dizel1982 Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Witam. Chcę zakupić wymieniony w temacie wosk i teraz mam dylemat bo występuje on w dwóch odmianach, twardej i płynnej. Możecie powiedzieć która będzie lepsza? Jaka jest w ogóle różnica? A może polecicie jakiś lepszy wosk niż ten go megsa? Wosk będzie nakładany po polerowaniu lakieru przy użyciu UC.
sirtrojan Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 NXT w płynie - mega łatwy do nakładania.
kuchar Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Miałem sealant NXT 2.0 w płynie. Super zapach, łatwa aplikacja,na czarnym lakierze bardzo fajny taki sztuczny połysk, łatwo też się go polerowało. Niestety ma średnią trwałośc i zostawia lekkie przebarwienia na ciemnych lakierach (trzeba mocno dotrzeć lub pomóc sobie QD... ewentualnie znikają same lub po pierwszym myciu). To był mój pierwszy wosk i jeden z pierwszych kosmetyków z tzw. "wyższej półki". Ja bym kupił coś trwalszego. (jak ma być w płynie to może Colli 845 )
dizel1982 Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Więc poproszę o konkretny wosk jaki mam zakupić. Nakładany on będzie na ciemne lakiery. Cena myślę że nie ma tu znaczenia bo zależy mi na czymś z górnej półki. Do tej pory kupowałem wosk koloryzujący turtle wax. Bardzo wydajny ale chciałbym spróbować z czymś jeszcze lepszym i trwalszym.
pLaYmAn Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Jak cena nie gra roli to może Crystal Rock ? Kup sobie 476s i będziesz zadowolony. A co do NXT - używałem wersji płynnej i była beznadziejna.
dizel1982 Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Nie no może nie aż do takiej przesady. Mówiłem że cena nie gra roli ale żeby była rozsądna . Swoją drogą to myślałem że nie ma wosków droższych jak 1000zł a że są nawet i ponad 3000zł to bym się w życiu nie spodziewał. Chciałem kupić coś tak do 200zł. Nie będę nakładał na samochód którym jeżdżę na codzień wosku za ponad 3 koła .
gruby_RS Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Nie będę nakładał na samochód którym jeżdżę na codzień wosku za ponad 3 koła . chyba ze zostaniesz prawdziwym entuzjastą wszystko przed Tobą... Odżałuj jeszcze kilkadziesiat złotych i masz już "fajny" wosk... pamietaj tylko o dedykowanym cleanerze.
Xeper Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 NXT2.0 to IMO bardzo przyzwoity wosk, choc w PL cały czas stosunkowo drogi. Na powierzchni przygotowanej cleanerem siedzi spokojnie 6-8 tygodni. U mnie przynajmniej tyle wytrzymywal i łaski nie robił. Auto 24h pod chmurka. Lekko sciemnia kolor i ma mocny połysk. Bardo łatwa aplikacja i polerowanie. U siebie uzywalem wersji w pascie. Producent twierdzi, ze pomiedzy wersja w pascie i w płynie nie ma zadnych róznic we właściwościach uzytkowych. Dlatego sam musisz sobie odpowiedziec, czy wolisz pracować produktem w płynie czy w postaci pasty. Jaka alternatywa? Całe mnóstwo: np. Colli 476, Colli 915, Colli 845, Poorboys Nattys, Finish Kare 1000p - wszystko znajdziesz w szukaj.
dizel1982 Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Tylko czy do tego wszystkiego jest tej samej firmy jakaś dobra pasta polerska nadająca się do ręcznej pracy oraz ewentualnie do maszynowej podobnie jak UC?
gruby_RS Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Xeper kolega chce cos za 2 stówki, dlaczego polecasz te "oklepańce" - wiem, wiem... co chcesz powiedzieć Spoko, nie musi być zaraz Zymol czy SV ale jest tyle fajnych nowych wosków. Musi być zawsze alternatywa albo Megs albo Coli i dalej nic nie ma? Pamietasz Konopielke? Tam był tekst: no był ja za rzeką i tam świat się wcale nie zagina, wiec jak ziemia może być okrągła!? Pozdrawiam
pLaYmAn Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 gruby: myślę, że autor i tak nie zauważy różnicy pomiędzy Colli/FK, a jakimś lepszym Dodo czy Migliore takie fk jest niesamowicie wytrzymałe i banalne w aplikacji - fakt, że trochę śmierdzi, ale 3 razy w roku można to przeboleć
MyszaKr Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Coś innego: Ja bym polecił może: Chemical Guys Pete's 53' + Chemical Guys Wet Mirror Finish Ultra Slick Non-Stick Gloss Magnifier Duragloss Clear Coat Polish #111 + Duragloss Polish & Cleaner #101 albo WOLFGANG Deep Gloss Paint Sealant + WOLFGANG Paintwork Polish Enhancer okolice 200 PLN zestaw z cleanerem, napewno lepsze niź NXT
dizel1982 Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 A czy jest sens używania detailera jeśli samochód będzie uprzednio naglinkowany i wypolerowany w celu usunięcia drobnych rysek po myjni?
gruby_RS Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 pLaYmAn trudno nie przyznać Ci racji MyszaKr i wszystko
MM.MM Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Chciałem się wypowiedzieć ale koledzy wyczerpali temat
MyszaKr Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 A czy jest sens używania detailera jeśli samochód będzie uprzednio naglinkowany i wypolerowany w celu usunięcia drobnych rysek po myjni? Poczytaj trochę na forum, żeby wiedzieć jaki etap i co i jak na nim. QD używamy raczej między woskowaniem po myciu w celu poprawienia efektu. Ale to już inny temat.
julian Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 dizel1982 auto może być ew. wyglinkowane, a nigdy naglinkowane - przeczytaj o tych glinkach trochę co do wosków w absurdalnych cenach: Zymol Vintage: 11100PLN - choć patrząc na wydajność, wygląd i trwałość, to jest wręcz okazja. Zymol Royale: 40800PLN Zymol Solaris: 40000, ale USD, limitowany do 25sztuk, wszystkie wyprzedane na pniu... do dwóch stów - r222 z dedykowanym cleanerem, lusso oro z cleanerem, CQuartz i butelka IPA, ale tego nie polecam, jeśli lakier ma ryski. Bardzo rozdądny głos mówił o Chemical Guys z jakąś politurą, może być też kombinacja Black Light i na to collinite. Opcji jest mnóstwo, podaj priorytety: jak często i ile czasu chcesz poświęcać na pielęgację lakieru - wszystko stanie się jasne.
dizel1982 Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Echhh, ale mam teraz mętlik w głowie . Ile czasu? Bez znaczenia. Planuję 2 całe dni. Myślę że się wyrobię. A więc od początku. Samochód astra II, rok produkcji 2007, kolor granatowy Y20Z. Wszystkie prace będą przeprowadzane ręcznie i wcale się tego nie boję. Może i efekt nie będzie imponujący i tak świetny jak po maszynie (choć to zależy od tego ile się pracy w to włoży) to i tak mimo wszystko będzie lepiej niż było choć teraz nie ma tragedii. Wstępnie oczywiście dokładne mycie samochody myjką, następnie wycieranie, glinkowanie. Po glinkowaniu mam w planach zrobić całość UC od megsa + MS tri color. I teraz potrzebuję czegoś konkretnego do zabezpieczenia swojej roboty, do wydobycia głębi z lakieru.
Moderator rychu Opublikowano 26 Lipca 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Julian miał raczej na myśli co jaki okres chcesz woskować auto żeby dobrać albo wytrzymały albo super wyglądający Ja zaproponuję cleaner np. Dodo a wosk Naviwax - taki zestaw popularnego produktu z niszowym.
gruby_RS Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 wszystkie wyprzedane na pniu... kur....., zamotałem się
SJake Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 A czy jest sens używania detailera jeśli samochód będzie uprzednio naglinkowany i wypolerowany w celu usunięcia drobnych rysek po myjni? Detailerem to najwyżej usuniesz waterspoty - i to "lekkie"
dizel1982 Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2011 Co ile chcę woskować auto? Hmmm, może wyda Wam się to dziwne ale do tej pory woskowałem co mycie. I nie śmiejcie się i nie mówcie że jestem głupi ale mam tak twardą wodę że w momencie gdy pozwolę jej wyschnąć na samochodzie bez dokładnego wytarcia auta to mam na lakierze takie białe kropki i plamy w miejscach gdzie stała woda. Lakier wtedy jest taki szorstki i dziwny w dotyku. Nawet jak samochód wytrę do sucha to i tak ten połysk lakieru nie jest taki jak powinien. Aby go nadać muszę woskować dlatego zawsze dokładne mycie, wycieranie i wosk. Bez tego nie ma szans na połysk samochodu. Co do cleanera to rozumiem że czy będę używał UC czy nie to cleanera użyć muszę, tak? Korekta UC, cleaner i na całość wosk?
Xeper Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2011 Na problem z twarda woda moze pomoc uzywanie QD (np. Megs Last Touch) podczas osuszania. Natomiast jesli lubisz czesto woskować to warto miec wosk mozliwie mily w uzyciu - np. Poorboys Nattys. Aplikacja i polerowanie bajecznie proste i zapach prze-apetyczny. Choc trzeba pamiętać, ze uzywanie wosku po kazdym myciu generalnie nie jest zgodne "ze sztuka"
MyszaKr Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2011 Noo woskowałeś co tydzień, ale tylko dlatego że wosk który miałeś był słaby i tyle. Ale jak lubisz się bawić to polecam cleaner DJ LP i jeden z wielu próbek DJ. Przyjemne w pracy woski, fajny efekt ale nie tak trwałe.... Ale szczerze, ja bym dorzucił z 50 PLN i kupił to: WOLFGANG Deep Gloss Paint Sealant + WOLFGANG Paintwork Polish Enhancer w tym zestawieniu super sprawa
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się