa kuflika, że piwo w puszce, nie jest niczym skarżone - opakowanie jest w 100% sterylne i co jest ważne dla piwa: nie dochodzi do niego światło nawet w minimalnym stopniu.

 

Każdy, kto twierdzi, że z puszki zalatuje mu amelinium - nie wie co mówi 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzes12, amator :-] Przelej puszke i butelke do szklanki i posmakuj. W butelce bardzo łatwo o wpływa światła, plus dodatkowo puszka zawsze nowa i sterylna. W butelkach nawet myszy bywały...

Kurde, drugi raz się z Tobą dziś zgadzam...

Jako, że sprzedaję m.in. sprzęt do malowania puszek w środku, specjalną neutralną farbą/lakierem muszę potwierdzić słowa kuflika, że piwo w puszce, nie jest niczym skarżone - opakowanie jest w 100% sterylne i co jest ważne dla piwa: nie dochodzi do niego światło nawet w minimalnym stopniu.

 

Każdy, kto twierdzi, że z puszki zalatuje mu amelinium - nie wie co mówi 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

g.pajak, mówią to ludzie pijący PROSTO z puszki... A tak się robi nad woda ewentualnie...

A tak do domu to tylko puszeczka z lodówki. Byłem też swego czasu w Lech (browar) i to meni tylko przekonało do puszek. Dodatkowo tak jak Ty znam technologie i wiem, że to jest najczystszy sposób przechowywania piwa. Ale to nie wygląda :-] No i miller-sikacz w białej butli- bleeeeee. A swego czasu to był taki lans, że koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

g.pajak, mówią to ludzie pijący PROSTO z puszki... A tak się robi nad woda ewentualnie...

A tak do domu to tylko puszeczka z lodówki. Byłem też swego czasu w Lech (browar) i to meni tylko przekonało do puszek. Dodatkowo tak jak Ty znam technologie i wiem, że to jest najczystszy sposób przechowywania piwa. Ale to nie wygląda :-] No i miller-sikacz w białej butli- bleeeeee. A swego czasu to był taki lans, że koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potłukłem 5 żywców

 

IMHO żadna strata.

 

Piwa koncernowe są słabe w smaku i maja mało wartości odżywczych, które powinny być w piwie. Koncerny przyśpieszają proces fermentacji (piwo leżakuje może ze 2 dni), używają taniego słodu i sru. Większość smakuje jak woda gazowana z cukrem - dlatego koncerny zalecają pić je w temperaturze 0-5 stopni, aby nie czuć nadto smaku i zapachów niepożądanych. :) Dla większości to jednak bez znaczenia - ma walić w dekiel i tyle...

 

Ponadto większość koncernowych Pilsnerów oferowanych w PL nie posiada wymaganego stopnia goryczki dla tego gatunku piwa (Min.IBU=25). Lepiej poszukać czegoś z browarów rzemieślniczych - PINTA, Artezan (6-8zł 500ml), używające lepszych słodów i bogatszych w aromat chmieli i ważących według tradycyjnych metod lub chociażby z browaru zamkowego "Raciborskie" - bardziej przystępne cenowo (3-4zł).

 

Co do puszka vs butelka - w sumie bez różnicy, bo i tak powinno pić się ze szkła.

 

miller-sikacz w białej butli- bleeeeee.

 

Często gęsto jest właśnie popsuty - wali od niego DMS'em po otwarciu i nie da się tego pić.

 

Ale to nie ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potłukłem 5 żywców

 

IMHO żadna strata.

 

Piwa koncernowe są słabe w smaku i maja mało wartości odżywczych, które powinny być w piwie. Koncerny przyśpieszają proces fermentacji (piwo leżakuje może ze 2 dni), używają taniego słodu i sru. Większość smakuje jak woda gazowana z cukrem - dlatego koncerny zalecają pić je w temperaturze 0-5 stopni, aby nie czuć nadto smaku i zapachów niepożądanych. :) Dla większości to jednak bez znaczenia - ma walić w dekiel i tyle...

 

Ponadto większość koncernowych Pilsnerów oferowanych w PL nie posiada wymaganego stopnia goryczki dla tego gatunku piwa (Min.IBU=25). Lepiej poszukać czegoś z browarów rzemieślniczych - PINTA, Artezan (6-8zł 500ml), używające lepszych słodów i bogatszych w aromat chmieli i ważących według tradycyjnych metod lub chociażby z browaru zamkowego "Raciborskie" - bardziej przystępne cenowo (3-4zł).

 

Co do puszka vs butelka - w sumie bez różnicy, bo i tak powinno pić się ze szkła.

 

miller-sikacz w białej butli- bleeeeee.

 

Często gęsto jest właśnie popsuty - wali od niego DMS'em po otwarciu i nie da się tego pić.

 

Ale to nie ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamilgt, Pszeniczniak od Ambera moim zdaniem jest za kwaśny i ma za duzo osadów. Nie czuć za bardzo nuty bananowej i goździków jakie powinno posiadać takie piwo.

 

Z typowych Weizen'ów polecam spróbować ERDINGERA WeissBier lub coś od Schneider'a - Weisse Tap 11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamilgt, Pszeniczniak od Ambera moim zdaniem jest za kwaśny i ma za duzo osadów. Nie czuć za bardzo nuty bananowej i goździków jakie powinno posiadać takie piwo.

 

Z typowych Weizen'ów polecam spróbować ERDINGERA WeissBier lub coś od Schneider'a - Weisse Tap 11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamilgt, w Zielonce jest sklep z duzym asortymentem, ale bez lodówek (koło starego sklepu FOKA).

Jest jeszcze sklep w Helenowie "U Marcina" z 6-7km od Ciebie - Cała ściana z 5-6m - można coś zawsze wybrać.

 

Ale najlepiej dorwać jakiś bar gdzie mają świeże tanki z kija i potrafią nalewać "nieprzemrożone" piwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.