Skocz do zawartości

Pinnacle Souveran


Evo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Dzisiaj umyłem auto, wysuszyłem i stwierdzam jedno : to auto jeszcze nigdy tak nie wyglądało w słońcu :song:

 

isigp6718.jpg

isigp6725.jpg

isigp6743.jpg

isigp6755.jpg

isigp6772.jpg

isigp6785.jpg

 

a mam wrażenie że to jeszcze nie jest max możliwości wosku, bo a) stan lakieru dalej pozostawia bardzo wiele do życzenia i b) to tylko jedna warstwa, a podobno z każdą następna robi się coraz lepiej.

 

Zauważyłem też jeden ciekawy aspekt tego produktu. To zapewne może być istone dla wszystkich tych którzy woskują auta pod chmurką. Znacie zapewne wszyscy sytuacje gdzie macie nałożony wosk na auto, "schnie" sobie spokojnie te 5-15 min, a tu mocniejszy powiew wiatru nawiewa na auto mnóstwo kurzu,piachu,syfu z drzew etc. I cały misterny plan w p****, no bo jak sobie spolerujmy cały ten syf z woskiem, to będzie raczej kiepsko :kox:

 

Przy Souveranie takie ryzyko praktycznie nie istnieje, bo wosk poleruje się od razu, więc nic nie zdąży się przykleić do lakieru. Ot, niby taka błahostka, ale przy dzisiejszej pogodzie i wietrze nałożenie dowolnego innego wosku skończyłoby się mnóstwem rys, przynajmniej tu gdzie mieszkam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Moderator

Tam się same białe odbijają a chyba Evo jasnego by nie kupił ;)

 

Wosk wygląda ciekawie i rzeczywiście możliwość natychmistowego polerowania to duży plus.

Ja wczoraj auto umyłem, wysuszyłem i idę do domu po wosk... Wychodzę i widzę, że jakiś idiota znowu ognisko z jakimiś śmieciami rozpalił i wszystkie dymy, paprochy itp. lecą w stronę auta :zly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W momencie aplikacji wosku, Evo był tak nagrzany ,że nie pozwolił mi przesmarować nawet lusterka :) ale z racji ,że jestem większy to postanowiłem wyrwać go siłą. Według mojej opinii wosk jest fajnym produktem. Duże plusy za łatwość aplikacji i ścieralności (prawie jak swissvax ;) ) plus również za wydajność i konsystencję. Zapach chemiczno-bananowy - nadal daleko mu do swissa i zymola. Do wosku dołączony jest certyfikat /naklejka wydrukowany na atramentowej drukarce, który wygląda biednie i przyklejony jest na również biedne opakowanie :)

Co do efektów technicznych.

a) wygląd - ostatnim czasem nie zauważam już różnic pomiędzy woskami za 100zł i za 10.000zł

b) kropelkowanie/odpychanie wody - tak jak większość świeżo nałożonych wosków :)

 

Znając Evo, jeszcze kilka przesmarowań i wosk wyląduje w dziale sprzedam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Administrator

Jakie łyżeczki ? Nie będe robił sampli, chcesz ostrzeżenie ? :D:mrgreen:

 

A nawet gdybym chciał, to wosk jest na tyle twardy że nie idzie go wydłubać, czy w jakikolwiek inny sposób ładnie rozdzielić bez przetapiania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.