Skocz do zawartości

Duragloss Whitewall Tire Cleaner #701


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie!

 

Po moim teście pojawiły się wątpliwości, czy na pewno takie coś jak dedykowany środek do opon i gumy jest nam, detailerom niezbędny. Jeszcze raz podejmuję próbę rozwiania wątpliwości. W tym teście wystąpią:

- te same opony co na początku testu już "trochę" wyczyszczone ;),

- DG #701 kontra 4nano Predator APC, Bilt Hamber Surfex HD i VP Bilberry Wheel Cleaner.

- dressingi: wodny SV Pneu kontra oparty na rozpuszczalnikach DG Wet Look

 

Oto KONTYNUACJA TESTU:

 

Cel: czysty aplikator po nałożeniu dressingu na opony.

 

Rozpoczynamy zabawę:

 

sl273382i.jpg

 

Opona i koło już dobrze znane. Od poprzedniej części testu za wiele się nie ubrudziło, a dressing jakoś to też przetrzymał... :D

 

sl273384.jpg

 

Kropelkowanie dressingu słabe, ale tak po prostu polałem wodę, więc bez szału ;).

 

sl273387z.jpg

 

I rozpoczynamy od usunięcia z opony dressingu za pomocą #701. Spryskujemy bok opony wodą, a następnie spryskujemy ją DG i działamy szczotą w sposób analogiczny do tego z pierwszej części testu:

 

sl273391.jpg

 

Mimo, że opona już była oczyszczona trochę "soków" poleciało. I... dressingu już nie ma:

 

sl273390.jpg

 

Bierzemy do ręki mocną rzecz: Predatora APC:

 

sl273393.jpg

 

... i działamy:

 

sl273396.jpg

 

Hmm, piana jest biała, co by wskazywało na to, że nie ma co czyścić. Ale... trochę brudu dalej leci... Zmieniamy teraz środek na #701 i... widać, że szybciej działa niż Predator APC (piana robi się brązowa w oka mgnieniu) ;):

 

sl273397.jpg

 

I tak czyszczę i czyszczę, a brud dalej leci. Zrobiłem ok. 10 podejść na zmianę, zajęło mi to ok. 45 min. (jedna "czysta" opona!), a mimo to i 4nano i DG cały czas rozpuszczają brud (widać wyraźnie, że po DG piana jest za każdym podejściem bardziej "brązowa"):

 

sl273398.jpg

sl273399.jpg

sl273400.jpg

 

Wystarczy. 1 h na czyszczenie jednej opony? :kox: Za bardzo się dla Was poświęcam ;).

 

Efekt końcowy- tak wygląda naprawdę czysta opona:

 

sl273410.jpg

sl273412.jpg

sl273413.jpg

 

Dressingujemy ;):

 

sl273419.jpg

 

Aplikator po jednym boku opony:

 

sl273420.jpg

 

... po dwóch bokach tej samej opony:

 

sl273422o.jpg

 

O jej, aplikator zrobił się jednak brudny... :x A było tak blisko :oops: . Najbardziej zabrudził się, jak masowałem oponę w pobliżu rantu felgi (tam doczyścić na 100 % było najciężej) :).

 

Lecimy dalej z kolejnymi oponami. Trochę przyspieszę relację, bo niektórzy już pewnie ziewają :D.

 

Surfex HD- oczywiście nierozcieńczony + szczotkowanie itd. itd.

 

sl273423.jpg

 

Wow. Tak świetnie działa? Działa dobrze, ale jednak ta opona była najbrudniejsza. Znowu myłem ją na zmianę z DG i 4nano. BH i DG szły łeb w łeb z siłą czyszczenia, 4nano tylko odrobinkę odstawał...

 

Opona została dobrze oczyszczona. Tak samo jak pierwsza. Pojawił się jednak dość istotny problem. O ile po samym użyciu DG #701 nie było kłopotów ze spłukaniem nierozcieńczonego roztworu, to w przypadku dwóch innych preparatów felgi wyglądały tak:

 

Surfex HD:

 

sl273424w.jpg

 

Większość tych osadów zeszła po przetarciu mokrą mikrofibrą, ale lekki strach był ;).

 

4nano Predator APC:

 

sl273425.jpg

 

- tutaj widać było tylko nieliczne osady.

 

Kolejna czysta oponka:

 

sl273429.jpg

 

Na końcu umyłem ostatnią oponkę nierozcieńczonym VP Bilberry Wheel Cleaner na zmianę z DG #701:

 

sl273431.jpg

sl273435.jpg

 

Dressingowanie kilku opon:

 

sl273437.jpg

 

Po przejechaniu aplikatorem dwóch boków opon:

 

sl273439.jpg

 

Po przejechaniu czterech boków:

 

sl273444.jpg

 

A tak wygląda perfekcyjnie oczyszczona opona po aplikacji dressingu :):

 

sl273445.jpg

 

WNIOSKI:

- czyszczenie opon to nie taka prosta sprawa. Należy działać mocną chemią, a jednocześnie bezpieczną dla felg czy dla LSP (w przypadku częstego przygotowywania opon pod dressingi). Moim zdaniem w tej odsłonie minimalnie zwyciężyło DG #701. Miało moc taką jak Surfex HD, a spłukiwanie przebiegało bez problemów. Widać, że specjalne APC do gumy i opon to nie tylko marketing.

- 4nano było bardziej bezpieczne od Surfex-a. Jednak trochę brakowało mu mocy.

- Najbardziej bezpieczne było VP Bilberry, ale moim zdaniem nie da się tym preparatem dobrze wyczyścić opony. Gdy VP przestaje rozpuszczać brud, konkurenci dalej działają :).

- dressingi oparte na wodzie (SV) brudzą aplikator o wiele mniej niż te oparte na rozpuszczalnikach (DG Wet Look).

- cel, czyli otrzymanie całkowicie czystego aplikatora nie został osiągnięty... ("Jesteś moim Everestem..."). Po pierwsze dlatego, że ten konkretny aplikator (słoneczko) jest bardzo podatny na zmianę koloru pod wpływem chemii, a po drugie- oponę wyczyścić całkowicie jest niezwykle trudno (zrobienie kompletu opon może zająć więcej czasu niż czyszczenie felg :) ).

 

KONIEC?

 

- Niezupełnie. Przeprowadziłem również badanie sponsorowanej chemii od Seby z SNB (m.in. czyszczenie opon- porównanie z DG). Relacja z tego czyszczenia pojawi się niedługo w nowym temacie :).

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

tukolarz Masz dużo wolnego czasu ;) podziwiam za samozaparcie.

aż żal je później na dwór wyciągać.

a ja dalej boje się opony do wanny włożyć żeby mnie żona nie pogoniła ;D

  • Administrator
Opublikowano

Ja byłem zawsze przekonany że barwienie aplikatora to nie kwestia czystości opony, ale wynik reakcji dressingu z gumą, który ją delikatnie "rozpuszcza" w miejscu kontaktu ;)

Opublikowano

Evo, ale średnio ma to logiczne uzasadnienie, jak rozpuszczałoby gumę to większość z nas nie miała by już opon po boku. :roll: Opona jest czarna ma w sobie jakiś barwnik czy coś w tym rodzaju i zawsze aplikator będzie trochę przybrudzony.

Opublikowano

Czysta "guma" ma kolor naturalny jak kauczuk czyli w deseń beżowego. W procesie produkcji jest barwiona i stąd ten barwnik na aplikatorze. Potrzyjcie oponę od wewnętrznej strony opony np nowe przed założeniem ;) to się przekonacie

Opublikowano

Jeszcze nadmienię:

- szara guma oznacza że wszystkie olejki powierzchniowe zostały mocno wymyte.

- szara guma z nalotem jaśniejszym, brudna, ale lepiej zainwestować w szczotkę miedzianą do czyszczenia celem usunięcia mocno przylegających zanieczyszczeń.

Opublikowano
A ciekawe czy rzeczywiscie na tak umytych oponach dressing trzyma sie dluzej

 

Dłużej- na pewno... A jak długo może wytrzymać, to zależy od dressingu, pogody, pory roku, czy się robi trasy, czy jeździ tylko w mieście. Nie ukrywam, że przy robieniu kilkuset km dziennie, żaden dressing nie wytrzyma długo, choćby był nałożony na mega czystą oponę... Mój rekord przy średnio oczyszczonych oponach (w porównaniu do tych z testu) to ponad dwa miesiące z Megs'em Endurance (lipiec, sierpień, wrzesień; 8 myć; garaż; 20-30 km dziennie głównie po mieście) :D . Ostatnio robiłem próbę kilku dressingów w grudniu i przy podobnej jeździe, ale w soli i syfie, czy to SV Pneu czy Gtechniq, Duragloss, czy marketowy Simoniz przez miesiąc pokazywały, że jeszcze żyją ;). Zdziwiło mnie to trochę, bo myślałem, że różnice w trwałości będą znaczne ;).

 

No o to mi właśnie chodziło, że to co jest na aplikatorze to nie brud

 

No tu się nie do końca zgodzę... Jak pokazałem w teście to co najbardziej brudzi aplikator (sprawia,że po jednym przeciągnięciu staje się od razu czarny) to brązowy nalot spowodowany oddziaływaniem czasu, powietrza i promieni słonecznych (opona po prostu się utlenia), a nie to, że opona ma "barwnik". Guma składa się z sadzy (niektórzy producenci chwalą się, że nie ma tam sadzy a są jakieś polimery). To ona odpowiada za brudzenie aplikatora na czystej oponie, jednak chyba jest pomiędzy tymi dwiema rzeczami (przejechanie aplikatorem po "brudnej" i "czystej" oponie) pewna różnica.

 

Po za tym, dlaczego akurat sadza? Opony nie mogą być kolorowe? Sadza w oponie nie odpowiada za barwę, ale za jej wytrzymałość i odporność. Jest "barwnikiem" tylko przy okazji...

 

Jeszcze nadmienię:

- szara guma oznacza że wszystkie olejki powierzchniowe zostały mocno wymyte.

- szara guma z nalotem jaśniejszym, brudna, ale lepiej zainwestować w szczotkę miedzianą do czyszczenia celem usunięcia mocno przylegających zanieczyszczeń.

 

Ba, część producentów nie zezwala na aplikowanie dressingów opartych na rozpuszczalnikach, bo wg nich wypłukują one zawarte w oponie substancje ochronne. Może na zdjęciu wydaje się, że opona po myciu jest "szara"- jest to bardziej kwestia słabego aparatu. Na żywo była bardziej czarna niż "brudna opona"... Szczotka miedziana to słabe rozwiązanie, jeśli mamy oponę na feldze... jak tym wyczyścić bez uszkodzenia felgi? :o Jesteś pewny, że po takiej "szczotce" nie będzie na oponach wyraźnych śladów? :)

 

Intencją mojego testu było pokazanie jak można na bieżąco skutecznie czyścić oponę bez działania mega-mocnej chemii itp. na LSP czy lakier na felgach. Znam jeszcze mocniejsze środki, które pewnie szybciej poradziły by sobie z brudem, ale... Jak mam na felgach np. trwałą powłokę nie chcę jest uszkadzać, tylko po to, żeby dobrze wyczyścić oponę przed dressingowaniem- to absurd. Na takie rzeczy można pozwolić sobie tylko po zdjęciu opony z felgi :).

 

;)

Opublikowano
Sadza w oponie nie odpowiada za barwę, ale za jej wytrzymałość i odporność. Jest "barwnikiem" tylko przy okazji...

Jest barwnikiem w procesie produkcji gumy. Zresztą przed kolejnym Warszawskim spotem załatwię próbkę gumy i barwników od lokalnego dystrybutora materiałów do produkcji opon z którym współpracuje i dowiem się dlaczego barwi na brązowo.

Opublikowano
Jest barwnikiem w procesie produkcji gumy.

 

Ale powtarzam: to nie jest jej podstawowe zadanie... podczas produkcji opon samochodowych ;). Jest tania i odpowiada głównie za wytrzymałość i odporność opony. To, że opony są po jej dodaniu czarne, nie jest celem bezpośrednim jej zastosowania. W przypadku farb, jakichś tworzyw sztucznych itd.- wtedy tak, sadza jest właściwie tylko barwnikiem. Taki był sens tamtej wypowiedzi :).

 

Zresztą przed kolejnym Warszawskim spotem załatwię próbkę gumy i barwników od lokalnego dystrybutora materiałów do produkcji opon z którym współpracuje i dowiem się dlaczego barwi na brązowo.

 

Przyjmijmy, że jest to ogólnie starzenie się opony pod wpływem naturalnych czynników (z czasem substancje ochronne tracą swoje właściwości i opona utlenia się, czyli brązowieje). Ale zachęcam do przeprowadzenia doświadczenia, żeby to dokładniej wyjaśnić :D.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano
Ba, część producentów nie zezwala na aplikowanie dressingów opartych na rozpuszczalnikach

 

Endurance jest na rozpuszczalnikach?

Może ktoś doświadczony podjął by się tematu aby zrobić "bezpiecznych" dressingów do opon?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Panowie, ciężkie pytanie. Zastanawiam się czy kupować produkt Duragloss, czy coś innego, czy nie kupować wcale? Czy produkty tego typu są bezpieczne dla opon?

Opublikowano

kupszczelisty, bezpieczne są. Ale będąc ostatnio z wizytą u Państwa MX Nowickich, polecili zastosować chociażby Sufexa w odpowiednim stężeniu i siła czyszcząca będzie taka sama jak 701. Jeszcze nie testowałem, bo kończę swoją butlę z 701.

Wcześniej się żyło bez niego, używałem APC i świat się kręcił, więc coś w tym jest :)

Opublikowano

Kiedyś, dla testu, dokładnie wyszczotkowałem opony Surfexem (1:5) a później 701-ką i w zasadzie ten drugi już nie miał co zbierać. A przynajmniej piana była biała po czyszczeniu. :idea:

Opublikowano

Ja 701 zdecydowanie polecam. Czyści opony szybciej i dokładniej niż APC. Dresing po nim pięknie wygląda na oponie.

Opublikowano

Mam dylemat, bo opony czyściłem APC i kładłem dressing i nie wiem czy kupować czy sobie darować. :o

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

zaintrygowany testem autora tematu ( przy okazji test pierwsza klasa :good: ) postanowiłem zanabyć 701 do arsenału dla początkującego :o

Czyszczone opony to " szrot " do terenówki , troszkę mniejszy szrot i zupełnie nowe opony terenowe - wszystkie z białymi napisami :P

efekt po 701 jest piorunujący :

z zupełnego szrotu zrobiły sie całkiem sympatyczne napisy w kolorze białym , te troszkę mniej zniszczone mają białe napisy jak po "wizirze" :D biel bielsza od bieli :kox: aż się świeci :ad:

zupełnie nowe opony BFG jak ktoś siedzi w temacie to zapewne wie że białe napisy maja zabezpieczenie jakimś specyfikiem ( w tym przypadku niebieskim) którego ni hu hu nie można było usunąć. Napisy po aplikacji są :good:

Reasumując :

od niedawna trochę próbuje różnej chemii i na wielu produktach szeroko polecanych zawiodłem sie i będę szukał dalej 8-) co do kilku to kupiły mnie od razu a z nich :

Duragloss 701 wysuwa się na czoło - potrafił stare opony z mocno eksploatowanej w błocie terenówki postawić na nogi :ad: Ten produkt ziścił moje oczekiwania po ślęczeniu kilkadziesiąt godzin na forum, i mam nadzieje trafić na taką skuteczność w każdym z tematów dotyczących kosmetyki samochodowej :)

ps

białe napisy nie brudzą :D a goła opona obok tak :-] szorowałem oba miejsca równie zawzięcie :P albo do opony bród przywiera mocniej niż do farby albo goła guma brudzi i już :song:

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Kupiłem jakiś czas temu cały galon tego produktu. Wczoraj użyłem pierwszy raz i byłem zaskoczony. Spryskałem oponę i już po chwili zaczął spływać brązowy nalot. Do operacji użyłem pędzla. APC na pewno nie daje takiego efektu. Robiłem tylko bark zewnętrzny opony dwukrotnie i zużyłem jakieś 130ml.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.