Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

2powody:

a) zakręty/łuki przejeżdża wolniej niż ja

b) nie lubie jechać za kimś, bo pewniej sie czuje jak przed sobą mam pusto, szczególnie w trasie :P

W sumie mam podobnie, że nie lubię mieć kogoś przede mną, ale jeśli już wyprzedzę, to jadę szybciej od tamtego delikwenta, a nie wyprzedzę i spowalniam zaraz tego, którego wyprzedzałem. A zdarza mi się często, że ten, który mnie wyprzedza staje się wyprzedzanym za moment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

weglus, Camel-, "miszczów" teoretyków jest niestety dużo. Nie mam chłopaki nic do waszego wieku, ale skoro nie jeździliście na rajdach mając licencję przed prawkiem, przestańcie teoretyzować. Prawdopodobnie obydwoje jeszcze nie umiecie jeździć, uświadomcie to sobie proszę :?

 

Obydwu was akurat bardzo lubię, jesteście naprawdę bardzo sympatyczni, naprawdę :good:

także nie bierzcie tego do siebie jako jakiś atak... po prostu więcej dystansu do swojego doświadczenia "za kołem" ;)

hmmmm tak średnio rozumiem teraz twoje nawiązanie do miszczów itp :P

żaden z nas nie napisał, że potrafi jeździć jak rajdowiec, rozmawiamy jedynie o zachowaniach na drodze :P

o ile nad autem panuje z tego co widze i mówią inni dość dobrze, to zachowań innych kierowców i przewidywania ucze sie z dnia na dzień i sam to widze :good:

 

a z tym, że prawdopodobnie oboje nie umiemy jeździć to nie mogę sie z Tobą zgodzić. nie oceniaj kierowców po ich stażu za kierownicą. są ludzie którzy mają prawo jazdy 3-5lat i jeżdżą lepiej od ludzi którzy mają prawo jazdy 10-15 lat, bo robią to z zamiłowania 8-)

oczywiście nie mówie tutaj, że ja super jeżdże, bo jak napisałem wyżej cały czas sie ucze, ale nie można oceniać każdego młodego człowieka jako barana który zabija ludzi, bo za szybko jedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie można oceniać każdego młodego człowieka jako barana który zabija ludzi, bo za szybko jedzie

ale ja jestem strasznie daleki od tego!! ale w tym "fachu" im więcej km wyjeździsz, tym lepiej jeździsz. Nic tego nie zmieni. :song: Tak jest generalnie - nie mówię o niedzielnych kierowcach ;)

 

Ja tam akurat byłem na kilku kursach "bezpiecznej jazdy" - niestety zawsze najgorzej wypadali młodzi opowiadający wcześniej historie jak to oni wyprowadzają auta z poślizgu nad i podsterownego trzymając jednocześnie palec w nosie i gadając ze swoją laską przez fona - jako ciekawostkę dodam, ze tak samo źle wypadali kierowcy ciężarówek :dontknow:

 

Tak jak mówię, nie odbieraj tego jako atak.... tylko trochę pokory ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

g.pajak, z tymi kilometrami to nie do końca tak jak piszesz, może będziesz miał lepsze rozeznanie na drodze, ale samej techniki kierowania pojazdem można się nauczyć bardzo szybko. Ja tam jestem świeżak, pewnie nic nie umiem, ale mój serdeczny kolega jest niewiele starszy ode mnie, na co dzień jeździ e30 3.7 alpina i chciałbym kiedykolwiek ogarniać tak samochód jak on, widziałem nie raz z jakiej opresji się ratował, a z tego co mi wiadomo żadnych kursów bezpiecznej jazdy nie robił :o Niektórzy chyba mają wrodzony talent do prowadzenia :o Inna jazda jest autami takimi jak mamy z przednim napędem, o mocny <200KM, są o wiele bardziej przewidywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

g.pajak, nie odbieram tego jako atak tylko nie rozumiem dlaczego zacząłeś prawić morały jeżeli napisałem dlaczego kierowcy mogą wyprzedzać jadąc z tą samą prędkością i w jakich sytuacjach ja to robie :P

 

a na taki kurs bezpiecznej jazdy musze sie wybrać jak będzie kasa. o ile na śniegu umiem zapanować nad autem, bo jeździ sie wolniej o tyle na suchym przy większej prędkości czuje, że nie dałbym rady. raz miałem sytuacje, że trzeba było tył przywrócić do kierunku jazdy i o ile założenie kontry, reakcja i opanowanie było to brakło praktyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co mi wiadomo żadnych kursów bezpiecznej jazdy nie robił :o

Ja nigdzie nie napisałem, że takie kursu Cię czegoś nauczą - wręcz przeciwnie, pokażą Ci tylko jak mało umiesz... i to jest uważam w nich zajebiste!! Spróbuj razem z kolegą, zobaczysz.

na co dzień jeździ e30 3.7 alpina i chciałbym kiedykolwiek ogarniać tak samochód jak on

takim autem z tylnym napędem łatwo jest zrobić "szoł po gimnazjum", niech spróbuje choćby na macie poślizgowej w jakimś aucie miejskim typu Toyota Yaris. Wszyscy instruktorzy jazdy z którymi rozmawiałem, śmieją się między sobą z takich kierowców z aut mających po 300 i więcej KM ;) ....aczkolwiek zdarzają się wyjątki od reguły i pewnie Twój kolega takin jest :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weglus, Dane mi było przejechać się Sejem ( nie mój) z trolejami z tyłu. Wrażenie niesamowite. Zrozumiałem, że nie umiem nic. Robił ze mną co chciał, a miałem wpięte dopiero 2. Co innego ciągać FWD po parkingu na ręcznym a co innego wyprowadzać z poślizgu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego zacząłeś prawić morały

właśnie tego się bałem, że ktoś tak to odbierze... :/

 

Napiszę inaczej: mój błąd. Na pewno świetnie jeździcie, co ja tam mogę wiedzieć.... Sorry, że przerwałem sielską dyskusję. :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

g.pajak, spasuj ;) - tu sam sami mistrzowie kierownicy albo tacy co mają wrodzony talent :) .

A teraz na poważnie, nie atakuję tutaj nikogo. Kiedy zrobiłem prawo jazdy, też uważałem że sobie świetnie radzę - to pewnie naturalne :o

Od tego czasu przejechałem, na prędce licząc ok 300 tyś km i nabrałem sporo pokory i dystansu do tego co widzę na drodze.

Panowie, piszcie co chcecie, róbcie co chcecie ale uwierzcie, że kiedy już naprawdę będziecie umieli jeździć, nie będziecie opisywać na forach każdego swojego wyjazdu z domu.

Tak jak napisał g.pajak, ilości przejechanych kilometrów (czyli doświadczenia) nic nie zstąpi :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

g.pajak, czego się spodziewałeś zachowując się jak mentor i ekspert ds prowadzenia pojazdów w temacie gdzie banda dzieciaków nic nie wiedzących o jeździe bełkocze o swoim stylu prowadzenia. To nie jest broń Boże atak na Ciebie, ale zauważ, ze zachowujesz się troszkę wyniośle nie znając nikogo z osób, których styl jazdy komentujesz i z góry jest Ci wiadome, jak kiepsko sobie radzą w różnych sytuacjach. Jak to mawiali- skromność jest cechą ludzi wielkich :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

g.pajak, czego się spodziewałeś zachowując się jak mentor i ekspert ds prowadzenia pojazdów w temacie gdzie banda dzieciaków nic nie wiedzących o jeździe bełkocze o swoim stylu prowadzenia

 

Chciałem zaproponować raczej zimny prysznic niż mentorzenie ;) Nigdzie nie napisałem, że dobrze jeżdżę, bo wiem, że wcale tak nie jest, jeżdżę strasznie słabo... i auta z poślizgu przy 160 też nie umiem wyprowadzić ;) raczej staram się go w ten poślizg przy 160 nie wprowadzić... ot cała moja umiejętność :dontknow::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.