Skocz do zawartości

Zymöl Leather Conditioner & Leather Cleaner


AUDI-A8

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czytam i czytam na temat tapicerki skórzanej ale nic nie znalazłem obszernego na temat środków do tapicerki skórzanej Zymöl.

Piszę z zapytaniem czy ktoś miał do czynienia z produktami Zymöl LEATHER CONDITIONER

i Zymöl LEATHER CLEANER. Jestem zainteresowany tymi produktami. Z góry dzięki za pomoc .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połysk czy Mat ?

Mat, z tym, że jeżeli masz mocno zabrudzoną tapiecerkę Z. Leather Cleaner nie da sobie rady z usunięciem konkretnego zabrudzenia. To jest środek do stosowania raczej na regularnie pielęgnowaną tapicerkę, względnie porządnie oczyszczoną i konserowaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czym cleaner Zymola jest dość bogaty w środki nawilżające i nie wysusza mocno skóry. Moim zdaniem mocnego cleanera (CG Leather Cleaner, Colourlock) nie zastąpi, ale świetnie nadaje się do bieżącej pielęgnacji zadbanej skóry czy przecierania raz w tygodniu skóry w kabrio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julian, widziałem, że stosujecie Zymol Leather Conditioner w większości projektów CarSpa i mam pytanie jak w praktyce wygląda sprawa z wygrzewaniem skóry przed aplikacją Leather Conditionera? Czemu dokładnie ma służyć ten proces i czy faktycznie jest on konieczny? Posiadam Zymol Vinyl Conditioner gdzie producent zaleca identyczną procedurę i przyznam szczerze, że zastosowałem się do niej jedynie przy pierwszej aplikacji, przy następnych uznając krok za dość upierdliwy pomijałem go i nie widzę większej różnicy w efekcie. O ile w przypadku skóry potrafię sobie wyobrazić, że może chodzić o lepsze wchłanianie olejków etc. to w przypadku plastików, które nie sa chłonne nie umiem znaleźć uzasadnienia. Tym bardziej, że z takim zaleceniem spotkałem się tylko w przypadku produktów Zymola, więc może warto by było wyjaśnić tą odmienność / dodatkowy krok w aplikacji.

Wiem, że wplotłem Vinyla w temat o skórze, ale zasada pewnie jest podobna więc można za jednym zamachem wyjaśnić wszystkie wątpliwości :)

Faktycznie tak jak napisał AUDI-A8 o tym zestawie do skór napisano niewiele, ja na przykład przed zakupem, podobnie jak przed zakupem Z Vinyla nie wiedziałem o " podgrzewaniu " :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgrzewanie plastików ma głownie na celu szybsze wchłonięcie się środka, nie jest konieczne.

 

podgrzewanie nie jest koniecznością, po prostu jak rozgrzejesz plastik otwierają się pory przez co środek lepiej się wchłania i teoretycznie efekt będzie trwalszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepper

A jest jakaś różnica po wygrzaniu i bez wygrzania ?

 

Tak jak pisałem przy Vinyl Conditionerze podobnie jak Eryczek, nie zaobserwowałem.

 

Jeśli chodzi o Leather Conditionera - nie wiem, dlatego właśnie pytałem, czy sprawa ma się podobnie, czy może w przypadku skór warto to zobić.

 

Kolega JM63, wyszperał na forum dwa posty, ale odnoszą się one do plastików, a ja pytałem konkretnie jak to się ma w praktyce w przypadku skóry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepper, i jak, były już testy tytułowego zestawu?

Jakie wrażenia?

 

Były dziś od samego rana :)

Wrażenia bardzo pozytywne. Jeśli chodzi o cleaner to tak jak pisał julian, Colourlocka nie zastąpi w czyszczeniu skóry która miała styczność jedynie z pośladkami. Ja zacząłem od tylnej "kanapy" jeśli można tak to nazwać u mnie w aucie, a ponieważ nikt tam nie jeździ to skóra jest w zasadzie jedynie zakurzona. Tam jak i na fotelu pasażera cleaner poradził sobie bez problemu. To co od razu rzuciło mi się w oczy to fakt, że po samym cleanerze skóra wygląda na ładnie odżywioną / nawilżoną, zdecydowanie czuć różnicę w dotyku. Na fotelu kierowcy zaczęły się małe schody, miałem wrażenie że cleaner nie doczyszcza tak jak powinien więc wspomogłem się Colourlockiem i szczoteczką i faktycznie po wytarciu na fibrze zebrało się jeszcze sporo brudu. Na wszelki wypadek wróciłem więc do fotela pasażera, żeby sprawdzić na jednym elemencie, ale tam Colourlock nie miał już co zbierać.

W podsumowaniu Leather Cleaner jest dla kogoś kto regularnie pielęgnuje tapicerkę i nie chce za każdym razem bez potrzeby trakować jej mocniejszymi środkami, taki powiedzmy quick detailer cleaner. W moim przypadku następna okazja na użycie mocniejszego środka nadarzy się pewnie dopiero znowu po zimie.

 

Jeśli chodzi o odrzywkę Leather Conditioner to dla mnie bomba, banalna aplikacja i mega wydajność. Bardzo łatwo rozprowadza się po powierzchni, nie ma uczucia " ciągnięcia" czy lepkości. Wodnista to może złe słowo, ale w każdym razie lekka konsystencja sprawia wrażenie, że odrzywka faktycznie wnika w skórę a nie zalega na jej powierzchni. Trzeba by się bardzo postarać żeby zrobić jakieś smugi, mnie się nie udało :) Jeśli chodzi o wygląd jaki pozostawia to według mnie nie jest to zupełny mat, matowy jest po cleanerze a po odrzywce bardziej satynowy, ja bym określił wygląd jako "szlachetnie mięsisty" :) W każdym razie mnie odpowiada.

 

Reasumując bardzo fajny zestaw do regularnej pielęgnacji, wydaje się być bardzo bezpieczny, takie ekologiczne Spa dla skóry. Nic nie śmierdzi, nic nie szczypie, oczy nie łzawią. Teraz tak patrzę, że nawet dłonie mam jakieś takie "szlachetnie mięsiste" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Pepper, dzięki za rzeczowy i szczegółowy opis :good:

Tak jak mówiłem, w dziedzinie pielęgnacji skóry nie mam żadnego doświadczenia. Niemniej, decyzja już zapadła, następne auto będzie miało tapicerkę skórzaną ;) (pytaniem pozostaje czy czarną czy białą)

Decyzja podyktowana jest bynajmniej nie z miłości do skóry co możliwości dołożenia sobie zabawy :)

Jeszcze pytanie: wygrzewałeś jakoś siedzenia przed aplikacją, czy wystarczyła Ci dzisiejsza słoneczna pogoda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pytanie: wygrzewałeś jakoś siedzenia przed aplikacją, czy wystarczyła Ci dzisiejsza słoneczna pogoda?

 

Posiłkowałem się pogodą, nawet dwa razy auto przestawiałem :) ale szczerze mówiąc nawet w miejscach gdzie skóra nie była nasłoneczniona nie widziałem różnicy, odrzywka aplikowała i wchłaniała się równie łatwo.

 

Niemniej, decyzja już zapadła, następne auto będzie miało tapicerkę skórzaną (pytaniem pozostaje czy czarną czy białą)

Decyzja podyktowana jest bynajmniej nie z miłości do skóry co możliwości dołożenia sobie zabawy

 

No to zdecydowanie białą, będziesz miał zabawy a zabawy :-] Ja sobie przy czarnej często podkładam fibrę pod tyłek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mówiłem, w dziedzinie pielęgnacji skóry nie mam żadnego doświadczenia. Niemniej, decyzja już zapadła, następne auto będzie miało tapicerkę skórzaną
Ja też :good: ...i jeszcze było w automacie :)

 

A jak powyższy zestaw ma się do zestawów: Zaino i Duragloss?

Mam na myśli który jest najlepszy do regularnej pielęgnacji skóry? I który ma najlepszy zapach...o intensywności zapachu Z10 krążą różne opinie, jednym się podoba, dla innych za mocny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
i jeszcze było w automacie

mój też! mój też! tylko czekam aż japońce ściągną pomysł dwu sprzęgłowej od VW ;)

bo naszym zachodnim sąsiadom raczej w tej dziedzinie nie ufam :dontknow:

FSI i DSG czy Stroniki kuszą ale o ich jakości już krążą legendy :thumbdown:

 

Co do porównania do Zaino to na pewno Pepper się wypowie (miał Z10) ale ja się z nim nie odzywam bo se ze mnie i moich pomysłów co do białej skóry jaja robi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak powyższy zestaw ma się do zestawów: Zaino i Duragloss?

Duragloss nie miałem, więc się nie wypowiem. Miałem Zaino, faktycznie zapach jest mocno skórzany, z tego powodu go zresztą kupiłem. Na początku mi się podobał, potem zaczął trochę męczyć. Myślę, że każdy przerabia fazę na zapach skóry w aucie ze skórą ;) Ja w tym okresie próbowałem właśnie Z10, Gliptone Gt11 oraz.... Chemical Guys Leather Scent :) Teraz jak chcę żeby zapachniało skóra to po prostu psikam sobie tym ostatnim 8-)

W tej chwili zapach odżywek stawiam na drugim miejscu, bo też nie ma się co łudzić że unosi się on jakoś specjalnie długo.

Jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne to Z10 średnio mi przypadło do gustu, mam wrażenie, że zalega na powierzchni i zostawia skórę taką " ceratową " i śliską, nie do końca nawilżoną, też trochę za bardzo się świeci. Dużo lepiej przynajmniej na skórach u mnie w aucie zachowuje się Zymol Leather Conditioner i Gliptone Gt11, skóra wydaje się bardziej miękka i ma fajny satynowy wygląd. Mnie zachach Zymola kojarzy się z olejkiem na plażę - czyli fajnie:)

Co do cleanerów to Colourlock po prostu trzeba mieć, od tego zacząć a potem już regularnie można miziać Zymolem :) Odżywkę Colourlock używam do kierownicy, nadaje najbardziej matowy wygląd z tych, które wymieniłem. Opcji jest wiele a wyjście tylko jedno - kupić wszystko, wypróbować, a co się nie spodoba to wypić.

 

Co do porównania do Zaino to na pewno Pepper się wypowie (miał Z10) ale ja się z nim nie odzywam bo se ze mnie i moich pomysłów co do białej skóry jaja robi

 

Nie robię sobie jaj po prostu się zastanawiam czy Ci się nie znudzi owijać siebie i pasażerów stretchem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eryczek, Tomek zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy...fajnie jakby miał 300 lub nawet 400 koni :D

 

Pepper, Piotrek dzięki za kawał informacji :)

Czyli Chemical Guys Leather Scent pachnie tak jak powinien pachnieć odświeżacz o zapachu skóry. Jak z trwałością?

A powiedz mi jeszcze jak wypadają cleanery Zaino i Gliptone w porównaniu do Zymola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Chemical Guys Leather Scent pachnie tak jak powinien pachnieć odświeżacz o zapachu skóry. Jak z trwałością?

A powiedz mi jeszcze jak wypadają cleanery Zaino i Gliptone w porównaniu do Zymola.

 

Leather Scent pachnie ok, jak na chemiczny zapach skóry :) Ogólnie to wszystkie te zapachy są mniej, lub bardziej "podobne" do zapachu skóry, chyba Z10 wypada tu najlepiej pod względem odwzorowania, ale paradoksalnie z tego powodu jest trochę męczący. Ja jestem teraz na etapie Stripper Scent i ten mi typowo podszedł ;) Trwałość :thumbdown:

Używałem tylko cleanera z Colourlocka i Zymola więc nie mam porównania do Gliptone i Zaino. Te dwa, które mam fajnie się uzupełniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ja do tej pory używałem wielokrotnie Gliptone, a ostatnio kupiłem Zymol'a Leather Cliner i Leather Conditioner na próbę.

O ile Cleaner jest naprawdę świetny - doskonale czyści, świetnie się pieni i ładnie pachnie, to Conditioner Zymol'a w porównaniu z Gliptone wypada w moich oczach marnie! - bardzo słabo nawilża skórę, która potem skrzypi pod tyłkiem.

 

Chyba będe stosował mix w postaci - Cleaner Zymol'a + Conditioner Glipton'a ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
julian, widziałem, że stosujecie Zymol Leather Conditioner w większości projektów CarSpa i mam pytanie jak w praktyce wygląda sprawa z wygrzewaniem skóry przed aplikacją Leather Conditionera? Czemu dokładnie ma służyć ten proces i czy faktycznie jest on konieczny? Posiadam Zymol Vinyl Conditioner gdzie producent zaleca identyczną procedurę i przyznam szczerze, że zastosowałem się do niej jedynie przy pierwszej aplikacji, przy następnych uznając krok za dość upierdliwy pomijałem go i nie widzę większej różnicy w efekcie. O ile w przypadku skóry potrafię sobie wyobrazić, że może chodzić o lepsze wchłanianie olejków etc. to w przypadku plastików, które nie sa chłonne nie umiem znaleźć uzasadnienia. Tym bardziej, że z takim zaleceniem spotkałem się tylko w przypadku produktów Zymola, więc może warto by było wyjaśnić tą odmienność / dodatkowy krok w aplikacji.

Wiem, że wplotłem Vinyla w temat o skórze, ale zasada pewnie jest podobna więc można za jednym zamachem wyjaśnić wszystkie wątpliwości :)

Faktycznie tak jak napisał AUDI-A8 o tym zestawie do skór napisano niewiele, ja na przykład przed zakupem, podobnie jak przed zakupem Z Vinyla nie wiedziałem o " podgrzewaniu " :)

 

Panowie o co chodzi z tym nagrzewaniem skóry ? Bo nie słyszałem jeszcze o tym :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Nie wchłonął się równo. Może za gruba warstwa.

Zwilż mikrofibrę wodą i przetrzyj tapicerkę. Powinna się zrobić jednolita powierzchnia.

 

Mi się czasem tak dzieje jak nałożę kilka warstw po sobie jak chce mocniej nawilżyć suchą skórę. Pomaga delikatne podgrzanie skóry przed aplikacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.