Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

Warto zakupić sobie kabelek - OP-COM'a i samemu wypalić DPF.

 

Gdyby coś to mam takiego, więc polecam się na przyszłość, Końskie - Kielce blisko są :)

 

Najlepiej to wywalić DPF fizycznie i programowo.

Jak ktoś robi krótkie trasy głównie po mieście to ma problem na ZAWSZE z głowy :)

 

[ Dodano: 7 Październik 2012, 18:54 ]

Warto zakupić sobie kabelek - OP-COM'a i samemu wypalić DPF.

 

Gdyby coś to mam takiego, więc polecam się na przyszłość, Końskie - Kielce blisko są :)

 

Samemu lepiej DPF zbyt często nie wypadać - to jest rozwiązanie serwisowe i stosowane w ostateczności.

Bardzo duża nastepuje degradacja oleju - po takim wypalaniu DPFa powinno się wymienić olej w silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

podobno "to czuć" i ma dymić

Czuć, ale tylko podczas postoju i przy otwartych drzwiach/ uchylonych szybach, z dymieniem też różnie, u mnie nigdy nie dymi podczas wypalania, jeżeli masz komputer pokładowy to najłatwiej proces wypalania poznasz po zwiększonym i to znacznie chwilowym spalaniu, dla przykładu u mnie na biegu jałowym spalanie chwilowe pokazuje normalnie 0.5l/h, a podczas wypalania 3-3.5l/h.

Ja u siebie zawsze podczas wypalania staram się jechać na 3 biegu i 3tys. obrotów, taką wartość sobie przyjąłem i takie staram się trzymać wtedy przy wypalaniu chwilowe spalanie mam 10-11l, a w normalnych warunkach 3.5-4l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie zawsze podczas wypalania staram się jechać na 3 biegu i 3tys. obrotów,

 

Za czasów jak miałem DPF, to u mnie w okolicy trzymanie takich wartości było problemem, bo dla niektórych to zdecydowanie za szybko poza zabudowanym... :zly: Dlatego wolałem usunąć go i mieć problem z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechaliśmy na imprezę o 1 rano 5km od Wielbarka na zakręcie pękła opona i poszliśmy na pobliskie pole przy 120km/h :wallbash: Na szczęście auto o własnych siłach po zmianie koła i dopompowaniu drugiego dojechało na miejsce docelowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jade obwodnicą leje tak że widoczność zerowa a facet wlecze się prawym pasem jakieś 50km/h Vw t4 chyba świeżo po dachowaniu, przednia szyba potłuczona że nic nie widać bocznej wogóle nie było, lusterko urwane a całe auto powyginane niczym podeptane pudełko po zapałkach + koła biły dobre kilka cm na boki... :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nic nie wspominasz to wszyscy cali? dobrze że rowu nie było, a i drzew nie spotkaliscie.

Jaka opona i ile miała przebiegu/lat?

Opona Kumho made in China rocznik 2006 bodajże, nikomu nic się nie stało oczywiście. Ja jechałem bez zapiętych pasów i nawet zbytni się nie przemieściłem ani nie poobijałem. Efekt był taki jakbyśmy na przy 120 zaciągnęli ręczny i zrobili obrót coś ala porządny drift tyle że przez pole :kox: W swoim aucie też mam kumho także idą do kosza :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biszkopt napisał/a:

to deszcz zaczął padać...

 

Faktycznie, dziwne o tej porze roku . Dramatyzujecie jakby wam z tym deszczem lakier spływał, nic sie nie stało teraz trzeba sie do tego przyzwyczajać a nie denerwować.

 

W sumie racja, jesień przyszła - jeszcze to do mnie nie dotarło, bo ostatni tydzień wcale nie padało, a wczoraj mnie deszcz zaskoczył ;) Trzeba się przyzwyczaić do tego deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Skarbie tu była taki woreczek z gąbkami, nie widziałaś?"

- A to coś tam było w środku? Myślałam że ci to nie potrzebne, wczoraj poszło do kosza.

 

4 słoneczka Megsa i jeden aplikator Zymola po praniu pojechało na wysypisko... :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

Pani na poczcie w Piasecznie zamknęła mi drzwi przed nosem! Krzyknęła tylko przez zamknięte drzwi, że poczta do 15 czynna (równo o 15 byłam pod drzwiami i przepuszczałam Pana, który własnie z poczty wychodził). Zobaczyłam tylko złośliwe oczy i prawie w nos oberwałam drzwiami! Obsługa na wysokim poziomie :wallbash: Ja rozumiem, że Pani już o 14.40 w boksie startowym z torbą stoi ale te 3 min na pewno by ją nie zbawiły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.