Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

1.4 benzin. Cieknie i na gorze pod pokrywa

 

Mocno cieknie? Mój 1.4 z 1998 roku (konstrukcyjnie prawie ten sam silnik - mam go też w C2 z 2008) ładnych parę lat temu spocił się pod pokrywą i...tyle, ani nie cieknie, ani oleju nie ubywa ani nic. Spocone jest jak było i nic się nie dzieje, a zauważyłem że Citroen (C2 tak samo, lekko się spocił i nic poza tym) lubi się w tym miejscu pocić - przez nasze rodzinne ręcę przeszło 9 Cytrynek :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest standardowy defekt tego silnika. Jednym cieknie po 15 tys, innym po 60 tys itd. Oleju od ostatniego przegladu musialem wlac jakies 300-400 ml, ale nie zdąrzyło przed dolaniem spasc ponizej min.

 

Od dolu jest zarzygany dosyc mocno przynajmniej wg mechanika z ASO. Na gwarancji jest to niech robia. Kolega po gwarancji placil 900 zl za naprawe.

 

Swoja droga ciekawe, 15 lat produkcji tego silnika (jak nie wiecej), a dalej takie fakapy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstrukcyjnie silnik jest dużo starszy, jeszcze w ZXie szedł. Mojej mamuśki C2 spociło się po 80tys, a moja Xsara na dzień dzisiejszy ma 342tys km i nic się z tym nie dzieje (odpukać :P ) Jak jest gwaranacja to się nie ma co zastanawiać.

Ale pomimo tych fakapów uważany za jeden z lepszych silników benzynowych małej pojemności :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsadziłem łeb pod silnik i niby nic nie tłucze, ale w kabinie jakiś taki dziwny metaliczny z lekka klekot. Być może te silniki tak pracują, bo na mieście słyszałem już kilka samochodów z tym silnikiem i było mniej więcej tak samo. Szukam teraz jakiegoś majstra co mi ciśnienie oleju sprawdzi i będę spokojniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

francuskie auta albo sie kocha albo nienawidzi... Ja ma dwa wiec chyba kocham :dontknow:

 

Ja też kocham. Mam dwa francuzy aktualnie, a w sumie wcześniej też miałem jeszcze jednego :)

Jeden ma 122 tkm, a drugi 217 tkm. Tfu, tfu, odpukać... Nic się nie dzieje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też kocham. Mam dwa francuzy aktualnie, a w sumie wcześniej też miałem jeszcze jednego

 

Też w swoim czasie (czasy smarowania auta tempem- wieeele lat temu :P) miałem francuskie auto: bordowego Peżocika 306 w sedanie 1.4 75 km (wyposażenie: wspomaganie hamulców, wspomaganie kierownicy: brak, elektryczne szyby: brak, abs: brak, elektryczne lusterka: brak, ogólnie: fotele, kiera i durny klakson w przełączniku kierunkowskazów) . Nawet to jeździło ;). Silnik się trochę pocił, ale kto tam zwracał na to uwagę :lol:. 200 km robiłem nim dziennie. Był super ekonomiczny jak na mnie: na trasie 6-8 l palił (jazda prawie za darmo). W ostatni dzień przed wakacjami na parkingu we Wrocku immobilizer w postaci klawiatury rodem ze Star Treka zbuntował się i laweta do domu (wyszedłem na styk: 99 km, a do 100 km miałem ją darmową :D). Jak chciałem go zawieźć do warsztatu, to przyszła powódź i zalała mi go na podwórku po okna. Tak skończyła się u mnie przygoda z francuskimi autami :).

 

Ale koniec OT.

Chyba ostatni raz korzystam z paczkomatów. Jeszcze na początku działalności paczki przychodziły na drugi dzień, teraz mam już od kilku dni status: "w drodze". Poczta to przy nich ekspress :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie poprawiło mi humor sprzedanie A3. Co zepsuło ?

 

Szukam nowego auta i nie ma praktycznie nic co odpowiadałoby mi konfiguracyjnie, ba. Już na zdjęciach widać że 3/4 to ogryzy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale koniec OT.

Chyba ostatni raz korzystam z paczkomatów. Jeszcze na początku działalności paczki przychodziły na drugi dzień, teraz mam już od kilku dni status: "w drodze". Poczta to przy nich ekspress :lol:.

 

No ja dziś się dowiedziałem, że druga przesyłka pocztowa adresowana do mnie wróciła do nadawcy z opisem adresat nie znany ... kurier nigdy nie miał poblemu ze znalezieniem mnie ... więc mimo wszystko bym uważał na pocztę ... co gorsza jedna z przesyłk zawierała tester "mazidła" do auta od osoby prywatnej który po powocie do nadawcy z przemoźenia nadaje się w śmietnik :wallbash::zly::wallbash::wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.