Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłeś przy swoim aucie ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 19,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

chudy, w trasie to i owszem za grosze można cisnąć, a w mieście jednak lubi żłopnąć. Mój tatko ma 0.9 i w trójkę i z bagażami na tygodniowy urlop cisnęliśmy nad morze z prędkością 110-120 i wyszło 4,2 benzyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sebcio, w mojej rodzince za czasów epoki kaszlów to wujko z rodzinką kaszlem z 3city do Zakopca leciał.

Skutek uboczny taki że ciotka dziś przygłucha jest :D ale 12 godzin w takim bolidzie z pełnym załadunkiem to jest dopiero partyzantka :D i to jeszcze w środku lata a klimy nie było P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucas123w, W sumie to nie wiem, ale raczej w okolicach 7-8 litrów. Nie jest to mało, ale 900 to dosyć stara konstrukcja i nie jest zbytnio ekonomiczna. Co do 1.1 to szału zbytnio nie ma, od 1,2 zaczyna się zabawa. Z 1,2 z lekkimi modyfikacjami można mieć około 100 koni, co w Seicento daje jakieś 9 sekund do setki, zależenie od skrzyni i tego jak kierownik ogarnia samochód. Coraz więcej pojawia projektów 1,2 Turbo lub T-jet. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w mieście średnio te 7-8 zje

To faktycznie mało nie jest, za to start ze świateł takim 1.1 czasem emerytom za kółkiem w ich bolidach luksusowych robi opad szczęki :D

 

to prawda :) przy czym powyżej 60km/h zaczyna się odczuwać brak mocy. ale:

- do miasta więcej nie trzeba

- w trasie i tak tym nie nagonisz, raczej spokojne toczonko w okolicy 100/h (dzięki czemu jedziesz za pół darmo)

 

niemniej jednak w trasę warto mieć inny samochód, ten jest po prostu niewygodny, choć da się, da - pamiętam ponad 600km do wiednia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niemniej jednak w trasę warto mieć inny samochód, ten jest po prostu niewygodny, choć da się, da - pamiętam ponad 600km do wiednia

 

U mnie to akurat na odwrót w mieście się człowiek męczy a w trasie można lecieć na kropelce. :D

 

Co by nie było OT to dziś po sobotnim picowaniu dzisiaj z pod kościoła musiałem kryć się za kierownicą. Za duży wet look i nie będzie fot co by Wam gula nie poleciała :D :D :D

 

PS. Żaden ptak sraj bomby nie puścił co jest cudem w katolickim świecie KA :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kuchenka gazowa jest prawie tak oszczędna jak Sc 900 (trasa)

Sc 4,2 litra PB- 22,17 PLN (5,28PLN)

Toledo 1.8 20V LPG :-] 9,5 litra - 25,17 (2,65PLN) :)

Miałem kiedyś Sc 900 z El Pi Dzi palił 7 litrów w mieście,litr gazu kosztował 1,99 PLN jazda była tańsza niż komunikacją miejską :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kojak, +1

 

ja z kolei dawno nie mialem takiego czasu co by moc bez cisnienia przy aucie pogrzebac i tak wczoraj bylo odkurzane i oprysk za piatala, dzisiaj z kolei zlozylem wszystkie plastiki w przestrzeni bagazowej. Zostalo dolozone dodatkowe tasmy ledowe, bo seryjna lampeczka Gie swiecila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamil_rosen, Lex jest kupiony w salonie PL - wersja europejska .

Od czerwca stał na placu z "zabranymi autami" ( stały tam lepsze kwiatki takie które stoją drugi czy trzecie rok :wallbash: nie u mnie ja go kupiłem w czwartek :) i nie tylko jego :P )

 

To pochwal się co tam jeszcze zakupiłeś 8-)

Źle zrozumiałem, myślałem, że u ciebie na placu stał prawie rok.

Ciekawe jak dobra cena widnieje za takie auto, ale to już twoja tajemnica :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Insignia , Volvo v50 , ten lex 2009r 42 tys zł :P co to za tajemnica :good: , licytuje jeszcze kilka aut .

 

Pierwsze myślałem, że kupiłeś Lexa rok temu na handel, ale jak napisałeś, że w czwartek, a od czerwca stał, to już wszystko wiadomo skąd auto.

Myślę, że jak szybko ogarniesz i fajnie podrobisz nie dużym nakładem finansowym to możesz dobrą przebitkę zrobić :evil:

Jak masz sporo gotówki żeby zainwestować to wtedy na drogich autach można najwięcej zbić :)

A tak w ogóle to fajna zabawa, kupić -> zrobić -> sprzedać -> zarobić i tak od nowa :good:

Tak tylko jeszcze z ciekawości z kluczykami większość czy bez kluczyków kupowana?

Też w sumie przy droższych autach jakaś książka serwisowa by się przydała, a pewnie nie zawsze jest, albo wcale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.