Skocz do zawartości

egzamin na prawko-negatywny


Rekomendowane odpowiedzi

witam, mam problem. dwa dni temu moja młodsza siostra zdawała egzamin na prawko-jak się domyślacie negatywnie, jezdziła dobre 50 minut, wróciła na miejscu kierowcy do WORDu i tam sie zaczeło, egzaminator stwierdził ze wszystkie zadania egzaminacyje zdała poprawnie oprócz "skrętu w lewo". jak myślicie jest sens odwływania sie od decyzji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to chyba nagrywają to może poprosić o udokumentowanie.

 

Sam we wrześniu trzaskałem prawko na motor i zdałem za 2 podejściem.

Za pierwszym nie rozejrzałem się przez prawe i lewe ramie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to chyba nagrywają to może poprosić o udokumentowanie.

 

Przypadek kolegi (zdawał na A), egzaminator uznał, że wjechał na skrzyżowanie na pomarańczowym i zakończył egzamin, tak więc znajomy postanowił się odwołać, z czasem okazało się, że nagranie z egzaminu zaginęło, walka trwała całą zimę i na wiosnę powtórzony egzamin za darmo, jeżeli jesteśmy pewni swego i nie zależy nam na czasie, może warto spróbować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech sie zapisze kolejny raz. To jest normlane może jezdzić nawet dwie godziny a na końcu powiedzą ze nie zdała bo 1.2.3. No chyba, że jest pewna iż nie popełniła żadnego błędu. Ale jak egzaminator uzasadnił swoją decyzje to nie możesz mieć obiekcji. Popełniła bład - nie zdała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to chyba nagrywają to może poprosić o udokumentowanie.

 

Przypadek kolegi (zdawał na A), egzaminator uznał, że wjechał na skrzyżowanie na pomarańczowym i zakończył egzamin, tak więc znajomy postanowił się odwołać, z czasem okazało się, że nagranie z egzaminu zaginęło, walka trwała całą zimę i na wiosnę powtórzony egzamin za darmo, jeżeli jesteśmy pewni swego i nie zależy nam na czasie, może warto spróbować ;)

 

 

sam przeleciałem na pomarańczowym i mimo ze widziałem kątem oka ze wskoczyło pojechałem dalej. Może mogłem się zatrzymać ale za mną jechało auto egzaminatora i nie chciałbym żeby się we mnie wpakowało.

TO powiedziałem egzaminatorowi na placu jak mi to wypomniał. Przeszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopiero po egzaminie sie dowiedziala dlaczego negaywny podczas jazdy zadnych zastrzezen

bo nie stworzyła zagrożenia dlatego dojezdziła do konca ale musiała popełnić dwa błedy i to wystarczyło , egzaminator nie musi nic w trakcje komentować , w sytuacji gdy stworzy zagrożenie wymusi itp. egzamin jest przerywany przesiadka i do wordu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę ,że odwoływanie się nie przyniesie dobrych skutków ,a wręcz przeciwne bo to nic nie da ,a później będą się tylko mścili na twojej siostrze i będzie miała większe problemy ze zdaniem egzaminu.Tak własnie było w przypadku mojej siostry ,a wiadomo ze stres podczas egzaminu robi swoje i o nawet malutki błąd nietrudno .

A jak wiadomo to jedna wielka klika i zadrzesz z jednym to jeden drugiemu szepnie i będzie dużo ciężej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, mam problem. dwa dni temu moja młodsza siostra zdawała egzamin na prawko-jak się domyślacie negatywnie, jezdziła dobre 50 minut, wróciła na miejscu kierowcy do WORDu i tam sie zaczeło, egzaminator stwierdził ze wszystkie zadania egzaminacyje zdała poprawnie oprócz "skrętu w lewo". jak myślicie jest sens odwływania sie od decyzji?

Jak lubi się bawić to niech się odwołuje, ja za 100zł bym nie robił zamieszania, zwłaszcza, że z góry i tak jest się przegranym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem się odwołuj, zawsze można przejrzeć zapis egzaminu i zobaczyć co ewentualnie było nie tak ...

 

i co to zmieni ? Teraz na egzmin czeka się maks 2 tyg. Przynajmniej w zachodniopomo. Robić aferę o nic tak na prawdę. Lepiej niech sie przygotuje lepiej do egzamin, to na pewno zda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam trochę środowisko egzaminatorów i wiem że jak się odwołasz i tak nic nie zdziałasz :dontknow::dontknow:

 

Jedynie możesz być pewien że przy kolejnym egzaminie zostanie wypunktowana za wszystko, bo egzaminatorzy przekazują sobie info jak ktoś przeskrobie :oops:

 

Tak więc jak wiedzą że np. ktoś stracił prawko za jazdę po pijaku itp. to rzadko bywa że egzamin zdaje za 1-szym razem :mrgreen:

 

A wiem to z pierwszej ręki.......... 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to termin pierwszego egzaminu musi byc krotszy niz 3 tyg, ale niekiedy na kolejne trzeba czekac 6 tygodni. WORD to niestety instytucja bardzo dziwna- w przypadku, ktory opisuje Rafal o zaginieciu nagrania to uwazam ze powinni rozpatrzec odwolanie pozytywnie. To i tak jakas farsa jest ze "ginie" nagranie. O niesprawnosci pojazdow (z motocyklami jest tragicznie) i korupcji nie wspomne. Ciesze sie ze mam to za soba. Aha, ponoc od niedawna egzaminator ma obowiazek mowic egzaminowanemu jezli popelni jakis blad od razu. Wprowadzili to dlatego, ze milczenie bylo jeszcze bardziej stresujace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc jak wiedzą że np. ktoś stracił prawko za jazdę po pijaku itp. to rzadko bywa że egzamin zdaje za 1-szym razem :mrgreen:

Z tego co słyszałem jak kiedyś byłem na szkoleniu odejmującym punkty to ogólnie jak ktoś stracił prawko to utrudniają ponowne zdanie i nie patrzą czy za punkty, czy za % :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokój. Musiała coś zrobić dlatego nie zdała a odwoływanie na pewno pogorszy sprawę. Mój kolega kilka lat temu zdawał i po 2 oblanym egzaminie się odwołał , zrobił im dym itp :) Za 6-tym pojechał zdawać do Gorzowa he he :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Twoja siostra zrobi kolejnym razem wszystko dobrze to zda- troche nie rozumiem calego zamieszania. Jakby wszystko dobrze zrobila za pierwszym razem to by zdala, a jak nie stworzyla zagrozenia w ruchu to wrocila za kierownica do wordu. Nie kombinuj z odwolywaniem sie, bo tylko rozgrzebiesz sprawe i kolejnym razem bedzie jeszcze gorzej, wiekszy stres itp itd. Po prostu niech sie zapisze na kolejny egzam, bez tragizowania i szukania winnych dookola, bo przeciez nikt nie moze wiedziec jak to naprawde bylo podczas egzaminu. A info o tym, ze takie osoby potem maja gorzej potwierdzam, tez 'z pierwszej reki' 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.