Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ten klient.. Goscio kasy jak wody tutaj w Norwegii ale czas i pieniadz jaki zaproponowalem narazie ma do przemyslenia. Auto ciekawe, wiec powiedzialem ze moge sie podjac roboty ale hallo, za darmo nie robie.

 

http://vimeo.com/42515254

 

http://vimeo.com/42515255

 

:ad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pół dnia przy aucie (święto czystego auta) a po przejechaniu 300km mam z przodu cmentarzysko :wallbash:

na grilu i masce mam więcej krwi i padliny niż we wszystkich edycjach teksańskiem masakry piłą łańcuchową...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Ten klient.. Goscio kasy jak wody tutaj w Norwegii ale czas i pieniadz jaki zaproponowalem narazie ma do przemyslenia. Auto ciekawe, wiec powiedzialem ze moge sie podjac roboty ale hallo, za darmo nie robie.

 

http://vimeo.com/42515254

 

http://vimeo.com/42515255

 

:ad:

 

 

 

Makki, za tą profanacje i naklejanie napisów "GT3" na zwykłą Carrere Cabrio powinieneś olać temat :-] To uni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ot co historia z kategorii tych niesympatycznych. W sobotę wieczorem wracałem na mecz (wiadomo jaki). Jechałem z rowerami więc nigdzie mi się nie śpieszyło. Mniej więcej od wysokości Kina Ochota na Grójeckiej przemknęło szybko (tak na moje oko i licznik około 150 km/h) srebrne BMW. Tasowało się między samochodami od lewej do prawej. Złapało go światło na Bitwy Warszawskiej. Wystartował spod świateł "pełną mocą" drzemiącym w silniku diesla i dojeżdżając do świateł Grójecka róg Dickensa z daleka widać było, że sygnalizacja nie działała, lekko przyhamował (jadąc środkowym) pasem i jak zobaczył, że lewy pas jest wolny to pomyślał, że po kiego ch*&ja będzie się zatrzymywał jak reszta jadących w tym samym kierunku i minął wszystkich z lewej strony. Na jego nieszczęście przez skrzyżowanie przejeżdżały samochody i dostał centralnie w prawe drzwi od auta, które już ze skrzyżowania zjeżdżało bo było w 3/4 jefo szerokości....

 

Przejechałem przez to skrzyżowanie ale kilka minut później pomyślałem ,że moze wrócę i zostawię numer telefonu albo chociaż powiem jak było.

 

Po dojechaniu okazało się, że BMW jechał klasyczny archetyp kierownika BMW, tzn. łysy, napakowany to on nie był, raczej korpulentnie owinięty fałdami tłuszczy coś a'la ludzik Michelin ale miał inne atrybuty "człowieka sukcesu", tzn. złoty zegarek z tombaku, odświętną koszulkę polo Tommy Hilfiger, która musiala być jakimś rodzinnym prezentem dla dresiarza bo mocno od prania straciala na kolorze i fasonie ale chłopak był chyba z kategorii tych, którzy musza epatować "markiami" więc pewnie będzie jeszcze latał w tej koszulce do emerytury, spodzień jak spodzień, ale bucik to klasyczny pantofelek alibaba z wywijanym nosem jak mieli w zwyczaju nosić grajkowie na dworze Ludwika XIV plus wariacja tatuażysty na prawej ręce o symbolice bliżej mi nieznanej. Pewnie był fanem filmu Mela Gibsona o Majach i Aztekach i ku czci tegoże wydziargał sobie jakieś dziadostwo na ręce.

 

Drugie auto: para dziadków w wieku 70 kilku lat, kierownik siny prawie jakby miał zaraz zejść na tamten świat. Micra na czarnych blachach nadająca się na śmietnik, Beema też mocno rozpruta na burcie a łysy kierownik do staruszków drze się, że to ich wina i, że mu rozwalili jego "bawarkę" równocześnie wzywając policję. Oprócz mnie czekaly jescze dwie osoby, których łysol mało co nie przejechał na pasach równo go opierda**jąc. Zaczekaliśmy na policję, każdy opowiedział jak było. Oczywiście wersja łysego była inna niż pozostałych świadków. Policjant podziękował ,wziął numery telefonów, spisał z dowodu i tyle z mojego udziału.

 

To do czego zmierzam to, że pierwszy raz mi było wstyd, że jeżdżę "beemą" właśnie przez tego typa i jego zachowanie. Staruszka wogóle nie ogarniala co się dzieje na świecie ale jedyne co powtarzała, to, że to BMW i, że "Pan z BMW"jest niemiły i nieuprzejmy. Nie dziwię sie teraz, że jest taki a nie inny odbiór kierowników z biemdablju jak się taki obwieś jeden z drugim skredytuje na paredziesiąt lat i w aucie, które lata świetnośc ma już dawno za sobą udaje pseudo gangstera, robiącego zajebiste interesy.....Żałosny k*tas.

 

Humor poprawił mi wynik meczu bo już mi było szkoda Abramowicza, że wpompował prawie 1 mld EUR. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukwawa, z tego co piszesz to wygląda że nikomu nic poważnego się nie stało, a to najważniejsze. Niestety prawo jazdy jest praktycznie ograniczone jedynie lipnymi badaniami i egzaminem i to wszystko. To czym jeździsz zależy już od stanu portfela i umysły, ale to jak jeździsz niestety już tylko do umysłu, albo raczej jego braku. Marka BMW jak dla mnie to świetne, prestiżowe auta, i nie tylko ludzie "na poziomie" chcą takowymi jeździć, dla niektórych pokazać się w BMW, Audi czy Mercedesie to sens istnienia, niestety kultury jak widać nauczyli się tylko niektórzy, a to później przekłada się na stereotyp łysola w beemce :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja opiszę przypadek kolejnego debila tym razem w Seacie.

Wracam sobie z rodzinką z weekendu w Górach Stołowych jadąc od Kłodzka drogą 46 w stronę Złotego Stoku. Jadę sobie spokojnie, bo mała w foteliku z tyłu a dodatkowo żona siedząca obok małej cierpi na chorobę lokomocyjną i ogólnie ma już dość. Więc połykam spokojnie kolejne zakręty, podjazdy i zjazdy ze średnią prędkością około 60km/h na ograniczeniu do 70km/h. Na wysokości wjazdu do Złotego stoku dogania mnie czerwony seacik na raciborskich tablicach. W środku starsza kobitka z tyłu, z przodu starszy facet na siedzeniu pasażera a za kierownicą "młody gniewny"... Ja dalej spokojnie, 60 - 70km/h bo wracam z rodzinką i mi się nie spieszy... Droga kręta z podwójną ciągłą, ale są miejsca gdzie można spokojnie wyprzedzać, co czynią bardziej rozgarnięci jadący za mną. Młody gniewny siedzi mi na zderzaku. Jedziemy tak może ze 30min gdy wtem, na podwójnej ciągłej i w dodatku na podjeździe pod górę młodzian mnie wyprzedza i zajeżdzając drogę zwalnie do 20km/h i jedzie tak przede mną. Moja druga połowa o mało nie wyskoczyła ze strachu przez dach. Nie wiem co głupek chciał mi udowodnić, ale ja w myślach liczyłem ile czasu zajmie mi wyciągnięcie z bagażnika klucza do kół, by mieć argument w ewentualnej dyskusji z królem szos.

Po tym pokazie głupek dał w długą... po około pół godzinie mało nie popłakałem się ze śmiechu bo "król szos" stał jako ostatni w korku w Nysie.

Tak więc nie tylko w BMW jeżdzą ludzie bez rozumu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.