Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Zgrywussdz ma rację :good:

 

Capaz, bezustanne pieprzenie o tym co mogłem sobie kupić zamiast kosmetyków

Takie coś słyszę praktycznie zawsze, kiedy zrobię jakieś zakupy, albo dostanę pocztą jakąś paczkę, w której są kosmetyki.. :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DawPi, nie, ogólnie całe otoczenie.

 

jak zaczynałem jakiś rok temu, to też w pracy się nabijali, ja wtedy się nie odzywałem, a teraz jak wyglądają przez okno, to mój najczystszy na parkingu i mi to wystarcza. Każdy już się przyzwyczaił, ze mam czyste auto prawie zawsze.

 

Jak gadają, nie odpowiadaj, nie dyskutuj, sami przestaną :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że schiza pozostaje na całe życie... :cry:

Już nigdy nie popatrzę normalnie na lakier, tylko będe szukał holsów i świrli... :cry:

Na oponki, czy jest dressing... :cry:

 

Dokładnie...

Też miałem swego czasu taki przebłysk, też mnie wszyscy wkurzali, chciałem sprzedać cały stuff... Ale stwierdziłem, że za dużo trzeba będzie wydać na kompletowanie nowego :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że schiza pozostaje na całe życie... :cry:

Już nigdy nie popatrzę normalnie na lakier, tylko będe szukał holsów i świrli... :cry:

Na oponki, czy jest dressing... :cry:

 

True story,skończyłem 3dniową walkę z czarną e65.

w pracy od 8 do 15 przy 7ce od 16 do 23-24.W sumie to bardziej odświeżanie jak korekta,ale wiadomo,że przeprawa z przygotowaniem ta sama.Trochę wredny lakier,ale mimo wszystko się rezało.Wczoraj właśnie skończyłem o 24,padnięty jak pies musiałem zajechać do znajomych,bo płakali,że nie wychodzę z garażu.No i wiadomo podjarka autem i tradycyjnie docinki,tylko byłem już tak zmęczony,że nawet nie miałem siły przeanalizować tego bełkotu ;)

To działa tak,że potem jak gdzieś przytrą lakier czy coś rozleją w środku ,to już wiedzą do kogo dzwonić.

Nie ma co się poddawać.Shine musi być :-]:ad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maq Wiem co czujesz. Z tym konczeniem czegos co sie lubi to nie jest własnie wesoło. Sam musiałem zakonczys "kariere" lakiernika z racji nabawienia sie astmy juz (az) po 4 latach pracy. Zbagatelizowałem sens zakłądania maski przeciwgazowej, i coz albo zdrowie albo pieniadze i satysfakcja :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maq, coś Ty, nie daj się! Ja też wysłuchuję jakichś glupot cały czas. Kasa kasą, ale jak ja czas marnuje przy tym, to nie do pojęcia przecież...

Lubię to robić i robię.

A jak sobie nałoże to swoje Colli, to mam taką satysfakcję, że chodze tydzień i cmokam jaki on ładny ten mój samochód ;) Mimo, że wiele do poprawienia. A potem deszcz spadnie i obserwuję, jak idę na koniec parkingu pod pracą całą alejkę służbowych-mytych-szczotami-zapyziałych fordów mondeo w kolorze blue leasing... i na końcu tamdadadej - moja fura a na niej kropelki jak się patrzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyżby kolega w budowlance robi ??? :o Bo dziś podobne wieści dostali kumple z branży na S8 ;)

 

nie :) produkcja kotłów do energetyki - spawacz argonowy :)

Nie dość że człowiek robi dziennie po te 12h i cały weekend jeszcze i potem urlopu nie chcą dać ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maq Pamiętaj, że tylko śnięte ryby płyną z prądem.

Gdybyśmy mieli poddać się i dostosować tym samym do poziomu ogółu mieszkańców Polski to po wykluczeniu z kręgu naszych zainteresowań cardetailingu należałoby również:

 

- jeździć Passatem kombi w tym śmiesznym niebieskawym kolorze,

- ubierać się w dres - bo przecież wygodnie,

- myć zęby raz na tydzień,

- po pracy siedzieć w fotelu i popijać piwo - uważać to za słuszną i jedyną koncepcję spędzania wolnego czasu,

- modlić się do Boga a pół godziny później napierda*** żonę taboretem,

- nabijać się z ludzi którzy mają pasje maskując tym samym swoje frustracje niespełnionych marzeń i założeń.

 

Nie przejmuj się, niech sobie drwią, jest grupa ludzi która "kuma bazę" - naprawdę fajnie spotkać jakieś auto na mieście którego właściciel czyta forum KA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.