Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie. jeżdże tam codziennie po kilka razy. obrzeża miasta. jestem jednym z wolniejszych kierowców ;) facet mi wyjechał ze STOPa. a wąsko wcale tam nie jest. 2tiry mieszą sie spokojnie. jest odcinek 40-50metrów gdzie jest węziej.

mieszkam tutaj od 5lat i jeszcze nie słyszałem o żadnym wypadku, stłuczce, potrąceniu. wjeżdżając w obszar gdzie zaczyna sie sklep każdy zwalnia ;)

a teraz powiedzcie mi, który z Was nie jeździ po mieście z prędkością 70-75km/h praktycznie cały czas z wyłączeniem osiedli?

poza tym zobaczcie kto wyjechał zza ciężarówki. ja wróciłem na swój pas 60-80metrów przed skrzyżowaniem i tutaj już zwalniałem, bo zawsze wjeżdżając na skrzyżowanie mam 60-70km/h. on wyjechał ze skrzyżowania jak tylko minęła je ciężarówka jadąca z naprzeciwka(patrząc mojego punktu widzenia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pavlik, ja sie nie tłumacze, bo nie mam zbytnio poczucia winy. jedynie tłumacze sytuacje, bo każdy bardzo mnie potępia, a pamiętam jak pare dni temu sie ludzie chwalili o ile najwięcej przekroczyli prędkość.

tak jak napisałem, jeżdże tam codziennie, wiem na co sobie moge pozwolić. no i to nie ja ze STOPa wyjechałem ;)

jeszcze kopie filmów robią. donos będą składać? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałeś grubo i tu nie ma o czym gadać... Uczono mnie o czymś takim jak zasada ograniczonego zaufania ;) Dobrze że koleś w (chyba) Vito czy też Viano nie zdecydował się przeskoczyć przed tobą a wyjechał kawałek bo pewnie nic nie widział zza tej ciężarówki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie twierdze, że jestem bez winy. tylko moja prędkość nie ma akurat tutaj nic do rzeczy. chodzi o sam fakt wyjechania. czy jechałbym 50km/h czy 150km/h facet i tak by wyjechał. ja znalazłbym sie tylko bliżej lub dalej niego. albo w nim. każdy zaczął strasznie moralizować, ale jak już pytałem. który z Was porusza się po mieście 50km/h? kto z Was nie przekracza prędkości w miejscach które zna i wie co go tam czeka? więcej, który z Was jadąc mało uczęszczaną drogą której nie zna trzyma sie ograniczeń prędkości?

skoro nie widział nic zza ciężarówki i ma tam znak STOPu to mógł poczekać aż będzie miał dobrą widoczność.

jestem pewien, że gdybym napisał, że jechałem 60km/h to każdy by jechał po facecie z białego auta. a gdybym napisał, że jechałem 170km/h to byłoby "oo kurcze dobrze, że nie uderzyłeś w niego bo byłoby kiepsko"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weglus Nie chodzi o to, że napisałeś o prędkości tylko takie jest wrażenie na tym filmiku + wąska droga. Tak to wygląda. IMO i tak jechaleś za szybko. Prawko mam ponad 12 lat, też czasem lubię przycisnąć. Ale mając rodzinę, świadomość tego co może wydarzyć się i wyobraźnię staram się na wąskich drogach, szczególnie tak gęsto zabudowanych jeździć wolniej. Z resztą na glebie nie wszędzie można pocisnąć. U moich rodziców jest strefa ogr. ruchu do 30km/h. Ja zawsze jeździłem szybciej tam. Kiedyś widziałem jak jeden kretyn zapier... na oko 100km/h lub szybciej i z pomiędzy samochodów wybiegł mu dzieciak, który się wywrócił. Dobrze, że kierowca wcześniej je zauważył i miał dobre heble w tym OOOO TT. Zatrzymał się kilka metrów od niego. To jest ta świadomość i wyobraźnia... Ale nie mnie pouczać Ciebie więc peace :)

 

A w temacie to dzisiaj dowiedziałem się, że jutro mam dodatkowy 3 termin poprawki z fizyki. na drugim terminie facet miał zawał. Czekaliśmy całe wakacje. Fajnie, że mam czas na naukę. Zachciało się na "starośc" studiować ;) czyli około 30stki :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowieku, jedziesz 100km/h przez miasto i nie widzisz zwiazku z tym, ze koles ci wyjechal, a twoja predkoscia? Jechales z tym co mowisz dwa razy szybciej niz jest to tam przewidziane, wyprzedzajac ciezarowke, wiec jezeli nie masz poczucia winy to nalezy cie traktowac jak idiote bez wyobrazni.

 

I serio, to gadanie "kto z was nie przekracza predkosci blabla bla" jest jak dla mnie w tym przypadku zalosne. Waska droga, pelno zabudowan i jechac 100. Dla goscia, ktory wyjechal po prostu wyskakujesz z bardzo duza predkoscia zza tej pomaranczowej ciezarowki, z ktora sie mijasz.Serio, troche wyobrazni, wlasie w ten sposob gina ludzie. U mnie w tym roku juz byly 2 przypadki, w ktorych super kierowcy jadacy po 100 w zabudowanym gineli na drodze, "a przeciez mieszkaja w tych miejscowosciach od urodzenia i znaja droge"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja rozumiem tą krytykę. tylko mogli wszyscy poczekać z osądami ;) faktycznie na filmie to wygląda dużo gorzej. a tutaj prawie wszyscy mnie prawie obrażali i porobili kopie filmów, które podobno 'znaleźli'. ja nigdy nikomu nie wyjechałem, nie zajechałem drogi czy coś w tym stylu. co prawda prawo jazdy mam niecałe 3lata, ale wg. wielu ludzi w tym wieku stwarza sie największe zagrożenie. i dlatego jestem cięty na ludzi, którzy wyjężdżają przed nos. bo jak widzisz takiego idiote (nawet moge sie przyznać, że sam jestem taki na tym filmie) to po prostu czekasz z wyjechaniem na drogę. ale jak Ci ktoś wyjedzie to już nie wiesz ;)

 

[ Dodano: 14 Wrzesień 2012, 15:47 ]

Czlowieku, jedziesz 100km/h przez miasto i nie widzisz zwiazku z tym, ze koles ci wyjechal, a twoja predkoscia? Jechales z tym co mowisz dwa razy szybciej niz jest to tam przewidziane, wyprzedzajac ciezarowke, wiec jezeli nie masz poczucia winy to nalezy cie traktowac jak idiote bez wyobrazni.

 

I serio, to gadanie "kto z was nie przekracza predkosci blabla bla" jest jak dla mnie w tym przypadku zalosne. Waska droga, pelno zabudowan i jechac 100. Dla goscia, ktory wyjechal po prostu wyskakujesz z bardzo duza predkoscia zza tej pomaranczowej ciezarowki, z ktora sie mijasz.Serio, troche wyobrazni, wlasie w ten sposob gina ludzie. U mnie w tym roku juz byly 2 przypadki, w ktorych super kierowcy jadacy po 100 w zabudowanym gineli na drodze, "a przeciez mieszkaja w tych miejscowosciach od urodzenia i znaja droge"

ską wiesz czy nie jest tam ograniczenie do 70km/h? wyskakuje mu zza ciężarówki, ale tak samo bym wyskoczył przy prędkości 50km/h. on stał na stopie i jego obowiązkiem było upewnienie sie czy ma wolną drogę, a jak widać nie miał. poczucie winy mam z prędkością, bo rzeczywiście była za duża. wąska droga wydaje sie być na filmie. nie mów mi jak wygląda droga po której jeźdże codziennie ;) ludzie również giną przez wymuszenia pierwszeństwa, wjazdy na czerwonym itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto na filmiku kolegi to piekło w porównaniu do moich okolic. Wjeżdżając tam zawsze zdejmuję nogę z gazu, bo miałem już kilka sytuacji podbramkowych; moim skromnym zdaniem, duża część kierowców w ów mieście to wariaci i bezmózgi (oczywiście nie mówię o autorze filmiku, bo widziałem gorsze sytuacje) :D

Ps: w tym sklepie na rogu po lewej stronie jest bardzo dobry chlebek wiejski :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bechcik, powiem Ci, że moi znajomi pracujący w Łodzi mówia, że ludzie u nas w mieście nie potrafią jeździć. w mojej ocenie większość tych kierowców to Ci z czasów gdy jeszcze ruch nie był tak duży i gubią się przy obecnej ilości aut i tempie życia więc i szybkiej/dynamicznej jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rychu, tak może być :D ale powiem Ci, że dużo częściej ktoś mi wyjeżdża w centrum przy prędkości 30-40km/h niż przy wyższych.

już kończąc temat. macie racje, że jechałem za szybko, ale to nie ja wyjechałem ze stopu. ja jestem zdania, że to nie prędkość zabija, ale właśnie wyjechanie/zajechanie/utrata panowania. i odrazu sie usprawiedliwiam, że nie jeżdże po mieście tak jak na tym filmie ;) wbrew pozorom mam wyobraźnie i wiem gdzie można 'przycisnąć', a gdzie trzeba jechać nawet wolniej niż pozwalają na to przepisy.

szerokości :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie chodzi o to, ze to predkosc zabija. A konkretniej brak jakiejkolwiek kultury jazdy i wyobrazni, tak jak w twoim przypadku. Ty oczywiscie uwazasz sie za wystarczajaco doswiadczonego kierowce, ktory wie, gdzie mozna przycisnac, prawo jazdy niecale 3 lata zobowiazuje. Niestety w naszym kraju mamy duzo takich mistrzow kierownicy, ktorzy "wiedza na co sobie moga pozwolic" i oni w zadnym wypadku nie stanowia zagrozenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danielek., myśle, że rozumiem, ale patrze na to również z perspektywy mojego wieku ;) oczywiście zawsze warto jechać wolniej niż szybciej, ale każdy z nas wie jak to czasami jest.

a moje 'wypociny' wynikają z tego, że film dotyczy wyjechania na STOPie co po wjeździe na czerwonym jest chyba najgłupszą rzeczą, a każdy mnie tu równo zjechał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ty nie jestes w staie pojac tego, ze to jak szybko jedziesz ma wplyw na jazde innych!

Oczywiscie, nie chce usprawiedliwiac tutaj tego goscia, bo rowniez powinien zachowac wieksza ostroznosc. Tylko wbij sobie do glowy, ze ktos prujacy 100km/h w takim miejscu przy dodatkowym ruchu innych samochodow jest znacznie trudniejszy do zobaczenia niz ktos jadacy z normalna predkoscia, alo +10.

Sam mialem taka sytuacje, droga lekki skret, wyjezdzam ze stopu, rzut okiem w prawo, lewo, juz ruszam, a tu doslownie metr przed maska smignal scigacz :shock: Z tym, ze on to juz jechal grubo ponad 100

 

Poza tym kierowca z wyobrazia musi rowniez myslec za innych, zasada ograniczonego zaufania sie klania. Jasne, mozna smigac z taka predkoscia, tylko w razie wypadku, w szpitalu malo kogo bedzie obchodzilo, ze ty nie czujesz sie winny i to w sumie ktos inny ci zajechal droge

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie chodzi o to, ze to predkosc zabija. A konkretniej brak jakiejkolwiek kultury jazdy i wyobrazni, tak jak w twoim przypadku. Ty oczywiscie uwazasz sie za wystarczajaco doswiadczonego kierowce, ktory wie, gdzie mozna przycisnac, prawo jazdy niecale 3 lata zobowiazuje. Niestety w naszym kraju mamy duzo takich mistrzow kierownicy, ktorzy "wiedza na co sobie moga pozwolic" i oni w zadnym wypadku nie stanowia zagrozenia.

jeżeli za brak kultury jazdy uważasz przekraczanie prędkości to gratuluje :good:

jeżeli już tak bardzo sie trzymamy co zabija to nie prędkość, a gwałtowne jej wytracenie ;)

nie uważam sie za tak doświadczonego kierowce, raczej żaden na tyle nie jest. mówie ciągle na przykładzie mojego miasta, które znam od dziecka. poczytaj ile wypadków jest spowodowanych przez nadmierną prędkość. był kiedyś o tym materiał w TG. było to chyba poniżej 10%. oczywiście nie było brane pod uwage tłumaczenie policji i telewizji "nie dostował prędkości do warunków na drodze."

jeżeli chcesz pogadać to zapraszam na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ty nie jestes w staie pojac tego, ze to jak szybko jedziesz ma wplyw na jazde innych!

Oczywiscie, nie chce usprawiedliwiac tutaj tego goscia, bo rowniez powinien zachowac wieksza ostroznosc. Tylko wbij sobie do glowy, ze ktos prujacy 100km/h w takim miejscu przy dodatkowym ruchu innych samochodow jest znacznie trudniejszy do zobaczenia niz ktos jadacy z normalna predkoscia, alo +10.

Sam mialem taka sytuacje, droga lekki skret, wyjezdzam ze stopu, rzut okiem w prawo, lewo, juz ruszam, a tu doslownie metr przed maska smignal scigacz :shock: Z tym, ze on to juz jechal grubo ponad 100

skoro ktoś nie potrafi ocenić jak szybko jedzie ktoś inny i czy przed nim 'zdąży' to może niech nie siada za kółko ;) przecież to jest podstawowa umiejętność kierowania pojazdem.

rzut okiem, a powinno sie spojrzeć ;)

ciekawe, że ja jeszcze nikomu nie wyjechałem :shock:

 

[ Dodano: 14 Wrzesień 2012, 16:51 ]

facet mi wyjechał ze STOPa.

 

ma tam znak STOPu

 

to nie ja ze STOPa wyjechałem

 

dotyczy wyjechania na STOPie

 

:D

 

Ja już widziałem dzwon z wyjechania na STOPie i "niestety", ale winny był ten co przekroczył o 50+ :song:

a możesz mi powiedzieć jakim cudem został winny ten który przekroczył prędkość i w jaki sposób ją zmierzyli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 jeżeli za brak kultury jazdy uważasz przekraczanie prędkości to gratuluje 

Tak, osobiscie uwazam to za jeden z elementow kultury jazdy.

 

poczytaj ile wypadków jest spowodowanych przez nadmierną prędkość. był kiedyś o tym materiał w TG. było to chyba poniżej 10%. oczywiście nie było brane pod uwage tłumaczenie policji i telewizji "nie dostował prędkości do warunków na drodze."

Dlaczego nie bylo brane tlumaczeie policji? Przeciez dostosowanie predkosci to elementarna rzecz w jezdzie! Uwazasz, ze tyle samo mozna jechac w czasie deszczu/zimy jak i w czasie slonecznego dnia?

 

http://pkd.org.pl/pliki/krasnystaw_SGaca.pdf

26% wypadków przypisuje się występowanie czynnika

nadmiernej prędkości

ok. 27% ofiar śmiertelnych w wypadkach związanych

z nadmierną prędkością

ok. 22% ofiar śmiertelnych w wypadkach z powodu

złych manewrów i jazdy w zbyt bliskiej odległości

ciężkość wypadków związanych z nadmierną

prędkością: 17,9 of. śmiertelnych/100 wypadków w

dzień i 23,3 ofiar śmiertelnych/100 wypadków w nocy

piesi stanowią 29% wśród wszystkich śmiertelnych

ofiar wypadków

 

To jest wg Ciebie malo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weglus,

 

Ciekawi mnie komentarz z ust kierowcy Merca po tym zdarzeniu :-] Mam nadzieję że ta "nagonka" tutaj wzbudzi w Tobie refleksję, bo cóż z tego że to nie Twoja wina gdybyś wyrżnąłbyś w niego przy 100-ce? (którą osiągnąłeś z premedytacją łamiąc ograniczenie) Za parę lat obejrzysz ten filmik i włos zjeży Ci się na głowie "jaki ja głupi byłem"... :acute:

 

a możesz mi powiedzieć jakim cudem został winny ten który przekroczył prędkość i w jaki sposób ją zmierzyli?

 

Uważasz, że biegły nie rozróżni uszkodzeń po dzwonie przy 50 i 100km/h ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a możesz mi powiedzieć jakim cudem został winny ten który przekroczył prędkość i w jaki sposób ją zmierzyli?

 

Świadkowie widzieli jak "nadlatuje" sprawca - bo o normalnej prędkości nie było mowy. Poza tym oczywiście technicy po wykonaniu pomiarów jednoznacznie stwierdzili, że prędkość była o wiele przekroczona.

 

A takim cudem był winny, że gość wyjeżdżający ze STOPa nie miał szans na zauważenie go i zareagowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dajcie już spokój... :) nie popieram szybkiej jazdy na tak kiepskiej drodze ale nie piszczcie że przy wypadku będzie wina tego który przekroczył prędkość. Można jechać 200km/h i tak wina który wyjechał ze stopu :) a ziom który jechał 200km/h najwyżej dostanie mandat jak mu udowodnią prędkość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sebcio nie masz do końca racji. Czytałem już o kilku przypadkach, gdzie mimo, że ktoś wyjechał z podporządkowaej i doszło do kolizji to sąd orzekł winę tego, który znacznie przekroczył prędkość. Dzieje się tak, ponieważ sąd może uznać, że osoba wyjeżdzająca z powodu rażącego przekroczenia prędkości przez kogos jadącego po głównej nie miała możliwości zobaczenia go. Oczywiście każda taka sprawa jest traktowana indywidualnie i generalnie jest tak jak ty mowisz, ale jest to możliwe

 

Dokladnie tak jak napisal wyzej maq

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemekc1, nie mówię nie :) ale nigdy osobiście o tym nie słyszałem natomiast byłem świadkiem plus filmy w necie :P jak to ktoś wymusił pierwszeństwo i krzyczy do policjanta że tamten zapi... ostro... a policjant - że to nie ważne znak jest ustąpić trzeba.

 

Ja kończę bo wypadku nie było i nie ma co pisać :P

 

Panowie ... "Drogi szerokiej i suchej a w domu mokrej i ciasnej" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.