Skocz do zawartości

POLISHANGEL� Esclate Lotion


malkolm

Rekomendowane odpowiedzi

POLISHANGEL Esclate Lotion

Jest to trzeci test produktów PolishAngel który przeprowadzam.

Na wstępie już zaznaczę że będą same pochwały, no może prawie.

escalation200.jpg

A więc na początek coś od producenta:

POLISHANGEL Esclate Lotion Lackreiniger

 

- Optymalna regeneracja lakieru

- Bezpyłowy

- Usuwa lekkie zadrapania, smołę, soki z drzew, brud drogowy

- Do zastosowania ręcznego lub maszynowego

- Nie zostawia śladów na tworzywach sztucznych

- Łatwy w użyciu

 

 

 

Kliknij dwukrotnie na powyższy obrazek, aby obejrzeć go w całości

 

 

 

WIĘCEJ WIDOKÓW

 

 

Opis produktu

Tagi produktów

POLISHANGEL Esclate Lotion Lackreiniger

 

POLISHANGEL Esclate Lotion Lackreiniger to wzorowy, bezpyłowy cleaner do każdego rodzaju lakieru. Oczyszcza, odżywia i regeneruje, nadając mu intensywność i właściwy koloryt.

 

Esclate to podstawowy produkt ku perfekcyjnemu przygotowaniu powierzchni pod woski naturalne i syntetyczne. Doskonale rozpuszcza pozostałości po starych warstwach zabepieczających, jednocześnie usuwając wszelkie zanieczyszczenia. Mleczko Esclate jest idealnym sposobem na utrzymanie wspaniałej kondycji lakieru - szczególnie jego cienkich warst, których nie powinno poddawać się mocnym korektom.

 

Lekkie zadrapania, hologramy i inne defekty są wygładzane i wyrównywane poprzez mikroskopijne cząsteczki ścierne. Powierzchnia staje się optymalnie przygotowana pod nową warstwe wosku.

 

Balsam POLISHANGEL Esclate Lotion Lackreiniger jest również właściwym wyborem podczas przygotowywania felg aluminiowych pod wosk.

 

W przypadku poważniejszych wad lakierniczych polecamy zapoznać się z systemem polerskim POLISHANGEL (Master Compound i Master Finish Polish)

 

Sposób użycia:

 

Maszynowo - używamy miękkiego pada (FinishPad) i prędkości maksymalnej 1500obr/min.

Przy pracy ręcznej zalecany jest specjalny aplikator gąbkowy (Master Final Polish II & Esclate Lotion Applikator).

Po aplikacji, pozostałości wypolerować miękkim, suchym ręcznikiem z mikrofibry.

A żebym nie zapomniał, Esclate Lotion jest lekko ścierne, nie zawiera wypełniaczy.

Fotki z obu prób będą się mieszały, przepraszam za jakość zdjęć, niestety do lampy rtęciowej lepiej się nie dało.

Konsystencja- oleista, nie zasycha, daje się super wypracować, bardzo duża wydajność.

P1050184_800x535.jpg

P1050186_800x535.jpg

Można produkt zostawić do wyschnięcia i nie będzie problemu z polerowaniem.

Używałem go jako finisz po S17, bez problemu usuwa hologramy i swirle, oczywiście na maszynie.

P1050330_800x535.jpg

P1050331_800x535.jpg

P1050334_800x535.jpg

P1050335_800x535.jpg

 

Nie brudzi plastików , a nawet można nim je czyścić, ciekawe czy po czasie nie wyjdzie coś białego w tym miejscu, ale po tygodniu nic nie widać. Tak dla hecy przejechałem kawałek zadrapanej listwy.

P1050349_800x535.jpg

P1050353_800x535.jpg

 

Cleaner ten pozostawia super wyczyszczoną powierzchnię, piszczy mikrofibra gdy się ściera resztki produktu.

Według mnie jest o wiele lepszy od HDC czy dodo LP,

Jedyną wadą jest opakowanie z naciskanym dozownikiem, może mi się trafiła jakaś wybrakowana wersja, ale nie można nacisnąć mniej niż do końca, czasami potrafi strzelić z tego tak że specyfik coś ochlapie. Przy master sealencie jest jeszcze gorzej.

Czekam na pytania, postaram się rozwiać wszelakie wątpliwości. [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

zostawia jakies biale slady?

 

Nie brudzi plastików , a nawet można nim je czyścić, ciekawe czy po czasie nie wyjdzie coś białego w tym miejscu, ale po tygodniu nic nie widać. Tak dla hecy przejechałem kawałek zadrapanej listwy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mierzyłem ile poszło ale niewiele, porównywalnie jak tych z innych firm.

a zapomniałem jeszcze o jednym, Esclate trzeba przed użyciem dobrze i długo wymieszać, rozwarstwia się i to mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda na to że czyści doszczętnie i nic po sobie nie zostawia, przecierałem po nim IPĄ i nie zauważyłem różnicy , ani w wyglądzie , ani w dotyku

powierzchnia jest że tak powiem "tępa"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powierzchnia jest że tak powiem "tępa"

 

Czyli mamy cleaner który nie wpływa na łatwiejsze rozprowadzanie LSP :idea:

hmmm nie wiem co o Nim myśleć.

Trzeba by po jego zastosowaniu sprawdzić czy kropelkuje jakkolwiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SJake, Nie wątpliwe że się skuszę tylko intryguje mnie to że nic a nic po sobie nie zostawia bo jeśli tak to finish rozpracowany do zera i odtłuszczenie załatwiają sprawę.

Przywykłem do tego że cleaner jednak jakiś film pozostawia... i tu jest pies pogrzebany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy cleaner który nie wpływa na łatwiejsze rozprowadzanie LSP

rozprowadza się bardzo przyjemnie.

Przywykłem do tego że cleaner jednak jakiś film pozostawia... i tu jest pies pogrzebany

jeśli jednak coś pozostawia to jest to suche i dobrze związane z powierzchnią nie tak jak po dodo że powierzchnia jest wyraźnie tłusta, nie jest też tak śliska jak po HDC,

taka inna, ale moim zdaniem produkt pierwsza klasa, i pracuje się z nim baardzo przyjemnie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Sprawdź będziemy wdzięczni

 

 

Sprawdziałem dzisiaj, będzie bez zdjęć ale wyglądało to tak :

 

 

-lakier w bardzo dobrym stanie, liźnięty S17+ na miękkim padzie , następnie przetarty kilkukrotnie CarPro Eraserem : wynik na połyskomierzu 85.8

-Escalate na miękkim padzie , średnio dlugi przejazd,wytarcie : wynik 80.5

-następnie kilkukrotne przetarcie Eraserem : wynik 85.4

 

Są to wyniki uśrednione z 4 prób na danym fragmencie, nie mam niestety laserowego wskaźnika żeby wskazać za każdym razem to samo miejsce. Ale tendencja daje dość jasne podstawy do stwierdzenia że Escalate coś tam po sobie zostawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Na odwrót. Obniżenie wyniku wynika ( :D ) z tego że na powierzchni zostały olejki które załamują odbijanie światła. Czyli tak łopatologicznie : mamy wynik 85,8 na czystym lakierze , aplikujemy Escalate i wynik obniża się do 80.5 . Ścieramy to co zostało po Escalate i wynik wraca nam do 85.4. Ta różnica ~5 punktów bierze się właśnei z tych olejków które zostawia cleaner.

 

 

Ale to i tak nic ;). Tydzień temu jaki robiliśmy moje auto, to wyniki na błotniku były takie : lakier po umyciu ~90 , po maszynowej aplikacji Scholla S40.....50 punktów :P Przecieramy IPA - wracamy do 90 punktów. Nic nie zostało przykryte, pasta była wytarta dobrze, wizualnie dla oka błotnik też wyglądał lepiej ( co w sumie oczywiste ) , ale wynik i tak się zmniejszył praktycznie o połowe.

 

Jeśli chodzi o woski, to też zaburzają odbicie, szczególnie świeżo po nałożeniu. Wyniki z połyskomierza mówią tylko o tym co jest na lakierze i jak odbija się światło , nie mają przełożenia na to jak ludzkie oko odbiera połysk.

 

Przykład - moje auto na dachu ma wyniki w okolicach 92 punktów. A Aston Martin DBS ( tak tak, ten DBS :lol: ) też ma wynik w okolicach 92 punktów, mimo tego że a)położenie lakieru to są lata świetlne różnicy b)w przeciwieństwie do mojego auta, nie jest porysowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.